Autor Wątek: Sport, czyli co kto "uprawia" , bądź jakie preferuje formy aktywności :)  (Przeczytany 86025 razy)

Offline KrzychK

  • Ojciec Założyciel
  • Wiadomości: 1371
  • Ekspres: Vibiemme Junior BD
  • Młynek: Macap MC4
@DrUsagi - spacer to powyżej 20 km i takie spacerki uskuteczniałem w wolne ostatnie dzionki, lecz najbardziej ulubione są po 40-55 km (w jeden dzień). Najostrzejszy spacer to Lizbona, 48 km, nonstop góra/dół.
ps. rowerek eliptyczny w domu to nuuuda, ale też pobiegam

Offline Joanna Bożek Kobieta

    • Herbaciara
  • Wiadomości: 257
    • Joanna Bożek o herbacie
  • Ekspres: French Press, Kawiarka
  • Młynek: Made in Albania
a ja gram w badmintona   ;D super sprawa, w zeszłym roku odkurzyłam rakiety z piwnicy i tak mi się spodobało, że kupiłam sobie taką amatorską ale porządniejszą już. I tak gram sobie z przyjacielem jak jest czas i pogoda na działeczce  ;D
>Luty 2018 - Herbaciana wyprawa do Wietnamu!<
Prowadzę bloga o herbacie, herbatyzm jest moją życiową filozofią.
www.joannabozek.pl
https://www.facebook.com/joannabozekoherbacie/

Offline Mario Barista Mężczyzna

  • Ojciec Założyciel
  • Wiadomości: 577
  • Ekspres: Ascaso Basic| Aero| Dripper| Chemex| FP|
  • Młynek: Ascaso I-2 mini| Elektra MXC|
Ja dużo biegam... codziennie... żeby zdążyć na tramwaj  ;D . Po za tym we wakacje to rolki, w zimę łyżwy. Od lekarza dostałem "skierowanie" na pływanie, ale zacznę dopiero we wakacje... i może tenis bo chodzi za mną od tamtego roku, ale kort, sprzęt to droga sprawa...

Ps kręgle się liczą? Lubie chodzić na kręgielnię z przyjaciółmi, naprawdę fajna sprawa  :ok:
« Ostatnia zmiana: 06 Maj 2013, 19:03:10 wysłana przez Szachowiec »




Offline Fux Mężczyzna

  • Global Moderator
  • Wiadomości: 2992
  • Ekspres: La Marzocco Linea Micra, tygielek
  • Młynek: G-RISTO W
@DrUsagi - spacer to powyżej 20 km i takie spacerki uskuteczniałem w wolne ostatnie dzionki, lecz najbardziej ulubione są po 40-55 km (w jeden dzień). Najostrzejszy spacer to Lizbona, 48 km, nonstop góra/dół.
ps. rowerek eliptyczny w domu to nuuuda, ale też pobiegam

Tzn. ponad 12h chodziłeś?
Człowiek może wyzbyć się wszystkiego z wyjątkiem pokus...

Offline Geralt0073 Mężczyzna

  • Ojciec Założyciel
  • Wiadomości: 1024
    • wszystkookawie.pl
  • Ekspres: Fracino Cherub, Syfon Hario, Drippery Hario i Tiamo, Phin, Chemex, Tygielek, AeroPress;
  • Młynek: Fiorenzato F83 E, LaCimbali Cadet, Mahlkonig EK 1 BF, Tiamo M. S. H.

I tak i tak :) Tarcze mam swoją kupiłem piankę, strzelam albo sam ( czasem z ojcem o dziwo namówiłem go na łuk :) ) , albo jedziemy na szczecin i walimy w większym gronie :).

A z czego strzelałeś, bloczek klasyk, patyk ze sznurkiem :) ??

pzdr. Łukasz

Zwykły sportowy, bloczek, a ostatnio myślę, nad klasycznym długim łukiem, ale musiałbym go najpierw zrobić (a u mnie ciężko ze skończeniem wytworów materialnych, patrz palarka :lol2: )

Offline KrzychK

  • Ojciec Założyciel
  • Wiadomości: 1371
  • Ekspres: Vibiemme Junior BD
  • Młynek: Macap MC4
Tak, przykładowa trasa to ursus, przez centrum/stare miasto, wizyta w moim zoo, przez grochów, most siekierkowski (widoki, wiiiidoooki!) i albo mokotów, włochy, ursus albo jakiś bilecik i busikiem do domciu. Po drodze tylko espresso, mineralka i C40D plus ograniczona szklarnia. Jak te miasto się szybko zmienia, słowo. W Lizbonie bywało ciężko (pod Jezusa, górna część miasta itp), ale te 8 dni jakoś dałem radę, tam sporo biegają więc i o rytm łatwiej (idąc brzegiem w stronę torre de belem), szczególnie jak słyszałem fado (cudna Mariza).

Offline Poe Mężczyzna

  • Ojciec Założyciel
  • Wiadomości: 1167
    • PopularCoffee Blog
  • Ekspres: The Gabi, V60, Chemex, Aeropress, Wilfa Svart, American Press, AltoAir, Kalita, Acaia Pearl i Acaia Lunar
  • Młynek: Comandante MK3 Nitro Blade
U mnie od jakiś 7-8 miesięcy jako główny sport (2x1,5h w tygodniu) to Krav Maga. Mocny wycisk całego organizmu, tak, że koszulka jest mokra dokumentnie, jak po niezłym deszczu. Więc ogólnie poprawia kondycję, siłę, no i daje taką większą pewność siebie, że w razie zagrożenia nie stanie się jak wryty.

A tak poza tym, to chodzenie po górach, czasami rower, czasami bieganie, a często i sama praca jest niezłym sportem, bo sprzęt ciężki, a biegać z tym trzeba czasami żwawo :D

Offline Jaro Mężczyzna

  • Ojciec Założyciel
  • Wiadomości: 862
  • Ekspres: tygielki, phin, Izzo Alex DuettoII
  • Młynek: Macap MX900
To i ja się pochwalę. Od kilkunastu lat raz w tygodniu piłka nożna (halowa późną jesienią, poprzez zimę do wczesnej wiosny; w pozostałych okresach Orlik; 2-2,5 h z małymi przerwami – naprawdę małymi). Zimą bezwzględnie narty (mam blisko Beskidy i Tatry, stąd często są to wypady 1-2 dniowe). Kilka razy w roku wypad szlakami w Tatry (w tym zimą z rakami). Raz tygodniu basen (1,5 h, ale w tym min. 30 min pływania, potem sauna, jacuzzi). Sporadycznie rower, raczej z jazdą po lesie – nie występują na wsiach ścieżki rowerowe (nadmieniam, że mieszkam na wsi), a z racji pracy mam awersję do oglądania asfaltu i aut w dniach wolnych (zdarzyło mi się 3 razy zabrać rowery na urlop do Chorwacji – to był mój ekstremalny wyczyn). Mieszkanie na wsi to także inne formy ruchu, podobnie jak wspomniał DrUsagi „spacer z kosiarką”, czasami rąbanie drewna do kominka, spacer z psem, który musi się wybiegać, generalnie zawsze jest coś do zrobienia. Od kilku lat wyjeżdżamy na spływy kajakowe – indywidualne, tzn. jeden kajak, a w nim ja i Ropucha; spływy trwały ok. tygodnia; spływałem m.in. Brdą, Narwią, Biebrzą, Wieprzą z wpłynięciem do Bałtyku i innymi rzekami. Ogólnie mam strasznego „szwędaczka” – w ubiegły weekend przemierzałem plaże Helu i Gdańska. Teraz dostałem w prezencie wyjazd do hotelu SPA w Dźwirzynie – może odpocznę.
Przy tym wszystkim nie wiem czemu „bęben” nie chce zaniknąć. :(
Ja pierdziu i wyszło, żem chwalipięta :redface:
Najbardziej boję się whisky, bo po whisky nie boję się niczego...

Offline Albinos Mężczyzna

  • Ojciec Założyciel
  • Wiadomości: 161

Ja pierdziu i wyszło, żem chwalipięta :redface:


Bez przesady, to dało się zauważyć już wcześniej  :lol2:

Offline Jaro Mężczyzna

  • Ojciec Założyciel
  • Wiadomości: 862
  • Ekspres: tygielki, phin, Izzo Alex DuettoII
  • Młynek: Macap MX900
Najbardziej boję się whisky, bo po whisky nie boję się niczego...

Offline Poe Mężczyzna

  • Ojciec Założyciel
  • Wiadomości: 1167
    • PopularCoffee Blog
  • Ekspres: The Gabi, V60, Chemex, Aeropress, Wilfa Svart, American Press, AltoAir, Kalita, Acaia Pearl i Acaia Lunar
  • Młynek: Comandante MK3 Nitro Blade
Ooooooj, Jaro mi właśnie uświadomił, że nie wymieniłem ukochanych mi bardzo mocno nart (choć z różnych względów od paru lat nie udaje się wyskoczyć na dłużej jak 2-3 dni w sezonie.........) i basenu : )

Offline DrUsagi Mężczyzna

  • Global Moderator
  • Wiadomości: 6342
  • Ekspres: Conti CC100 PM, FE-AR La Peppina, Arrarex Caravel, alternatywa, w renowacji: Pedretti KIM Express
  • Młynek: Gastronomiczne 65mm, małe stożki głównie pod alternatywę
Faktycznie narty są przez 6-7 dni w roku. Na basenie jestem 2 razy w tygodniu, w kafejce, bo nie potrafię pływać  :-[

Generalnie ja jestem takim szczęśliwym genotypem, że ile i jak bym nie jadł to moja waga oscyluje +/- 2 kg w okolicach 85kg. Dlatego u mnie wszelki sport jest realizowany tylko dla frajdy i oby tak jak najdłużej zostało.
LMWDP #469

Offline Jaro Mężczyzna

  • Ojciec Założyciel
  • Wiadomości: 862
  • Ekspres: tygielki, phin, Izzo Alex DuettoII
  • Młynek: Macap MX900
jestem takim szczęśliwym genotypem, że ile i jak bym nie jadł to moja waga oscyluje +/- 2 kg w okolicach 85kg
Zazdroszczę :mrgreen:
Najbardziej boję się whisky, bo po whisky nie boję się niczego...

hary1200

  • Gość
Sport a co to jest sport? :diabelek: a może to co uwielbiamy robić w wolnym czasie.uwielbiam (wskoczyc) na Smerfika i polatać tam gdzie oczka poniosą,albo na strzelnicy trochę podymić,połazić ze spiningiem może jakaś głupia weżmie.Bardziej ruchowe sporty raczej nie wchodza w rachubę z powodu mojego tytanowego bioderka i braku czasu i chęci.O co jeszcze lubię , poszaleć na jesień ze  STIHLEM w lesie aby zimą ciepełko było

Offline Jaro Mężczyzna

  • Ojciec Założyciel
  • Wiadomości: 862
  • Ekspres: tygielki, phin, Izzo Alex DuettoII
  • Młynek: Macap MX900
... w wolnym czasie.uwielbiam (wskoczyc) na Smerfika i polatać tam gdzie oczka poniosą ...
W planach na najbliższą przyszłość (mam już pewne typy) - tylko, jak przekonać Ropuchę, że to nie jest kryzys wieku średniego?  :diabelek:
Najbardziej boję się whisky, bo po whisky nie boję się niczego...

 


Pokaż nieprzeczytane posty: Nowe / Wszystkie / Odpowiedzi