Tak, wkrótce poukładam to w sklepie. Jest Rwanda Robusta Mr. Kong solo i dość mocna mieszanka z tą robustą. Mieszanka wyjątkowa, bo zupełnie inaczej niż w przypadku Ariadny lub Mefisto, nie ma w niej żadnej "podstawowej" Brazylii. Ariadna lub Mefisto to pragmatyczny koncept: dwa składniki o potężnym body. Ta nowa mieszanka składa się z: 60% mytych ziaren (po prostu *3* -- Salwador/Panama/Gwatemala) oraz 40% robusty. Właśnie wychyliłem espresso w dość entuzjastycznym nastroju. Jako, że to pierwsza kawa tego dnia, entuzjazm mój może być lekką "ściemą mózgownicy", autosugestią, że jakoś się aromatyczne wrażenia: pozytywne arabik mytych i negatywne robusty równoważą... W każdym razie posmak zostaje po tym espresso "szlachetny" i mocny, nic negatywnego.