A tak na serio - w czym mogą mieć większe doświadczenie prócz w wykonywanej pracy?
Well...,od czego by tu zacząć...,żeby dzisiaj skończyć...
To wszystko co napisałeś to prawda i ja się tym zgadzam, ale chodzi właśnie o to, że
pomimo tego wszystkiego - statystycznie rzecz biorąc - młodzi są, cały czas, jeszcze bardziej naiwni. Młodych oszukasz, powiesz im że ich oszukałeś, a oni ci i tak nie uwierzą
.
Nie zrozum mnie źle - młodsi tez bywają naiwni, ale chyba nie słyszałeś żeby ktoś kogoś okradł metodą „na dziadka”
Chodzi o to, że na młodych nie musisz nawet stosować "metody na dziadka", oni i bez tego oddadzą ci wszystkie pieniądze i dużo więcej...Serio.
Sam dostarczyłeś na to przykładu, w tym temacie, jakieś 2 strony wcześniej. Nie będę tego tu przytaczał, bo będziesz się o to kłócił i "dałbyś sobie rękę obciąć"
że masz rację, pewnie nawet śmiałbyś się z mojego stwierdzenia... a dałeś się naiwnie oszukać i jeszcze jesteś z tego zadowolony
.
Ale jak powiedział chyba Mark Twain: "Łatwiej jest oszukać ludzi, niż przekonać ich, że zostali oszukani".
Zależy jak ktoś się zestarzeje - większość ludzi których znam, niestety włączając w to moich rodziców, starzeja się do „mentalnej klatki” i myślą ze swoje wiedzą i młodzi nie będą im mówić jak żyć.
To dotyczy każdego pokolenia - Twoi rodzice na pewno to samo myśleli o swoich, i najprawdopodobniej to samo powtórzą kiedyś Twoje dzieci
. Wiem, wiem, Ty będziesz inny,...ale Twój ojciec też tak kiedyś - naiwnie - myślał
.
Z drugiej strony słucham mnóstwo podcastów i uczę się od emerytowanych profesorów czy ogólnie ludzi po 60/70 r.ż
To teraz zauważ, o ile więcej dowiedziałbyś się, jakbyś to robił np. o 30 lat dłużej?
Albo jeszcze lepiej, jakbyś sobie zdał sprawę z tego, że to teoria, a lepiej uczyć się praktycznie i o ile więcej tej praktyki będziesz miał za 35 lat?
Albo przypomnij sobie, jak naiwny byłeś 20 lat temu? Oglądałeś telewizję, może nawet do kościoła chodziłeś, a dziś jesteś taki anty...?
A jakbyś tak, ze swoją obecną wiedzą, przeniósł się o te 20 lat wstecz? Ale byś rządził, nie?
Poza tym, to wszystko jest względne i np. taki dziadek z Twojej kawiarni, z którego naiwności Ty się śmiejesz, idzie do domu i mówi swojej żonie: "Fajny dzieciak pracuje w tej kawiarni, taki sympatyczny i nawet dobrą kawę robi. Szkoda tylko, że taki naiwny i marnuje swoje życie harując całymi dniami. My, to w jego wieku..."
P.S. Nie pisałem tego w programie który ma autokorektę, więc jeśli zrobiłem jakieś błędy ortograficzne w tekście, to poproszę któregoś z kolegów z Ortograficznego Gestapo o wytknięcie takowych
. Dzięki!