Drip - zestaw na początek

[monika88]

Cześć,
Od jakiegoś czasu w kawiarniach próbuję różnych kawowych alternatyw. Stwierdziłam, że i w domu czas na zmianę. Najbardziej "po drodze" mi do kawy z dripa. I tu moja prośba o pomoc do Was. Trochę poczytałam, ale dalej czuję się zielona w tym względzie. A chciałabym skompletować jakiś sensowny zestaw startowy. Czy moglibyście mi coś polecić?

Na początek chciałabym kupić tylko dripper (ceramiczny, ew. szklany. Jakoś plastik do mnie nie przemawia), filtry i konewkę. Wagę mam. Czy dripper Hario v60 (ceramiczny) -to dobry wybór?
Na co dzień będę przygotowywać w nim kawę tylko dla siebie. Czy warto brać w takiej sytuacji większy rozmiar (z myślą o gościach), czy przygotowanie pojedynczej porcji w większym dripie wpływa jakoś na cały proces i może mieć wpływ na smak kawy?
Z zakupem młynka na razie chcę się wstrzymać. Widziałam, że nie ma problemu z zakupem kawy zmielonej z myślą o dripie. Czy to jednak zła koncepcja i lepiej od razu kupić młynek i mielić tuż przed przygotowaniem? i ew. jaki młynek ma sens?
Czy w coś jeszcze warto wyposażyć się na start?
Dziękuję za wszystkie rady

Serdecznie pozdrawiam!

[siewcu]

Jak chcesz dla siebie, to V60-01, z myślą o większych porcjach V60-02(w 01 nie zrobisz więcej niż 300 ml, żeby to miało sens). Młynek obowiązkowo, kupowanie zmielonej kawy lekko mija się z celem - w tym chodzi o świeżość... Wszystko się sprowadza i tak do tego, ile chcesz wydać.

[WS]

Kup filtry z dopiskiem "W".

[Drinker]

W Twoim zestawie startowym zamieniłbym konewkę na młynek.

[PanJesiotr]

Młynek się przyda, długo na zmielonej kawie nie pojedziesz. Jak nie kupisz teraz to niedługo potem. Tani elektryk to około 250 zł. Filtry do oczywistość. Driper Hario v02 jest bardziej uniwersalny, zrobisz kawę dla siebie i dla towarzysza. Spadku jakości nie zauważam co do v01. Ja tam bym kupił plastikowy, oszczędzoną kase wydasz na konewkę. Bez konewki będzie ciężko polać. Spokojnie starczy chiński odpowiednik hario za ok. 70 zł plus termometr z długą szpilką taki kuchenny. Pozatym plastik masz trwały. No i jakiś dzbanek w domu aby przelać do niego te 500-600 ml kawy jak będziesz parzyć dla dwojga.

[Felix]

A ja bym zamienił V60 na Clever Dripper. Może nie wyciągniesz z kawy tylu niuansów smakowych, ale jest łatwiej, większa powtarzalność, poradzisz sobie bez konewki i stać nad tym nie trzeba

[pistolero]

A ja bym zamienił V60 na Clever Dripper.

Co do Clever Drippera to pełna zgoda. Najlepszy sprzęt do parzenia kawy.
Ale nie mogę się zgodzić z tym, że Clever Dripperze nie wyciągniemy z kawy tych niuansów. To właśnie w nim, można zaparzyć kawę tak, że z każdej kawy wydobędziemy to co najlepsze.
Z przepysznej Burundi Mikumba, właśnie w Cleverze udało mi się wydobyć ten smak malinowej lemoniady.
W V60 mi się to nie udało.

[Felix]

Nie napisałem, że nie da się wyciągnąć "tych niuansów", tylko "tylu niuansów"
Niuanse będą, ale V60 pozwoli pewnie na wyciągnięcie większego bogactwa nut smakowych. Jest tylko jeden warunek - trzeba umieć to zrobić.
Ja specjalistą od polewania nie jestem i za to właśnie lubię Clevera - minimalizuje wpływ najsłabszego ogniwa - mnie.

[pistolero]

Ja też chyba specjalistą od polewania(wody ) nie jestem.
Bo kawa mi bardziej z Clevera smakuje.

[pafcio0]

Jak chcesz dla siebie, to V60-01, z myślą o większych porcjach V60-02(w 01 nie zrobisz więcej niż 300 ml, żeby to miało sens)

Pozwolę się nie zgodzić z tą popularną tezą
Do dripów 500+ siegam właśnie po V01, albowiem wymaga on uważnego i ciągłego polewania, co odwdzięcza się fajniejszym efektem. Wieksza pojemność V02 prowokuje, by nalać dużo i czekać aż zleci

Sporo testowałem porownawczo Hario i Clevera, smakowo Clever mimo wielu konfiguracji nie pobił rożka, natomiast wygodnie się w nim parzy herbatkę

[siewcu]

Ja próbowałem zrobić 400 ml. Z 24 g kawy robi się ciasno w środku I tylko o to chodzi. Jak lałem porcjami w 02, to 100-120 g, jak na raz, to 400 g na raz... Efekty takie se albo i gorzej, choć nie ukrywam, że jest to efekt moich błędów.

[dopeman]

400 ml z v60-01 to mój podstawowy przelew. Robię w nim też 600 ml 'chemexa' wkładając duże filtry od tegoż.
Oczywiście najsmaczniej wychodzi mały drip 250ml. Zwykle różnica nie jest dla mnie aż tak warta zachodu, ale czasami jest na tyle duża że rozważałem posiadanie dwóch 01 żeby robić dwa dripy na raz

Gdyby 500ml z v02 smakowało jak 2x250 z małego noooo to by była bajka. Ale tak nie jest. Po co zatem ten v02 jest?

[untoldex]

A jakie macie doświadczenia z V01 plastik vs. ceramika vs. szkło?
I nie chodzi mi tutaj o teorię, przewodność cieplną itp., tylko o subiektywne odczucia

[tored]

Ja średnio czuję różnicę szczerze mówiąc.

W domowych warunkach plastik jest mi najbliższy, bo nie muszę przelewać dużych ilości wody aby go wygrzać. Posmaku według mnie nie zostawia.
Zresztą jest najbardziej praktyczny ze względu na "nietłukliwość".
Ale jeżeli nie przejmujesz się wodą, to chyba wszyscy polecą Ci ceramiczny.

[pafcio0]

W praktyce nie ma żadnej zauważalnej, powtarzalnej różnicy.