Witam wszystkich
Jestem jeszcze młodym (21 lat) człowiekiem który lubi kawę, wraz z każdym etapem do przodu nie chcę wracać do tyłu w kwestii kawy.
Napoje kawo podobne pijam od kilku lat - początki z rozpuszczalną
, poprzez klasyczną zalewajkę po dzisiejsze próby szukania idealnego flat white. Po wyjeździe za granicę gdzie zamówiłem w tamtejszej knajpie kawę wstyd mi było że czerpałem przyjemność z picia tego "czegoś" co do tej pory miałem okazję próbować. Przez ponad rok przesiadywania w innym kraju pijałem kawy z różnych knajp, po czym po powrocie pierwsze co zrobiłem to zakupiłem ekspres w celu zrobienia czegoś podobnego samemu. Padło na delonghi ec680 i mielone gotowce z marketu, potem przeszedł czas na młynek ręczny (najpierw hario, potem rhionowares) i pierwsze ziarna (niestety nadal marketówki), od najtańszych marketówek po próbowanie "lepszych sklepówek" - lavazza oro, mkcafe premium. Po jakichś 2 miesiącach takiego robienia kaw, dowiedziałem się że otworzyli u nas sklep z kawami/herbatami (sami ich nie palili, ale zamawiali świeżo palone - jednak że małe miasteczko to zwykle były one miesiąc - dwa po paleniu ze względu na mały popyt). Niestety delonghi nie radził sobie z świeższymi ziarnami, mimo wielu prób grubości mielenia. Dużo czytałem forów na temat sprzętu (lubię w każdej dziedzinie zbierać wiedzę teoretyczną), więc zdobyłem wiedzę na temat ekspresów/modeli które powinny spełniać moje oczekiwania - byłem zdecydowany polować na Ascaso arc, lecz pewnego dnia kiedy przechodziłem po lokalnej giełdzie zauważyłem ekspres który przykuł moją uwagę, znałem jego cenę więc miałem go pominąć, ale z ciekawości zapytałem i w taki oto sposób stałem się posiadaczem ekspresu Gastroback 42612 (odpowiednik breville barista express na rynek niemiecki) za kwotę 180zł (delonghi + rhinowares kosztował mnie 470zł więc po sprzedaży jeszcze zostało na kawę). Ekspress ma wbudowany stalowy młynek - nie ma porównania do Rhinowares'a, odpowiednio mocną pompe (ani razu się nie ma problemów), termoobieg (dla mnie plus, jako że robię kawę tylko dla siebie - czasami 2 na raz maksymalnie kiedy mam gościa), metalowy tamper na magnesie. Do tego po tygodniu dokupiłem też na tej giełdzie solidny dzbanek do spieniania mleka za 10zł i ostatnio termometr do mleka - więc jak na zestaw za 200zł, jestem mega zadowolony. Jako że ekspres już nie ma problemów ze "świeższymi" ziarnami to popróbowałem chyba z 8 rodzajów ziaren z lokalnego sklepu, jednakże 13-17zł za 100 gram przy 2-3 kawach dziennie to troszkę sporo jak dla mnie, dlatego też przyszedłem na to forum w celu znalezienia idealnej kawy dla siebie
Na pewno nic maczanego, z testowanych do tej pory najbardziej pasowały mi Brazylia Santos i Etiopia (nie pamiętam dokładniej jaka). Ze względu na to że kawy u mnie są troszkę droższe i data palenia jest starsza (2 miesiące) postanowiłem dołączyć oficjalnie do waszego grona. Dzisiaj zamówiłem pierwszą kawę przez internet - Brazylia z Manufaktury kawy, z przesyłką wyszło 41zł za 500gram w dodatku świeżo palona (a lokalnie do takiej nie mam dostępu więc to jest dla mnie plus). Mam nadzieje że pomożecie mi przez następne miesiące znaleźć idealną kawę dla siebie
Na pewno będę się rozglądał za czymś z internetowych stron, żeby były palone po zamówieniu oraz żeby cena z dostawą za 500gram najlepiej nie przekraczała ok 45zł. Pijam flat white bez cukru, czasami latte i mrożonki.
Jeszcze raz witam wszystkich, Damian.