Autor Wątek: Kawa do psucia.  (Przeczytany 1322 razy)

Offline Bazyl

  • Wiadomości: 324
  • Ekspres: Picopresso, Aeropress, Phin, Hario V60, Bialetti Venus, Hario Mizudashi, Hourglass 8 cup
  • Młynek: JX Pro
Kawa do psucia.
« dnia: 05 Czerwiec 2020, 14:23:04 »
W związku z tym, że tymczasowo pogodziłem się z myślą, iż moja sensoryka nie dojrzała jeszcze do przejścia na samo czarne (pewnie gdybym zaczął bez mleka, to już bym po nie nie sięgał), szukam kawy, która nie dziurawi kieszeni, a dobrze współgra z mlekiem. Do dyspozycji mam zespół alternatywnych gadżetów oraz kawiarkę dla czegoś ciemniejszego i bardzie konserwatywnego :) Na alle znalazłem kilka propozycji kaw średnio palonych z Etiopii (bo jednak Afryka najbardziej) w rozsądnych cenach, ale nie wiem co one warte smakowo, a nie chcę męczyć się z półkilogramową torbą kawy :P Zaproponujecie coś, żebym nie psuł speciality na napoje kawusiowe, a zamiast tego wykorzystywał je saute :D

Offline rubin Mężczyzna

  • Wiadomości: 1646
  • Ekspres: Rocket Mozzafiato Evo R, Cafelat Robot
  • Młynek: Ceado e6p, 1zpresso JE PLUS
Odp: Kawa do psucia.
« Odpowiedź #1 dnia: 05 Czerwiec 2020, 20:09:08 »
Serio, nie znalazłeś na forum takich opcji? W conajmniej 10 miejscach w ostatnim roku na podobne pytania sugerowane są kawy z Euro Cafe, których ceny wymiatają. Do mleka wcale nie musi być podła kawa. Wręcz powiem, że dobra swieżo palona kawa z mlekiem smakuje bardzo dobrze.

W tymże Euro Cafe polecam do mleka klasyczne Mujeres, Polish Horse. A z ostatnich smaków to Indie Sava Mala czy Brazylia Cemorrado. Z afrykańskich jest Afro Light Espresso, ale u mnie dopiero w kolejce.

 


Pokaż nieprzeczytane posty: Nowe / Wszystkie / Odpowiedzi