Prawdziwa czekolada

[Pawcio]

Jakby zamienić parówkę na kiełbasę swojską byłoby grubiej Całość można podać z lodami 

[krystians]

Rozmyślania nad czekoladami raw z DCG.
https://www.perfectdailygrind.com/2018/10/raw-cacao-chocolate-health-foods-or-dangerous-habits/

[Trevor]

Możecie mi zaufać, 40% Valrhona bez kaszanki, parówek i wędzonych szprotek, jest znakomita .... również z tradycyjnymi dodatkami 

   



   


 

[pytlakos]

Cześć, nie wiem czy ten wątek jest o czekoladzie tylko dla koneserów, ale jaką czekoladę byście polecieli do wypieków?

[DrUsagi]

Valrhona - duży wybór, cena może nie najniższa , ale smak super.

[pytlakos]

Tego już szukałem, tylko cena to ponad 20 zł za 70g, potrzebuje 200g na blaszkę. To jednak za dużo wychodzi.

[DrUsagi]

Kiedyś kupowałem bloczki 250g za około 40-50 PLN. Mówiłem że tanio nie jest

Może Callebaut coś w okolicach 60 PLN za kilogram powinno się udać. 811NV może być całkiem fajna, choć nie używałem. Ich Ekwador też źle nie wygląda.

[kulka]

Mmm, 811NV, szczerze polecam. Chyba jedyna czekolada z oferty Callebout, która nadaje się do wszystkich sposobów przetwarzania. Używałem do wypieków, lodów, czekolady na gorąco, podjadania Jeśli cena nie jest wadą, to jej zbyt szybkie zużycie na pewno.

[pytlakos]

Dzięki, ten 811NV wygląda fajnie, no i cena w granicach rozsądku .

[PiotrCzekoladowy]

Valrhona - duży wybór, cena może nie najniższa , ale smak super.

Tak mnie wkurza, że Valrhonę w Polsce kupuje się albo w workach 3kg albo absurdalnie drogo, że chyba coś z tym zrobię

[Fux]

I to jest taka różnica, jak między Ballantine's a np. Glenfiddich pełnoletnim?

[PiotrCzekoladowy]

Jedno i drugie da się wypić "na hejnał" i nie zauważyć różnicy, ale jak podejdziesz do degustacji czekolady poświęcając temu więcej uwagi - różnice między czekoladami z poszczególnych półek są diametralne. Tak jak lody z czekolady single origin Madagaskar marki Cacao Barry będą ciekawsze od tych zrobionych z 811NV (jedno i drugie od Callebauta).

Georg Bernardini w "Chocolate - The Reference Standard" ma taką skalę do oceny poszczególnych czekoladników, może niedoskonałą ale będącą pomocą przy wyborze czego naprawdę warto spróbować:



Milka ma 0.
Neuhaus ma tu szalone 1/6, podobnie jak Godiva - dla wielu osób symbole luksusowych czekoladek w praktyce niewiele mają wspólnego z dobrą czekoladą.
Lindt, Nestle i lidlowy Bellarom mają 2/6.
Ritter Sport ma 3/6.
Cocoa (polska "surowa"), Menakao, Hoja Verde, Michel Cluizel 4/6.
Polskiej Manufakturze Czekolady udało się uzyskać 5/6 w tym rankingu - jak Valrhonie, Rozsavolgyi Csokolade czy Original Beans.
Z tabliczkowych marek najwyższą możliwą ocenę dostały Domori (Włochy), Morin (Francja), Zotter (Austria) i Soma (Kanada) - 6/6.

[kulka]

Problem z tą skalą jest taki, że ocenie poddane są wszystkie produkty producenta. Więcej, ocena 0/6 czy 1/6 wskazuje na obecność sztucznych dodatków. Znajdę czekolady, których skład jest lepszy, a uzyskały niższą notę. Przykład, jeśli porównywać czekoladę bez dodatków, to Bellarom wypada lepiej niż Ritter. Chyba, że skala bierze też pod uwagę jakość samego kakao.

[PiotrCzekoladowy]

To nie tak, nie chodzi tylko o składniki - prawie na całej skali mamy też marki które robią 2-3 składnikową czekoladę. W książce przy każdym producencie ogólnie ocenionym w skali 0-6 kabosów są jeszcze recenzje wybranych kilku-kilkunastu ich produktów i ta ocena jest już dokonywana w skali 0-100. Zakładam, że średnia ocena tych produktów daje szanse na konkretną ocenę "kabosową" całej marki.

[Spinacz]

Valrhona - duży wybór, cena może nie najniższa , ale smak super.

Tak mnie wkurza, że Valrhonę w Polsce kupuje się albo w workach 3kg albo absurdalnie drogo, że chyba coś z tym zrobię

Oj tak! Chętnie kupię w ilościach ok. 0.5 -1.0 kilogramowych