Prawdziwa czekolada

[PiotrCzekoladowy]

Mega dziwna marka, także nic mnie w kontekście Naive nie zdziwi... Ale chyba podejście do Polski było niezbyt udane, nie wydaje mi się, żeby byli tu teraz oficjalnie. Może planują to zmienić?

Chociaż właśnie sobie uzmysłowiłem, że Naive też miało czekoladę z grzybami, w zeszłym roku kupiłem ją dla Kingi która chciała ją zrecenzować.

[Fux]

Naive

Masz nas za https://pl.wiktionary.org/wiki/naive

 

Ile jeszcze rzeczy będziesz pozycjonować?

[PiotrCzekoladowy]

Pierwszy w temacie był chyba austriacki Zotter, z czekoladą mleczną kasztanową nadziewaną kremem z borowików. Ale to raczej czasy minione, już chyba tego nie robią.

[DrUsagi]

ja zaczęłam się zastanawiać czy nie ma czekolady z grzybami, bo to by było "coś".

Coś to by była czekolada z owocami morza albo z parówką.

[PiotrCzekoladowy]

Skoro były już nadziewane czekolady z boczkiem, to jakoś daleko od tego nie są... O czekoladach z owocami morza chyba jeszcze nie słyszałem, choć pewnie jakiś szaleniec już próbował zrobić kalmary w czekoladzie

/// Zaktualizowałem wiedzę w temacie - manufaktura Fossa z Singapuru ma tabliczkę "Shrimp & Bonito" posypaną krewetkami i taką posypką do ryżu o smaku tuńczyka...

[Antonio]

Nadałoby się to do filmu "Forest Gump" .

[PiotrCzekoladowy]

Mam niepokojące wrażenie, że idziemy raczej w kierunku fasolek wszystkich smaków z Harry'ego Pottera

[Pawcio]

Może coś bardziej swojskiego, np z kaszanką? Byłoby taniej niż z owocami morza 

[Hutriel]

Obawiam się, że nie byłeś pierwszy: https://wkuchnizwedlem.wedel.pl/przepis/kaszanka-z-czekolada-ale-jak-/
 

EDIT: Chociaż kaszanka z czekoladą to nie to samo co czekolada z kaszanką. 

[Antonio]

Tylko nie Wedel. Proszę nam tu nie psuć atmosfery...

[Hutriel]

Może jakość kaszanki wynagradza niższą jakość czekolady? 

[PiotrCzekoladowy]

To może ja dla równowagi podzielę się niusem - niebawem pojawi się nowy bean-to-bar made in Poland, właśnie dostałem przesyłkę-niespodziankę z tabliczkami.

[Antonio]

Ładnie . Z gramatycznym błędem . Chyba emocje związane z produkcją były tak duże, że to ostatnie zdanie tak wyszło...

[PiotrCzekoladowy]

Ja się z kolei zastanawiam czy 48h w młynie na pewno można nazwać konszowaniem, ale dajmy im szansę Na razie spróbowałem kilku prażonych ziarenek dołączonych do paczki - powiedziałbym, że lepiej niż w początkach JPCzekolada idzie im prażenie ziaren. Doczytałem - czekolady zdaje się pojawiły się pod koniec września na festiwalu czekolady w Kazimierzu Dolnym, prażone są na tacach w konwekcyjnym piecu a mielone w Premier Chocolate Grinder. Co ciekawe, w ich sklepie internetowym nie ma jeszcze tabliczek, ale można u nich kupić sobie taki sam młynek Ja mam oryginał, czyli indyjski młyn Premiera jakoś specjalnie nie przystosowywany do pracy z czekoladą, też całkiem fajne urządzonko.

[trez]

Eeee jadłem kiedyś w jednej knajpie z tych fiku miku le fu;) tartę z krupnikiem i czekoladą na gorze jako posypką, dodana pod koniec pieczenia, żeby się podtopiła.

Ale myślę że taka parówka zamoczona w czekoladzie, na patyku, to by była gruba przygoda