Wakacje niebawem się rozpoczną więc postanowiłem się zaopatrzyć w młynek ręczny z myślą o urlopowym i wekendowych wakacyjnych wyjazdach. Jako, że młynek będzie używany przeze mnie głównie w plenerze musi być solidny - odporny na uszkodzenia mechaniczne, korozję. Nie może być zbyt duży ale też musi umożliwić zmielenie dostatecznej ilości ziaren za jednym razem, musi być łatwy do wyczyszczenia. No i najważniejsze by dawał zadowalający przemiał. Wybór padł na młynek Rhinowares, który był w przeszłości dostępny w Polsce. Teraz ponownie pojawił się w Coffedesk.pl i z tego właśnie sklepu trafił do mnie.
First look czyli podstawowe informacje:W kartonowym pudełku znajdziecie młynek z korbką oraz czarny ortalionowy pokrowiec do którego prócz młynka zmieści się torebka zawierająca około 100g ziaren. Wysokość młynka to 17cm + 1cm-końcówka na korbkę. Ramię korbki ma długość 15cm. Średnica młynka 5cm. Waga w pokrowcu 0,3kg.
Zasobnik na ziarno mieści 43g kawy. Taką samą ilość mieści pojemnik na kawę zmieloną co oznacza, że przy ograniczonej ilości miejsca w bagażu w samym młynku można zmieścić ponad 80g ziaren.
Obudowa młynka jest wykonana ze szczotkowanej dość sztywnej stali nierdzewnej. Korbka jest wykonana z jednego kawałka grubego na 2,5mm paska wyprofilowanej blachy ze stali nierdzewnej. Korbka jest zakończona wygodnym uchwytem o średnicy 3cm i takiej samej wysokości ze stali identycznej jak korpus młynka. Na drugim końcu jest plastikowa kopułka dzięki której korbka nie spada podczas mielenia. Warto podkreślić, że wszystkie metalowe elementy młynka to stal nierdzewna.
Młynek bardzo dobrze leży w mojej niemałej dłoni a gumowy pierścień sprawia, że dłoń się nie ślizga. Pierścień można przesuwać po korpusie albo w ogóle zdjąć. Uchwyt korbki też jest wygodny w użyciu.
Młynek pracuje gładko i płynnie nawet na najdrobniejszym ustawieniu i nawet energiczne mielenie nie sprawia trudności. Mimo wszystko przygotowanie 10g kawy pod espresso wymaga kręcenia korbką przez około 2 minuty. Cenna będzie więc informacja, że końcówka na którą nakładamy korbkę jest kompatybilna ze standardowymi 6-kątnymi gniazdami od wkrętarek akumulatorowych bez konieczności stosowania adaptera.
Budowa młynka:Ten młynek to bardzo prosta konstrukcja złożona z kilku elementów. Całość można zdemontować w kilkanaście sekund. Wewnątrz stalowej obudowy znajduje się mechanizm trzymający żarna wykonany z twardego tworzywa sztucznego. Oś pomiędzy żarnem a korbką ma długość 11cm z czego na długości 7,5cm jest umieszczona w tulejce z tworzywa sztucznego, żarno jest więc stabilne.
Oś żaren jest oczywiście stalowa a wewnętrzne żarno ceramiczne ma średnicę 30mm.
Do regulacji grubości mielenia służy 3-ramienna nakrętka do której dostęp uzyskujemy po zdjęciu pojemniczka na zmieloną kawę. Regulacja grubości odbywa się skokowo. Jeden pełny obrót nakrętki regulacyjnej jest podzielony na 8 „klików”. Biorąc pod uwagę że skok gwintu nakrętki wynosi 1mm a żarno jest stożkiem o kącie 60° przy podstawie to obrót o jeden „klik” powoduje, że odległość między żarnami zmieni się o około 60 μm. Zatem zmiana grubości mielenia z „espresso” pod frech press to około 20-25 „klików”
Granulometryczna ocena jakości przemiału:Jakość przemiału ocenię metodą sitową używając sit o następującej gęstości oczek 5 μm (sączek), 100 μm , 150 μm , 200 μm , 350 μm , 1500 μm, oraz pompy próżniowej i wagi.
Do testów użyłem ziaren Johan & Nystrom (limited edition) OBATA FAF BRASIL palonych miesiąc wcześniej i dla porównania użyłem ziaren z krakowskiej palarni CRS Coffeeroasters palonych kilka godzin wcześniej. Różnicy w jakości przemiału nie zaobserwowałem. Metodykę dokładnie opisałem przy okazji testu młynka Baratza Preciso. Mianowicie podaję wyniki po przeliczeniu masy przesiewu na udział procentowy w całej próbce przemiału. Za punkt wyjściowy „zerowy” przyjmę takie ustawienie żaren w którym do całkowitego unieruchomienia brakuje dwóch „klików”. Przy tym ustawieniu żarna nie trą już o siebie. Następnie będę rozkręcał żarna kolejno o 5, 10, 15, 20 „klików” by ocenić w sumie z „zerową” 5 próbek przemiału.
Wyniki i fotografie dla punktu „zerowego”:
1500 μ - 0
350 μ – 58%
200 μ – 30%
150 μ – 8%
100 μ – 4%
Dla punktu „zero” + 5 „klików:
1500 μ – 3%
350 μ – 81%
200 μ – 8%
150 μ – 6%
100 μ – 2%
Dla punktu „zero” + 10 „klików:
1500 μ – 30%
350 μ – 58%
200 μ – 7%
150 μ – 3%
100 μ – 2%
Dla punktu „zero” + 15 „klików:
1500 μ – 53%
350 μ – 41%
200 μ – 4%
150 μ – 2%
100 μ – 0
Dla punktu „zero” + 20 „klików:
1500 μ – 79%
350 μ – 18%
200 μ – 3%
150 μ – 0
100 μ – 0
Przemiał dla punktu „zero” + 25 „klików” wygląda następująco:
Przemiał dla punktu „zero” + 30 „klików” to praktycznie ziarna podzielone na ćwiartki.
Użycie tak zmielonych ziaren do zaparzacza Eva Solo daje rewelacyjny napar !!!
Na koniec moje wnioski: Mój test nie potwierdza utartej opinii, że niedrogie młynki ręczne produkują wyjątkowo dużo pyłu choć oczywiście jest go więcej niż w przypadku dobrego młynka elektrycznego.
Ilość pyłu w przemiale jak widać maleje w miarę zwiększania grubości mielenia. Rhinowares nie produkuje więc dużych ilości pyłu ale przemiał jest zdecydowanie mniej jednorodny niż ten pochodzący z młynka elektrycznego. Jednak taka niejednorodność przemiału nie jest tak uciążliwa jak duża ilość pyłu zwłaszcza gdy młynek użyjemy w duecie z FrenchPressem, Eva Solo, Chemexem czy driperem.
Dla przykładu napar przygotowany we FrenchPress w ciągu 3 minut z 21g kawy i 300ml wody przelałem przez biały filtr HARIO V60. Po wysuszeniu i zważeniu filtra okazało się, że pyłu jest mniej niż 1g.
Przed zrobieniem tego testu młynek Rhinowares był używany dość intensywnie podczas 2-tygodniowego majowego urlopu przeze mnie i dwie inne osoby mniej obyte w kawowej tematyce i wszystkim przypadł do gustu. Młynek łącznie zmielił w polowych warunkach około 3kg kawy, nie raz upadł i zamókł a mimo to po powrocie do domu wciąż wygląda i działa jak nowy. Idealnie sprawdził się jako element campingowego wyposażenia. W domu będę już stale go używał do zaparzacza Eva Solo bo za pomocą mojego młynka elektrycznego nie jestem w stanie uzyskać tak grubego przemiału.