Młynek DF64 - do SD (podobny do...?)

[Narezaath]

Clump crasher

Osobiście polecam <link do thingiverse here>thing:4873784 + wycięcie z folderu foliowego (lub osłony na twarz) - bardzo dobrze się sprawdza u mnie, odpowiednia giętkość. Wydrukowany element jako "spejser"
Na dniach zamierzam wydrukować (położyłem łapki na drukarce kolegi he he) bazę dodatkowo pochylającą młynek o 10st. : thing:4907882

[Narezaath]

Update: baza pochylająca młynek to był ciekawy i dobry wybór. Mam wrażenie, że mielenie jest jeszcze szybsze i dzięki innemu kątowi zredukowany został efekt popcorningu.
z minusów to diabelnie długi czas drukowania (ok. 16h z wypełnieniem typu plaster miodu) ale zapowiada się, że warto.

[siewcu]

Mam tylko nadzieję, że wiecie o tym, że druk i kontakt z żywnością niespecjalnie się mają do siebie...

[Pawel29]

Miał ktoś możliwość porównania z Lagomem Mini? Zastanawiam się pomiędzy tymi dwoma, zależy mi na młynku, który poradzi sobie w espresso i alternatywach. Posiadam aktualnie komesia i męczy mnie trochę kręcenie pod espo. Jednak nie wykluczam, że jeśli byłbym zadowolony z przemiału chciałbym w pełni przejść na jeden młynek.

[Sokorn]

Mam tylko nadzieję, że wiecie o tym, że druk i kontakt z żywnością niespecjalnie się mają do siebie...

Żaden plastik nie będzie dobry dla człowieka, nieważne czy to z druku, czy z innego procesu technologicznego. Plastik jest zwłaszcza groźny dla mężczyzn z racji m.in. wytwarzania ksenoestrogenów, które przy większych temperaturach wpływają na gospodarkę hormonalną i są perfekcyjnym naśladowcą estrogenu. Nieprzypadkowo mówi się, że plastik to powolna trucizna nie tylko dla ziemi, ale i dla ludzi. W dzisiejszym świecie jesteśmy nim zalani. Badania toksykologiczne moczu pokazują zawartość ftalanów, w coraz większym stopniu, i szacuję się, że nawet 40% próbek laboratoryjnych jest nim zainfekowane. Niestety ciężko dzisiaj w zupełności uniknąć w całości plastiku i dostaje się on do nas w formie mikro, i cały czas krąży w naszym organizmie.

Wracając do młynka i elementów z plastiku, to tutaj chyba nie grozi nam, aż takie niebezpieczeństwo jak np. przy robieniu kawy w Aeropressie czy plastikowym dripie, gdzie pod wpływem wysokiej temperatury plastik wchodzi w natychmiastową reakcję i wytwarza wiele niepożądanych skutków ubocznych w naszym ukochanym płynie.

[krystians]

przy robieniu kawy w Aeropressie czy plastikowym dripie, gdzie pod wpływem wysokiej temperatury plastik wchodzi w natychmiastową reakcję i wytwarza wiele niepożądanych skutków ubocznych w naszym ukochanym płynie.

Są na to jakieś badania? Bo z tego co czytałem, to nawet pierwsze aeropressy zawierające BPA w tworzywie, w naparze nie wykazywały zawartości szkodliwych substancji.

[niebieski_luk]

To teraz pytanie czy dla zdrowia lepsza kranówka czy żywiecki kryształ z plastiku...
No i te tanki w ekspresach trzeba by na mini akwaria pozamieniać.

[krystians]

Przy zimnej wodzie, neutralnym pH ciśnieniu atmosferycznym, w pojemniku z dobrze dobranym tworzywem raczej problemu nie będzie, choć szklany byłby lepszy ze względu na produkowane przez nas śmieci. W wodzie z wodociągów i w powietrzu mamy i tak mikro plastik, więc nie unikniemy takiego kontaktu. Kwestia żeby unikać rzeczywiście szkodliwych połączeń. Np. kiszonek nie trzymać w workach czy pojemnikach z tworzyw. Nie skrobać puszek przy wyjmowaniu z nich produktów itp.

[siewcu]

Żaden plastik nie będzie dobry dla człowieka, nieważne czy to z druku, czy z innego procesu technologicznego.

I tu jesteś w błędzie, bo technologia produkcji ma znaczenie.

[Sokorn]

Są na to jakieś badania? Bo z tego co czytałem, to nawet pierwsze aeropressy zawierające BPA w tworzywie, w naparze nie wykazywały zawartości szkodliwych substancji.

Nie wiem, czy istnieją konkretne badania na temat szkodliwości używania Aeropressu czy plastikowego dripa z ciepłą wodą, ale patrząc na badania mówiące o szkodliwości choćby BPA, BPS czy ftalanów mogą sugerować, że plastik z Aero może być szkodliwy. Możemy wziąć pod uwagę np. pierwsze z brzegu badanie prosto z Warszawskiego Uniwersytetu mówiące o wpływie ftalanów: https://www.mdpi.com/2305-6304/9/7/146/htm

Można przytoczyć wiele badań i szukać argumentów odpowiednich dla siebie. Wspomnę tylko o jeszcze dwóch materiałach, które przychodzą mi na myśl i mogą dać pewne wyobrażenie na zagadnienie:

Tutaj Pan pomimo ostrej promocji swojej książki przytacza też przykładowe badania i rzuca trochę więcej światła na sam temat:

Polecam także książkę "Estrogeneration" poruszającą temat wszechobecnego plastiku, a tutaj film Pan Berryego ze streszczeniem tego co tam możemy znaleźć:

Oczywiście to tylko szarlatani z internetu, nie możemy wierzyć nikomu w dzisiejszych czasach i warto analizować, i filtrować wszystkie informacje pod siebie.

I tu jesteś w błędzie, bo technologia produkcji ma znaczenie.

Na pewno masz rację i pewnie jest plastik lepszy, i gorszy. Niemniej jeśli dotychczasowe zdobycze naukowe wskazują, że plastik może być dla nas destrukcyjny, to ja wolę go unikać, a używając na przykład metalowego dripa zmniejszyć ekspozycje na plastik.

Wracając do wątku tematu, to nawet mając tę wiedzę na temat plastiku i tak jestem skłonny, gdy już zdobędę DF64 spróbować tych modyfikacji. Dlatego, dzięki @Gmtb i @Narezaath opinie na temat modyfikacji.

[Narezaath]

Kwestia styku z plastikiem tyczy się tak naprawdę tylko clump crusher'a i insertów do anty-popcorningu, jako że są to jedyne elementy drukowane które mają kontakt z kawą, przed lub po mieleniu.
Osobiście drukuję z PLA, który wg. badań jest bezpieczny dla człowieka sam w sobie, ale barwniki w nich zawarte to już inna bajka i tu jest niewiadoma.
To mówiąc należy zdawać sobie sprawę, że druki z PLA najlepiej zabezpieczyć lakierem, w przeciwnym wypadku po jakimś czasie zrobi się on po prostu kruchy. I tu mamy wachlarz lakierów/wosków spożywczych do wyboru, np. pszczelarski. Mają one co prawda określoną wytrzymałość temperaturową, jeśli pamięć nie myli ok 100-110st. C, ale jeśli mielisz na tyle kawy że osiągnie ona temperaturę wrzenia wody to chyba robisz coś nie tak...

[Bacek]

Dla PLA temperatura zeszklenia to tyko 60 stopni, także już wcześniej coś może się dziać. A w ruchomych elementach jeszcze mamy tarcie i oddziaływania mechaniczne.
Ogólnie lepsze pod każdym względem było by PC.

A plastiku nie da się uniknąć niestety bo większą ekspozycję mamy ze wszystkiego innego., choć by od herbaty w torebkach.

[Narezaath]

Wszystkie artykuły które czytałem na ten temat (a przeczytąłem ich parę przed pierwszym wydrukiem do młynka) wykazują, że PLA nie jest szkodliwy dla zdrowia. Największym problemem mogły by okazać się mikro-pory w wydruku, które mogłbyby służyć jako punkty odkładania się drobin i zarodników. "Coś się może stać" brzmi jak szukanie dziury w całym zwłaszcza, że "spacer" declumpera nie ma elementów ruchomych.

Co do wystawienia na plastik jako ogół - tu się muszę zgodzić.

[siewcu]

PLA nie jest szkodliwe ALE od strony chemicznej - do filamentu jakąś obróbkę musi przejść, do tego barwniki i jeden mały problem, o którym ludzie albo nie chcą słyszeć, albo celowo go pomijają - warstwy. Między nimi są szczeliny, w które wchodzi pył i wszystko, co się zmieści i tu się robi problem. Ponoć nawet przy częstym myciu... Ja używam tylko w formie hoppera, bo tam niespecjalnie ma się coś zbierać(chyba że ziarna kawy zeszlifują, ale w to wątpię, bo PLA samo w sobie jest, o dziwo, dosyć odporne mechanicznie). Jak ktoś chce to może i sitko do kolby sobie wydrukować, mi to ryba - tylko nie udawajcie, że to jest 100% bezpieczne dla zdrowia. Pomijam już fakt, że gdyby było, to nie byłoby potrzeby robienia filamentów food grade.

[Bacek]

Tak czy siak PC czyli poliwęglan też jest food safe, bardziej odporny na temperaturę (zeszklenie przy 130 vs 60 stopni) a odporność mechaniczną ma zbliżoną do aluminium i oczywiście też wyższą od PLA.
Ale w związku z tym ma większe wymagania odnośnie drukarek.