Kawa w James Gourmet Coffee (Anglia)

[DrUsagi]

W drodze do mnie jest już nasze grupowe zamówienie z James Gourmet Coffee, wczoraj zostało wysłane do Polski.

Generalnie palarnia James'a ma renomę, istnieje od 1999 roku, mieszczą się pod Londynem. Kawy mają z całego świata, sprzedają też herbaty i kakao. O samych kawach na razie wiele nie mogę napisać - będziemy opisywać otrzymane ziarenka jak tylko dotrą w nasze ręce. Na zagranicznych forach ludzie chwalą te kawy. Z polskich rekomendacji jest ta jedna:

Jakieś 3 lata temu pierwszy raz od nich wziąłem. Mogę polecić, od ok 2 lat nie biorę już palonych, ale zieleninę.
Surowiec przyzwoity, a wypalone produkty też zakładam, że poprawnie.
Trzeba zwrócić uwagę na stopień palenia, bo nieraz ten sam produkt jest w dwóch wariantach: espresso i filter.

Mam nadzieję że już niedługo Szachowiec, Jaro, Dandy, Poe, Spinka, Geralt i ja podzielimy się z wami wrażeniami i opiszemy szerzej kilka różnych rodzajów kaw.

Kawy zamawialiśmy kierując się opisem na stroni/pochodzeniem ziaren/intuicją. Największą popularność w postaci największej liczy zamówionych torebek uzyskały:

• Mezcla El  Progreso - mieszanka Guatemalan San Antonio i Peruvian Tunki.
• Colonel Grumpy's Chapin Blend/ Los Amigos - mieszanka gwatemalskich San Juan La Laguna jako baza oraz Finca Sanfransisco i El Bosque jako uzupełnienie
• Fazenda Sertao pulped natural Brazilian single estate - jak nazwa wskazje singiel
• Colombian Finca La Paz - kolejny singiel

Mamy też zieleninę od nich - zobaczymy co Spinka z tego wypiecze.

Już wkrótce damy znać czy warto było.

Na koniec - o kosztach słów kilka. Ceny kawy oscylują w okolicach 20-25 PLN za 250g - jak na Anglię to bardzo przyzwoite ceny. Najtańszy sposób przesyłki to zamówienie grupowe - wtedy za 18 GBP możemy wysłać około 28 kg kawy do Polski - limit wagi całej paczki 31 kg. Przy kilku osobach ten koszt nie jest wielki. Płatność za pośrednictwem karty kredytowej - szybko i łatwo.

Jedyny minus całej sprawy to sposób kontaktu z palarnią - na maile rzadko kiedy odpisują. Trzeba chwycić za telefon, wtedy wszystko wyjaśnią, pomogą, doradzą.

(powyższe wyliczenia przy kursie 1GBP=5PLN)

[kafcio]

Dałeś do pieca z tą 'rekomendacją'
Ale generalnie nie powinno być zawodu. Miałem z nimi tylko kilka razy problem, że paczka w ogóle nie dotarła - to tak na pocieszenie, ale po telefonie wysyłali jeszcze raz  ;D
Raz single wewnątrz paczki przyszły w porozrywanych torebkach, jeszcze kiedyś jak pakowali w takie bardziej papierowe. Blend z tego wyszedł , ale po reklamacji wszystko przysłali jeszcze raz już zapakowane w solidne czarne woreczki z zaworkami.
Palenia wspominam dobrze, dripy palą naprawdę jasno - nie nadaje się to w ogóle pod ciśnienie. Chyba że ostatnio coś zmienili, bo jak pisałem, już od dobrych dwóch lat nic palonego nie brałem.

[DrUsagi]

Kawa dziś dotarła do mnie. 8 kg ziarenek, w tym 1 kg zielonych. Całość zapakowana w czarne, zgrzewane torebki strunowe 250g. Oczywiście z zaworkiem.

Anglicy trochę bardziej mogli by się przyłożyć do pakowania zbiorczego, bo karton w kilku miejscach nosił wyraźne ślady spotkań z podłożem. Na szczęście środek pozostał nienaruszony.



Część kawy jest już w drodze do końcowych odbiorców. Ja nie mogę się doczekać kiedy skończę to co mam obecnie w hopperze. Recenzje już wkrótce.

I na dniach jak nie godzinach ogłosimy mały konkurs Do wygrania będzie kawa.

[Jaro]

Już gryzę pazury ze zniecierpliwienia.
Dziękuję oczywiście za zorganizowanie "akcji zakupowej" i wyrazy uznania za pomysł z konkursem. 

[kafcio]

Ładny zestaw, może następnym razem się też załapię na coś nowego, kiedy powypróżniam trochę magazyny

[DrUsagi]

Kafcio - mogę wpaść 3-go maja, razem z moimi gośćmi i pomożemy ci opróżniać spiżarkę.

[Pilot]

Wpadaj też do Gdyniiiiiii. Tylko o kawie nie zapomnij. 

[dandy]

Jako jeden z końcowych odbiorców donoszę, że dziś dotarła do mnie paczka  Jutro wrzucam do maszyny Fazenda Sertao.
DrUsagi jest wielki wzorowo wszystko zorganizował  mimo że miał ważniejsze sprawy na glowie.. Serdecznie dziękuję!!!

[Spinacz]

Wczoraj paczka dotarła i do mnie. Na razie spoczęła w magazynku w oczekiwaniu do wykończenie obecnych zapasów.
Dzięki. Organizacja wzorcowa!

[Geralt0073]

Poczta się u Was nie spisała. Ja dostałem 2. maja

[Jaro]

Do mnie dotarła paczka wczoraj - uroki wiejskiej sielanki

[DrUsagi]

Nawet nie wiecie jak się cieszę, że się cieszycie

Oby tylko kawa okazała się warta tego grupowego zakupu  - idę kończyć resztki w młynku.

[Geralt0073]

Ja już piję tą autobusową mieszankę i przyznam, że ciekawa

[Olak]

Dawajcie opinie a nie się chwalicie, kto ma szybszego listonosza. 

[Poe]

Ja jestem po pierwszym, kolumbijskim dripie (Columbia Finca Santa Barbara, Super sweet new crop, palenie 25.04.13), bo z listonoszem-Dandym mogłem się spotkać dopiero dziś ; )

No i pierwsze wrażenia bardzo, bardzo pozytywne. Ale to dopiero początek zabawy z tymi ziarnami. To był pierwszy 'strzał' (przeciek? ; )), jutro zmienię temperaturę i przemiał.

Konkretnie - ziarna super-jasne, wyglądające niczym wykonane ze szlachetnego drewna. I w młynku także zachowywały się jak jakieś egzotyczne drewno - mój MACAP ewidentnie musiał się trochę pomęczyć z nimi, bo strzelało i chrupało aż miło.

Zapach, cudny, owocowy, rześki, po przemiale jeszcze mocniejszy i tego się spodziewałem już w filiżance. I tu trochę się zdziwiłem z początku. Zapach kawy lekki, smak... herbaciano-karmelowy. Po delikatnym wystudzeniu nagle zaczęły wychodzić bardzo, bardzo pozytywne kwasko-słodycze. Karmel jednak, jak dla mnie, pozostał.

Ciężko mi się teraz wypowiadać o jakiś konkretnych smakach. Jak je z czasem wynajdę po jakimś lepszym zaparzeniu, na pewno zaktualizuję tego posta : )

Tak, czy siak, na pewno był to dobry zakup!