To może słówko od przeciętnego użytkownika Samsunga.
Mam Galaxy Tab 10.1 od prawie dwóch lat i nie mam z nim żadnych problemów. Nie znosi za dobrze większych mrozów więc musi się nieco ugrzać, by ruszył po silnym schłodzeniu. Poza tym działa bez kłopotu na (wciąż) pierwszej instalce systemu. Fakt, jest nieco bardziej zasobny w elementy składowe, ale i cena początkowa była wówczas sporo wyższa na tle konkurencji :] Gry śmigają aż miło, Kupowałem NFS MW 2010, GTA II i VC, Carmageddon i parę innych - zero problemów, nic się nie tnie, nic nie zgrzyta.
Co do 10" i grania, to jedno tutaj zawadza. Gry na ogół mają ustawione "klawisze" na dole ekranu, zatem grając na kolanie, czy wręcz trzymając go w samych dłoniach - te zaczynają się męczyć, bo tablet zacznie nieco ciążyć po np. godzinie grania i trzymania do za rogi, do 1/3 wysokości, a jak dotąd, spotkałem się tylko z jedną grą, gdzie można było zmienić wysokość klawiszy sterowania (Air Strike, o ile pamiętam - taki odnowiony i przestrzenny River Raid).
Nie przeszkadza mi brak slotu usb czy microsd z banalnego powodu: nie jest to aż tak niezbędne, jak mi się początkowo wydawało. Kabelek daje radę w zupełności. Można w prawdzie kupić przejściówkę 30pin <-> gniazdo USB, ale jak dotąd nie znalazłem w sobie dość przekonania, aby to zrobić. Tablet wszakże służy mi jako końcówka internetu, a nie składnica filmowa i te 13,3 GB pamięci, jaką mam dostępną dla siebie (resztę zajmował HoneyComb 3.2 - obecnie dochodzi jeszcze łata 400MB z ICS 4.0.4) w zupełności mi wystarczało, bo głównie słucham na nim swojej muzy, czasem w coś zagram - a to już nawet co raz rzadziej - słucham RMF-u i śmigam po stronach www.
Mimo, że Nexus już został zakupiony (gratuluję wyboru), to jednak może jeszcze kto inny zechce się zainteresować czy zapytać o protoplastę serii SGT
bo jak by nie patrzeć, to dobry sprzęt i wciąż trzyma się na półkach między 800 a 1000 zł.