Autor Wątek: Czy warto w ogóle kupować ekspres kolbowy do 2 tys.  (Przeczytany 43218 razy)

Offline grex

  • Wiadomości: 1031
  • Ekspres: Aeropress+FlaVin sRGB, Phin, Moka 2tz inox, Slowpresso
  • Młynek: Eureka+mikro hopper
Odp: Czy warto w ogóle kupować ekspres kolbowy do 2 tys.
« Odpowiedź #15 dnia: 28 Grudzień 2016, 22:35:54 »
skoro chcesz kawy "włoskiej" to czemu kupujesz ziarno, które z "włoskim" składem mieszanki i sposobem palenia ma niewiele wspólnego.

Offline Adam_1234

  • Wiadomości: 131
  • Ekspres: Bezzera Magica S, moka Bialetti, FP
  • Młynek: MACAP M2D, Nivona CafeGrano 130
Odp: Czy warto w ogóle kupować ekspres kolbowy do 2 tys.
« Odpowiedź #16 dnia: 28 Grudzień 2016, 23:24:42 »
Bardzo dziękuję wszystkim za odpowiedzi.
Odniosę się  do wszystkich wątków, jednocześnie pozwolę je sobie ponumerować dla porządku:

1.   @Expel – chodziło mi wyjaśnienie dlaczego Nivona nie nadaje się do espresso, naprawdę metafory o ferrari niewiele wnoszą do świata technicznego  :)

Jeżeli chodzi o PS: cyt’ „Spytanie kogokolwiek z forum skąd wie że ze to albo to będzie złe to jak spytanie papieża czy umie się modlić, umie i tyle”

Nie zgodzę się z Tobą, uważam, że forum jest od tego, aby rozmawiać o merytoryce, a nie „dawać wiarę”. Poza tym – uważasz, że każdy na forum zna się na kawie jak papież na modlitwie?  Bądźmy poważni. Na forum są mega znawcy, którzy mieli kilkanaście różnych ekspresów, młynków, pili hektolitry kawy, są również osoby o wiedzy podobnej do mojej, czyli początkujące, a między pozostali użytkownicy, którym bliżej do pierwszej lub drugiej grupy. To naturalny rozkład – jak w każdym zbiorze ludzkim. Nie można zakładać, że każdy należy do top 5. Dlatego warto dopytywać – skąd takie założenia, wiedza, itp. Wtedy rozmowa jest bardziej merytoryczna.

2.   @Edwin Jagger – dzięki  :) Właśnie piję kawy mleczne, więc cenne info.

3.   @DrUsagi – super odpowiedź, przybliżyła mnie do zrozumienia problemu. Mogę trafić w grubość, a mogę nie trafić moim młynkiem. Myślałem, że 16 grubości to dużo  :smiech:

Jeżeli chodzi o zdjęcia, to jeden z kolegów zrobił super zdjęcia, więc skorzystam i podpinam link:
http://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=694.0

Mieszkam w Warszawie, więc mógłbym podjechać do Nadarzyna – mógłbyś podać jakiś namiar? Z góry dziękuję.
I ostatnie dwie rzeczy szczególnie cenne w Twoim poście:
A.   2 cappuccino, potem muszę schłodzić, a potem znowu 2 cappuccino…  czy nie można najpierw zrobić 5 espresso, a potem spienić mleka do tych 5 espresso?
B.   Czas nagrzewania – 30 minut. No właśnie tu jest chyba pies pogrzebany. Przeważnie nikt nie grzeje tyle ekspresu i przeważnie wszędzie sprzedają  / podają lurę (oczywiście nie tylko z powodu grzania, a młynka, ziarna, itp.)  Tylko tutaj wracamy do zasadniczego pytania z tematu – czy warto mieć ekspres ciśnieniowy jeżeli na napicie się kawy trzeba czekać 30 minut, a jak przyjdą goście to nie można zrobić 5 cappuccino pod rząd? To trochę filozoficzne pytanie, ale takie miało być i taki miał ten temat. Cała reszta wątków, to raczej wątki poboczne (w tym młynek).

4.   @fiks i @donkiszot @siewcu – ja przeczytałem połowę tego forum. Czytam je regularnie od dwóch lat. W tych materiałach nie ma 100% wyjaśnienia czemu młynek Nivona nie daje rady. Dlatego założyłem temat.

5.   @grex – bardzo dobre pytanie. Właściwie to nie wiem jak odpowiedzieć. Czy kawy serwowane w Rzymie są z innego ziarna i inaczej palone? Na czym polega różnica i ew. gdzie mogę o tym poczytać? Może z kawiarki wycisnę trochę więcej niż dziś, a może pod kątem nowego ekspresu warto, abym ten wątek wziął pod uwagę.

Offline siewcu Mężczyzna

  • Wiadomości: 5087
  • Ekspres: LaPa EP
  • Młynek: Aergrind
Odp: Czy warto w ogóle kupować ekspres kolbowy do 2 tys.
« Odpowiedź #17 dnia: 28 Grudzień 2016, 23:50:19 »
Ten młynek nie da rady ze względu na rozwiązania technologiczne... Owszem, są młynki z żarnami stożkowymi, które mogą mielić pod espresso, ale kosztują sporo więcej niż Nivona. Problem leży w samych żarnach głównie... Sposób mielenia przy żarnach stożkowych o takim kształcie sposobie wykonania "ostrzy" plus kwestie materiałowe nie pozwolą na tak drobny i powtarzalny przemiał, aby z jego pomocą robić espresso. Nawet kwestia tego jak blisko siebie są żarna ma bardzo duży wpływ, i tu wracamy do kwestii kształtu - i dam Ci tu przykład. Comandante mk3 ma żarna o takiej konstrukcji, że żarno wewnętrzne jest w stanie "schować się" w wewnętrznym - co pozwala na bardzo drobny przemiał, a typowy młynek z żarnami stożkowymi - i czy to będzie Nivona, czy to co miałem(ręczny chińczyk za 10 dolarów, lub Zassenhaus Brasilia) - ma tak zrobione żarna, że nie da się ich zbliżyć do takiego stopnia, żeby zapewniły odpowiednio drobny przemiał. I choć wydaje się, że takie młynki na najdrobniejszym ustawieniu mielą na pył(ja tak miałem) - to potem przy porównaniu takiego mielenia do mielenia(jak to u mnie było) Mazzera SJ z płaskimi żarnami 64 mm - to do pyłu jeszcze dużo brakuje. Dochodzi też do tego kwestia stabilizacji żaren przy mieleniu, takie duże młynki gastro są dużo solidniej skonstruowane i nie ma mowy o przemieszczaniu się żaren między sobą w czasie mielenia - a jak wchodzi w grę plastikowa konstrukcja, jak w tych tańszych młynkach, to już tak dobrze nie jest... Plus takie żarna w Nivonie nie są tak ostre, jak np w Ascaso i-2, Comandante mk3 czy Mahlkonigu Vario. Jak poskładasz te wszystkie elementy do kupy, to się okazuje, że przemiał Nivony, który zapycha Ci dripa jest zbyt gruby i jest zbyt duży rozstrzał w grubości mielenia między pojedynczymi cząsteczkami, do espresso jest znacznie za rzadki i nie można mówić o uzyskaniu odpowiedniego ciśnienia - bo woda po prostu przeleci bez oporu przez sitko.

A z drugiej strony, jak nie chcesz przyjąć do wiadomości wiedzy osób, które ten temat przerabiały, że Nivona nie da rady do espresso - zrób po swojemu, kup sobie ekspres za te 2 tysiące które masz, i miel Nivoną. Jak się przekonasz sam, że nie ma mowy o powtarzalności shotów i że tylko losowe będą poprawne(o ile znajdziesz punkt odniesienia), no i kilka kilogramów kawy pójdzie do zlewu, bo nie będzie się dało jej wypić - to wtedy stwierdzisz, że mogłeś jednak posłuchać i dokonać rozsądniejszego zakupu. A jestem pewny, że ta historia ma trzy możliwe zakończenia:
1) jednak posłuchasz wiedzy, którą Ci tu ludzie oferują, pójdziesz poprawną drogą i będziesz się cieszyć z dobrej kawy za relatywnie nieduże pieniądze;
2) uprzesz się przy swoim, wydasz wszystko na ekspres, przejedziesz się i zmienisz młynek na inny;
3) uprzesz się przy swoim, wydasz wszystko na ekspres, przejedziesz się, sprzedasz ekspres i nie wrócisz do espresso.
« Ostatnia zmiana: 28 Grudzień 2016, 23:55:21 wysłana przez siewcu »

Offline Expel Mężczyzna

  • Wiadomości: 894
    • Moje cuda :)
  • Ekspres: Rocket Celini V3 PID, Hario v60, Aeropress, Moka Bialietti 2cup, French Press, Chemex, Mr. Clever, Kalita Wave 155, Phin, Tygielek
  • Młynek: Mazzer Super Jolly, Severin 3873, Porlex Mini, Comandante mk3 Nitro Blade
Odp: Czy warto w ogóle kupować ekspres kolbowy do 2 tys.
« Odpowiedź #18 dnia: 29 Grudzień 2016, 00:03:43 »
1)relatywnie niewielkie pieniądze są na początku xD też uważałem że severin za 240zl to duży wydatek, teraz jakoś nie rusza mnie cena comandante za 1000zl którego pewnie za około 2 miesiące zakupię.
To hobby jest baaardzo niebezpieczne

Wysłane z mojego A0001 przy użyciu Tapatalka


Offline grex

  • Wiadomości: 1031
  • Ekspres: Aeropress+FlaVin sRGB, Phin, Moka 2tz inox, Slowpresso
  • Młynek: Eureka+mikro hopper
Odp: Czy warto w ogóle kupować ekspres kolbowy do 2 tys.
« Odpowiedź #19 dnia: 29 Grudzień 2016, 00:04:52 »
Może z kawiarki wycisnę trochę więcej niż dziś, a może pod kątem nowego ekspresu warto, abym ten wątek wziął pod uwagę
kawiarka to bardzo wydajny zaparzacz, właściwie używana wyciśnie z ziarna nie tylko to co ekspres - wyciśnie więcej. Na ekspres wydasz sporo, ale niestety nie da ci on nic ponad to co możesz wydobyć z kawiarki. Zajrzyj też do wątków o kawiarce są tam poradniki jak jej używać. Jest też nowy wątek o budowie tego urządzonka z filmem o jej działaniu.
Lepszy młynek - jak najbardziej, to przyda się w każdej metodzie parzenia.
A co do kawy "włoskiej" to tradycyjnie są to ciemno/bardzo ciemno palone mieszanki z udziałem robusty, czasem nawet 50/50. A kupujesz jasno palone arabiki. Więc sam sobie odpowiedz czemu nie smakują "po włosku" http://kawowy.guru/czy-wloskie-kawy-sa-najlepsze/
« Ostatnia zmiana: 29 Grudzień 2016, 00:23:30 wysłana przez grex »

Offline Adam_1234

  • Wiadomości: 131
  • Ekspres: Bezzera Magica S, moka Bialetti, FP
  • Młynek: MACAP M2D, Nivona CafeGrano 130
Odp: Czy warto w ogóle kupować ekspres kolbowy do 2 tys.
« Odpowiedź #20 dnia: 29 Grudzień 2016, 00:27:38 »
@essewissa - jeżeli szukasz miejsca w którym chcesz sypać piachem w tryby, to załóż sobie własny wątek. Jeśli podzieliłaś się całą wiedzą, to tym bardziej.

@siewcu - dzięki za odpowiedź, Takiej mi brakowało. Zacznę odpowiadać na Twojego posta od końca. Ja przy niczym się nie upieram, właśnie nie czuję jak na razie sensu zakupu ekspresu. Nie uważam, że młynek Nivona da radę zrobić espresso. Nie mam zdania w tym temacie, bo mam za małą wiedzą, dlatego zadaję pytania. Nie jestem typem, który "wie lepiej, a i tak zrobi po swojemu". Gdyby tak było, nie pisałbym na forum. Brakuje mi wiedzy i staram się zrozumieć każdy argument, dlatego zadaje pytania.
Nie traktuj tego co napiszę jako polemikę, tylko zgłębienie temat:

Napisałeś „typowy młynek z żarnami stożkowymi - i czy to będzie Nivona, czy to co miałem(ręczny chińczyk za 10 dolarów, lub Zassenhaus Brasilia) - ma tak zrobione żarna, że nie da się ich zbliżyć do takiego stopnia, żeby zapewniły odpowiednio drobny przemiał” – czy jesteś pewny? To by wskazywało na inny problem niż opisał Dr Usagi. Napisał, że chodzi o to, że nie trafię w odpowiedni stopień między grubościami, a Ty piszesz, że nie zmielę dostatecznie drobno, więc jaki jest problem? Nie zmielę drobno, czy nie „utrafię” w idealny przemiał, bo będzie między stopniem 2, a 3 lub 3 i 4?
Skąd wiesz, że żarna w Nivona nie są ostre?
Czy mógłbyś spojrzeć na przemiał i porównać do swojego?

@expel – no właśnie, tysiąc czy dwa tysiące to nie majątek, tylko właśnie martwi mnie, że tak naprawdę to za chwilę wyjdzie 5 tys.  :-\ Młynek 1500 + ekspres 3500, a i tak trzeba to grzać pół godziny…

@grex – dzięki za cenne informacje. Tylko czytałem, że do kawiarki kawa nie powinna być ciemno palona. Oczywiście taką też próbowałem i nie jest to smak Włoch. Może rzeczywiście spróbuję mieszanki arabiki i robusty. Ze wszystkich kaw akurat na przekór smakowała mi najbardziej jasno palona z Rwandy – już niedostępna.
Tutaj właśnie zmierzamy do sedna, czy jest sens przesiadać się z kawiarki na ekspres. Trochę nie czuję czekania pół godziny na nagrzanie, z kawiarki mogę mieć napar w 3 min bez wydawania kilku tysięcy – tak jak napisałeś. Poczytam to co podesłałeś i za chwilę zamówię jakąś mieszankę. Nie sztuka wydać pieniądze, lepiej popracować nad świadomością.

Offline hlary Mężczyzna

  • Wiadomości: 626
    • Kancelaria Prawna
  • Ekspres: Bezzera Duo TOP MN i kawiarka elektryczna i Bialetti
  • Młynek: Nuova Simonelli MDX i Porlex Tall
Odp: Czy warto w ogóle kupować ekspres kolbowy do 2 tys.
« Odpowiedź #21 dnia: 29 Grudzień 2016, 00:41:46 »
Te owe pół godziny to nie problem dla dobrze zorganizowanego dnia. Wstajesz i włączasz ekspres. idziesz do łazienki, potem robisz śniadanie, jesz i mija co najmniej pół godziny. Przed wyjściem do pracy czas na kawkę. W ciągu dnia nie trzeba go wyłączać. Zresztą jak wyłączysz i potem znowu włączysz to już nie jest pół godziny, bo ekspres jest ciepły i nagrzewa się szybciej.
To jest tylko kwestia "organizacji pracy" jak mawiał kiedyś mój nauczyciel w Liceum :)

Offline Miklas Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 3244
    • Instagram
  • Ekspres: Astoria CKE + sitka IMS, AeroPress, FrenchPress, Hario V60-02, V60-01, Kawiarka Bialetti 3tz
  • Młynek: Macap M4D, Kinu M47
Odp: Czy warto w ogóle kupować ekspres kolbowy do 2 tys.
« Odpowiedź #22 dnia: 29 Grudzień 2016, 07:16:39 »
Dwie sprawy. Pół godziny trzeba odczekać przed pierwszym parzeniem, później możesz robić kawę za kawą dla jasności. Mogą wynikać jakieś niuanse z podgrzaniem świeżej wody w bojlerze, ale to kwestia minuty, dwóch, przeważnie tyle co oczyszczenie sitka i mielenie nowej porcji. Jeśli chodzi o parę to im mniejszy bojler jest z tym gorzej i trzeba odczekać troszkę dłużej zanim zbierze się ciśnienie w bojlerze. Pierwsze nagrzanie jeśli masz stale godziny pracy, to kwestia programatora czasowego z marketu za 20-30 zł.

Może się obrazisz i wyprosisz ze swojego wątku, ale ja czytałem forum kilka miesięcy, bez zbędnych pytań znałem odpowiedzi na zadane przez Ciebie w wątku i wiedziałem co chcę kupić, co więcej kupiłem i jestem zadowolony.

Marek.
https://www.instagram.com/mm_coffee_corner/ mój kawowy kanał na Instagramie. :-)

Offline WS Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 4973
  • Ekspres: Nuova Simonelli Musica, Arin Lever, Saeco Aroma Compact 200, alternatywy
  • Młynek: Mahlkönigi: K30 i Vario Home, Fiorenzato F6 D
Odp: Czy warto w ogóle kupować ekspres kolbowy do 2 tys.
« Odpowiedź #23 dnia: 29 Grudzień 2016, 09:47:08 »
czy jest sens przesiadać się z kawiarki na ekspres. Trochę nie czuję czekania pół godziny na nagrzanie, z kawiarki mogę mieć napar w 3 min bez wydawania kilku tysięcy

Jest, jeżeli lubisz espresso/cappuccino.

Offline picasso83 Mężczyzna

  • Wiadomości: 503
  • Ekspres: Profitec Pro 500 PID, Aeropress, Clever Dripper, V60, Phin, tygielek, Chemex, Kalita Wave, French Press Bodum, Hario Mizudashi, Hario V60 Ice Coffee Maker, Gabi Master A
  • Młynek: Ceado E6P, Ręczne: Comandante Nitro Blade, Kinu M47 Phoenix, Aergrind, PeDe, Dienes
Odp: Czy warto w ogóle kupować ekspres kolbowy do 2 tys.
« Odpowiedź #24 dnia: 29 Grudzień 2016, 11:16:43 »
Z tym czekaniem pół godziny na rozgrzanie ekspresu to nie do końca jest prawda. Jeśli masz ekspres w cenie ok 2000zl klasy Ascaso Dream czy Rancilio Silvia to rozgrzanie ekspresu zajmie ok 7-10 minut w przypadku kaw mlecznych (tam praktycznie nie da się zauważyć różnicy w smaku kawy, bo mleko i tak istotnie zagłusza smak kawy). Jeśli jednak celem jest espresso to czekanie 30 minut na konkretne rozgrzanie ekspresu ma sens.

Offline Piskoor Mężczyzna

  • Wiadomości: 284
  • Ekspres: Bezzera DUO TOP DE
  • Młynek: Eureka Atom 65E
Odp: Czy warto w ogóle kupować ekspres kolbowy do 2 tys.
« Odpowiedź #25 dnia: 29 Grudzień 2016, 18:58:45 »
Gniazdko po wifi i masz ekspres nagrzany wtedy kiedy chcesz mieć...  Ja wyjeżdżam z pracy -  zdalnie włączam ekspres i kiedy docieram do domu wszystko gotowe...

Wysłane z mojego SM-N920C przy użyciu Tapatalka


Offline siewcu Mężczyzna

  • Wiadomości: 5087
  • Ekspres: LaPa EP
  • Młynek: Aergrind
Odp: Czy warto w ogóle kupować ekspres kolbowy do 2 tys.
« Odpowiedź #26 dnia: 29 Grudzień 2016, 19:30:01 »
Napisałeś „typowy młynek z żarnami stożkowymi - i czy to będzie Nivona, czy to co miałem(ręczny chińczyk za 10 dolarów, lub Zassenhaus Brasilia) - ma tak zrobione żarna, że nie da się ich zbliżyć do takiego stopnia, żeby zapewniły odpowiednio drobny przemiał” – czy jesteś pewny? To by wskazywało na inny problem niż opisał Dr Usagi. Napisał, że chodzi o to, że nie trafię w odpowiedni stopień między grubościami, a Ty piszesz, że nie zmielę dostatecznie drobno, więc jaki jest problem? Nie zmielę drobno, czy nie „utrafię” w idealny przemiał, bo będzie między stopniem 2, a 3 lub 3 i 4?
Ja próbowałem swoimi stożkami mielić na max drobno ;) I mimo wszystko widzę jaka jest różnica między najdrobniejszym przemiałem na stożku, a tym co mielę Mazzerem do espresso. Regulacja skokowa to inny temat... Bo nieraz się okazuje, że akurat dobrze by było przy ustawieniu np 2 i 1/3 albo 2 i 3/4, a tak się nie da.

Skąd wiesz, że żarna w Nivona nie są ostre?
Nie są ostre nie znaczy, że są tępe ;) Po prostu widziałem jak wyglądają żarna Severina, a Nivona ma tej samej konstrukcji...

Czy mógłbyś spojrzeć na przemiał i porównać do swojego?
Porównywanie stożka do płaskiego żarna nie ma sensu ;) Jak będę mielił, czyli w sobotę, to postaram się zmielić coś i wrzucić fotkę - aczkolwiek nie będzie to fotka opcji max drobnej, tylko tego co mam do espresso.

Offline wushu81

  • Wiadomości: 166
  • Ekspres: Steel Uno Prof Pid, Mocamaster KBG 741, Bialetti Venus,
  • Młynek: Eureka Mignon, Concept 5120
Odp: Czy warto w ogóle kupować ekspres kolbowy do 2 tys.
« Odpowiedź #27 dnia: 29 Grudzień 2016, 23:48:06 »
Jestem świeżo po upgradzie sprzętu. Mam kawiarkę, mam przelew a od wczoraj kolbowy z w miarę dobrym młynkiem. Czy warto? Jak masz trochę nadmiaru kasy to warto. Dziś piłem lepszą kawę niż te z wiekszości zwykłych kawiarni. A dopiero zaczynam przygodę. A smak z kawiarką mimo,  że podobny to jednak inny,  bardziej wyraźny

Offline Adam_1234

  • Wiadomości: 131
  • Ekspres: Bezzera Magica S, moka Bialetti, FP
  • Młynek: MACAP M2D, Nivona CafeGrano 130
Odp: Czy warto w ogóle kupować ekspres kolbowy do 2 tys.
« Odpowiedź #28 dnia: 02 Luty 2017, 22:47:44 »
Założyłem ten wątek, pytałem Was o sens zakupu ekspresu. Dzisiaj mam ekspres i postanowiłem podzielić się opinią, może komuś się przyda.

Kupiłem na allegro ekspres Delonghi EC 330 za 140 zł (używkę w bardzo dobrym stanie). Kupiłem, bo była licytacja , ekspres z gwarancją 6 miesięcy. Wielkich nadziei nie miałem, raczej kupiłem z ciekawości. Dodatkowo młynek jaki posiadam - Nivona Cafe Grano 130 - kupiłem nowy za 350 zł.
Do tego zakupiłem normalne sitka za 50 zł (oryginalne to jakieś badziewie ze sztucznym ciśnieniem i plastikowymi częściami). Łącznie wydałem 550 zł.
Kawę kupuję od Mastro Antonio - uwielbiam w zasadzie wszystkie jego kawy (używałem do kawiarki, a teraz do ekspresu) - przeróżne rodzaje od czystej Arabiki przez mieszanki do espresso (głównie Ariadna).

I teraz przechodząc do jakości kawy - doskonała, boska, wspaniała, wyśmienita. Kocham to co wypływa z tego ekspresu. Zwłaszcza po wymianie sitek. Uwielbiam tą kawę. Wg mnie to najprawdziwsze espresso. Wróciłem z Włoch oczarowany ich kawą i udało mi się znaleźć ten smak mając sprzęt za 550 zł.
Kawa 100% powtarzalna, za każdym razem piękna crema. Żadne pieniądze, a jakość - super, ekstra. Serio. Spienianie mleka - również świetnie. Wychodzi perfekcyjne cappuccino.  Oczywiście zaraz ktoś napisze, że zawsze jeździłem rowerem, przesiadłem się do poloneza, a nie wiem jak się jeździ mercedesem (młynek gastro + ekspres za 5 kółek). Od raz uprzedzę z góry, że nie wchodzę w tego typu rozmowy. Powiem tylko, że jestem bardzo krytyczny, wymagający, a smak kawy znam z Włoch, więc jestem przekonany, że to co wychodzi z mojego ekspresu jest wyśmienite. Młynek mam ustawiony na drugiej lub trzeciej pozycji od lewej - nie ma żadnego pyłu, przemiał mam bardzo równy.

Piszę po to, aby osoby, które nie mają dużych funduszy lub nie chciały takich wydawać, wiedziały, że istnieją osoby takie jak ja - wydałem niewiele i mam pyszną kawę.

PS. Oczywiście zanim się nauczyłem robić kawę, spaliłem chyba 0,5 kg kawy - za mocno ubijałem, za słabo, miałem niedogrzany ekspres, potem po spienianiu przegrzany, źle odmierzałem ilość kawy, źle dokręcałem kolbę, itp. Nie wychodziło (był kwas, była lura, była przegrzana, niedogrzana), ale się nie poddawałem, 2 dni, 0,5 kg kawy i się nauczyłem - jest perfekcyjnie. Jedyna wada - trzeba rozgrzać ekspres 30 min, ale smak kawy mi to rekompensuje. Już nawet przestałem w pracy pić kawę, taką różnicę czuję. Jak miałem kawiarkę, byłem zadowolony, ale teraz jestem 100 razy bardziej zadowolony.


Offline siewcu Mężczyzna

  • Wiadomości: 5087
  • Ekspres: LaPa EP
  • Młynek: Aergrind
Odp: Czy warto w ogóle kupować ekspres kolbowy do 2 tys.
« Odpowiedź #29 dnia: 02 Luty 2017, 23:04:44 »
Szczerze? Wolałbym za te pieniądze kupić używany Ascaso. Dlaczego? Sprzęt znany na forum, opinii na jego temat nie brakuje - co prawda ideał to nie jest, ale... Serwis jest dostępny, części tanie, kontakt z Januszem świetny. Sam tak zrobiłem... Dorwałem używanego Basica, zrobiłem w nim remont, który kosztował mnie niecałe 100 zł i mam ekspres, który robi mi świetną kawę. Faktem jest, że był to raczej tzw. "złoty strzał", ale udało się i jestem bardzo zadowolony. I straciłem motywację do naprawienia HXa, który robi mi za mebel...

 


Pokaż nieprzeczytane posty: Nowe / Wszystkie / Odpowiedzi