E bo co inwestorów może interesować firma, która jest bardziej znana w sprzęcie dla hobbystów. Na tym może i można zarobić ale ciężko nabić inwestycyjnych kokosów
Właściciele Lelita dostaną ok 2% akcji BRG. To już jest istotna transakcja (akcje stanowią połowę ceny). Inwestorów to musi interesować, również dlatego, że ich kolegami będą zaraz ci z Lelita. Dalej, zarząd BRG będzie musiał przedstawić politykę rozwoju elementu, o który rozszerza portfolio grupy. Jakieś kwoty musi (choćby równowartość emisji) przecież przeznaczyć na rozwój itd, zatem wpisac to politykę, budżet, itd.
Coś tam więc ich interesować będzie
duża korporacja nastawiona na zysk i masową produkcje może niestety zamienić Lelit-a w shi…….a:(, produkcja Brecvilla w całości w Chinach nie wróży to dobrze .
Kupującym Breville'a nie przeszkadza naklejka z Made in PRC, więc nie będzie im też wadził Lelit z Chin.
Trochę upraszczasz. Akwizycje marek nie muszą oznaczać ich zglajchszaltowania. Jeżeli Lelit będzie rozwijany jako marka ekskluzywna, to wymiar kompromisów podlega ograniczeniom. Podzespoły z VW mogą się w jakiejś skali powtarzać w Audi, ale już w mniejszej fiatowskie w Maserati.
I BRG nie kupuje Lelita dla swoich klientów, tylko kupuje klientów Lelita (których pewnie chce powiększyć kosztem nie klientów Breville, lecz konkurencji Lelita)