Unusnąłem clumb crusher w Eureka Olympus 75e siewodnia. Tak to było:
Eureka Olympus 75E
Śrubka jest pod naklejką tak jak pisał DrUsagi. Podgrzałem naklejkę suszarką do włosów, podważyłem drewnianym zaostrzonym patyczkiem i ładnie zeszła.
Eureka Olympus 75E
Panel sterujący, ostrożnie z kabelkami, ja usunąłem tylko te dwa czarne, próbowałem odłączyć też trzy kabelki w zielonej kostce, ale nie dałem rady, zatrzaskowe chyba, nie chciałem nic połamać. Odkręciłem całą płytkę z elektroniką i wyczyściłem też wyświetlacz LCD. Podobno lubią wpadać tam drobinki kawy, u mnie nie było. Widzialem na zagranicznym forum, że uszczelniają ten wyświetlacz taśmą, u mnie nie było drobinek, może Eureka to poprawiła, może za krótko mam młynek, jak się pojawią to czepnę sobie moda.
Eureka Olympus 75E
Aluminiowa/stalowa (?) rurka , na niej nic się nie osadza, czyściutka. Droga kawy z żaren do sitka w Olympus składa się z trzech części, krótkiej rurki z clumb crusherem, stalowej, długiej rurki i mocowania przy wylocie, które umożliwia regulację kąta pod jakim kawa wysypuje sie do sitka.
Eureka Olympus 75E
Clumb crusher, widać jak kawa "stoi" na tych "błyskawicach"
Eureka Olympus 75E
Tutaj widać dokładnie, że problem jest,
Eureka Olympus 75E
Problem ważył 6g, czyli dużo, może mi skapł jeszcze z 1g, na wylocie żaren też był pewnie z 1g, w sumie pewnie z 7-8g zatrzymanych na clumb crusher. Najgorsze, że wśród tej kawy widać jaśniej paloną, dowód na to, że nie piję tylko asfaltu
, ale na serio to trochę niepokojące, że stara kawa zalegała.
Eureka Olympus 75E
"Problem" z drugiej strony, od żaren.
Eureka Olympus 75E
Przy okazji wyczyściłem młynek, wyczyściłem to za dużo powiedziane, w komorze żaren pozostaje bardzo mało kawy, nie wiem,czy 1g nawet, parę pyłków, które wymiotłem pędzelkiem.
Nie robiłem prób z kawą po usunięciu clumb crushera, nie sprawdzałem retencji, zbrylania itd. Jestem dobrej myśli, podobno Olympus po pozbyciu się antyzbrylacza z zamontowanymi żarnami od Mythosa (nie wiem, czy mają na to jakiś wpływ, ale tak podają na forach) mają jedną z najmniejszych retencji na rynku, podobno jedyne 2g wg jednego z forumowiczów z home-barista, mam nadzieję, że forumowicz nie bedzie miał nic przeciwko jeżeli go zacytuję.:
"I owned a HG One for 3,5 years and really liked singledosing it better than the Super Jolly doser I owned 2 grinders before that. I switched beans a lot but even the HG One needed a shot to fully stabilize after adjusting grind settings. So it worked pretty well but not perfect.
I also owned a K30 for a couple of months but couldn't live with the 8gr of retention. That was just too much for me. I now own a Eureka Olympus with Mythos burrs. It has only 2gr of retention so I purge 0.25s (about 2gr) in a small bowl and then grind the double dose in the blind tumbler. Just setting it a little bit short (around 1gr) and I put 1gr out of the bowl in the blind tumbler. This way I use 1gr of retention and only have 1gr of retiontion to throw away. Espresso tasted perfect and I waste a minimum amount.
Having a manual lever also helps because if you've ground too coarse then pulling it slower will get you a nice espresso instead of a sinkshot. Because of the low retention the next shot will be near perfect and after that perfect. You just need to keep some beans in the hopper for consistency so I keep around 100gr of beans in the hopper and then switch every other day. With switching I only waste around 3gr which was way more with the K30. I don't like most G.O.D. grinders because of the retention but the Olympus solved all of these issues for me. I really like this grinder."
Mam nadzieję, że u mnie będzie podobnie, jeżeli to clumb crusher był przyczyną zatrzymywania się kawy w tunelu. Kolejny plus jego usunięcia to łatwość czyszczenia od strony wylotu. Można wsunąć mini wycior (widziałem takie w sklepach) do czyszczenia młynka i wygodnie sobie wszystko doczyścić, chociaż mam nadzieję, że nie będzie takiej potrzeby.
Retencja i zbrylanie młynka z usuniętym antyzbrylaczem.