dobra, nie wiem czemu tłumacz z podanym obrazkiem głupiał a z aparatem skierowanym na monitor zadziałał jak bym oczekiwał ale już wiem:
"Refraktrometryczne metody chemii, podsumowanie zastosowań refraktometrii w światowej literaturze oraz najważniejsze metody pomiaru współczynników załamania ze szczegółowymi instrukcjami technicznymi i eksperymentami" Leningrad 1983 - tak mniej więcej :]
Czyli opis stanu wiedzy z przełomu lat 70/80, nie ma szans, żebym mógł podważać wiedzę z takiego podręcznika, tylko to raczej nadaje się jako ciekawostka dla osób zajmujących się dziś tematem naukowo, nie czaję co to ma dać w kontekście praktycznego użycia tych urządzeń w kawiarstwie? Przecież francuz piekący bagietkę prądem z elektrowni atomowej nie musi rozumieć diagramów Feynmana, żeby wiedzieć czy jej nie przypalił
My operujemy domowymi i przenośnymi urządzeniami opartymi o diody led i opto-czujniki o których panowie z tego ponad 40 letniego opracowania to zapewne słyszeli, bo i diody i choćby fotorezystory były w użyciu od kilkunastu już lat, ale co najwyżej od kolegów z uniwerku.
No ale trzeba przyznać, że refraktometr nie da ostatecznej odpowiedzi, wskaże ekstrakcję ale zawsze możne wymyślać, że zmienia się nie ilość a rodzaj rozpuszczanych związków, więc żeby uzyskać odpowiedź ostatecznie dobrą dla telefonów internautów przeglądanych w wc, musielibyśmy dorwać się do chromatografu. Ja coprawda w zawodowym życiu miałem do czynienia z takimi co składy gazu rozpisywały ale sam tylko obliczałem na ich wynikach, samych urządzeń nie macałem
chodź myślę, że większym problemem było by i tak wytłumaczyć chłopakom, czemu chcę odkręcić takiego od gazociągu i zalać go kawą