Mam rzut beretem do palarni braci Ziółkowski, i z racji sąsiedztwa oraz patriotyzmu lokalnego, kupuję u nich kawy na miejscu.
Są to kawy do espresso, bo przygotowuję je tylko w kawiarkach (na razie).
Najbardziej z żoną lubimy Etiopię Shakiso i pijemy ją wiadrami.
Inne kawy też smaczne, żadne negatywne się nie trafiły.
Bracia, to bardzo pozytywne osoby, dzięki ich uprzejmości miałem okazję zwiedzić palarnię i zapoznać się z technologią.
Próbowałem też Cascrę w maceracji na zimno, bardzo pyszny napój. Niestety, jej dość wysoka cena, przy stosowaniu w zalecanych proporcjach macerat jest w cenie piwa kraftowego. A piwo też lubię.