Akurat miałem w ciągu ostatnich dni kilka czekolad z różnych półek cenowych pod ręką. Testowałem tylko ciemne czekolady 55-85%, czyste bez orzechów, nadzienia itp. Próbowałem, porównywałem i wyszło mi takie zestawienie:
1) marketówki "przemysłowe" 2-5zł, np. Wawel, Wedel, Nussbeiser - niestety, w składzie praktycznie każdej takiej czekolady jest proszek kakaowy, sporo dodatków i zamienników, są one wyczuwalne w smaku zwłaszcza jak porównujemy z produktami z wyższej półki, nie smakuje to naturalnie, dla mnie odpada
2) marketówki "ekologiczne" 6-12zł (czekolady z prostym naturalnym składem, bez dodatków) jak Vivani, Lindt czy Ritter (ale tylko ten z serii Cocoa Selection) - dużo lepiej, nie są wyrafinowane ale smak jest bardziej naturalny, Lindt niepotrzebnie dodaje jakiś kwaskowaty aromat, byłyby dużo lepsze bez tego
3) czekolady manufakturowe 20-100zł - prosty skład, wysokiej jakości składniki i w efekcie czysty, naturalny smak, jedynym minusem jest cena
4) czyste ziarno kakao dobrej marki 10-20zł/100g (np. Oxalis, Van Houten itp.). Wyrazistość można dozować, smak można zmieniać mieszając różne ziarna, kakao jest też wydajniejsze i tańsze od czekolady, szybko syci i nie wzmaga apetytu na słodycze, co oczywiste - nie zawiera żadnych dodatków ani cukru
Zaznaczam tu, że o zakwalifikowaniu do którejś z kategorii decyduje nie cena czy marka, ale skład konkretnego produktu. Niektóre marki robią czekolady z różnych segmentów jakościowych. Może się trafić czekolada przemysłowa w cenie 15zł, albo jakaś ekologiczna w promocji za 5zł. Trzeba po prostu zawsze czytać skład na opakowaniu.
U mnie powyższe zestawienie wygrywa czyste kakao - czy to w ziarnach czy mielone, jako dobre smakowo i najzdrowsze. Tanie czekolady przemysłowe oceniam jako niesmaczne, dwa pozostałe segmenty jakościowe czekolady lokowałbym gdzieś pośrodku.