Wczoraj w Carrefour w Szczecinie też widziałem puste półki w miejscu Żywieckiego Kryształu, więc może rzeczywiście jest jakiś problem z dostępnością.
Ciekawostka: Chcialem zmierzyć ile więcej ppm ma woda z osmozy po dodaniu drugiego mineralizatora i miałem bardzo różne wyniki przy każdym pomiarze.
Okazuje się że po pobraniu szklanki wody po dłuższej przerwie (kilka godzin), te wartości ppm mierzone konduktometrem mam w okolicach 45-50, jednak pod koniec opróżniania zbiornika albo przy pustym zbiorniku, te wartości są skrajnie niskie, typu 4 ppm.
Wniosek mam taki, że mineralizatory mineralizują raczej wodę zalegającą w filtrze, niż przepływającą przez filtr. Żeby rzetelnie zmierzyć różnicę w ppm po zmianach, trzeba by pobrać wodę w taki sposób, w jaki jej używamy zazwyczaj, czyli np. 500 ml po nocnej przerwie do zaparzenia porannego dripa.
Drugi wniosek mam taki, że budżetowymi konduktometrami trzeba porównywać próbki o tej samej temperaturze. Myślałem, że konduktometr jest uszkodzony, bo kilkukrotne pomiary tej samej wody miały różne wyniki, jednak po osiągnięciu temperatury pokojowej każdy kolejny pomiar byl już identyczny. Mój konduktometr w specyfikacji ma automatyczną kompensację temperatury, ale najwyraźniej to nie działa.