dużo ciekawych rzeczy tutaj zostało napisanych, ale ja chciałbym jeszcze na chwilę wrócić do naszej reprezentantki. Otóż mam kilka spostrzeżeń i zastanawiam się jak inni to widzą. Może już wszyscy to dawno przetrawili, ale ja dopiero teraz miałem czas obejrzeć ten występ.
Więc tak na świeżo po obejrzeniu jednokrotnym pokazu Agnieszki:
- Pierwsze spostrzeżenie jest takie, że Agnieszka lepiej mówi po angielsku, co wydaje mi się że dawało jej więcej swobody ( odnosząc do wcześniejszego występu z ubiegłych lat ).
- Drugie spostrzeżenie że jej występowi trochę brakowało klimatu, muzyka nie budowała dobrze nastroju poza momentami serwowania, mocno były odczuwalne przerwy gdy nie mówiła, a skupiała się na przygotowywaniu kawy.
- Kolejne to że w piątej minucie uszła z niej para i wyglądała na załamaną cieknącą grupą.
- Dalej, ten pokaz nie wytworzył u mnie takiego połączenia z historią, nie wciągnęła mnie po prostu.
- Jak na mój gust za dużo bezpiecznej gry, za mało ryzyka. Ryzyko nie musi wynikać z ilości wyłożonej gotówki na nie wiadomo jak wyszukane metody obróbki, ale podejścia do tematu, rozegrania występu tak żeby nie pozostawić ludzi obojętnymi, co przy okazji buduje zaangażowanie w historię.