Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 31 Maj 2016, 13:03:32
Cytuj (zaznaczone)
Cześć!
Nazywam się Agnieszka Rojewska i jestem Mistrzynią Polski Baristów oraz Latte Art. Gdy nie biorę udziału w zawodach związanych z kawą, prowadzę Brisman Kawowy Bar w Poznaniu i doktoryzuję się na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu.
Moim celem jest przejście do finału i wygranie Mistrzostw Świata Baristów (WBC), które odbywają się w Dublinie. Dotychczas nie udało się to żadnemu reprezentantowi Polski. Potrzebuję Twojego wsparcia żeby to zmienić.
Zatem nie wahajcie się, wspierajcie:
Wspieram.to/Rojes (https://wspieram.to/rojes)
Wiadomość wysłana przez: DrUsagi w 31 Maj 2016, 13:38:46
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 31 Maj 2016, 13:47:07
Wiadomość wysłana przez: DrUsagi w 31 Maj 2016, 14:08:29
Wiadomość wysłana przez: Spinacz w 03 Czerwiec 2016, 12:08:57
Wiadomość wysłana przez: DrUsagi w 03 Czerwiec 2016, 12:41:23
Wiadomość wysłana przez: Spinacz w 03 Czerwiec 2016, 12:45:21
Wiadomość wysłana przez: Sala w 04 Czerwiec 2016, 12:02:39
Cegiełka przekazana :):):)
Wiadomość wysłana przez: Jacek w 08 Czerwiec 2016, 17:44:35
se kubeczek zamówiłem.:)
Wiadomość wysłana przez: Spinacz w 23 Czerwiec 2016, 11:42:47
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 23 Czerwiec 2016, 15:26:00
Wiadomość wysłana przez: deskowy w 23 Czerwiec 2016, 15:52:36
Dużo gadania o "acidity" i "acids" ;). Nie wiem jak te kawy smakują, ale występ był super. Wszystko sprawnie i gładko, więc pewnie będzie w finale :).
Niestety, Agnieszka przepadła i jest w tej chwili na 25 miejscu wg. danych z http://live.worldcoffeeevents.org/ (http://live.worldcoffeeevents.org/) (na dole po prawej są przyciski "Competitors" "Schedule" itp i jest też "Scores"). :(
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 23 Czerwiec 2016, 17:25:43
Wiadomość wysłana przez: Elka w 23 Czerwiec 2016, 21:01:36
Wiadomość wysłana przez: Elka w 23 Czerwiec 2016, 21:58:27
Cieszy mnie sukces Natalii Piotrowskiej, pilotowanej przez Sasę Sestica, ale największy podziw budzi we mnie tandem: Charlotte Malaval (barista)-Francesco Sanapo (trener). Charlotte, obdarzona "francuskim wdziękiem" i lekkością konsekwentnie posuwa się do przodu. Jej przygotowania do WBC zajęły pewnie cały rok, każdy detal występu miał swój cel a występ pewnie miał Przesłanie, jakąś Ideę Przewodnią.
Obejrzałam wiele takich występów w przeszłości i wiem, że "dobry występ" przypomina "esej populoarnonaukowy" (lub nawet naukowy eksperyment) i musi być w jakimś sensie "odkrywczy". John Gordon z UK skupiał się na psychofizjologii percepcji, na synestezji wrażeń z różnych kanałów zmysłowych a jego występ z fascynującą muzyką w tle przypominał trans hipnotyczny.
Występ Sanapo z roku 2013 rekapitulował "3 fazy oceny espresso" dokonywane przez klienta w barze (Sanapo zauważył, że "przeciętny", statystyczny konsument wypija espresso w "3 łykach" i każdy z nich przynosi inne wrażenia). Dla mnie występ Sanapo nawiązywał do bardzo dobrze mi znanej z przeszłości Włoskiej Szkoły Analizy Sensorycznej, aczkolwiek zupełnie "nie z mojej bajki" jest "koncepcja sensoryczna espresso" wyznawana przez Sanapo: palenie zdecydowanie ciemniejsze, niż np. moje i "gorycz" uznana za nieodłączny atrybut "dobrej filiżanki". Być może rubryczka "taste balans" w formularzu sensorycznym WBC powoduje ciemniejsze palenie na Mistrzostwa Świata przez roasterów..Nie do końca to zrozumiałam. Wiem natomiast i z teorii, i z autopsji, że "taste balans" to subiektywny (a nie "obiektywny" deskryptor) i że co do tego deskryptora nie za bardzo da się jakikolwiek panel testerów "skalibrować"..
Co do "smaku" czy do subiektywnej oceny balansu, kiedyś musiałam kopnąć w łydkę znajomego włoskiego roastera, gdy wypowiedział się nieostrożnie na temat pewnej Pacamary. Zaprowadziłam go na polskie stoisko i pierwszy komentarz był entuzjastyczny: Ma e bella! (to na temat baristki). Niestety, wbrew moim prośbom i zaklęciom, Paolo, po skosztowaniu filiżanki , wykrzywił się i wykrzyknął: "Ma e astringente!" (to po skosztowaniu filiżanki..)
Dlaczego baristka była innego zdania nie zauważyła cierpkości przygotowanego przez siebie espresso? :-) Jej subiektywne odczucie optymalnego balansu dotykowo-smakowego espresso ukształtowane zostało na innych wzorcach. Gdy stale obcujemy z jakimś "modelem jakości" staje się on dla nas obowiązujący. Działa tu pewnego rodzaju imprinting..
W Polsce "espresso" nie należy do ulubionego repertuaru baristów. Mój kolega, znany tester, powiedział kiedyś że "bariści jakoś się zagubili", jakby nie wiedzieli, czego właściwie można szukać (i co można znaleźć w espresso). Ja odbyłam z "espresso" bardzo długą drogę: parzyłam je osobiście przez bardzo wiele lat, zanim jeszcze zdarzyło mi się dotknąć pieca z kawą. Potem "stało się" tak, że espresso przestało być "królową kaw" i był to niejako "oficjalny werdykt"..
Może 34-te miejsce Agnieszki to ważny sygnał, że warto byłoby coś zmienić w stosunku polskiej branży kawowej do espresso???
Wiadomość wysłana przez: Elka w 23 Czerwiec 2016, 22:43:53
Z przypadku Pacamary wyciągnięto tylko taki wniosek, że ziaren z tej odmiany botanicznej nie można brać pod uwagę na Mistrzostwa WBC. Moim zdaniem jest wręcz przeciwnie, bo Pacamary to świetne kawy: są jedynie dość trudne do wypalenia i nie ma generalnie reguły, jak je potraktować (chociaż jest wiele teorii).
Pacamara Red Honey od Gilberto Baraohna jest twarda i można ją (moim skromnym zdaniem) palić jak strictly hard bean. Pacamara Las Margeritas jest natomiast bardzo miękka a no dodatek sucha. W każdym przypadku roaster musi postępować inaczej.
Pacamara wypalona na WBC w Rimini w 2013 była wypalona "z gradientem": różne wartswy ziarna wypalone zostały nierówno. Nie trudno wywnioskować, że to stało się przyczyną określenia "astringente" : powstało coś w rodzaju sensorycznego "błędnego koła": kwasowość nasiliła gorycz i vice versa. We wrażeniach dotykowych pojawiła się cierpkość i tak chyba zapisano w formularzach sensorycznych.
Nie mam pojęcia, jak to wyglądało w tym roku. Słyszałam jedynie, że "kawą mistrzostw" był myty Bourbon od Gilberto. Pewnie była to kawa "bezpieczna". Nie wiem, czy był to mikrolot i nie wiem, czy zastosowano jakąś specjalną obróbkę.
Wiadomość wysłana przez: piomic w 23 Czerwiec 2016, 23:30:04
Wiadomość wysłana przez: Elka w 23 Czerwiec 2016, 23:47:27
"Truskawka z ogrodu mojej babci" może pachnieć inaczej, niż "truskawka z ogrodu Twojej" a ktoś inny tę samą molekułę skojarzy z pomidorem..:-). Wszystkie występy szykowane są "pod druki", występy ćwiczy się miesiącami..Może mało ma to związek z rzeczywistością, ale udział w zawodach (jako roaster, barista czy "sędzia") oznacza prestiż.
Wiadomość wysłana przez: piomic w 23 Czerwiec 2016, 23:55:15
Czterech sędziów sensorycznych to bardzo mały panelMój jest jeszcze mniejszy ale go nie zmienię bo jest najmojszy.
udział w zawodach (...) oznacza prestiżCzyli kasę.
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 24 Czerwiec 2016, 15:26:33
Co można zrobić? Pewnie nie smakowało ;).Raczej poszło po technice. Dodatkowe parzenie espresso do mlecznej, cały czas kapało z uszczelek. Przez to pojawił się stres i chyba gonitwa z czasem zjadła możliwość podkreślenia deskryprotów wszystkich napojów.
Umiesz robić to rób.Przesłanie rozumiem, ale chyba trochę pojechałeś. Ilość pracy jaką trzeba włożyć w przygotowania powoduje, że praktycznie nikt z przypadku się tam nie pcha. A nasi zdobywcy tytułów z ostatnich lat na co dzień robią swoje za barem, dla zwykłych ludzi, shot za shotem.
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 24 Czerwiec 2016, 16:37:14
Wiadomość wysłana przez: Elka w 24 Czerwiec 2016, 16:47:28
To dość ciekawe posunięcie taktyczne, kwasy są mniej "ambiwalentne" w odbiorze niż molekuły aromatyczne, więc łatwiej uzyskać kolimację percepcji na płaszczyźnie sędzia-zawodnik :-) Jeśli jacyś sędziowie byli Q-graderami, to przypomnieli sobie wiedzę z kursu..
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 24 Czerwiec 2016, 17:40:53
Czy to znaczy, że Aga za słabo kolby przykręciła?Trudno wyrokować. Raczej nie popełniłaby tego samego błędu tyle razy. Może zbyt dużą dozę zaplanowała, a treningowy sprzęt był nieco inny. Może młynek zrobił psikus. Wróżenie z, nomen omen, fusów.
Wiadomość wysłana przez: Elka w 24 Czerwiec 2016, 17:52:32
Wiadomość wysłana przez: Elka w 24 Czerwiec 2016, 18:25:17
Przeczytałam kiedyś, że mniejsza doza/cieńsze mielenie poprawia "balans" dotykowy i smakowy, gdyż efektywna powierzchnia kontaktu między kawą a wodą jest w takich warunkach większa. Z ciastka kawowego ekstrahuje się wtedy więcej makromolekuł, poprawiających body, "słodycz", dających większą jedwabistość..
Moje własne obserwacje potwierdzają taką tezę.
Wiadomość wysłana przez: Elka w 24 Czerwiec 2016, 18:30:27
Widziałam prezentację. Moje pierwsze skojarzenie jest takie, że skupienie się na kwasach w kawie to pasjonujący temat. Bardzo to chyba przypomina jednak treściową zawartość kursu Q-grader.
To dość ciekawe posunięcie taktyczne, kwasy są mniej "ambiwalentne" w odbiorze niż molekuły aromatyczne, więc łatwiej uzyskać kolimację percepcji na płaszczyźnie sędzia-zawodnik :-) Jeśli jacyś sędziowie byli Q-graderami, to przypomnieli sobie wiedzę z kursu..
To mógł być plus albo minus prezentacji. Dla kogoś nie będącego Q-graderem mogło to być innowacyjne.
Wiadomość wysłana przez: Elka w 24 Czerwiec 2016, 18:43:23
Wiadomość wysłana przez: Elka w 24 Czerwiec 2016, 19:41:44
Kawę dla Sławka wypaliła palarnia Koppi ze Szwecji..
NA WBC Natalia Piotrowska, podopieczna Sasy Sestica, zeszłorocznego Mistrza Świata Baristów, jest 7-ma.
Natalia reprezentuje "gospodarzy" na zawodach. Na stałe mieszka w Irlandii.
Wiadomość wysłana przez: Elka w 24 Czerwiec 2016, 20:00:35
Czy to znaczy, że Aga za słabo kolby przykręciła?Trudno wyrokować. Raczej nie popełniłaby tego samego błędu tyle razy. Może zbyt dużą dozę zaplanowała, a treningowy sprzęt był nieco inny. Może młynek zrobił psikus. Wróżenie z, nomen omen, fusów.
Hipoteza z dozą ma wielkie podstawy. Obliczając "dozę" Agnieszka mogła nie trafić..w temperaturę grupy.
Im wyższa temperatura grupy, tym włókna celulozowe budujące ściany komórek kawy bardziej pęcznieją..
Zawarte w książce illy&Viani "Espresso: the Science of Quality" (rozdział Petracco o perkolacji) równanie na tempo perkolacji uwzględnia temperaturę grupy.
Bardziej "spuchnięte" ciastko mogło "wywalać" kolbę..
Wiadomość wysłana przez: Elka w 25 Czerwiec 2016, 21:15:44
Przykład Charlotte pokazuje jednak, że Mistrzostwa to przede wszystkim pieniądze. Baristka teoretycznie reprezentuje "Ditta Artigianale", czyli brand "Third Waeve"stworzony przez Francesco Sanapo. "Firma Rzemieślnicza" jest jednak klonem bynajmniej nie trzecio-falowej palarni z Azrezzo: Corsino Corsini. Francesco Sanapo na swojej stronie fb nie ukrywa faktu, że jest wciąż "baristą Corsini"..
Corsini jest firmą bardzo bogatą: w trakcie swoich przygotowań do WBC Francesco Sanapo nie musiał się troszczyć o swoje utrzymanie, gdyż de facto żył u Corsinich "na garnuszku". Przez kilka miesięcy interesowały go tylko i wyłącznie przygotowania do zawodów. Wszelkie potrzebne do ćwiczeń surowce zużywał także na koszt firmy Corsini.
Gdy Corsinim trafiła się tak utalentowana i reprezentacyjna zawodniczka, jak Charlotte Malaval, jako trenera zaangażowano dodatkowo Japończyka, Hidenori Izaki, Mistrza Świata Baristów z 2013 roku. Wszystko to nie wystarczyło jednak, żeby zdobyć upragniony medal..
Mistrzem Świata Baristów został chłopak z Tajwanu a Mistrzem Świata Brewers Japończyk. Tak się zawsze "zdarza" że Mistrzostwa Brewers wygrywa zawodnik startujący na Geishy lub Etiopii z formy "90 PLUS". Firma 90 PLUS nigdy nie startuje jednak w konkursie the Best of Panama, gdzie mikroloty oceniane są "na ślepo" przez bardzo duży panel testerów.
Wiadomość wysłana przez: piomic w 25 Czerwiec 2016, 22:16:37
Czekam na mistrzostwa świata mechaników, w finale będzie wymiana dwumasu w passacie z punktami karnymi za poplamienie smarem kolektora wydechowego.
Wiadomość wysłana przez: siewcu w 25 Czerwiec 2016, 22:33:57
Czekam na mistrzostwa świata mechaników, w finale będzie wymiana dwumasu w passacie z punktami karnymi za poplamienie smarem kolektora wydechowego.zapytam znajomego, brał udział w takich mistrzostwach pewnej marki :D
Wiadomość wysłana przez: Elka w 25 Czerwiec 2016, 23:29:41
Czyli jak zawsze chodzi o kasę a zawodnicy są marionetkami wystawionymi ku uciesze tłumów. Jak to napisałem otwartym tekstem usłyszałem że "pojechałem". Ela też pojechała?
Czekam na mistrzostwa świata mechaników, w finale będzie wymiana dwumasu w passacie z punktami karnymi za poplamienie smarem kolektora wydechowego.
Nie wiem, czy ja "pojechałam".
Mistrzostwa Baristów są bardzo trudną konkurencją. Upakowanie wszystkich elementów występu w 15-minutowym czasie graniczy z niemożliwością. Przez parę miesięcy pracowałam nad tematem z bardzo utalentowaną dziewczyną, ale w końcu sama zrezygnowałam ze współpracy. Myślę, że moje zaangażowanie w temat było tak wielkie, że nie dałam dziewczynie luzu a nawet może "własnej przestrzeni".
Polskie eliminacje miały się odbyć w listopadzie (odbyły się w marcu) i ja uznałam że zaangażowanie było zbyt małe "z drugiej strony".
Rozjeżdżałyśmy się na tych 15-minutach..Koncepcja występu chyba była ciekawa. Wiedziałam, że rzeczą niezwykle istotną jest "accuracy of flavour descrpitors". Barista ma odgadnąć, co w jego kawie wyczują sędziowie i za to zostanie oceniony. Nie zgadzałm się z założeniem, że "wszyscy mamy jednakową pamięc epizodyczną i chciałam jakoś pokazać to sędziom, nie powodując jednocześnie straty punktów formularza. Zaangażowałam dodatkową trenerkę (techniczną) i na nią czekałyśmy, ale moja niedoszła zawodniczka najwyraźniej nie miała ochoty poświęcić się tematowi całościowo, więc ze względu na bardzo wysokie koszty całego przedsięwzięcia zrezygnowałam z naszej współpracy..żeby potem żałować tego bardzo długo. Dziewczyna miała w sobie coś, co upodobniało ją do Charlotte Malaval: moim zdaniem miała talent medialny i wysoką wrażliwość sensoryczną. Gdyby się do tematu przyłożyła, mogłaby zostać Mistrzem Polski.
Niestety, nie wystartowała..
Potem byłam proszona o wypalenie Geishy na Mistrzostwa Polski Brewers: zrobiłam kilkadziesiąt paleń na samplerze, ale nie zgodziłam się na zastąpienie Geishy z Hacienda La Esmeralda przez Geishę z firmy 90 PLUS, gdyż uznałam to za "nieetyczne" (Esmeralda została zawodniczce polskiej podarowana na Mistrzostwa). Ponieważ mój umysł "zagejszował się" bezpowrotnie, kupiłam Cerro Azul do naszego sklepu, wypaliłam 10 kg na GW15..i dalej wiecie :-)
Firmy 90 PLUS nie toleruję. Po wstępnym przetestowaniu kilkudziesięciu próbek z konkursu The Best of Panama, wiem dlaczego firma 90 PLUS boi się "otwartej" konkurencji, dużych paneli, cuppingu na ślepo. Nie wiem tylko, dlaczego ich zawodnicy wygrywają ZAWSZE we wszystkich Mistrzostwach Świata Brewers. Dziwi mnie fakt, że są także oficjalnymi sponsorami tychże Mistrzostw.
Co do Mistrzostw jako takich, pytanie jaki jest osobisty wkład zawodnika w koncepcję występu a jaką rolę odgrywa jego zespół, należy do najtrudniejszych. Myślę, że czasami jest tak, że zawodnik jest tylko bardzo sprawnym wykonawcą czyjegoś scenariusza. Ja np. nie jestem tak sprawna manualnie i opanowana psychicznie, żeby móc osobiście wystartować. Pomysły połączeń sensorycznych i "koncepcje występu" kipią we mnie natomiast jak w gejzerze. No cóż, może kiedyś trafię na "swojego zawodnika" i go "poprowadzę" :-)
Nie ukrywam, że stanowi to moje marzenie. Mam niewytłumaczalną słabość do Mistrzostw.
Namawiałam Antonia na start, oferując się w charakterze "roastera i coacha", ale mój mąż nie chciał podjąć współpracy..
Wiadomość wysłana przez: piomic w 25 Czerwiec 2016, 23:35:40
Nie wiem tylko, dlaczego ich zawodnicy wygrywają ZAWSZE we wszystkich Mistrzostwach Świata Brewers. Dziwi mnie fakt, że są także oficjalnymi sponsorami tychże Mistrzostw.
Elu, matematyki na maturze nie miałaś? ;)
Dodaj 2 do 2 i masz wynik. To nie mistrzostwa tylko impreza promująca sponsora. A zawodnicy, trenerzy, palarnie są tylko marionetkami tworzącymi niezbędne tło, sterowanymi obietnicą prestiżu (czyli kasy).
Wiadomość wysłana przez: Elka w 25 Czerwiec 2016, 23:45:29
Nie wiem tylko, dlaczego ich zawodnicy wygrywają ZAWSZE we wszystkich Mistrzostwach Świata Brewers. Dziwi mnie fakt, że są także oficjalnymi sponsorami tychże Mistrzostw.
Elu, matematyki na maturze nie miałaś? ;)
Dodaj 2 do 2 i masz wynik. To nie mistrzostwa tylko impreza promująca sponsora. A zawodnicy, trenerzy, palarnie są tylko marionetkami tworzącymi niezbędne tło, sterowanymi obietnicą prestiżu (czyli kasy).
Piotrze, nie miałam matematyki na maturze :-). Miałam ją na egzaminie wstępnym i na studiach..
Właśnie kolega, który był wolontariuszem napisał, że ekspres w dniu występu Agnieszki miał problem techniczny, że powtórzono parę występów.
Napisał także, że my, Polacy, w kwestii przygotowań do zawodów, możliwości finansowych oddaleni jesteśmy o..lata świetlne od reszty świata. Nad sukcesem pojedyńczego zawodnika pracują całe sztaby i kosztuje to dziesiątki tysięcy Euro.
Podam tylko taki przykład: Austarlijczyk startował w Mistrzostwach Brewers na Esmeraldzie. Nie przeszedł do finału. Na jego stronie fb znaleźć można podziękowania dla:
1) Rachel Peterson za podarowanie kawy i zaufanie,
2)specjalisty od wody
3)specjalisty od ustawienia przemiału młynka
4)dwóch innych specjalistów (nie wiem, od czego..)
Pytanie, gdzie jest w tym wszystkim sam zawodnik i jego wkład myślowy? :-)
Wiadomość wysłana przez: piomic w 25 Czerwiec 2016, 23:55:48
Takiej konkurencji nie da się obiektywnie oceniać. Zawsze będzie pole dla życzliwości.
A tak na marginesie, korzystasz czasem z pomocy lekarza. Czy najlepiej pomaga ten, który ma najwięcej certyfikatów na ścianie?
Wiadomość wysłana przez: Elka w 26 Czerwiec 2016, 00:01:24
Czy te nakłady tłumaczą dlaczego wygrywaja zawodnicy jednej palarni?
Takiej konkurencji nie da się obiektywnie oceniać. Zawsze będzie pole dla życzliwości.
A tak na marginesie, korzystasz czasem z pomocy lekarza. Czy najlepiej pomaga ten, który ma najwięcej certyfikatów na ścianie?
Piotrze, 90 PLUS to plantacja, ich palarnią jest TAF :-)
Wiadomość wysłana przez: piomic w 26 Czerwiec 2016, 07:23:26
Bo przecież druga możliwość (że mają sędziów w kieszeni) byłaby skrajną nieuczciwością niewyobrażalną w bezgranicznie uczciwym środowisku kawowo-handlowo-marketingowym.
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 26 Czerwiec 2016, 08:51:19
Wiadomość wysłana przez: piomic w 26 Czerwiec 2016, 09:47:25
Mam dylemat. Z jednej strony fajnie by było gdybyście wystawili zawodnika, gdyby odniósł on sukces na zawodach. No ale czy wtedy jeszcze byłoby mnie stać na Wasze wypieki? ;)
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 26 Czerwiec 2016, 10:59:43
Czyli jak zawsze chodzi o kasę a zawodnicy są marionetkami wystawionymi ku uciesze tłumów.Chodzi o to, że nie ma co umjiejszać tym czy innym marionetkom, skoro ktoś ma $$$ to chyba nie bierze przypadkowej osoby z ulicy, to raz. A dwa, Twoja wypowiedź tyczyła się też naszych reprezentantów, a oni niestety nie mają tyle szczęścia aby móc być czyjąś marionetką.
Wiadomość wysłana przez: piomic w 26 Czerwiec 2016, 11:42:07
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 26 Czerwiec 2016, 11:56:18
Btw "kalibracja" sędziów była dobra, bo sam ją robiłem ;)
Odnośnie jakiś ciemnych spraw. Dwóch sędziów bardzo dobrze znam i jestem na 100% pewny, że nie było żadnych przekłamań z ich strony.
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 26 Czerwiec 2016, 12:15:14
Kalibracja, gdy ocena polega na udziale 3-4 testerów... Toż to jest po prostu zaprzeczeniem naukowych podstaw analizy sensorycznej. Może być i bardzo dobra, ale prawda o danym produkcie może zostać obiektywnie ukazana jedynie za pomocą metod statystycznych. Statystykę wzięto pod uwagę dopiero przy budowie nowego "koła aromatów". Ocena sensoryczna w trakcie zawodów niestety nijak nie wiąże się z naukowym podejściem, więc jest podatna na subiektywne wrażenia i interesy...
100% pewności nie ma w żadnym pomiarze wartości fizycznych... ;)
Wiadomość wysłana przez: Elka w 26 Czerwiec 2016, 12:46:42
Przygotowania do Brewers to kompletnie inna bajka, niż przygotowania do Mistrzostw Barista.
Uwierz mi, że wiem o czym mówię. A jak nie wierzysz, to spróbuj nastawić sobie stoper na 15 minut i w tym czasie zrobić płynną prezentację, przygotowując ciekawego drinka, który będzie w synergii sensorycznej z kawą i będzie innowacyjny. Przede wszystkim spróbuj "mówić na temat" w trakcie tych czynności: opowiedz o kawie i drinku, w odpowiednim momencie wymień "odpowiednie: deskryptory. Potrafisz? :-)
Ja z zawodniczką na MPB przygotowywałam się od kwietnia do listopada, dość często się spotykając a ona w listopadzie nie była jeszcze "dostatecznie przygotowana". W mojej skali straciłam "fortunę" na komponenty drinka (kaw nie liczę), bo przymierzałyśmy się do różnych kaw po kolei. Wybierałyśmy te kawy na początku z próbek od importerów i w ten sposób..kupiłam paletę Kostaryk :-). Celowałyśmy w Red Honey, ale to nie było słuszne założenie. Potem pojawił się lot 13 CoE, ale ostateczny wybór i tak padł na Etiopię Rocko. Taki był wybór zawodniczki. I uwierz mi, że zrobienie "kreatywnego" drinka do tej kawy było trudne. Ja w końcu opracowałam formulę, ale poczułam się wtedy "nadużyta", bo drinki dla alternatywnych kaw były też fajne i "gotowe" a na dodatek banalne w wykonaniu. Bardzo długa historia i może dla mnie bolesna.
Na brewers mieliśmy 2 zawodników: obaj chcieli startować na Cerro Azul. Zawodnik, który w końcu na niej wystartował, praktycznie zaszantażował nas moralnie, żeby uzyskać tę kawę na wyłączność. NIGDY nie pokazał nam swojej prezentacji a potem się okazało, że nawet nie przeczytał regulaminu. Za postawienie na stole dekantera z wodą poleciały karne punkty.
Drugi zawodnik, który startował na Las Margeritas (a chciał na Gejszy) , przygotował sobie występ..w ciągu jednej nocy. Gdyby miał dwie, może jego losy potoczyłyby się inaczej. Żałuję, że nie miałam tyle moralnej siły, żeby nie "podporządkować się" żądaniom "szantażysty"..i dać Cerro Azul obu.
Sędziów polskich znam nawet więcej niż dwóch, ale naprawdę nie przypuszczam, żeby to oni "rozdawali karty" na Mistrzostwach Świata, pomimo że sędziują w finałach. Do sędziów polskich mam konkretny żal, że odradzili Sławkowi Saranowi start na Gejszy.
Sławek taką możliwość rozważał, ale potem mi napisał, że "po rozmowie z polskimi sędziami utwierdził się w przekonaniu że to już nie jest "Geisha competition". Mistrzostwa pokazały, że w tej kwestii "sędziowie polscy" nie mieli racji.
Cerro Azul dałam Sławkowi w prezencie. Rachel Peterson ofiarowywała wciąż Polsce Esmeraldę, którą "pogardził" inny polski zawodnik. W grę wchodziła też Finca Lerida, gdyż ja miałam już dobry kontakt z plantatorką: Gejsza lub Pacamara. Proponowałam Pacamarę z The Best of Panama (Sławek odrzucał start na Gejszy z założenia) a plantatorka była gotowa na prezent. W końcu wygrała jednak inna opcja. Kawę wypałił Charles z Koppi.
Wiadomość wysłana przez: Elka w 26 Czerwiec 2016, 12:54:32
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 26 Czerwiec 2016, 13:23:02
Niesamowicie ciekawe jest to co piszesz. Z drugiej strony znałem sporo zawodników i poznałem jeszcze więcej i większość z nich to luzacy, którzy nie spinają sie przed występem, mówiąc ze dla nich to tylko dobra zabawa i poświadczają to wieczorem swietnie sie bawiąc na imprezach :) moze stad moje zdziwienie, skąd takie super sztywne podejście do tego finału.
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 26 Czerwiec 2016, 14:00:56
Mnie przyszła na myśl inna refleksja na temat kalibracji sędziowskich. Kiedy one się odbyły? Co najmniej parę tygodni przed imprezą. Może nie na temat, ale w nawiązaniu do sensorycznych możliwości organizmu, opiszę moje ostatnie przykre doświadczenie. Tak się składa, że od kilku tygodni pracujemy na nowej Brazylii odmiany Yellow Bourbon. Nowa, ze świeżego zbioru, ale jako że ostatnio w Brazylii nie było najlepiej, to ziarna są dość małe i suche, zupełnie inne niż ubiegłoroczne. Od początku moich z nimi doświadczeń miałem wrażenie, że efekty moich paleń do espresso są zbyt kwaskowate. Sukcesywnie więc podnosiłem finalną temperaturę procesu palenia, a moje wrażenia nie zmieniały się zbytnio: wciąż tę kwaskowatość czułem w połączeniu z pewną dysharmonią. Aż tu nagle po paru tygodniach tych poczynań stwierdzam, że wszystko to, co wydawało mi się zbyt kwaskowate, de facto jest zbyt gorzkie, a kwaskowatości nie ma prawie wcale. Na 100% więc wiem, że nic nie wiem. Na 100% nie odróżniam ze 100% dokładnością goryczy od kwaskowatości... :-( :chory2:
To samo założenie należałoby odnieść do tzw. sędziów sensorycznych brylujących na zawodach WBC. To ciekawe, że oni wydają się być dumni, że jakąś tam certyfikację przeszli i że sędziują na zawodach WBC. Trochę to bezkrytyczne, bo są tylko narzędziem (niedoskonałym). W trakcie zawodów powinno się oceniać na bieżąco umiejętności sędziów (powtarzalność, umiejętność posługiwania się skalą itp.), a nie ufać ślepo jakiejś tam kalibracji z przeszłości.
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 26 Czerwiec 2016, 14:15:43
Wiadomość wysłana przez: Elka w 26 Czerwiec 2016, 14:33:48
Pomyślałeś o tym? Jeśli chodzi o duży panel, nie trzeba się tym kłopotać..
Do uzyskania rzetelnej oceny "wystarczy" statystyka..
Wiadomość wysłana przez: Elka w 26 Czerwiec 2016, 14:35:24
Kalibracja była w środę o 13 na trzy dni przed zawodami, a chodziło tylko o to by sędziowie sie zgrali w swoich odczuciach, z czego udało sie to juz przy drugim podejściu.
Czytałeś coś o "cykliczności" percepcji kobiety? 13 dni to mniej więcej połowa cyklu..:-)
Wiadomość wysłana przez: Elka w 26 Czerwiec 2016, 14:41:08
Wiadomość wysłana przez: Elka w 26 Czerwiec 2016, 15:19:15
Widzę to chociażby na przykładzie Rachel Peterson i Hacienda La Esmeralda.
Ponieważ tak się zdarzyło, że w moje ręce trafiła jej kawa podarowana przez nią na Mistrzostwa Polski (15 kg mikrolotu, który sprzedawał się potem, na aukcji za około 100 UDS za librę, czyli za pół kilo) a obdarowany i tak chciał wystartować na mikrolocie 90 PLUS (zawodnik na mikrolocie 90 PLUS na poziomie Mistrzostw Świata wygrywa nieodmiennie od kilku lat, także w tym roku), nawiązałam listowny kontakt z Rachel. To, czego doznałam przy kontakcie z jej kawą można określić mianem ZAUROCZENIA.
Mikrolot był myty, kawa została zebrana 6 marca tego roku. Potem miałam okazję próbować całego prawie przeglądu mikrolotów Esmeraldy i muszę powiedzieć, że mikroloty naturalne są jeszcze bardziej NIESAMOWITE: zwłaszcza Noria3, na której wygrane zostało Mistrzostwo USA.
Zawodnicy na Esmeraldzie prawie zawsze wchodzą do finałów, ale nigdy nie wygrywają.
Rachel zapytała mnie, co takiego mają w sobie kawy 90 PLUS, że wygrywają ZAWSZE?
Josef Brodsky, założyciel 90 PLUS, to chyba jedyny plantator w Panamie, który NIGDY nie wysyła kaw na konkurs The Best of Panama, w którym kawy są oceniane na ślepo przez dziesiątki sędziów COE: na ślepo. Dlaczego Brodsky tam swoich kaw nie wysyła?? Rachel wysyła tam kawy systematycznie i paczka "zwycięskich próbek konkursu the Best of Panama" zawiera całą kolekcję Esmeraldy. Podobnie jest z Finca Lerida czy Panama Kotova..na których chyba nikt jednak nie startuje.
Paliłam 3 próbki kaw Brodskiego i jakoś mnie nie "zauroczyło" a w Berlinie, w Coffee Profilers straciłam pieniądze na 130 g Percy za 35 EURO.
Było 3 tygodnie po paleniu i NICZYM nie pachniało. Etiopia Nekisse z 90 PLUS także niczym specjalnym nie pachniała. Miała intensywność aromatyczną dwa razy niższą, niż Rocko..przy dwukrotnie wyższej cenie.
Finca Lerida chciała wysłać swoją kawę na zawody NATYCHMIAST, bez żadnej opłaty.
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 26 Czerwiec 2016, 15:22:09
To nie tak.To nie tak. Napisałeś, że zawodnicy to banda nieudaczników, którzy nie znają się na swojej, bądź co bądź prostej, robocie, dlatego jedyne co im pozostaje, to gwiazdorzenie po zawodach, a że chodzi o $$$ -- te wydane i te do zarobienia potem -- tylko potwierdza Twoją tezę.
Moim zdaniem jest to zbyt duże uproszczenie, a biorąc pod uwagę kilkoro naszych reprezentantów, obraźliwe.
Wiadomość wysłana przez: Elka w 26 Czerwiec 2016, 15:42:29
Dmitri spędził wiele tygodni w Kolumbii, eksperymentując z fermentacjami.
Potem jednak zrobił błyskawiczny "w tył zwrot" i wystartował na Geishy od Willema Boota, z plantacji La Mula.
Zajał 7-me miejsce. Napisał, że Geishe zwyciezców wypalone były bardzo ciemno.
Znam styl palenia Borodaja i wiem, jak dobrze pali.
Polak wystartował w Brewers na Kolumbii czy na Kostaryce wypalonej w Szwecji. Ten sam roaster palił też dla swojej zawodniczki, ale ona popełniła jakiś błąd i nie przeszła "compulsory". Zawodnik na Cerro Azul po fazie eliminacyjnej miał 1-sze miejsce w "open". Jego występ oceniony był na 90 punktów i zdystansował w tej rundzie wszystkich.
Polak miał w tej rundzie..65,79 punktów.
Wiadomość wysłana przez: Elka w 27 Czerwiec 2016, 00:57:36
Biznesman zajmuje się, między innymi, introdukcją Geishy w innych krajach (nawet w Brazylii).
Jedno zdanie szczególnie zapadło mi w pamięć: "Posadziliśmy cultivary Harrar, Moka, SL28 w Salvadorze/Panamie, ale przyszłoroczne zbiory mamy już SPRZEDANE..NA NASTĘPNE ZAWODY" :-D
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 27 Czerwiec 2016, 11:57:38
Tak jak pisałem wcześniej. Masz ogromna wiedzę i chętnie bym sie pouczył od Ciebie, ale co do sędziów mamy inne zdanie.
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 27 Czerwiec 2016, 12:15:39
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 27 Czerwiec 2016, 19:17:59
Wiadomość wysłana przez: Elka w 27 Czerwiec 2016, 21:10:14
Napisałem wyraźnie na TRZY dni przed zawodami, nie trzynaście. Wg mnie sędziowie stresują sie tak samo jak zawodnicy, a moze i bardziej, wiec podchodzą do swojej pracy bardzo profesjonalnie, a Ty piszesz jakby to byli jakieś Mietki zabrane przypadkiem spod sklepu. W przeciętnej kawiarni w Anglii wszyscy mają w miarę "skalibrowane" smaki, by wiedzieć co sprzedają i jak zrobić dobre espresso. Co dopiero sędziowie, którzy całe życie spędzili w kawie i na wasnym podniebieniu zbudowali nieraz całe imperia kawowe?
Tak jak pisałem wcześniej. Masz ogromna wiedzę i chętnie bym sie pouczył od Ciebie, ale co do sędziów mamy inne zdanie.
Szczympku, to nie o to chodzi.
Chodzi o "prawo wielkich liczb"..a 3 dni to może być taka przepaść czasowa jak 13 dni lub 13 lat..dla powtarzalności :-)
Wiadomość wysłana przez: krystians w 27 Czerwiec 2016, 22:59:54
Więc tak na świeżo po obejrzeniu jednokrotnym pokazu Agnieszki:
- Pierwsze spostrzeżenie jest takie, że Agnieszka lepiej mówi po angielsku, co wydaje mi się że dawało jej więcej swobody ( odnosząc do wcześniejszego występu z ubiegłych lat ).
- Drugie spostrzeżenie że jej występowi trochę brakowało klimatu, muzyka nie budowała dobrze nastroju poza momentami serwowania, mocno były odczuwalne przerwy gdy nie mówiła, a skupiała się na przygotowywaniu kawy.
- Kolejne to że w piątej minucie uszła z niej para i wyglądała na załamaną cieknącą grupą.
- Dalej, ten pokaz nie wytworzył u mnie takiego połączenia z historią, nie wciągnęła mnie po prostu.
- Jak na mój gust za dużo bezpiecznej gry, za mało ryzyka. Ryzyko nie musi wynikać z ilości wyłożonej gotówki na nie wiadomo jak wyszukane metody obróbki, ale podejścia do tematu, rozegrania występu tak żeby nie pozostawić ludzi obojętnymi, co przy okazji buduje zaangażowanie w historię.
Wiadomość wysłana przez: piomic w 27 Czerwiec 2016, 23:25:20
* imiona randomowe, nie odnoszą się do osób występujących w rzeczywistości. Nasza reprezentantka i inni zawodnicy oczywiście są Baristami (zapewne znakomitymi) ale IMHO nie podczas zawodów, na ten czas ograniczają się tylko do roli szołmenów/szołłymenów.
Wiadomość wysłana przez: krystians w 27 Czerwiec 2016, 23:48:06
Niewątpliwie jest to występ, co ma swoje konsekwencje. Każdy barista chyba zdaje sobie sprawę chcąc uczestniczyć w zawodach, że nie tylko jego kawa jest oceniana, i że ma duży wpływ na to jak kawa może być odebrana. Nie zupełnie wydaje mi się to od czapy. Ja to widzę tak że barista występujący na zawodachm to nie tylko człowiek, który potrafi dobrze przygotować kawę, ale także ją sprzedać, nie tylko jako produkt z półki. Wydaje mi się, że tak na prawdę sprzedaż polega na rozbudzeniu wyobraźni, a nie obsługiwaniu urządzeń. Barista może być Twoim lokalnym ambasadorem kawy i jeśli zechcesz, zabrać Cię w niebywałą podróż jak każdy pasjonat. Gdyby chodziło jedynie o smak kawy sędziowie powinni próbować na ślepo.
Ponieważ na występach ważny jest element zaskoczenia, to zawodnicy kombinują i eksperymentują. Może to mieć wpływ na to co końcowo jako odbiorcy dostajemy w naszej paczce kawy, a dalej filiżance. Bo rozwijają się metody obróbki i popularyzują kawy, których dotychczas nie mieliśmy okazji spróbować. Dla mnie to jest potencjał na niezliczoną ilość wewnętrznych podróży..
Wiadomość wysłana przez: Elka w 28 Czerwiec 2016, 00:13:49
Popatrzmy:
World Coffee Events Channel 2 on Livestream. (http://livestream.com/worldcoffee2/)
Tak, te 15 minut to "spektakl", który warto wyreżyserować. Cudownie jest mieć taką "siłę hipnotyczną", jak reprezentant Wielkiej Brytanii..To jest to COŚ, co każe mi wracać i wracać do tego występu. To taki mój "klasyk"..:-)
To, co pokazuje tutaj John Gordon, bliskie jest w duchu ideom Centro Studii Assaggiatori i Luigi Odello :-).
Z drugiej strony Odello to "prawo wielkich liczb", czyli statystyka..On nauczył mnie, że nie warto ufać "sędziom monokratycznym", chociażby eno-krytykiem został sam Mario Fregoni.. :szampan:
I wiecie: ja też ufam w to, że nie potrzeba kilkudziesięciu tysięcy Euro, żeby zrobić taki występ :-).
Wiadomość wysłana przez: Elka w 28 Czerwiec 2016, 00:16:39
Wiadomość wysłana przez: piomic w 28 Czerwiec 2016, 05:55:48
. Barista może być Twoim lokalnym ambasadorem kawy i jeśli zechcesz, zabrać Cię w niebywałą podróż jak każdy pasjonat.
Taa... pod warunkiem że zrobi to w jedynie słusznym języku. Jeśli jest inuickim samoukiem z wioski za kołem polarnym czy Czukczą z głębokiej Syberii choćby parzył ambrozję wplatając w barwną opowieść o kawie lokalne wierzenia, smoki i potwory szans na sukces nie ma. Żadnych.
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 28 Czerwiec 2016, 10:44:14
Wiadomość wysłana przez: ziarenko w 28 Czerwiec 2016, 10:45:40
Zatem nie wahajcie się, wspierajcie:Fajnie, że się udało lecz nie rozumiem jak. Kilka dni przed końcem było czterdzieści parę %, teraz napisano że zebrano 16751 z 16700, ale jak się przeliczy wartość "sprzedanych" nagród to wychodzi mi 6920 złotych ??? Nie mówiąc już że sprzedano 21 nagród z 20 dostępnych (tej za 70zł). Doliczono jakichś tajemniczych sponsorów czy jak ? :)
Wspieram.to/Rojes (https://wspieram.to/rojes)
Wiadomość wysłana przez: KrzychK w 28 Czerwiec 2016, 11:49:00
Wiadomość wysłana przez: piomic w 28 Czerwiec 2016, 12:39:56
Wiadomość wysłana przez: ziarenko w 28 Czerwiec 2016, 12:44:45
Wiadomość wysłana przez: KrzychK w 28 Czerwiec 2016, 13:58:30
a jak jesteś zainteresowany to pisz do Agnieszki :)
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 28 Czerwiec 2016, 18:53:19
Fajnie, że się udało lecz nie rozumiem jakTeż nie do końca rozumiem co i jak. Cała ta zbiórka była dość dziwna, ale zawszę kibicuję naszym kawowym dinozaurom. No i mam nadzieję spróbować tej kawy :pycha:
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 28 Czerwiec 2016, 19:09:32
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 28 Czerwiec 2016, 19:23:28
Wiadomość wysłana przez: Spinacz w 05 Sierpień 2016, 06:34:24
Wiadomość wysłana przez: DrUsagi w 05 Sierpień 2016, 07:11:46
Wiadomość wysłana przez: untoldex w 05 Sierpień 2016, 08:22:48
Ja też czekam na kawke startową, i poki co żadnego odzewu :/
Wiadomość wysłana przez: mr_j w 05 Sierpień 2016, 14:04:23
Wiadomość wysłana przez: tszym w 05 Sierpień 2016, 21:02:41
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 05 Sierpień 2016, 21:22:06
Wiadomość wysłana przez: tszym w 06 Sierpień 2016, 09:21:58
Wiadomość wysłana przez: DrUsagi w 15 Wrzesień 2016, 11:15:46
Jednocześnie przypomniano mi o kosztach wysyłki, których w pakiecie nie było. 26 PLN za wysyłkę (pobraniową) lekko mnie zmroziło. >:(
Na przyszłość chyba warto aby info o kosztach wysyłki było jasno podane na stronie crowdfundingowej. Zwłaszcza jak na wysyłkę deklarowaną na lipiec czeka się do września.
EDIT: i właśnie dotarł kurier. Kawa palona 07 września przez Kofi Brand
Wiadomość wysłana przez: Sala w 15 Wrzesień 2016, 11:57:17
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 15 Wrzesień 2016, 16:35:00
Czuję się nieco zniesmaczony cała akcją i tych, których namówiłem przepraszam. :kwiat:
Jakiś czas temu pytałem brismanów i odpowiedzieli, że zwłoka jest po stronie portalu. Mimo to miło by było gdyby informacja się pojawiała. Eh.
Mam nadzieję, że kawa i inne nagrody zrekompensują czekanie i koszty nieoczekiwanie.
Wiadomość wysłana przez: Spinacz w 29 Wrzesień 2016, 15:36:31
Wiadomość wysłana przez: Sala w 29 Wrzesień 2016, 15:44:12
W odpowiedzi ode mnie otrzymali wiadomość że w takim razie kubka nie chce bo kawa nie będzie mi z niego smakowała. Ogólnie uważam że to jest jakaś farsa, pozostał duży niesmak.
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 29 Wrzesień 2016, 16:06:44
Wiadomość wysłana przez: Sala w 29 Wrzesień 2016, 16:35:56
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 29 Wrzesień 2016, 16:46:50
Wiadomość wysłana przez: Sala w 29 Wrzesień 2016, 19:22:27
Wiadomość wysłana przez: piomic w 29 Wrzesień 2016, 20:04:17
pozostał duży niesmak.
Niesmak to ja odczuwałem od początku. Pierwsza myśl: ciekawe kiedy Radwańska będzie zbierać na przelot na US Open.
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 29 Wrzesień 2016, 20:36:54
Wiadomość wysłana przez: untoldex w 29 Wrzesień 2016, 21:41:34
Ja jeszcze nie otworzylem bo inne paczki najpierw musze pokonczyc ;)
Zapewne jest palona pod espresso ale moze ktos na przelewie probowal?
Wiadomość wysłana przez: Spinacz w 22 Listopad 2016, 08:13:08
Wiadomość wysłana przez: Sala w 22 Listopad 2016, 11:24:47
Wiadomość wysłana przez: Jacek w 06 Marzec 2017, 17:36:53
Czy ktoś może te obiecane filmiki to widział?
Na kubek już nie czekam nawet.. bo się nie doczekam zapewne.. :ogien:
Pozdrowionka.
Wiadomość wysłana przez: Spinacz w 06 Marzec 2017, 19:00:27
Wiadomość wysłana przez: mlopus w 06 Marzec 2017, 21:15:40
