forum.wszystkookawie.pl
Poradniki - czyli jak mam to zrobić? => Przygotowanie kawy => Wątek zaczęty przez: ofal w 29 Maj 2017, 16:48:25
-
Witam. Zarejestrowałem się na forum aby zadać kilka pytań... Nie wiem gdzie mógłbym to napisać więc napisze tu.
Na początek powiem, że kawy nigdy nie piłem (chyba, że liczy się spróbowanie żółtej tchibo, po której prawie zwymiotowałem :-\ ).
Ostatnio zainteresowałem się kawą jakości speciality. Te wszystkie aromaty, smaki owoców, czekolady, etc. bardzo mnie zafascynowały. Teraz zastanawiam się nad zakupem... jednak mam kilka obaw. Nie jest to tani interes a kupić i wyrzucić... to nie ma sensu. W moim mieście nie ma żadnych kawiarni gdzie można napić się lepszej kawy. Obawiam się w kawie goryczy, smaku tego torfu i spalenizny. Jak myślicie czy warto zakupić gdy nie wiem czy mi posmakuje?
Przeniosłem i zmieniłem tytuł. f.
-
A jak chcesz przyrządzić?
-
Chodzi o metodę? Pewnie w aeropresie albo hario v60. Będą to moje pierwsze zakupy więc nie wiem co będzie lepsze. Ewentualnie hemex, o którym słyszałem, że pozwala wyeliminować z kawy sporo goryczy.
-
Zamów zestaw próbek z palarni, np. 5x 100g. Poproś o zmielenie kaw pod zalewajkę i kosztuj. Jak fusy przeszkadzają, możesz też za około 30zł kupić zaparzacz phin. To oczywiście budżetowa opcja. Jak posmakuje to się zacznie... ;o)
-
Możliwe, że pójdę na żywioł i zamówię cały zestaw tylko dręczy mnie jedno. Gorycz. Nie przepadam za goryczą i obawiam jej się w kawie bo słodzić na pewno nie będę chciał.
-
Kupisz dobrą kawę z palarni, która nie będzie spalenizną z marketu i zobaczysz, że kawę można pić dla smaku... Nie tylko "dla kopa"
-
Jesteś facet czy nie? Bo zachowujesz się jak pensjonarka przed randką -- i chciałabym i boję się. Kup kawę, kup frenchpress i próbuj. Jak nie posmakuje sprzęt wykorzystasz do herbaty.
-
Po wypiciu jakiejś pół tony kawy :) zobaczysz, że gorycz to rzecz względna. Goryczą ludzie nazywają wiele smaków. Ja przy winach nauczyłem się odróżniać, że wino wytrawne to nie jest bułgarski kwach. Ale uczyłem się na winach hiszpańskich (Rioja, itp.). Kawa wielokrotnie ma smak czekolady, ale tej gorzkiej. Nie każdemu to przypada do gustu. Smaków trzeba się uczyć, bo to rzecz względna. Piwo też ma goryczkę. A goryczka to nie gorycz. Niby zbliżone, ale nie to samo. Podobnie z kawą. Ja słodzę kawę (zawodowcy niechaj tego nie czytają i zasłonią oczy). Ale świadomy jestem, że cukier "zabija" smak. Np. herbata posłodzona 3 łyżeczkami cukru jest zawsze taka sama. Podobnie tutaj. Ale jak odkryjesz ten balans między goryczką, a kwaskowatością (nie goryczą i kwachem) to zobaczysz, że można kawę pić bez cukru.
-
I masz + za ten post.
-
że cukier "zabija" smak.
Nie zauważyłem. Ja też słodzę, bo mi kawa bez cukru nie smakuje.
-
Ale świadomy jestem, że cukier "zabija" smak
Jak dla mnie w niektórych kawach podbija owoce i kwaski. Zatem czasem słodzę, czasem nie ...
-
zawodowcy niechaj tego nie czytają i zasłonią oczy
Zawodowcom to nie przeszkadza, co najwyżej fanatykom ;)
Polecam spróbować jakąś jasną, owocową kawę, pełną owocowego orzeźwienia, z mlekiem i cukrem -- niezapomniane i dalekie od kawowych stereotypów, doznanie.
-
Czyli cukier nie przeszkadza? W sumie... to ma smakować nam! Teraz mam jeszcze jedno pytanko. Czy hario mini będzie dobrym mlynkiem na początek? Czy może lepiej zakupić rhinowares?
-
Mi przeszkadza, ale nie przeszkadza mi sprawdzić jak to smakuje.
Oba niemal takie same, a żaden dobry, co najwyżej wystarczający.
-
Czasami strzelę sobie espresso z saszetką cukru i jest bosko. :mrgreen:
-
Hej, też chciałam się przywitać, najczęściej piję doppio z łódzkich kawiarni. W domu jeszcze nie mam ekspresu bo nie potrafię się zdecydować. Nie słodzę, ani nie dodaję mleka bo jestem uczulona :(
Pozdrawiam
-
Mleko mleku nie równe. We Wrocku na festiwalu kary Etno serwowało kawę z mlekiem kokosowym lub sojowym. Nawet uczuleni na mleko mogą spróbować niecodziennego capu. Głowa do góry z tym uczuleniem.
-
Mleko roślinne rzeczywiście jest dobrym rozwiązaniem, dla mnie jednak kokosowe czy migdałowe zbyt dominuje w smaku ;-) Czasem jednak stanowi miłą i pożądaną odmianę od krowiego. Na szczęście jestem z tych nieuczulonych, bo mleko zwierzęce uwielbiam :redface:
-
Jak myślicie czy warto zakupić gdy nie wiem czy mi posmakuje? (...)
Możliwe, że pójdę na żywioł i zamówię
to na serio ten post, czy to jakiś trolling?
Od tygodnia trwa tutaj dyskusja nad tym, czy "zaryzykować" zakup jednej paczki kawy :wow2: