Ten Pan kupił u mnie ekspres z mega wyprzedaży bo za pół ceny, dołożyłem do tego akcesoria, które miały dojechać i być wysłane w innym terminie. W międzyczasie przenosiłem firmę do nowej lokalizacji więc magazyn był "w ruchu". Poinformowałem o tym Pana, ale zanim tak się stało Pan sobie pozwolił otworzyć dyskusję na kilku moich kontach na Allegro, pomimo, że zakup był po za Allegro, a także w SMSach pozwolił sobie na traktowanie mnie jak śmiecia. Oprócz tego zaraz po zakupie zapytał się mnie o filter remover i miarkę do espresso, ale były za drogie o 2 zł w stosunku do konkurencji i Pan stwierdził, że kupi gdzie indziej, ale akurat tutaj to mógł sobie zrobić co chce, chociaż osobiście uważam, że przy tym rabacie i gratisach, które dostał wycofanie się z zakupu i wypomnienie konkurencji z powodu 2 zł różnicy w cenie to obraza sprzedawcy pomijając fakt, że mógł zaoszczędzić na przesyłce.
Chciałem zapomnieć o tym przykrym zdarzeniu, ale bezczelność tego "sprzedawcy" na to NIE pozwala.
Nasza rozmowa jest zapisana na czacie allegro.pl, wiec wszystkie kłamstwa, które Marcin Piela wygłasza teraz na tym forum sa do zweryfikowania.
Cena oczywiście była zaproponowana przez sprzedawce i zaakceptowana przeze mnie. Obejmowała oprócz ekspresu Quick Mill Rubino+ 2 akcesoria: odbijak oraz npf.
Przed opłaceniem zakupu sprzedawca poinformował mnie, ze zakup zostanie wysłany natychmiast po zaksięgowaniu na jego koncie firmowym mojego przelewu.
W tym czasie sprzedawca nic nie mówił o przenosinach sklepu, ani o tym, ze NIE ma akcesoriów na stanie...
Kiedy ekspres do mnie dotarł okazało się, ze NIE ma akcesoriów...
Na moje zapytanie sprzedawca odpowiedział, ze akcesoria to była jego dobra wola i ze ich NIE otrzymam...
Dopiero, kiedy poinformowałem go, ze szczegóły naszej umowy kupna/sprzedaży sa zapisane na czacie allegro.pl zdecydował, ze wyśle mi te akcesoria ,ale dopiero 4 kwietnia, bo musi je zamówić we Włoszech.
Kiedy zapytałem, ile dodatkowo musiałbym zapłacić za:
1) miarkę szklana do espresso, która na portalu allegro.pl , w sklepie sprzedawcy "teges_pl" była w cenie 21,99 zł
2) filter remover, w cenie 19,99 zł
razem: 42 zł
to otrzymałem odpowiedz, ze będzie mnie to kosztowało dodatkowo: 140 zł. Rożnica około 100 zł, a nie 2 zł !
Wtedy grzecznie poinformowałem sprzedawce, ze chyba się pomylił, i ze kupie te akcesoria gdzie indziej, jak tez zrobiłem.
Nie miałem z powodu kupienia akcesoriów u kogo innego pretensji do sprzedawcy, natomiast otrzymałem od niego pierwszy dziwaczny sms, w którym twierdził, ze go nie szanuję??? Odpowiedziałem, ze to on nie szanuje uczciwego klienta, który zapłacił uzgodniona cenę za uzgodniony zakup i teraz musi walczyć o otrzymanie zakupionego towaru.
Kiedy w końcu otrzymałem npf, okazało się, że NIE pasuje do mojego ekspresu ze standardowa grupa E61, wiec jest bezużyteczny...
Wtedy byłem już tak zrezygnowany , że postanowiłem sprzedać ten npf...
W żadnej z moich korespondencji, NIE używałem wyzwisk w stosunku do sprzedawcy.
Natomiast w ostatnim sms, który sprzedawca do mnie wysłał i zakończył "...bez odbioru." zostałem wyzwany od "bydlaków"
To tak na początek...
Jestem przekonany, że gdyby NIE moje interwencje na czacie allegro.pl. to NIE otrzymałbym opłaconych akcesoriów, w tym dodatkowo opłaconego środka do czyszczenia ekspresów.
Najchętniej zwróciłbym cały zakup do tego sprzedawcy, ale obawiam się, że nie otrzymałbym zwrotu pieniędzy...
Było to moje najgorsze doświadczenie zakupu czegokolwiek w życiu i mam szczerą nadzieję, że już nigdy się nie powtórzy...
Sprawę opisałem w piśmie wysłanym do UOKiK. Jest to moje pierwsze pismo do UOKiK w życiu.
W zależności od odpowiedzi rozważę dalsze kroki...