Gry planszowe do gry z dzieciakami

[Łukasz86pl]

Cześć, czy są tu jacyś gracze gier planszowych? 
Szukam gier planszowych do gry z moją 6 letnią córką, ale mam na myśli gry dla dorosłych które dzieci trochę ogarniają 😉 czyli nie jakieś świnki, krówki, kolorowe żółwiki, kolorowe baloniki itd....wiecie o co chodzi 😉

Grywamy czasem w Osadników i Splendor, co jeszcze?
 
Smacznej kawusi

[Bazyl]

Ogarnięta 6latka ogarnie bez problemu klasykę klasyk, czyli Wsiąść do pociągu. Na początek - Europa albo Kraje Nordyckie. Potem - do wyboru, do koloru wszystkie mapy jakie są dostępne, a każda wnosi delikatne zmiany zasad. We dwoje - Patchwork. Proste, kolorowe, dodatkowo teraz w różnych wariantach tematycznych. Jeśli losowość Wam nie przeszkadza (a dziecka nie będzie wkurzać brak szczęścia), to dobrze będziecie się bawić przy Szarlatanach z Pasikurowic z mechaniką push your luck
Mogę tak długo

[Jka57]

Cześć, czy są tu jacyś gracze gier planszowych? 

A są są 

Szukam gier planszowych do gry z moją 6 letnią córką, 😉

Takich to nie znam ale może spróbuj czegoś poszukać w swojej okolicy u mnie jest coś co fantastycznie działa.
O to:

Grywamy czasem w Osadników i Splendor, co jeszcze?

Też w to grywamy ale to nie koniecznie jest dla maluchów.
Aaaaaa dostałem podpowiedz z drugiego pokoju od prowadzącego to co jest na tym plakacie żebyś zobaczył takie tytuły.
 

TOTEM
ŚLIMAKI TO MIĘCZAKI

Jka

[Matius22]

Także zdecydowanie bym polecił Wsiąść do pociągu, dla młodszych bardzo łatwe do ogarnięcia. Można też pójść o krok dalej i spróbować Catan (dobrze dokupić dodatek który usuwa kostki na rzecz kart, czasem z kostki częściej wypada 2 niż 9). Z czasem fajny będzie też brzdęk.

[kulka]

Z rosnącą trudnością: Karak, Kroniki Zamku Avel, My Little Scythe,Parki, Na skrzydłach, Dobry rok.

[mlopus]

Wsiąść do pociągu jak najbardziej, można wprowadzić później dodatek 1910, Catan też zgraliśmy na maksa chociaż w trochę późniejszym wieku. Córka lubiła jeszcze Roar który mnie nie specjalnie się podobał, do gry musi być tablet lub smart phone, są animacje i dźwięki.

[kulka]

Jeszcze Carcassonne i Takenoko warto spróbować.

[mlopus]

Rodzinnie polegliśmy na Palladynach i Great Western Trail, zanim to się rozłoży, przypomni zasady mija zapał do gry    

[kulka]

Dlatego gry tego typu ogrywamy przez całą miesiąc, co by być na bieżąco  z regułami. I najwyżej coś prostszego i szybszego jak Roj czy Spór o bór.

Dorzucam jeszcze Kaskadię i Wyprawę do El Dorado.

[Szczympek]

Moja sześciolatka uwielbia Dixit i dobrze ciśnie w szachy, przekroczyła 1000elo na Chess.com i jest fajnym przeciwnikiem przy szachownicy

[pj.w]

Karciane: Sen, Smoki. Fajne.

Dla młodych: Mexicana, Lisek Urwisek.

IMHO, planszówki dziś, już nie mają za dużych szans vs treści dostarczane online. To bardziej chciejstwo starszego pokolenia, ale obiektywnie, słabo to się broni w dzisiejszych czasach.

[kulka]

Czy porównujemy to do gier online/komputerowych czy w ogóle do treści cyfrowych? Zgodzę się, że ciężko jest przekonać tych zanurzonych w cyfrowym świecie. Ale jak już im się pokaże to planszówki mają bardzo wiele do zaoferowania czego nie ma w cyfrowych treściach. Widzę to gdy mój 7-letni syn cierpliwie i z zaangażowaniem walczy przez dwie godziny w planszowe. Albo gdy jego koledzy otwierają z wrażenia oczy na widok jakiejś planszy, figurek, …

[GostRado]

dobrze ciśnie w szachy, przekroczyła 1000elo na Chess.com i jest fajnym przeciwnikiem przy szachownicy

👍
Moja wnuczka (w lutym skończy 7 lat) chodzi na jakiś kącik szachowy i gra coraz lepiej. Wygrywa z 10 latkami. Choć nie wiem, jak poziom reprezentują. Na razie z dziadkiem nie ma szans 😁, jednakże już muszę się pilnować, bo zapamiętuje moje ruchy, strategię. W podstawówce miałem dwóch przyjaciół, którzy nauczyli mnie szachów. Po jakimś czasie ogrywałem ich sam na dwóch.  Pewnie będzie tak samo ze mną i wnuczką, jeśli się nie zniechęci, bo zwykle uczeń przewyższa mistrza 

[pj.w]

Czy porównujemy to do gier online/komputerowych czy w ogóle do treści cyfrowych?

Oba askpekty, ale bardziej do gier.
Już za czasów mojej młodości pozycje typu Cywilizacja, Command & Conquer, Warcraft, Doom, Quake - IMHO wciągały jednak bardziej niż planszówka.
Jeszcze gry RPG w grupie, się broniły, ale przesuwanie pionków w dobie technologii cyfrowych trochę trąci myszką.
Bitewniaki, gdzie dochodzi aspekt kolekcjonerski, malowanie i tworzenie modeli, też trochę inny typ rozrywki.

[kulka]

Wciągały, ale wtedy gry planszowe nie były na takim poziomie jak obecnie. Teraz mamy pięknie wydane tytuły z naprawdę ciekawymi mechanikami i wielowymiarową rozgrywką. Osobiście cieszę się gdy córka wybiera grę planszową z rodzeństwem niż spotkanie z koleżanką, która będzie siedzieć na telefonie. Na ambitne komputerowe tytuły też przyjdzie czas.