forum.wszystkookawie.pl
Opinie, testy i porównania => Kawa => Wątek zaczęty przez: KrzychK w 30 Czerwiec 2013, 17:47:17
-
Po 2 latach postanowiłem powrócić do dobrych smaczków i....
Kawa: Ariadna od Mastro Antonio
Palenie: 24/06/2013
Sprzęt: Vibiemme Domobar Junior DB + MC4
Postać: espresso.
Ziarna: raczej małe, matowe, średnie palenie. W/g Antosia ziarna zawierają 80% świetnej arabiki oraz 20% mytej robusty z Indonezji lub Indii.
Smaczki: ogólna charakterystyka kawy - bardzo łagodna, nie ma tu ani nadmiaru goryczy czy kwasków. Ciemna czekolada pojawia się tuż obok ulotnej nutki pieczywa czy orzechów.
Ostatni łyk jest mniej czekoladowy, a bardziej wytrawny - może więcej orzechów lub już migdały? Bardzo zbalansowana. Mile rozpływa się po gardle, pozostawiając "dobre skojarzenia".
Crema z wylewek może nie bucha, ale jest jej przyjemnie sporo. Tygrysek pojawia się prawie za każdym razem (ale to zasługa robusty, a nie obsługanta). Pozytywnym zaskoczeniem jest brak smaczków znanych z mieszanek z robustą - drewna, piwnicy, mokrej trawy itp.
Ogólnie - b. miły powrót.
ps. szukałem wątku z podziękowaniami, ale chyba zaginął bez wieście - tak więc tu podziękuję - chcielibyśmy serdecznie podziękować Eli i Andrzejowi za miłe przyjęcie nas w palarni. Wiemy, że czasu macie mało, a jeszcze tyle u Was zabawiliśmy, jeszcze raz dziękujemy.
-
Aż dziwne, że wcześniej ten wątek nie powstał. Szczerze mówiąc, sama wróciłam do Ariadny po dłuższym czasie popijania z kawiarki mieszanki Mujeres z EuroCafe.
Ariadna to flagowa mieszanka palarni Mastro Antonio.
U mnie...
Palenie:8.06.13
Sprzęt: kawiarka
Opis ziaren sobie daruję - jest powyżej.
Ja tę kawę lubię za charakter, słodycz i piękny aftertaste. To kawa zrównoważona, ale z pazurkiem, nie nudna jak Agust. Zawsze najszybciej kurczy się zapas, bo nigdy mi jej nie jest dość. :redface: Ktoś kiedyś napisał, że w niej są feromony, że jest specjalnie skomponowana dla kobiet. Nie wiem, ile w tym jest prawdy ;) ale jednak każda z moich koleżanek, które ją piły twierdziły, że jest wyjątkowa.
Czekolada czekoladą, ale na mnie największe wrażenie zrobiła ta słodycz, której nie znalazłam w żadnej kawie do tej pory. Łyk, czekolada a potem taka nieokreślona słodycz, trochę migdałowa, trochę mleczna - przynajmniej dla mnie. :redface:
Tyle ode mnie :kwiat:
Tak jak napisałam FB - mam nadzieję, że tego blendu nigdy nie zabraknie.
PS. Liczę cicho na to, że gdzieś, kiedyś w kawiarni napiję się pysznego espresso z Ariadny, bo dotychczas nie miałam takiej okazji.
-
W C5 Ariadna nie jest specjalna,o wiele smaczniejsza jest Clasico, ale sprawdza się bardzo dobrze kapsułkach w Krupsie,smak bardzo wyrazisty super alternatywa do orginalnych kapsułek
-
Hmmm, ale w C5 pewnie nie zaparzacie espresso wg receptury: 9 bar, 14g, 50ml/25s.
-
Antonio, jak komponowałeś Ariadnę, to przypuszczałeś, że "wyląduje" kiedyś w kapsułkach? ;)
-
Kapsuły wymyślono, by "ułatwić" produkcję espresso. Myślę, że mogą być pod tym względem bardziej kanoniczne niż automat... :)
-
Wszystkie sposoby są dobre a może komuś pomóc jak ktoś będzie potrzebował jakiś zamienników do kapsułek i nie będzie musiał eksperymentować
-
pierwsze parzenie po amatorsku całkiem, bo dokładnych proporcji zapewne brak.
Ale i tak pysznie i pachnąco. Lepiej przechodzi przez sitko w mojej "maszynce" niż cioccolato. Równym i gęstym dość strumyczkiem. (A może deczko inaczej mielona? Przy zamówieniu prosiłam o zmielenie. Z braku młynka). Myślę, że gdyby skrócić czas, to crema byłaby jeszcze wyższa, ale zależało mi, żeby była niezbyt mocna. No i tamperka jeszcze nie posiadam. Ubijałam płaską końcówką zamieszczonej do ekspresu miarki. Obawiam się, że przy mocniejszym ubiciu mój eksprecik nie dałby rady przepuścić wodę przez kawę. Ciasteczko po Ariadnie piękne na oko i ładnie wyskakuje z filtra. Wystarczy odwrócić kolbę i lekko puknąć.
:):) Jak to mówią. pierwsze koty za płoty
-
Jazuuuu!
do mnie już idą kawy od Antonia.
Już się nie mogę doczekać.
I już martwię się tym, że nie wiem od której zacząć.
Boję się, że jak wypróbuję naraz wszystkie to pikawa mi wyskoczy ;D
-
:) Na pewno ta kawa jest dobra, ale czy moze ja pić osoba, co ma nadciśnienie???????????? miotla
-
Z jakich powodów ma nadciśnienie?
-
1. To raczej nie ten temat.
2. Może.
-
1. To raczej nie ten temat.
2. Może.
Ale mówisz do mnie czy do zemanek 30? Zadał chłop pytanie to z ciekawości spytałem aby poznać przyczynę.
-
Do zemanka.
-
Ariadnę kupiłem jako moją pierwszą kawę świeżo paloną i niemarketową - wcześniej to były lavazzy, illy etc. Zupełnie niedawno też kupiłem ekspres kolbowy i młynek żarnowy, więc jestem na początku przygody z przygotowywaniem espresso. kawka
Kupiłem 0,5 kg na testy i właśnie ją użytkuje - kawa dużo wybacza, a na pewno już znacznie więcej w porównaniu np. ze wpsomnianą lavazza, gdzie praktycznie ciągle miałem te mityczne 14 cytryn. Tutaj również czuję, że jeszcze sporo mi brakuje do zrobienia dobrego espresso, ale wyniki są już dla mnie pijalne (lavazza była tak kwaśna, że przeważnie była wylewana do zlewu).
Bardzo fajna kawa na start :)
-
Generalnie jeśli chodzi o kawę i nadciśnienie to nigdzie w wytycznych nie ma informacji nt. odstawiania kawy w przypadku nadciśnienia.
Patrząc od strony fizjologii, to jeśli ktoś pije kawę okazjonalnie, podnosi ona na pewien czas ciśnienie. Inaczej jest w przypadku "przewlekłego" picia :). Jeżeli pijemy po kilka kaw codziennie, to nie mają one wpływu na nasze ciśnienie :)
Pozdrawiam :)
-
Patrząc od strony fizjologii, to jeśli ktoś pije kawę okazjonalnie, podnosi ona na pewien czas ciśnienie.
Na pewno? Nie pomijasz w swej ocenie efektu wazodylatacyjnego? Tachykardia owszem, hypertensja już niekoniecznie.
-
@piomic, czy na pewno chodziło ci o "efekt wazodylatacyjny"??? @Styga zdecydowanie dobrze pisze....
-
Tym Waszym pisaniem skusiliście mnie na zakup Antoniowej Ariadny ;) A niech mi podniesie ciśnienie!
-
Na przełomie stycznia i lutego tego roku i ja raczyłem się Ariadną. Kawa palona 27.12.16.
Po dłuższej przerwie powrót do Ariadny był bardzo przyjemny, mam wrażenie też , że profil palenia nieco "ściemniał".
W smaku nie przeważały już tylko "kwaski" (jak kiedyś), była dobrze zbalansowana, po prostu smaczna...:)
Faktem jest, że zmienił się sprzęt, i pewnie doszło trochę mojego doświadczenia.
Espresso wyglądało u mnie tak:
[ You are not allowed to view attachments ]
[ You are not allowed to view attachments ]
[ You are not allowed to view attachments ]
-
Ta kawa to prawdziwa "petarda". Ciekawi mnie jaka jest w niej zawartość kofeiny.
-
jaka jest w niej zawartość kofeiny
Właściwa.
-
Żeby robić pompki na jednej ręce.
-
Raczej dawać ze szmaty na lewym fakerze*.
* to nie jest nic niecenzuralnego, określenie z podobnej kategorii co posuwanie foczek
-
@Zyniek, piękne fotografie i espresso idealnie zaparzone. Tak, kilka miesięcy temu nieco zmieniłem profil palenia: temperatura końcowa jest o 1-2 stopnie większa niż przedtem. Pewnie mogłaby być jeszcze nieco większa... To jest ciekawe zagadnienie, by efekt był fajny w większości przypadków: ekspresów, młynków i ludzi. Twoje espresso jest tak piękne i wzorzyste, bo zostało zaparzone po paru tygodniach od palenia -- moim zdaniem w optymalnym momencie. W pierwszych dniach po paleniu espresso (crema) nigdy nie jest tak lśniące, gładkie, wzorzyste.
-
:szampan:
-
Kupiłem 500g tej kawy do robienia Latte w ekspresie cisnieniowym i aeropressie.
Kawa cudo, przepyszna, z mlekiem komponuje się wyśmienicie, w 3 tygodnie zeszła cała paczka i trzeba będzie domówić, najlepiej kilka kilo :D
Fakt, że to moja pierwsza porządna kawa po sklepówkach ale różnica smakowa, przepaść, dosłownie !
-
Dzień dobry wszystkim forumowiczom .Jest to mój pierwszy post , więc jeśli będą błędy merytoryczne to "SORRY" . Kawę kupiłem od Mastro Antonio już jakiś czas , pobyt w Italii spowodował ,że czas próbowania przypadł na połowę czerwca .
1. Oko - ziarna jednorodne ,palone na średnio ,całe ( nie zauważyłem połamanych ); espresso wychodzi cudne z piękną cremą
2. Nos - kawa pachnąca jak dla mnie nutką dobrej czekolady
3.Usta - espresso słodkie a zarazem głębokie o posmaku czekolady ( tak jak lubię :poklon: ) bez goryczki czy kwaskowatości
Takie trochę "winne" podsumowanie ale kawa i wino to moje słabości :ups:
-
Dziś doszła do mnie Ariadna (plus jak sądzę) świeżo palona 28/6 i mam wrażenie ze jest bardziej kwaskowa niż zwykle. Mylę się czy tak jest czy tez dać jej trochę czasu?
-
Jest jest. Ma więcej za to pozytywnych aromatów, więcej kaw z mokrej obróbki. Ale "świeżość" też ma w tym udział :).
-
Po wielu wizytach na forum kupiłem tą kawę po sprawdzeniu x innych polskich palarni.
Zamówiłem dwie. Chocolate wave i właśnie Ariadnę.
Kawa bardzo łagodna w smaku. Pięknie zbilansowana mniej czekoladowa niż "czekoladowa fala" ale również dosyć mocno czuć ta nutę co mi wybitnie pasuje. Mało kwaskow i goryczy. Można powiedzieć że to taki kawowy wzór smaku. Benchmark. Przynajmniej mój:)
14.5 g - 30ml / 28 s / 9bar / 93 st.
Co zaskakuje w kawach od mastro Antonio to jakość ziarna. Piękne całe równe ziarenka. Na spodzie paczki praktycznie zero okruszków. Bardzo fajna kawa. Ktoś wkłada w tę produkcję całe serducho i to widać.
Pozdrawiam gorąco człowieka przy piecu!
-
Pozdrawiam gorąco człowieka przy piecu!
Dziękuję pięknie. Przed chwilą zerknąłem na pierwszy, tytułowy wpis niniejszego wątku. Boże, to już 10 lat mija z Ariadną, a z espresso/kawą jako pasją/pracą ponad 20.
-
Ariadna od Andrzeja to miła, sympatyczna, prosta w obsłudze i smakująca wszystkim gościom kawa.
-
Hmmm, ale w C5 pewnie nie zaparzacie espresso wg receptury: 9 bar, 14g, 50ml/25s.
@Antonio Czy pomimo upływu lat, oraz zmiany sposobu palenia tej kawy, dalej byś polecił stosunek 1:3.5 i czas 25 sec jako optymalne parametry parzenia tej kawy w ekspresie?
-
Ten stosunek trochę bym zmienił: 1:2. Im gęściej tym lepiej chyba dla espresso?
Przed chwilą sprawdziłem co robię z Ariadną. Ostatnie kilka sekund ekstrakcji:
https://youtu.be/Csqh71kTLIM
-
Ten stosunek trochę bym zmienił: 1:2. Im gęściej tym lepiej chyba dla espresso?
Czyli dobrze starałem się celować :P Teraz tylko chyba będę musiał dostosować Annę do 9 barów i mam nadzieje że zaczną mi wychodzić powtarzalne shoty :)
-
A czy jest możliwość degustacji Ariadny "u źródła" podczas weekendu?
-
Weekendu pod Krowiarkami? ;) Byłoby to dla mnie bardzo miłe :).
-
Jestem pt-nd za tydzień w K-brzegu chetnie bym skorzystał...
-
Zapraszam w okolice Lądka Zdroju :). Kołobrzeg się wypalił, że tak powiem.
-
Zapraszam w okolice Lądka Zdroju :). Kołobrzeg się wypalił, że tak powiem.
A jakieś dokładniejsza lokalizacja?
-
Jesteśmy w Konradowie. Jeśli ktoś chciałby się nas wybrać, zapraszamy serdecznie. Jesteśmy dostępni przeważnie od poniedziałku do czwartku. Nasze weekendy są przeważnie "wyjazdowe".
Kawę można degustować w sklepie internetowym i tam można ją na miejscu kupić. Może w przyszłości uda nam się otworzyć jakiś punkt firmowy we Wrocławiu.
-
Ostatnio kupuje Ariadne już automatycznie. Utknąłem na tej kawie i z niej nie moge wyjść, jest taka świetna.
Mam tylko jedno spostrzeżenie odnośnie opakowania, w którym przychodzi kawa.
Wcześniej dostawałem kawe w 1kg czarnych opakowaniach. Ostatnie zamówienie bylo zapakowane w biale torebki, których jakosc niestety jest niższa. Struna zamykająca odkleja sie od ścianki opakowania co powoduje że opakowanie jest w zasadzie jednorazowe, a szkoda bo jednak troszkę tej kawy po zasypaniu młynka i osobnego pojemnika mi zostaje. Ze starszymi czarnymi opakowaniami tego problemu nie bylo.
Wiec to cos na co proponuje zwrócić uwagę. Dwa opakowania i mam dwa razy ten sam problem z nimi.
-
Naprawdę te struny/zipy się odklejają? Wydawało mi się, że są nieco bardziej elastyczne, miękkie, zatem bardziej trwałe. Sprawdzę to wkrótce. Dzięki za sygnał.
-
Są elastyczne i miękkie to prawda:) ale trwałe niestety nie.
Moze ktos jeszcze mial taki przypadek to niech napisze bo moze mialem wyjątkowego pecha, ale w obu opakowaniach? Ta kawa zasługuje na dobre opakowanie;)
Oba opakowania były z serii kawy palonej 1 maja.
-
Ten stosunek trochę bym zmienił: 1:2. Im gęściej tym lepiej chyba dla espresso?
Czyli dobrze starałem się celować :P Teraz tylko chyba będę musiał dostosować Annę do 9 barów i mam nadzieje że zaczną mi wychodzić powtarzalne shoty :)
Polecam regulację OPV - fabryczne ustawienia małych Lelitów, prawdopodobnie przez dostosowanie do saszetek ESE, są absurdalne...
Przy okazji napomknę, że Ariadnę zamawiałem jakieś 2 lata temu i też mogę się podpisać pod tym co nakreślili przedmówcy - to jest bardzo dobra, zbalansowana, kawa pod espresso :)
-
Przy okazji napomknę, że Ariadnę zamawiałem jakieś 2 lata temu i też mogę się podpisać pod tym co nakreślili przedmówcy - to jest bardzo dobra, zbalansowana, kawa pod espresso
Gdyby @Antonio się wyłamał ze swojej sztywnej ramy i ją trochę bardziej przypalił, byłaby jeszcze lepsza, moim zdaniem.
-
Musisz spróbować moich ostatnich prób :).
-
Świetne wieści Antonio. Tak czułem ze ostatnia dostawa jest trochę inna.
Wszystko w granicach tego złotego środka.
Ale mam problem z ta kawą. Pije juz chyba 6 kilogram i nie chce wyjsc po cos nowego żeby spróbować innych smaków. Utknąłem:)
-
Wróciły stare opakowania:)
Dzieki Antonio!
-
Ukłony :szampan:. A jak sama kawa? Zmienną jest czy w miarę powtarzalną na przestrzeni dłuższego czasu?
-
Powtarzalna bardzo na przestrzeni wielu kg, ale z pewna zmiana w pewnym momencie. Ma glebszy bardziej czekoladowo migdalowy smak, nie wiem czy to kwestia palenia samego czy składu ale młynek musi od tego momentu mielic drobniej niz w starszej Ariadnie co sugeruje odrobinę dłuższe palenie. Delikatna acz wyczywalna zmiana. Bardzo pożądana w moim przypadku. Jest teraz taka jakby hmmm... pełniejsza.
Trafiłem?
-
Ostanie kilka tygodni to było przejście przez różne ziarna z Brazylii. Czasami na samych tylko Brazyliach młynkiem dość mocno kręciłem. Myślę, że teraz na dłużej zostanę znowu z Cerrado czyli ze stosunkowo grubym ustawieniem młynka. Nigdy wcześniej nie miałem aż takiej ilości różnych ziaren, więc nawet nie zdawałem sobie sprawy z tego, jak bardzo różnią się ustawienia młynka dla raczej typowych kaw z Brazylii.
-
Ariadna zmienną jest ;)
-
A jak teraz wygląda? :). Za bardzo "dałem czadu"? W sumie to tylko tego się obawiam, bo nawet jaśniej palona, nawet jeśli wydaje się dość kwaskowata, to jednak jest sympatyczna :).
-
Mam z produkcji 5 lipca i zeby byka jasniej palona to nie zauważyłem. Serio. Jak dla mnie jest podobna chyba że to jakis niuans w czasie palenia. Moze ziarenka ciut mniej oleiste niz poprzednio. Co do smaku. Na 9 barach 28/28 wychodzi przepysznie. Kwaskowa nie jest absolutnie, właśnie bardziej pełna słodka i czekoladowa. Dla mniento duzy plus bo lubie takie kawy.
Co wazne ta czekoladowosc nie zabila charakteru Aridany czyli w smaku jest podobna do pozostalych partii tylko wlasnie taka jakby pelniejsza z dluzszym slodkawym posmakiem pozostajacym na jezyku.
Pije kawy mlecznie głownie na bazie espresso i jest mega dla mnie.
Może mamy rozne smaki Antonio ale tek kwaskowatosci nie wyczuwam nawet jak ekstrakcja nie wyjdzie.
Po lekkim przestudzeniu wychodzi fajny migdał w niej.
W turbo smakuje tez bardzo dobrze.
Tlen znosi bardzo dobrze. W trakcie utleniania wystarczy mocniej ubić bez machania młynkiem.
Keep doing :)
Jak bedziesz mial cos super eksperymentalnego (w espresso) to moge przetestować;)
Teraz kupilem znowu 2,5 kilo Ariadny i nie wiem czy prędko zmienię wec jak cos służę opinią:)
Juz zaczalem ograniczac spozycie do 3 kaw dziennie, a tu taka sytuacja. Chce się pic wiecej. Jak żyć?
-
Tak, kilka miesięcy temu nieco zmieniłem profil palenia: temperatura końcowa jest o 1-2 stopnie większa niż przedtem.
Strzał w dziesiątkę Andy. To jest kawa, z którą powinien zaczynać swoją przygodę home barista. Przy prawidłowych parametrach espresso charakteryzuję się efemeryczną (cytując już klasyka 😁) kwasowością, wręcz zerową i delikatną czekoladą.
LM Micra, 1Zpresso K-plus 1,7 klika, VST20, doza 18,8g, tamper TorrToys convex, czas ekstrakcji 28s, uzysk 38,4g.
-
@Antonio
Czasami ta zmienność może zrazić.
Ja rok czy 2 lata temu pierwszy raz piłem Ariadnę. W Pauzie w Koszalinie. Smaczna była. Jak na mój gust za ciemno palona lecz pomimo to bardzo smaczna. Pierwsza i jak dotąd ostatnia kawa która smakowała zarówno mnie jak i mojej żonie. (Ja lubię jasno palone bez cienia goryczki a żona ciemno palone bez cienia kwasowości).
Wróciłem do domu, zamówiłem, przyszła....nie potrafiłem jej dobrze zaparzyć, jakaś taka spalona....później przeczytałem na wszystkookawie, że właśnie wróciłeś z Włoch i wypaliłeś ją ciemniej.
Nie zmarnowała się, żona była zadowolona. Niemniej ja się zawiodłem...
-
Wtedy 2 lata temu... Było, minęło, epizod. Dość szybko wtedy ludzie wyperswadowali mi ciemniejszy styl. Teraz niektórzy uważają jednak, że wciąż za kwaśno z Ariadną :).
Polecam też kawy bez robusty, te wspomniane ostatnio w naszym wątku "włoskie" blendy, raczej niezbyt mocno wypalone i ciekawe.
BTW, szkoda że Pauza zamknięta.