Dual bojler dla początkującego?

[headstar]

Witam, Dzień dobry


Do tej pory używałem stary ekspres kolbowy Elektrolux EEA250, pewnie nawet cięzko to nazwać ekspresem. Wykopałem go jakiś rok temu z szafy, gdzie przeleżał od czasu ślubu, czyli jakieś 9 lat  . Ale o dziwo kawa i tak jest lepsza niż z ekspresu kapsułkowego. Przy okazji przeprowadzki dojrzałem chyba do przesiadki.
Przeglądając sieć w poszukiwaniu ekspresu kolbowego z prawdziwego zdarzenia trafiłem tutaj, trochę poczytałem i mam mętlik w głowie, jak to na początku.
Wcześniej pod uwagę brałem ekspresy Sage ze zintegrowanym młynkiem (Barista touch, Barista pro), ale czytając opinie na forum chyba nie to najlepsze rozwiązanie - zawsze to większa elastyczność z osobnym młynkiem. Niestety ekspres Sage Dual Boiler razem z młynkiem Sage nie mieści się w miejscu przeznaczonym na ten sprzęt. Zacząłem szukać czegoś bardziej kompaktowego, ale z dwoma bojlerami. I tu pytanie, na ile jest to potrzebne przy robieniu 2-3 kaw dziennie, czasem więcej dla gości?
Teraz pod uwagę biorę Lelit Elizabeth i do tego młynek William PL72, czy może macie inne propozycje w zbliżonym budżecie ok 5000 za ekspres i 2000 za młynek?

Tomek

[arizonaoov]

Nie będzie to radą, ale obserwacją z mojej strony. Przed zakupem Elżbiety rozważałem równiez Victorie. Pomijając takie smaczki jak preinfuzja z użyciem bojlera pary w Elizabeth itp., to tak naprawdę o ile w grę wchodzi nawet jedna kawa mleczna, to moim zdaniem tylko HX/DB - bo czekanie na rozgrzanie (a jeśli potem znów espresso to o-zgrozo znów ochłodzenie) byłoby irytujące. W zasadzie kilka razy zdażyło mi się spieniać i parzyć espresso jednocześnie, ale sam fakt, że robię jedno po drugim w czasie który zajmuje wyjęcie mleka z lodówki i przelanie go do dzbanka to ogromny profit.

[Henry]

I tu pytanie, na ile jest to potrzebne przy robieniu 2-3 kaw dziennie, czasem więcej dla gości?

To zależy od Twojego poziomu irytacji i cierpliwości gości 2 kawy mleczne spokojnie zrobisz - najpierw dwa espresso, potem dwa mleka. Przy większej ilości to zanim ostatnim gościom podasz kawę to pierwsi będą już mieć puste filiżanki Ale jeśli takich gości masz raz na kilka miesięcy, to można to obejść spieniając mleko french pressem albo po prostu podając im je zagrzane w dzbanku - to nie restauracja że musi być z pianką, a nie każdy gość też zasługuje na rozetę czy tulipanka

Więc, jeśli możesz idź w DB, ale jeśli miałbyś coś poświęcić to lepiej idź w dobry SB i porządny młynek.

P.S. o HX nawet nie wspominam, bo to przeżytek ;-P

[headstar]

Dziękuję za sugestie, właśnie jak Henry pisze, tak często bywa przy większej liczbie kaw, że zanim zrobię ostatnią, to pierwsze już wypite, a sam też dołączam do gości na końcu ze swoją kawką.
Niestety projektując meble w kuchni nie wziąłem pod uwagę rozmiarów ekspresu i teraz albo wejdzie mi taki ze zintegrowanym młynkiem, albo młynek będzie stał w innym miejscu, co też jest jakąś alternatywą. Raczej się muszę skupić nad wyborem dobrego sprzętu, a w drugiej kolejności gdzie go ustawić.
Dalej po głowie chodzi mi jednak ten Sage Dual Boiler, głównie ze względów wizualnych. Muszę poszukać czy jest jakieś porównanie z Elizabeth, która już tak fajnie nie wygląda (nie ujmując nic jakości samego sprzętu).

[Henry]

Jest takie porównanie:
https://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=8756.0
Ja akurat wybrałem SDB bo ujął mnie projektem i trafiłem w rewelacyjnej cenie. Ale trzeba się liczyć z tym że SDB może być awaryjny - ale teraz już mało jest ekspresów na dożywocie. Dla równowagi wybrałem równie awaryjny młynek Jako plan B myślałem o Lelit Elisabeth i Eurece Mignon Specialita - jako "solidnych klasykach".
Dopisałem swoje uwagi w recenzji SDB:
https://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=8302.0

I też miałem problem z ich upchnięciem - w kuchni to już dawno nie mam miejsca - ekspres stoi u mnie w "biurze".

[headstar]

Bardzo przydatny test, wcześniej na niego nie trafiłem.

[headstar]

Sage Dual Boiler w komplecie z młynkiem Smart Grinder Pro za 5499 to chyba dobra cena?

[skansen]

Nie jest to może szczyt młynkowej techniki ale na początek może być. Używam tego młynka jako pomocniczego. Gdybym miał go używać jako głównego to pewnie przeszkadzałaby mi jego wolna praca - podwójną dozę mieli w około 20 sekund.
Kupując ten zestaw będziesz miał docelowy ekspres a za jakiś czas ewentualnie kupisz lepszy młynek.

[headstar]

Rozważam jeszcze parę Lelit Elizabeth/William, które wychodzą w zbliżonych cenach, ale promocja na Sage trochę kusi. Młynek Lelit z tego co wyczytałem na forum mieli 3,5s/7s (pojedyncza/podwójna doza). Trzy razy szybciej  , i bądź tu człowieku mądry. 7s a 20s to przepaść, ale tylko 13 sekund 

[szym-h]

Przy 6-8 kawach pod rząd pewnie zaczęłoby mi to przeszkadzać, ale przy 2-3 dziennie? Hmm... Z wiekiem pewnie coraz mniej 

[skansen]

Rozważam jeszcze parę Lelit Elizabeth/William, które wychodzą w zbliżonych cenach, ale promocja na Sage trochę kusi. Młynek Lelit z tego co wyczytałem na forum mieli 3,5s/7s (pojedyncza/podwójna doza). Trzy razy szybciej  , i bądź tu człowieku mądry. 7s a 20s to przepaść, ale tylko 13 sekund 

Różnice między młynkiem Sage a Williamem to nie tylko szybkość mielenia. Zdecydowanie lepiej mieli William. Do espresso nie ma się nad czym zastanawiać.

Jeśli chodzi o ekspres to to sprawa nie jest już tak jednoznaczna. Omówiłem to szczegółowo w cytowanym tu wcześniej porównaniu. Z perspektywy czasu nic więcej bym do tego porównania nie dopisał.

[kolas]

Teraz pod uwagę biorę Lelit Elizabeth i do tego młynek William PL72, czy może macie inne propozycje w zbliżonym budżecie ok 5000 za ekspres i 2000 za młynek?

Miałem identyczny budżet i podobne dylematy, brałem też pod uwagę więcej kandydatów (m.in Bezzera, Rocket). Po 2-3 miesiącach researchu postawiłem na Profitec Pro 300 + Niche Zero, użytkuje od początku lata 2020. Zestaw jest kompletny na moje potrzeby (2-4 szociki dziennie, okazyjnie mleczne). Młynek mieli fantastycznie, ekspres jest stabilny, powtarzalny, prosty, solidny. Długo rozważałem też Lelita, ale opinie o gorszej jakości wykonania, zarówno tu jak i na homebarista mnie odstraszyły. Kumpel niedawno kupił Lelita Victorie, i po 2 miesiącach używania odsyła do serwisu, po padło już coś z elektroniki + czujnik poziomu wody. Sage też researchowałem, zwłaszcza że Hoffmann na paru filmach go używa, jednak wiele zdań o podłej jakości czy trudności z dostępnością części, skutecznie mnie odstraszyły.
Napisz priv jeśli masz więcej pytań

[skansen]

Elektronikę do Lelita dostarcza ten sam producent co do Profiteca... Usterki zdarzają się we wszystkich ekspresach, Lelit nie jest tu jakimś wyjątkiem. Na HB ludzie opisuja usterki różnych ekspresów, również Profiteca czy La Marzocco.

[kolas]

Elektronikę do Lelita dostarcza ten sam producent co do Profiteca... Usterki zdarzają się we wszystkich ekspresach, Lelit nie jest tu jakimś wyjątkiem. Na HB ludzie opisuja usterki różnych ekspresów, również Profiteca czy La Marzocco.

Czytałem o kwestii dostawców, jednak nie mogę sobie przypomnieć teraz źródła, w którym opisane były różnice produkcyjne i montażowe, które istnieją i przekładają się na takie drobiazgi jak jakość zamocowanych knobów czy pokręteł. Wiem, że jesteś Lelitowy - nie było moją intencją w żaden sposób deprecjonować  możliwości kawowych lelita - piłem z niego fantastyczne szoty a gdyby nie cena Bianci, to stałaby u mnie na barze. Miałem na myśli raczej ogólny feeling jakościowy

[skansen]

Pro 300 ma kompaktowe rozmiary a dzięki jednoczesnej pracy grzałek błyskawicznie się nagrzewa. To na pewno spore zalety.
Jakości spasowania i solidności też mu nie odmawiam. Aczkolwiek jak pytam znajomych którzy mieli do czynienia zarówno z Lelitem jak i z Profitekiem na czym ta różnica polega to nigdy nie dostałem odpowiedzi:)