Cześć!
Piszę, z nadzieją, ze ktoś będzie umiał mi poradzić. Kupiłam ekspres ciśnieniowy DE LONGHI ECP 31.21 jako prezent i chcę dokupić do niego młynek. Niestety, dopiero szukając młynka, zorientowałam się, jak poważny to wydatek i że rozsądniej było zamiast ekspresu kupić sprzęt do metod alternatywnych, ale na zwrot ekspresu już niestety za późno.
Jak z tego wybrnąć? Przyszły użytkownik ekspresu nie jest smakoszem, obecnie pija mieloną kawę parzoną w kawiarce. Rozumiem, że tani ekspres i tani młynek nie zdziałają cudów, prawdziwego espresso z tego nie będzie, ale chyba kawa będzie wciąż lepsza niż mielonka ze sklepu?
Potrzebuję więc młynka, który zmieli kawę na tyle przyzwoicie, że przynajmniej nie zapcha ekspresu. Zastanawiam się nad Hario Slim i - to już granice mojego budżetu i ból portfela - Nivona CafeGrano 130 lub Wilfa Svart WSCG-2 (dziś jest na niego promocja). A może macie inne sugestie do mniej więcej 300zł?
A może sytuacja jest beznadziejna i zostaje tylko płakać?