Może coś podpowiecie.
Mój stary poczciwy Vibiemme Junior HX dziś odmówił posłuszeństwa. Wyglądało to tak. Włączam normalnie, nagrzewa się normalnie po czym biorę z wylewki wody ok 200ml na herbatę i zaczyna dopełniać, przerywa, dopełnia bojler - wygląda to dość normalnie, po czym ok 30sek -1min słychać wyraźne pyknięcie i zgasł. Jak go rozkręcałem zaraz po tym zdarzeniu czuć było lekki smrodek, ale żadne elementy elektryczne nie wyglądały na wypalone/okopcone.
Myślałem na początku, że to może grzałka nie wytrzymała, jak pobrałem sporo wody i bojler był prawie pusty to mogła się spalić, ale ma 33.3ohm i jest specyfikowana na 1800W więc wygląda dobrze. Nie znam dobrze ich budowy, dajcie znać jeśli macie jakieś domysły co mogło w tych okolicznościach go zaboleć.