La Marzocco Linea Micra

[Spinacz]

@PiotrekBM razi mnie "plastikowość". Nie wiem  po co wogóle powstał ten ekspres?

[kawazkolby86]

Jeżeli będzie zakup grupowy to dajcie znać  na PW.

Dlaczego na PW? Można by zrobić listę chętnych, na razie wstępne deklaracje, a potem sprawdzić, jaka byłaby oferta na Micrę z Coffeedesk, Koree czy innych sprzedawców.

Jak będzie otwarta lista z informacją to chętnie się wpiszę jak będzie odpowiednia cena co niebawem pewnie się okaże...

[kabzior]

Waluty spadają, myślę, że cena ostatecznie będzie jednak zdecydowanie lepsza.

Euro to nie btc że w przyszłym tygodniu będzie za pół ceny Nawet jak pln się umocni to o ile będzie taniej? 5%? 16k zamiast 17k dla mnie brzmi tak samo za drogo.
A jeśli to ma być dystrybucja producenta to nie ma co liczyć na zniżki i okazyjne oferty, jest jeden sprzedawca i trzyma cenę bo zniżkami więcej napsuje sobie rynku długoterminowo niż zyska na chwilowej sprzedaży - zobacz na Niche który od lat kosztuje tyle samo i nigdy nie spadł nawet o 1 funta.

[korea83]

Jak będzie otwarta lista z informacją to chętnie się wpiszę

Jaka lista 😉 Zabawka (było nie było) za grubą kasę, którą może kupi jedna, dwie osoby na forum. Świetną kawę można spokojnie zrobić na dużo tańszym sprzęcie więc nagłego wysypu LM raczej bym się nie spodziewał 😉

[MSL]

Euro to nie btc że w przyszłym tygodniu będzie za pół ceny  Nawet jak pln się umocni to o ile będzie taniej? 5%? 16k zamiast 17k dla mnie brzmi tak samo za drogo.
A jeśli to ma być dystrybucja producenta to nie ma co liczyć na zniżki i okazyjne oferty, jest jeden sprzedawca i trzyma cenę bo zniżkami więcej napsuje sobie rynku długoterminowo niż zyska na chwilowej sprzedaży - zobacz na Niche który od lat kosztuje tyle samo i nigdy nie spadł nawet o 1 funta.

Nie odpowiem Ci jak to wygląda w świecie młynków i ekspresów, bo to nie moja bajka, ale w moim biznesie(globalnie gigantycznym w porównaniu), przelicza się tak: płacę w dolarach, więc bezpośrednio jakikolwiek spadek jego ceny w PLN oznacza mniejszą cenę, to dotyczy również transportu - najczęściej lotniczego, rzadziej morskiego. Następnie opłaty importowe/podatki i logistyka po EU; sprzedaż w krajach z euro, w każdym z tych etapów relacja euro/dolar ma znaczenie - mocniejsze euro względem dolara - niższa cena finalna.

Dla szybkiego i rzeczywistego zobrazowania przykładu - na dziś:

Karta Asus XXX tydzień temu po wszystkich opłatach u nas(koszt dystrybutora) - 7690 zł, na dziś - 6520 zł. Tylko dlatego, że dolar stracił na wartości jakieś 10% w tym okresie w PLN, a euro się umocniło względem niego.

Głównie zależy od dystrybutora jak to później sprzeda sklepom, ale zazwyczaj na wartości walut nie zarabiamy, tylko kalkulujemy tak jak wychodzi z założeniem pewnego marginesu(wahania kursów w krótkiej perspektywie).

[kabzior]

No właśnie tu chodzi o to, że nie ma dystrybutora, sprzedaje bezpośrednio producent. I dla LM nie ma znaczenia ile wart jest żetonik z orzełkiem, ich cena to 3665,4 euro i wątpię żeby miała się ona wahać, a że dla nas to będzie raz oznaczać 16,5k a innym razem 17,5k to już nasz problem.

[MSL]

Jeśli pominiesz dystrybutora, to masz jeszcze większe pole do manewrowania ceną. Przykładowo jeśli ja kupuję kartę u producenta za średnio 50% jej wartości rynkowej i później miałbym ją bezpośrednio sprzedać klientowi końcowemu(a nie jak to jest u mnie czyli tylko B2B) to mam duże możliwości ustalenia widełek cenowych aby nadal zarobić. Dlatego są rabaty i inne upusty. Sama waluta i jej osłabienie zwyczajnie na twardo daje Ci już tańszy zakup(a więc jeszcze większe widełki), dodatkowo nie bez znaczenia jest również fakt, że mówimy o firmie z EU, a więc jedyne, co przy zakupie jeszcze Cię interesuje to koszt transportu i tyle.

Nie twierdzę, że Ci sklep sprzeda ekspres za 60% jego wyceny rynkowej, bo każdy chce zarobić jak najwięcej, ale możliwości upustów/rabatów, szczególnie w przypadku towarów, które nie sprzedają się masowo są bardzo duże.

[kabzior]

Nie twierdzę, że Ci sklep sprzeda ekspres za 60% jego wyceny rynkowej, bo każdy chce zarobić jak najwięcej, ale możliwości upustów/rabatów, szczególnie w przypadku towarów, które nie sprzedają się masowo są bardzo duże.

Ale tu nie ma sklepów, jest tylko strona producenta na której można kupić ekspres. Tak jak wspomniany Niche czy Kafatek czy Option-O. Żaden z tych producentów nigdy nie oferował żadnych zniżek. Jak masz sklep i ten sklep kupuje od LM ekspres za 10k i wystawia za 17k to potem może sobie zejść na 15k czy nawet 13k jak chce się wysprzedać. Producent niby też może, ale jednak producenci w modelu sprzedaży bezpośredniej co do zasady nie oferują zniżek. Nie znam się na handlu i nie wiem czemu tak jest, ale takie są moje obserwacje. Spodziewam się więc, że cena będzie sztywna 3665,4 euro i jedyne wahnięcia można będzie ugrać na umocnieniu pln, ale to grosze.

[MSL]

Jestem prawie pewien, że tak nie jest. Jakby sklepy typu WLL i inne, nie tylko w USA czy EU kupowały w takiej cenie, to by musieli sprzedawać w swoim sklepie znacząco drożej niż LM w swoim - tak nie jest. Oficjalna cena w sklepie LM(B2C), a cena B2B z pewnością różni się znacząco. Żaden sklep by nie sprzedawał w takim wariancie(zakup od LM wg. cennika dla klienta końcowego) maszyn tej firmy, a sprzedają.

[Andreas]

Jakby sklepy typu WLL i inne, nie tylko w USA czy EU kupowały w takiej cenie, to by musieli sprzedawać w swoim sklepie znacząco drożej niż LM w swoim

No właśnie o to chodzi, że inne sklepy Micry nie dostaną. Jedynym sprzedawcą jest LM, czy to przez własne przedstawicielstwa w danym kraju, czy to przez internet. Dystrybutorzy są wyłączeni ze sprzedaży Micry.

[MSL]

Jeśli tak faktycznie zostanie, to będzie ciekawy eksperyment wszak inne modele sprzedają sklepom normalnie.

[kawazkolby86]

Poczekamy zobaczymy, jak zaczną wracać do producenta maszyny nie odebrane przez odbiorce ze względu na uszkodzenie w transporcie, lub kłopoty i wydłużający się czas realizacji zamówień a kto wie może i może jeszcze przyszłościowy SERWIS maszyn,  może wymusić powrót do sprzedaży lokalnej  przez przedstawicieli lub sklepy własne.

[popcorn]

Dystrybutorzy są wyłączeni ze sprzedaży Micry.

Dziwne, ale dziwny jest ten świat . Jak ktoś jest zainteresowany, to powinien zadzwonić do Koree najprędzej i spróbować się dowiedzieć czegoś więcej. Może planują "uwolnienie" Micry za jakiś czas, jak pierwsza fala napaleńców zostanie zaspokojona, a może sami nie wiedzą jeszcze i testują rynek?

W takich krajach jak Polska dochodzi pytanie: co z serwisem gwarancyjnym? Legenda legendą , ale zepsuć się może . Wysyłka do Mediolanu, czy dogadają się z lokalnymi dystrybutorami i będą im płacić za serwis? Raczej to drugie, ale jak chętnie taki dystrybutor będzie się na to godził?

Jak dołożyć do tego paradoks, że po drobnych negocjacjach będzie można u nas kupić model Mini w bardzo zbliżonej cenie, to faktycznie trudno spodziewać się dużego zainteresowania nowym modelem, po pierwszej fali ekscytacji . Ale to oczywiście tylko w Polsce, bo w innych krajach nie przewiduję problemów ze sprzedażą Micry, a jeśli już, to długi czas oczekiwania na maszynę .

[kabzior]

SERWIS maszyn,  może wymusić powrót do sprzedaży lokalnej  przez przedstawicieli lub sklepy własne

Ale przecież to jest sprzedawane przez przedstawicielstwa w danych krajach, które również realizują serwis. A kraje jak PL się nie liczą, nie mają przedstawicielstwa, więc oficjalnie nie da się kupić (trzeba przez DE na przykład), więc jak się kupi i się popsuje to trzeba wysyłać do DE i nie marudzić

[GostRado]

Jutro do mnie zadzwoni pani z Koree i poda cenę na Polskę.  Już mają u siebie, a czarna Micra jest w rezerwacji, także będą mieć oficjalnie w ofercie.