forum.wszystkookawie.pl
Poradniki - czyli jak mam to zrobić? => Serwis, konserwacja sprzętu i tuning => Wątek zaczęty przez: mr_j w 27 Lipiec 2022, 17:34:25
-
Wiarygodny serwis, poproszę... Macie jakieś propozycje ?
Warszawa odpada, bo ostatecznie nie naprawili. Zapłaciłem za części i problem nie był rozwiązany.
Oddawalibyście do nowego serwisu, czy do tego co naprawiał sprzęt rok temu ? Już tłumaczę.
Przyczyną oddania do serwisu był losowy spadek temperatury na grupie.
Rok temu serwis wymienił grzałkę i elektrozawór i chyba zmienił podłączenie wylotu opv, bo nadmiar pary wychodzi z tacki...
A i tak problemu nie rozwiązał. Rozwiązało dwukrotne czyszczenie grupy :picardpalm: (moje własnoręczne)... Dzięki @Antonio za podpowiedź.
Ktoś naprawia te ekspresy ? Czy mam liczyć tylko na siebie i na Was ?
-
Przyczyną oddania do serwisu był losowy spadek temperatury na grupie.
Czym się objawiał ten spadek? Jeśli tylko spadkiem temperatury na termometrze wkręcanym w grupie to bym podejrzewał zapowietrzenie grupy - serwis nie jest wówczas potrzebny:
http://www.espressomyespresso.com/stall.html
-
A i tak problemu nie rozwiązał. Rozwiązało dwukrotne czyszczenie grupy :picardpalm: (moje własnoręczne)... Dzięki @Antonio za podpowiedź.
Ktoś naprawia te ekspresy ? Czy mam liczyć tylko na siebie i na Was ?
Problemem są najprawdopodobniej uszczelnienia popychaczy w grupie i dochodzi do zjawiska, o którym wspomniał @skansen powyżej. Jeśli nie masz dwóch lewych rąk, to sprawa jest na tyle prosta (wymiana kompletnych popychaczy), że więcej czasu zajmie ogarnięcie ekspresu do wysyłki.
A tak z ciekawości, kogo masz konkretnie na myśli w tej Warszawie?
edit:
Może doprecyzuję, że takie problemy robi tylko uszczelnienie górnego popychacza (jeszcze szybsza sprawa), ale warto wymienić komplet.
-
Wydaje mi się, że te uszczelnienia są bardziej trwałe niż same popychacze. Te ostatnie po prostu się wycierają z czasem.
-
Ten problem już ustąpił, po czyszczeniu. Dzięki za te podpowiedzi, dowiedziałem się czegoś nowego.
Musiałem dobrze doczyścić grzybek i otwory. Wtedy to pomogło.
Teraz mam dwa problemy jeden to żur z dyszy gorącej wody. Robiłem odkamienianie, chwilę pomogło...
A druga sprawa przestał grzać. Grzałka albo coś innego...
Rok temu była wymieniana grzałka ....
-
Żur?
-
Ten żur to znaczy, że woda biała leci? Może to kwestia obniżonej temperatury wody? Przy ok 80 stopniach woda jest taka biała. Obserwuję to często u teściów w takim marketowym ekspresiku.
Swoją drogą, to smutno mi się robi jak pomyślę o tych wszystkich przeprawach jakie masz z tym ekspresem.
-
Przy 80 stopniach to nie wyleci woda z dyszy. Podłączam się do pytania, żur? Może brązowa woda?
Wydaje mi się, że te uszczelnienia są bardziej trwałe niż same popychacze. Te ostatnie po prostu się wycierają z czasem.
Nie ma reguły.
Musiałem dobrze doczyścić grzybek i otwory. Wtedy to pomogło.
Grzybek akurat nie ma nic wspólnego z temperaturą na grupie. Coś mogło pod uszczelką popychacza siedzieć i nieświadomie wyczyściłeś.
-
Teraz już nie pamiętam, ale wyczyściłem wszystkie miejsca odpowiedzialne za przepływ (kiedy ekspres nie parzy kawy).
Wydedukowałem, żeby temperatura na grupie się utrzymała musi być cyrkulacja gorącej wody.
Jeśli temperatura spada to w którymś momencie coś się przytyka, bo woda gorąca woda z bojlera przestaje grzać.
Żur - brąz. Ten sam jest w rurce wychodzącej z góry bojlera. To mnie zdziwiło.
-
Obawiam się, że niestety zaciągnąłeś mleko do bojlera, co wskazywałoby również na wadliwie działający zawór odpowietrzający. Najlepszym sposobem na rozwiązanie problemu jest demontaż bojlera, wykąpanie w chemii i porządne wypłukanie. Można to zrobić i bez demontażu, ale pytanie jak bardzo chcesz się w to angażować. Z czasem i samo się wypłucze, ale zawsze jakieś nieprzyjemne i pewnie szkodliwe osady zostaną w bojlerze.
-
Raczej nie bo czyściłem, wypychając wodę do zera z bojlera.
-
U mnie brązowa woda z bojlera, w łazience, leci gdy przez jakiś czas bojler jest nieużywany np. kilka tygodni w czasie wakacji.
-
Raczej nie bo czyściłem, wypychając wodę do zera z bojlera.
Gdybyś jednak chciał spróbować to załączam instrukcję znalezioną w czeluściach internetu. Ja bym to pewnie inaczej zrobił, ale bardziej niebezpiecznie, dlatego nie będę opisywać.
-
Ekspres wrócił z naprawy. Wymieniona grzałka, pompa, zawory... Jest lepiej tylko grzeje do 107 i muszę poczekać, aż zrzuci parę (po 3 godzinach, nie robienia kawki).
Obniżyć czy zostawić ? Niepokoi mnie fakt, że dopiero po dłuższej chwili pojawia się woda. Za dużo pary w bojlerze ? Co o tym myślicie ?
https://drive.google.com/file/d/1VYl6VXw5uCv9-HK1F2V5iNhwKJhvbgKU/view
-
A wskazówka ciśnienia pompy ani drgnie...
-
Zegar z prawej to tylko się podniesie, jak będziesz parzył espro....
-
Zdecydowanie za długo zanim wyleci woda. Być może komora preinfuzyjna jest ciągle otwarta, może coś nie tak z pompą, ciężko stwierdzić...
-
Na ciastku dobija do 0,7. Poprzedni było 0,9 do 0,8...
-
Masz na myśli 7 barów? To akurat nie ma większego znaczenia, bo woda i tak powinna pojawić się wcześniej, ale może jeszcze wskazywać na wadliwie działający OPV. Ustaw 9 barów na ślepym sitku jeśli masz taką możliwość.
-
Zegar z prawej to tylko się podniesie, jak będziesz parzył espro....
A to niby dlaczego? Przecież pompa nie może pracować przy 0 ciśnieniu.
-
Zegar z prawej to tylko się podniesie, jak będziesz parzył espro....
A to niby dlaczego? Przecież pompa nie może pracować przy 0 ciśnieniu.
To zależy gdzie jest ten manometr podłączony.
Nieco upraszczając: bez kolby (lub z pustym sitkiem) manometr na "pompie" będzie pokazywać ciśnienie pompy a manometr "na grupie" zero. Dopiero z pełnym sitkiem pojawia się ciśnienie "na grupie".
-
Tak dopiero z pełnym sitkiem pokazuje ciśnienie...
Masz na myśli 7 barów? To akurat nie ma większego znaczenia, bo woda i tak powinna pojawić się wcześniej, ale może jeszcze wskazywać na wadliwie działający OPV. Ustaw 9 barów na ślepym sitku jeśli masz taką możliwość.
Być może jest w tym problem, bo w wymienniku jest para, gdy ją zrzucę spada ciśnienie na manometrze bojlera, włącza się pompa, uzupełnia wymiennik i dopiero zaczyna lecieć woda z grupy. To by świadczyło o wadliwym OPV ?
-
A możesz grupę dotknąć reką? Z tego co piszesz powinna być wyraźnie chłodniejsza niż przy prawidłowo działającym ekspresie. Ciężko tak na odległość diagnozować...
-
OPV wyczyszczony, ekspres śmiga jak trzeba.
-
No i fajnie.
-
:szampan:
-
Jeśli mogę to podepnę się pod temat. Mam problem z ROCKET GIOTTO EVOLUZIONE V2.
Czasami - losowo - jak przesuwam dźwignię aby zrobić kawę to pompa nie startuje. Słychać jak cicho buczy ale tak jak by coś ją zblokowało albo nie miała siły ruszyć. Jak wrócę z powrotem dźwigną w pozycję wyłącz i znów włączę to zazwyczaj zaskakuje za drugim razem i wszystko działa. Rzadko ale jednak zdarza się tak przy włączeniu ekspresu gdy na start załącza pompę - więc to raczej nie kwestią samego wyłącznika.
Co to może być ? pompa pada ? i czy ewentualnie możecie podpowiedzieć jak to naprawić albo polecić jakiś serwis w Opolu lub okolicach.
-
U mnie podobne objawy, ale tylko przy włączeniu ekspresu po tygodniowym i dłuższym postoju. Chętnie poczytam podpowiedzi.
-
Kondensator rozruchowy pompy do wymiany, albo sama pompa już ciężko chodzi. Bo to pompa rotacyjna, prawda?
-
Tak, rotacyjna, dzięki.
-
Pompa po odkręceniu od silnika powinna dać się bez większego wysiłku w palcach kręcić. Jeżeli potrzeba do tego jakiejś dźwigni typu klucz nastawny, pompa zdecydowanie do wymiany.
-
Obstawiał bym u siebie ten kondensator bo jak już ruszy pompa to działa idealnie a nie dzieje się to jakoś często. Jaki to kondensator i gdzie się znajduje?
-
Coś takiego jak poniżej. Kup o tej samej wartości co Twój.
https://allegro.pl/oferta/kondensator-rozruchowy-do-silnika-5uf-450v-5819836733
-
Dzięki
Postaram się go namierzyć i jak mi się uda to napisze jakie ma parametry tak na przyszłość
-
W rocket giotto evo 2 znajduje się kondensator 6.3uF i max 500V