Jeśli ktoś nie wierzy w zimną wodę, to proponuję test, który sam kiedyś wykonałem przez przypadek. Chodziło mi o wypłukanie całości pyłu z przemiału. Samo odsiewanie jest czasochłonne, a i zawsze coś zostanie. Przelałem więc taką kawę na sitku zimną wodą, bo przecież to się nie zaparzy w tak krótkim czasie i w tak niskiej temperaturze.
Otóż, nie zaparzyło się, ale potem, ten przelany zimną wodą przemiał, wrzucony do filtra i zaparzany zgodnie z całą resztą standardów, nie wyparzył się prawie wcale. Pomyje i brudna woda.
Schładzanie, przelewanie, temperatura naczyń (to ciepłe, a tamto zimne), tu podgrzać, tu ochłodzić, tak, myślę, że już jest to trend.
Ciekawe co z tego wyjdzie???
Z tego co pamiętam, może być problem zapiąć.