Pierwsza kolba do 2k. Gaggia Classic?

[uman]

" sensowny automat to od czterech tysięcy"
No, coś mi się wydaje, że to nawet nie jest kłamstwo

[Krakus]

że sensowny automat to od czterech tysięcy w górę.

Pokaż którychś z bardziej wypasionych modeli Jury.

A jak masz taką możliwość, to daj spróbować kawy z tych samych ziaren z automatu i ekspresu. Sama zauważy różnicę.

[pj.w]

Ja żonie kupiłem najtańsze Nespresso. Wszyscy zadowoleni.

[Krakus]

Wszyscy zadowoleni.

Abstrahując od ceny pojedynczej kawy, to faktycznie jest to sensowne.

@pj.w - kapsułka nespresso ma tylko 5g kawy, a „espresso” z niej zrobione ma 40ml (a ekspres ma zaworek super crema). Ty sypiesz pewnie z 16 gramów na 32ml (fakt, Twoja kawa jaśniej palona). Nikt nie narzeka na lurowatość wyniku?

[Halik]

Ewentualnym rozwiązaniem mogą być kapsułki wielokrotnego napełniania - do moich wchodziło 7-9 gramów kawy, no i zaleta taka, że sypałem tam świeżo zmieloną i jaką sam chciałem.


Edytka:

bo mi zona meczy

A dlaczego Twoja żona meczy? o_O



Sorki, nie mogłem się powstrzymać. 

[Ola]

Wszyscy zadowoleni.

Abstrahując od ceny pojedynczej kawy, to faktycznie jest to sensowne.

@pj.w - kapsułka nespresso ma tylko 5g kawy, a „espresso” z niej zrobione ma 40ml (a ekspres ma zaworek super crema). Ty sypiesz pewnie z 16 gramów na 32ml (fakt, Twoja kawa jaśniej palona). Nikt nie narzeka na lurowatość wyniku?

Cena pojedynczej kawy? Policzmy!
16g niezłej kawy kosztuje 100zł/kg, może być więcej.
Zakładam że na doppio zużywamy 16g. Z kilograma namotamy zatem 62.5 porcji, uwzględnijmy więc porcje. 100zł za ten nasz kilogram kawy / 62 doppio = 1.61zł za porcję.
Ok, powiecie porównuję espresso z doppio. To podzielmy sobie nasze 1.6zł na pół i wyjdzie nam cena espresso. Nespresso może wyjdzie nam drożej.. chyba że pójdziemy w zamienniki, niektóre nawet udane.. oceńmy tylko jakość naparu (już o zakupie sprzętu nie wspomnę w moich radosnych obliczeniach, bo rachunek ekonomiczny jeszcze bardziej będzie kierował nas w kapsułki..).

Wracając do meritum. Lelit Anna to był bardzo udany wybór. Jeżeli wersja bez pidu i manometru jest równie fajna to polecam (choć zostaje kwestia młynka...)

Sent from my SM-G950F using Tapatalk

[pj.w]

Zaraz wyjdzie, że polecam Nespresso
Ja tylko uważam, że w tym konkretny przypadku, lepiej wyjdzie kupić prostą kolbę + dla łatwości użycia kapsułkę (400 zł, w tym 100 na kawę), niż jakiś automat. Ot co.
Nespresso, nie zrobi espresso, inne ratio, inna ekstrakcja, wszystko inne. Ale dla 90% populacji jest to OK kawa. Plusy przesłaniają minusy, szczególnie jeżeli porównuje się to z automatem.

A co do ceny kawy. Zależy jak na to patrzysz, jak na cenę kilograma to w Nespresso jest kosmiczna. Tylko im pogratulować efektywności, ale mają też koszty, zobacz na reklamy, salony etc... Jak patrzysz na cenę filiżnaki to już wychodzi 1,6-2 zł. Obawiam się, że niektóre kawy które parzymy wychodzą drożej za filiżankę.

[rubin]

a to jeszcze inaczej a automat w podobnej kwocie z mlynkiem jest jakikolwiek sens cos dobrego dostac? bo mi zona meczy ze wolala by automat co przyznam ze nie bardzo mi pasuje

Jak żona lubi naprawdę dobrą kawę to przekonaj ją, że kolba wcale trudna w używaniu nie jest. Ty będziesz ustawiał młynek, ona ma tylko do zrobienia: zmielić, ubić,  odpalić ekstrakcję, spienić i wlać mleko. Przy ustawionym sprzęcie (młynek) to naprawdę nietrudna czynność. Moja żona nie będąca takim zapaleńcem jak ja w ten sposób używa w domu ekspresu i tylko się cieszy, że sama robi lepszą kawę niż większość kawiarni.

No chyba, że z innego względu chce automat, np. zajętości blatu roboczego. To juz inne argumenty są potrzebne.

[minero]

Powiem Wam ze ciezko o argumenty.. chyba chodzi l atwosc przyrzadzania kawy, ze wciskasz przycisk i tylko podstawiasz kubek. Z jednej strony prosciej choc jakby nie patrzac codziennie ma kawe gotowa z kawiarki zrobiona przeze mnie rano Chyba ze wspomniala o czyszczeniu kolby itp za kazdym razem a w ekspresie automatycznym nie trzeba tego robic po kazdym uzyciu. Mysle ze w tym momencie argumenty sie juz koncza. Nic sprobuje pogadac i uzgodnic moze jakas wspolna wersje Niby pomysl z kaspulkami jest ok, ale to kolejna rzecz wg mnie zbedna ktora stala by takze na blacie. Latwiejszy bylby wybor jesli to bylo by tansze a ze to koszty nie mowiac juz o dobrym mlynku do tego ktory jak sie naczytalem kosztowac powinien wiecej niz ekspres to juz kosmos dla mnie. Lubie dobra kawe ale jak czytam te wypowiedz to wydaje m isie ze chyba sie nie znam na smaku. Jesli kawa z kawiarki na gazie mi smakuje to mysle zew  ekspresie zrobie ja lepiej i bedzie choc troche lepsza mimo slabego mlynka. Do takich ekspresow kolbowych mieli sie drobno kawe jak najdrobniej?  jak to wyglada? Nie ma ktos ew jakiegos elektrycznego mlynka uzywanego w rozsadnej cenie do sprzedania gdzie zarna beda jeszcze troche zyc?

[rubin]

W takiej sytuacji zdefiniujcie potrzeby. Co ważniejsze: smak kawy, łatwość przygotowania czy może nakład na utrzymanie w czystości sprzętu - zwykle jest coś za coś. Jeśli smak kawy, to pytanie co wam smakuje - w takiej sytuacji, żeby spróbować co możesz wykręcić z dobrego młynka i kolby - wybierzcie się do dobrej kawiarni w mieście (*dobre* kawiarnie znajdziesz w wątkach dedykowanych na tym forum) i zobaczcie czy to jest to.

[uman]

wspomniala o czyszczeniu kolby itp za kazdym razem

eee, wystarczy przepłukać wodą po wybiciu ciastka i już. 20 sekund.

[szym-h]

Ja robię jeszcze flush i czyszczę prysznic mokrym ręcznikiem papierowym, ale trwa to drugie 20 sekund

[donkiszot]

Jesli kawa z kawiarki na gazie mi smakuje to mysle zew  ekspresie zrobie ja lepiej i bedzie choc troche lepsza mimo slabego mlynka.

Niestety może tak nie być. Kawiarka, to jednak całkiem sprytne (gdy dobrze obsłużone) urządzenie, a ekspres, to tylko ekspres, żadne czary się tam nie dzieją. Podgrzać i podać wodę ekspresu jest zadanie.

[mlopus]

Podgrzać i podać wodę ekspresu jest zadanie.

Tak mistrzu Yoda <(-_-)> 

[yo]

Antonio ostatnio też "Yodził")