Kawa wypita w nadmiarze zaszkodzi, tak samo jak wypicie np nadmiaru mleka, czy zjedzenie nadmiaru marchewki. Wypij dziennie 3 litry mleka, opisz efekt, ale nie mów że mleko jest szkodliwe. Zjedz dziennie 3 kilo surowej marchwi i też opisz efekt - będzie ciekawy, ale nie możesz wysnuć wniosków że marchewka jest szkodliwa dla twojego układu trawiennego..
Kawę tolerujesz w jakieś tam ilości i tyle. Prawda jest taka, że szkodzi Ci prawdopodobnie reszta Twojej diety. Sam kiedyś się tym zainteresowałem, zmieniłem nawyki żywieniowe, czytam etykiety produktów, jem co 3-4 godziny zbilansowane posiłki - efekty są pozytywne.
Ja pije 4-6 filiżanek dziennie, czasem mniej. Jak nie mam czasu, to kawy nie robię, bo mam coś "do roboty". Na dripa potrzebuję spokoju i chwili czasu, aby rozpocząć ten rytuał i przeprowadzić go odpowiednio - czas, waga, polewanie. Espresso częściej - bo szybciej.
Jeżeli kawa miałaby uzależniać, to w jaki sposób? - ja jakoś nie robię kawy z "byle czego, byle była" jak alkoholik czy narkoman na głodzie.. Często odmawiam sobie kawy - np teraz chętnie wypił bym dripka z keni, bo mam juz wolny czas - dzieci śpią, dom ogarnięty. Ale kawy nie robię, bo jest za późno. Czy alkoholik mówi - "nie piję browarka, bo jest piątek wieczór, lepiej się zajmę czymś innym?"