forum.wszystkookawie.pl
Opinie, testy i porównania => Ekspresy kapsułkowe i przelewowe => Wątek zaczęty przez: Lukas w 14 Październik 2018, 21:36:59
-
Witajcie,
Około tydzień temu zepsuł się mój automat. Postanowiłem go nie naprawiać. Z racji ze pijamy głownie kawę z kubka z dolanym mlekiem wybraliśmy przelew.
Najbardziej podoba nam się Wilfa Svart Precisjon, na 2 miejscu Wilfa Svart Classic, najmniej podoba nam się Moccamaster (głownie dlatego ze jest mocno polecany)
Czy ktoś może mi powiedzieć czym rożni się wilfa classic od precisjon? cena 2x taka i tylko różnica w wyglądzie i stałej temperaturze 94st? Czy warto dopłacić tyle za precisjon?
Między wilfa classic a moccamaster nie widzę większych różnic po za wyglądem(?)
Rozważam też zakup automatu. Moje wymagania :
- brak systemu mlecznego - ani rurka bezpośrednio do kartonu ani tym bardziej pojemnik na mleko ( nie będę tego czyścił więc nie będę tego używał)
- Dysza do spieniania mleka
znalazłem 2 ekspresy : Melitta cafeo solo&milk i Gaggia Brera, a może Sage BES875?
Do tej pory piliśmy kawę z krupsa ea8010. Najczęściej podstawiałem kubek i 2 mielenia po 120 ml wody na każde, do tego łyk mleka. Tak nam pasowało. Dysza do mleka była rzadko używana bo jest rozkładana na kilka części i ciężko je dobrze domyć.
Może macie jakieś argumenty za wyborem któregoś z nich? będę wdzięczny za podpowiedź
-
Przelew to dobry kierunek. W przelewach tak samo jak w każdych innych ekspresach stabilność temperatury jest kluczowa. Myślę, że warto dopłacić.
-
Z przelewowych polecam Melittę Aroma Signature Deluxe.
Wyrwałem ongi za stówkę na olx, w sklepach jest po 500-600.
Świetnie potrafi parzyć małe porcje dzięki opcji "wolnego przelewu". 200 ml nie stanowi problemu, mniej nie próbowałem.
Parzyłem z powodzeniem też 1,2l. Ma atest SCAA, jest stabilny temperaturowo.
-
A jaki młynek do tego będzie? Wilfa Classic ma stabilizację 92-96C, jeszcze żadnej kawy mi nie popsuło. Precision ładny, 94C, ale za różnicę w cenię wolałbym młynek kupić - wg mnie efekt będzie bardziej widoczny (znaczy odczuwalny).
Classic, podobnie jak precision, ma drip stop - możesz regulować szybkość przelewu (mała porcja - dłuższy przelew). Tego mocamaster nie ma, ale lepsze efekty da praca na młynku (drobniejsze zmielenie).
-
Wysokość z jakiej spadają porcje wody na kawę powoduje, że mielenie nie ma pełnej władzy nad czasem. 12g kawy to bardzo mało dla drippera mogącego pomieścić 60g. Zatem jeśli ktoś planuje parzyć w przelewie małe objętości, to warto przemyśleć takie opcje regulacji przepływu. Przy 0,5L nie ma to większego znaczenia, ale pobawić się zawsze można.
-
Pełnej nie ma, ale najlepsze efekty (przy małych przelewach) uzyskiwałem skręcając młynek (i ograniczając szybkość przepływu).
-
Wybierałbym Wilfę (czy Classic, czy Optimal lub Presisjon). Robią na mnie lepsze wrażenie w dotyku i obsłudze niż Moccamastery, ale to kwestia gustu, bo są osoby które mówią wręcz przeciwnie.
Na plus dla Wilfy Classic można wymienić informację o konieczności czyszczenia i regulację przepływu (tego akurat nie ma w Optimalu odziwo).
Natomiast na plus dla W. Presisjon można by wymienić odłączany pojemnik na wodę, pomaga w konserwacji i nalewaniu zwyczajnie.
Prysznice w Wilfie są odrobinę lepsze moim zdaniem, bo mają kilka otworów z których względnie równomiernie wylewa się woda.
-
Ja polecam Phillipsa Cafe Gourmet. Mnie się podoba design, ma stabilność 93C. Podgrzewana płyta (zależy jaki model ale można to wyłączyć). Zajmuje mało miejsca. Czyścić nie ma prawie nic. Raz na tydzień przepuszczam kwasek cytrynowy.
-
Ja mam tak jak pafcio0, parzę tylko kubki 300 ml ;)
-
Dziękuję wszystkim za podpowiedzi. Dziś dokonałem zakupu.
Wilfa classic + wilfa cgws-130b+filtry moccamaster całość 1105zl 😁
Moccamaster mi się od początku nie podobał i tylko gdyby okazał się w czymś lepszy to bym go kupił. Do precision uznałem że nie opłaca się tyle dopłacać. Na pewno jest ładniejszy ale wydaje mi się że za ponad 1000 zł różnicy w cenie kawa nie będzie aż Tyle lepsza.
Jutro pierwsza kawa 😁
Dziekuję pracownikom caffeedesk za pomoc w wyborze i bardzo miła obsługę.
-
Oo, nie sprawdziłem cen. Założyłem błędnie, że to 100 może 200 różnicy. Wybacz. Też bym tyle nie dopłacił.
Marek.