Wczoraj się pomyliłem -- od paru miesięcy E#1 to blend Brazylii i mokrej Kolumbii. Sam bardzo takie połączenie lubię. Przed laty używałem doń mokrego Salwadoru, więc było bardziej czekoladowo.
Czekoladowość w kawie jest fajnym wyrazem. Natomiast czekolada to zwykle znacząca ilość cukru i nawałnica smaku słodkiego. Bardzo takie ujęcie zniekształca naszą percepcję -- tak, że większość ludzi nie toleruje oryginalnego smaku ziaren kakao. Właśnie "wcinam" sobie kolejną tabliczkę pysznej czekolady z kozim mlekiem. W zasadzie to aromat koziego mleka sprawia, że odbieram taką tabliczkę pozytywnie mimo jej tradycyjnej "cukrowej" słodyczy. Obok mam paczkę fenomenalnie uprażonych ziaren kakao i dopiero to jest dla mnie prawdziwa rozkosz. Bo w ziarnach nie ma cukru, jest "czarno na białym" i jest czasem mega owocowo i kwaskowato. Możecie się częstować -- ogromne polecam jako doświadczenie sensoryczne -- kolejna partia czekolad Jordi's:
-->>
https://mastroantonio.pl/Czekolada-c10Dawno ich nie mieliśmy, bo tuż obok pod nosem mamy znajomego Marcela i jego Jesenickie Czekolady. Ale Jordi's to inna kategoria, perfekcyjne wykonanie, idealna tekstura, pyszny surowiec, długa historia i tradycja. Jest to 6 tabliczek: w tym setka, 3 tabliczki z nibsami czyli kruszonką kakaowych ziaren, jedna kozia i jedna najbardziej słodka bo z suszonymi pomarańczami i imbirem. Oczywiście polecam Setkę ale jeśli ktoś nie toleruje takich mega mocnych wrażeń, to kruszone kakao na słodkiej połaci daje wyobrażenie o tym co tracimy łącząc ziarna z cukrem
. I w Jordi's nie żałują tej pysznej kruszonki. Cenę dajemy też mega korzystną jak na dzisiejsze ekonomiczne obłędy.
Nawiązując do fotki z poprzedniego wpisu, dodam naszą kolekcję słoiczkową:
-->>
https://mastroantonio.pl/category/?q=200g#topJest tu Pacamara i Gesha z fermentacji drożdżowej, Purple Caturra z obróbki mokrej Mango oraz Parainema natural z Aurory i anaerobowy Sarchimor Las Llantas. Wszystkie te kawy są super. Jeśli komuś nie żal Mango, to da się zeń zrobić bardzo ekscentryczne bo mega pachnące i o dziwo dość słodkie espresso -- oczywiście nie za pomocą automatycznego Krupsa...
Pewną zmianą jest Rwanda i Indonezja. Ostanie palenia na opak: Rwanda do dripu a Indonezja do pysznego espresso.