drip, czy pour-over?Wydaje mi się, że każdy pour-over jest dripem, ale nie każdy drip jest pour-overem.
...ale my chyba mamy tutaj tworzyć coś nowego.
Trzeba było zostać na MC...
forum zbyt sztywne...
Szachowiec, a właściwie o co chodzi z tą dziurą po ekstrakcji. Ma być czy nie.
...Decyzja o odejściu z MC miała swoje konkretne przyczyny... (...)...Nie pomogą mu takie konkluzje...
Szachowiec, a właściwie o co chodzi z tą dziurą po ekstrakcji. Ma być czy nie.Rozróżniłbym dwie sytuacje.
...A że nie zawsze się chce Wam o czymś pisać, no cóż, przerabialiście to, ale czy to oznacza, że my nie możemy zadawać pytań?Zostałem chyba źle zrozumiany. Pytania są jak najbardziej na miejscu, nawet te błahe i wydawałoby się głupie...
A można prosić o jakiś przykład, ze zgrabnym kopczykiem po ekstrakcji w dripperze jeszcze nigdy się nie spotkałem. Tylko lej albo fusy płasko leżące na dnie drippera, oczywiście także formy pośrednie między nimi.
oglądając najróżniejsze filmy na YT z przelewania rzuciło mi się w oczy, że tam po ekstrakcji powinien utworzyć się zgrabny kopczyk z kawy.
[...]Wszyscy preferowali brak leja po zaparzaniu. [...]Jestem wstanie się z tym zgodzić, ale nie bez warunków.
Ten drugi drip na pewno nie był smaczny -- pyłu tam po brzegi. ;)Może i nie był smaczny, trudno to powiedzieć bez spróbowania. W każdym bądź razie musiał smakować sędziom ma mistrzostwach świata w alternatywnych metodach parzenia kawy w 2012 roku, a więc także w dripie. Matthew Berger, barista z tego filmu, zdobył na nich złoty medal, jest to ogromna rekomendacja. Jego sposób przygotowania dripa jest odmienny od ustalonych zasad, chyba można tak powiedzieć, a nawet kontrowersyjny. Bardzo gorąca woda – 97 stopni, miałkie mielenie, to zupełnie inne parametry niż powszechnie stosowane.
Chyba będę musiał sobie sprawić jednak konewkę, choćby tę 'podróbkę' z allegro i sprawdzić co i jak. Bo oryginalne konewki, czy to z Hario czy z Tiamo, to jednak ciut za wysoka cena, jak dla mnie...Z dwojga złego ;), konewka czy dripper, wybierz to pierwsze. Jeśli zakup z Allegro, to pewnie myślisz o czajniczku Ambition Jojo. To niezły wybór, choć w porównaniu z dedykowaną konewką, ma kilka wad. W każdym bądź razie sprawdzi się znacznie lepiej niż czajnik czy dzbanek do spieniania mleka. A jak już będziesz go miał, to łatwiej będzie ci operować strumieniem wody w większym dripperze. Chociaż zakupu mniejszego w przyszłości, i tak pewnie nie unikniesz.
No i czy nie zmienić 02 na 01..
Poza tym to jest jednak konewka do podlewania kwiatów, przeznaczona do używania chłodnej wody. Kiedy trafi do niej wrzątek, to uchwyt się szybko rozgrzeje i parzy w łapki.
Ale po co miałaby być ta dziura?Dziura ma swoje znaczenie z punktu widzenia nadekstrakcji części dozy. Krater powoduje bardziej równomierną ekstrakcję z całej dozy, minimalizuje nadekstrakcję. Ja u siebie zalewam zawsze w sposób pozostawiający dziurę czyli krater i ma on ok 3cm głębokości.
Ja u siebie zalewam zawsze w sposób pozostawiający dziurę czyli krater i ma on ok 3cm głębokości.
Jestem pod wrażeniem pracy pewnego młodego człowieka z Wrocławia. Jego technika zupełnie inna jest niż to, co opisałeś.
Ktoś mi może powiedzieć, czemu kawa mi nie puchnie tak, jak na pierwszym filmie od DS?Ostatnio pokusiłem się o zrobienie zagłębienia w kawie przed nalaniem pierwszej wody (tak jak na tym filmie) i puchło aż miło, jak nigdy dotąd. Tylko trzeba uważać aby woda nie przelała się ponad kawą do filtra -- wtedy fajerwerki się skończyły. Nie wiem czy to to, czy jednorazowy przypadek, ale warto to sprawdzić. Oczywiście gruby przemiał i świeża kawa.
Ostatnio pokusiłem się o zrobienie zagłębienia w kawie przed nalaniem pierwszej wody (tak jak na tym filmie) i puchło aż miło, jak nigdy dotąd.
chciałbym zrobić dripa a po ekstrakcji ten kanał w fusach zobaczyć i tyle.
Jestem pod wrażeniem pracy pewnego młodego człowieka z Wrocławia. Jego technika zupełnie inna jest niż to, co opisałeś. Krótka preinfuzja, połowa wody w pierwszym rozlaniu, delikatne gesty "szpatułką" (od syfonu Hario) na ściankach filtra, druga połowa wody i subtelne wymieszanie zawartości bibułki wspomnianym przyrządem.
W środę? :wow2: Jak zamierzasz do środy bez dripa wytrzymać? :wow2: ??? ;)Noooo, tak wyszło. teraz w weekend bylem w warszawie, a z niej na rodzinny Śląsk, gdzie zostaję do środy rana, wtedy dopiero wracam do Lublina, czyli de facto będę tam wczesnym popołudniem i dopiero wtedy będę mógl sobie zaaplikować coś pijalnego ; )
Może to wideo (http://www.youtube.com/watch?v=Xiu2VNc0y5E#) coś pomoże...Ja u siebie zalewam zawsze w sposób pozostawiający dziurę czyli krater i ma on ok 3cm głębokości.
Można liczyć na opis tego sposobu?
Cienki strumień uzyskasz, ale ja myślałem o swobodnym, bezstresowym i bezproblemowym manewrowaniu konewką w czasie polewania.Zgadzam się :), i dlatego warto mieć też w Buono ogranicznik przepływu :mrgreen:
dlatego warto mieć też w Buono ogranicznik przepływuPrzydatny, praktyczny i pomysłowy drobiazg.
Co to znaczy, że kawa w nich zaparza się jak w szklance? Przecież nie jest tak.Przecież ja tego nie napisałem. Moje słowa, to „nie wszystkie partie przemiału są równomiernie obmywane, a część z nich parzy się jak w szklance, w prawie stojącej wodzie”. A część, to nie całość.
Podaj jakieś dowody...Dowody znajdziesz w filiżance, przetestuj różne zestawy dripperów, to może poznasz szczegóły zachowania przemiału w filtrze w czasie przelewania. Mnie interesował tylko smak dripa. Szukam w nim soczystych, owocowych akcentów i tym się kieruję przy wyborze urządzenia. Próby robiłem na własny użytek, rzetelnie, bo mnie to ciekawiło. Bez panelu testerów, nawet nie wiem, co to z diabeł ten panel. Zrobiłem kilka prób, także przy różnych przemiałach, żeby osiągnąć zbliżony czas przelewania w obu urządzeniach. Napary z Hario były smaczniejsze niż z Melitty. Te drugie były także rozwodnione, jeśli udało mi się uzyskać ten sam czas ekstrakcji. Nie trzeba panelu testerów, żeby stwierdzić, że to wynik nadekstrakcji. Kiedy przepływ jest spowolniony, to woda wybiera prostszą drogę przez filtr, ponad przemiałem. Nie deprecjonuję systemu Melitta, do metod przelewowych może jest dobry. Ale do dripów są lepsze rozwiązania, takie jak V60.
Moje testy obu rozwiązań dają zupełnie inne oceny i klasyfikację.Widać szukamy innych wrażeń w kawie z drippera.
kawa z Melitty wydała Ci się rozwodniona, gdy wg Ciebie zaparza się dłużejZaparzanie rzeczywiście trwa dłużej. Chciałem porównać napary zrobione w tym samym czasie, więc zwiększyłem grubość przemiału, wtedy kawa była rozwodniona. Wody po papierowym filtrze na pewno nie lałem, sama znajdowała sobie drogę nad przemiałem.
Dlaczego dripery nie mają większych otworów i gładkich ścianekPróbowałem już kawy z gładkiego drippera, dokładnie lejka do wody. Powodem był pośpiech i słaba pamięć. W podróż zabrałem wszystko co jest potrzebne do sporządzenia dripa, oprócz drippera, niestety. Kupiłem więc lejek, ekstrakcja trwała bardzo długo, a napar to była porażka.
Metalowy filtr z dziurkami różnej wielkości byłby dobrym rozwiązaniem. Pewnie też kosztownym, bo klasyczny do Chemexa/V60 kosztuje 35 - 40 funtów, a taki wymyślny, będzie znacznie droższy.
Dlaczego nie ma filtrów przepuszczalnych tylko od dołu (nie mówię, że papierowych, bo to może być problem techniczny, ale np. filtrów stałych typu kona czy coś)?
Dzielę się spostrzeżeniami, nie formułuję absolutnych praw i zasad dotyczących przelewania. A ciebie zachęcam do redukcji belferskich zapędów.
One of the reasons coffees are sweeter post 3 mins is the hydrolyzed(aka breaks down in water) hemicellulose. Hemicellulose is present along with cellulose in almost all plant cell walls. The difference is 1/14th of the Hemicellulose can break down in hot water over time. And the exciteing thing is that it breaks down into sugars(glucose, xylose, mannose, galactose, rhamnose, and arabinose).
The longer I work in/play with coffee, the more I wonder how there are any guidelines for anything...
Przy okazji, taka zabawna wiadomość. Gdzieś na FB znalazłem informację o tym, że espresso zawiera dwa razy więcej furanów niż drip, ale jednocześnie zawiera dwa razy mniej niż espresso z kapsuł. Furany są kancerogenami.
Zatem do konkretów: kawa (rodzaj, palenie, palarnia), gramy, ml, temperatura, czas wstępny i całkowity, filtry (marka, rodzaj, namaczanie) -- i na koniec najważniejsze -- wrażenia smakowe i oczekiwania smakowe?
Czy widzieliście już to cudo?Cudo swoją drogą, ale jakież oni proponują przewrotne przepisy (natrafiłem na kanał YT, ale też nie mogę znaleźć).
Czyżby kontakt kawy z bibułą miał tutaj większą powierzchnię? Co wam podpowiada geometryczna wyobraźnia?Pewnie większą, szczególnie o tę część, która w v60 wystaje poniżej porcelany. Ale wyobraźnia o wiele bardziej podpowiada mi inny rozkład wody, ciśnienia na stożek. Coś jakby użyć 360 plasterkowych v60. No, może 36, bo przecież są otwory.
TechnivormTylko, że Technivorm chyba nie robi filtrów w rozmiarze 2, a 4 do 2 wygiąć może być o wiele trudniej niż stożek od v60.
Donkiszot i picasso83:Chodzi o wrażenia wzrokowe, jeśli nie widzisz śliskiego mułu, to dobrze.
[...]Konsystencja po zaparzeniu raczej mułem nie jest[...]
[...]donkiszot: jeśli dobrze rozumiem, to proponujesz sumę czasów max 2 minuty?[...]Tak, przynajmniej na początek walki z goryczą.
[...]Z tym dripowaniem, to też ludzie różnie piszą.[...]Dlatego utrzymuję, że dripa ciężko zepsuć, gdy się ma dobrą ku temu kawę i nie popełni się kolosalnego błędu. Miliony przepisów i sposobów polewania, a smak zawsze jest przynajmniej dobry. Może i niuanse są, na pewno są, ale tylko w stronę plusów.
[...]Tylko żart, aby nikogo nie obrazić, ale już pewnie się dąsacie, maniacy! ;)Wszyscy jesteśmy maniakami ;) nie sądzę aby ktoś się tu o to obraził, szczególnie z przymrużeniem oka. :szampan:
[...]Poszukam filtrów Melitta, lub spróbuję z HarioMelitty szukaj również na allegro czy w przydrożnych sklepach, w Media Markt bywała.
[...]Następną kawę zamówię chyba od Antonia[...]Tylko dopytaj czy palenie do dripa się nadaje, czy wręcz właśnie było z myślą o dripie.
______
Samokrytyka:
:wow2: Olaboga, co za post, obiecuję poprawę, bo przecież nikt takich tasiemców nie będzie czytał. :blue:
jaki ten Hario malutki
Smak nie był złyAkurat tego Hondurasu na drip bym nie polecał. Raczej espresso, aeropress.
Filtr rozpięty na stelażu ma większą przepuszczalność?
Filtr rozpięty na stelażu ma większą przepuszczalność?Tak, filtr na V60 ma większą przepuszczalność. Nawet idzie to zrozumieć. Woda z filtra jest przejmowana przez rynny na dripperze i płynie już poza filtrem. Jeśli filtr jest sam w przestrzeni, to woda czeka aż spłynie ta woda pod nią, bo inaczej nie ma dla niej drogi.
Raczej chodziło mi o porównanie smaku po zmianie filtrów. Jest lepiej? jest smaczniej? mniej cukru trzeba?
Ponadto tych dripów musiałbym się napić, żeby cokolwiek porównywać.
Za duża zakładka od dołu, aby powstał trapez.Zagięte hario 02 dają mniej więcej rozmiar trapezowej 2. Może nie jest to arcykomfortowe rozwiązanie, ale jak najbardziej się da.
Chemex da łagodniejszy napar, bardziej "czysty" w smaku ale też raczej większe objętości
i zanim zakupię ekspres chciałbym sobie trochę poeksperymentować.Hm... Zarówno rozpuszczalna, jak i v60, a nawet zalewajka dziadka mają niewiele wspólnego z ekspresem*. Podstawowe pytanie brzmi, czy espresso lub jakiekolwiek małej objętości esencjonalne napary są w kręgu Twoich zainteresowań. Jeśli od zawsze i na zawsze chcesz pić kawę na kubki, to sprawę ekspresu masz już załatwioną. Możesz wszystko wydać na młynek :diabelek:
Zawsze można bibuły Chemex włożyć do V60.Można :taktak: ale będzie szybciej (przepływ) niż w chemexie.
Ale to chyba znikoma różnica...
[...]Ja lubię dla siebie pić kawę z chemexa w filiżance 200ml :)Po krakowsku podchodząc do zagadnienia, pojawia się jednostkowy koszt filtrów. ;)
*Zakładam, że chodzi o ekspres ciśnieniowy, który niefortunnie po polsku nie nazywa się -- adekwatnie do swej roli -- maszyną do espresso.
Hm... Zarówno rozpuszczalna, jak i v60, a nawet zalewajka dziadka mają niewiele wspólnego z ekspresem*. Podstawowe pytanie brzmi, czy espresso lub jakiekolwiek małej objętości esencjonalne napary są w kręgu Twoich zainteresowań. Jeśli od zawsze i na zawsze chcesz pić kawę na kubki, to sprawę ekspresu masz już załatwioną. Możesz wszystko wydać na młynek :diabel:
Jeśli taki napar Ci pasuje, to french press ułatwi sprawę przygotowania. Jeśli wolisz z mniejszą ilością pyłu, lub bez niego w ogóle, to trzeba użyć filtrów. A tu już i filtrów i stelaży cała masa.
Może powiedz więcej o tym, jakiej kawy oczekujesz, a łatwiej będzie dobrać sprzęt dla Ciebie.
Intensywność naparu, ilość parzonej kawy na raz, czy szukasz w kawie lekkości i orzeźwienia herbacianego, czy raczej w drugą stronę chcesz pójść?
Rozmiar 30ml, [...] to dla mnie zdecydowanie za mało.To skoro właśnie zmniejszyłeś przewidywane koszty o ~1000zł (okazyjnie licząc) możemy przejść do rozmowy o młynku :diabelek:
Po krakowsku podchodząc do zagadnienia, pojawia się jednostkowy koszt filtrów. ;)Proszę mi tutaj regionalizmami nie zalatywać :Bicz:
Proszę mi tutaj regionalizmami nie zalatywać[...]Mimo, że korzenie mam nieco na zachód, to mówiłem o sobie :redface:
Z plastiku pić ani mi się śni.[...]Rozumiem, ale nadmienię, że tworzywo od hario to nie pierwszy lepszy plastik. Poza tym przemyśl też szkło -- hario szklany dość ciekawie się dzieli na dripper i uchwyt, a kalita jest w podobnej cenie, gdybyś już wybór miał zbyt łatwy.
No właśnie okazuje się, że te rynny w v60 mają znaczenie. W 01 można zrobić 0,5l naparu przy użyciu 1/4 chemexowego filtra w ~2 minuty.Troszkę się rozpędziłem, bo trzeba cały filtr, jednak to sporo kawy, ale cała reszta się zgadza. Właśnie zaparzyłem w 01 V60 przy użyciu chemexowego filtra 0,5L kawy z 30g w czasie 1:40, w tym 10s. preinfuzji.
Nie znałam kiedyś takiej możliwości robienia kawy, ale Jak dostałam w prezencie dwa dripper HARIO szklany V60 02, to się przekonałam jakie to proste i smaczne :).
Bo z drippera w 9/10 przypadków nie przygotujesz dobrej kawy z ziaren do espresso.To też zależy co się chce osiągnąć. Do mleka, czy w poszukiwaniu smaku americano, jasne, rześkie, owocowe palenie się nie sprawdzi.
Manfred - a gdyby tak do dripa coś jasnego, słodko-owocowego (@Poe - co polecasz? ;) )
Dla mnie kawa to kawa a nie kwiaty :-)>:D no właśnie. To po co mleko >:D
a nie zupełnie przypadkowe, jak w takich marketowych "lejkach".A co w nich jest przypadkowego? Toż to przecież standard filtrów 4 (2 jeśli mały się trafi) i już. Jak w każdym domowym ekspresie przelewowym, z technivormem włącznie.
A ta doza to wypraktykowana? Czemu nie 12g? Tak lepiej czy tak wyszło?Wypraktykowana mam wrażenie że napar jest bardziej delikatny. Niestety nie umiem powiedzieć jakie body, czy czuje smak kwiatów i takie tam :-)
Zdaje się, że szkło będzie cieńsze i dodatkowo szybciej oddaje ciepło. Co to właściwie oznacza?
Wyprowadźcie mnie z błędu jeśli się mylę.
To które kawy mają tą czekoladę (i nie są kwaskowate) ?
Jakie to są kawy "z czekoladą" która powinna zniknąć po zamieszaniu przy preinfuzji??
Cerazmika bardzo dobrze zatrzymuje ciepłoW sobotę rozbił mi się ceramiczny. Ciepło jak piszesz dobrze trzyma ale też opornie się go rozgrzewa stąd mój dylemat. Chemex błyskawicznie łapie temperaturę z tym, że tu kontakt filtra z naczyniem jest korzystniejszy z punktu widzenia utrzymania temperatury. Wczoraj zamówiłem kolejny ceramiczny bo jak mówią "lepsze jest wrogiem dobrego". Może jedynkę sobie wezmę szklaną.
A V60 szklany jest dość gruby. Wystarczająco się nagrzewa podczas parzenia, aby mnie parzyć w palce gdy go myję po parzeniu. ;)
A V60 szklany jest dość gruby. Wystarczająco się nagrzewa podczas parzenia, aby mnie parzyć w palce gdy go myję po parzeniu. ;)
czyli ma powyżej 70 stopni :O rzeczywiście dobrze trzyma ciepło
Podsumowując... gruby szklany drip powinien wystarczająco dobrze zapewnić stabilną temperaturę
ceramiczny Tiamo V60-01 waży 290 g, a szklana Kalita 155ceramiczny Hario V60-02 waży 240g i w zasadzie po 2-krotnym napełnieniu wrzątkiem jest moim zdaniem gotowy.
Kawa zmielona jakieś trzy kliki od "medium" w kierunku "fine" na ConcepcieSpokojnie może być i medium, albo i jeszcze grubiej.
wylizałem filiżankę i chciałem się zabrać za dzbanekTeż tak mam :pycha: ;D
też wylewacie wodę po preinfuzji? Jeżeli tak to dlaczego ?
@manfred, było wytłumaczone na początki filmu. Preinfuzja to wstępne "namaczanie" kawy niewielka ilością wody, z reguły ok 30 sekund.
...Dla mnie na plus jest podejście humorystyczne ...z każdym następnym filmem będzie ciekawiej ;)
Ja to nie czaje tego słownictwa co to niby ta preinfuzja?Forumowy wyjadacz, 700 postów natrzaskane, a podstawowego słowniczka nie przyswoił? ;)
Forumowy wyjadacz, 700 postów natrzaskane, a podstawowego słowniczka nie przyswoił?
skończyłoby się zwisem męskim lub inną karkołomną sztuczką.
Takiego cuda to nie zrobiłem. Fakt, że za konkurencyjną cenę. Za jeden ekspozytor z plexi, bo tak się fachowo nazywa, płaciłem 5-6 zł zależnie od grubości materiału, plus przesyłka. No i na wykonanie stosownego otworu poświęciłem kilka minut.
(http://images64.fotosik.pl/14/5fe109d95028f4e6.jpg)
(http://images63.fotosik.pl/14/ca56185fb8cf7573gen.jpg)
Z trzeciej strony - taki pomysł, stoją 2 prostokąty , każdy na górze ma 4 otworki, a w otworkach kołki kupowane na metry - taki grill by ci wyszedł. Czyli półka na pół i kołki przez to. Może nawet mają szlifowane te kołki - ładnie by to wyszło
O takie cuśJeden obraz wart tysiąc słów :)
z dzbanka do filiżanek jest dobrze, a jeszcze lepiej w dzbanku kawą pokręcić - napowietrzanie dobrze robi naparowi.
potrzebuję w warunkach bojowych w pracy coś w rodzaju szklanej bardzo dokładnej menzurki do odmierzenia wodySkoro w warunkach bojowych, to po co bardzo dokładnej? +/-10ml nie zrobi Ci różnicy większej niż cała reszta warunków bojowych. Weź raz wagę do pracy, zaznacz sobie, lub zapamiętaj (jeśli są punkty odniesienia) mniej więcej ile to jest te ~200ml w naczyniu z którego polewasz i już.
hm nie wiem ale jest to bardziej smak w stronę herbacianej kawyWitamy po bursztynowej stronie mocy :szampan:
Skoro w warunkach bojowych, to po co bardzo dokładnej? +/-10ml nie zrobi Ci różnicy większej niż cała reszta warunków bojowych. Weź raz wagę do pracy, zaznacz sobie, lub zapamiętaj (jeśli są punkty odniesienia) mniej więcej ile to jest te ~200ml w naczyniu z którego polewasz i już.
zamiast bawić się w odmierzanie ml ważę wodę co chyba na jedno wychodzi.Przecie 1g. wody ma objętość 1cm3 czyli 1ml. Manfred Ty przecież jesteś pokolenie fotografów co wyrosło na powiększalniku i przygotowywanych własnoręcznie roztworach... To dopiero były czasy.
Dripowałeś na spienione mleko?
violaA kto to jest viola ? ;) Na firmowych filmikach Hario po bloomingu resetują wagę.
Viola - kawowa wróżka. Chodzą słuchy, że jak się zrobi wyborną kawkę, to jest w stanie pojawić się w bikini w naszej kuchni...violaA kto to jest viola ?
Może to głupie ale lepiej sprawdzić. Filtr przed robieniem przelałeś wrzątkiem?
Nie bardzo rozumiem, co chcesz przez to powiedzieć... Wlewasz 200ml wody i dostajesz 160 w dzbanku? Czy w 2:30 zdążysz zrobić tylko 160? Temperatura nie ma nic do tego.
Bierzesz dripper, wsadzasz filtr, przelewasz wrzątkiem, żeby papier dobrze zmókł, wsypujesz kawę, wylewasz wodę co przeszła przez pusty filtr, cały zestaw stawiasz na wadze, włączasz stoper i jedziesz. Polewasz kilkadziesiąt mililitrów, żeby zwilżyć kawę, czekasz ok pół minuty, czyli tzw. preinfuzja (blooming), po ok pół minuty wlewasz kolistymi ruchami pierwszą porcję wody, np. tak do 100-120ml, czekasz aż większość Ci spłynie do dzbanka, dolewasz drugą porcję wody (by na wadze pojawiło się 200g), czekasz aż wszystko spłynie, ściągasz dripper, mieszasz kawę w dzbanku, przelewasz do filiżanki, e viola.
czekasz aż wszystko spłynie
Spróbuj intensywniej polewać na samym początku, po preinfuzji. Tym sposobem można sporo nadgonić. A jaki masz dripper i filtry?czekasz aż wszystko spłynie
Wolę przerwać ekstrakcję w trakcie, ostatnie krople mi nie smakują.
Spróbuj intensywniej polewać na samym początku, po preinfuzji. Tym sposobem można sporo nadgonić. A jaki masz dripper i filtry?czekasz aż wszystko spłynie
Wolę przerwać ekstrakcję w trakcie, ostatnie krople mi nie smakują.
kwestia kawy, by uzyskać taki efekt ?Świeża kawa i duża doza.
duża dozaMin 24 g?
choć z reguły i tak oscyluję od 17 w górę
Chyba gdzieś tam mówi o dozie.duża dozaMin 24 g?
czy niezależnie od dozy czas przelewania ma być zawsze taki sam? Czyli trzeba regulować stopień zmielenia?Czas to sprawa indywidualna, zależna od konkretnej kawy. Niektóre ziarenka niekorzystnie, czyli gorszym smakiem naparu, reagują na zmiany temperatury lub też czasu przelewania. Jeżeli smak mi odpowiada, a chcę następnym razem zaparzyć mniej kawy, to zmniejszam grubość mielenia, ale nieznacznie i mniej intensywniej polewam. Czasu i temperatury nie ruszam. Kalita to wdzięczny dripper, odporniejszy niż Hario na takie zmiany. No i takich ilości kawy w dripperze nie parzę, tylko 200 lub 300 ml.
Ktoś powie czy jest różnica w smaku kawy?W ślepym teście ja nie dostrzegam i trudno mi uwierzyć jeśli ktoś dostrzega :)
Jeśli chcesz to mogę to dokładniej posprawdzać.
Mam dwa dripy. Najpierw robiłem na dużym w pracy. Ale po przyjściu małego zamieniłem ich role. Gdy chcę ognisty bezpruderyjny seks z żoną (co po 20 latach małżeństwa jest lekkim zboczeniem) biorę duży zapraszam babe do kuchni i zaparzam kawkę. Nigdy jej nie skończyłem robić bo wiadomo jak wpływa na kobiety pokaż tej alternatywy. Natomiast mały w pracy jest fikuśny i zawsze można go ze sobą zabrać.
Zarzuć linkiem jak możesz, bo ja poddalem sie, po tym jak przeszedłem moje miasteczko i nie znalazłem drobnego sitka.Pewnie znajdzie się gdzieś takie drobne, tylko nikt nam nie powie, że to akurat 250 mikronów :)
A może widzieliście w/w sitko, tylko o mniejszej średnicy? Bo 15cm to sporo.Używam kuchennego 10cm i 15cm nie wydaje mi się sporo ;)
Stosowałbym zatem przesiew tylko na "specjalne okazje"
Stosowałbym zatem przesiew tylko na "specjalne okazje"
Myślałem że na tym etapie na jakim jesteś, to już nie ma kompromisów.
Jacyś czempioni aeropressu też ponoć tak robią.Nie wiem jaki rozmiar oczka, ale na ostatnim WBC było i przesiewanie pod espresso, mimo użycia całkiem sporego młynka.
Ale przy Mazzerze SJ odsiew był rzędu 30%. DużoDla tego z bólem serca sprzedałem Mazzera.
I na co wymieniłeś?Ale przy Mazzerze SJ odsiew był rzędu 30%. DużoDla tego z bólem serca sprzedałem Mazzera.
2. "żurek" 5-10g. na 100ml robię 200mlPrzepraszam za pytanie, ale co to jest "żurek"?
Robię zawsze ok. 500g, ja wypijam dwie filiżanki i zona jedną. Zwykle jest to 6,5 g / 100 g wody
U mnie najczęściej w dripie wypada 300-350ml.
Hario lub Kalita - 200 ml, doza 6-7 g.
2. "żurek" 5-10g. na 100ml robię 200ml
Cytat: WS w Dzisiaj o 11:00:596-7 g na 100 ml wody. Najczęściej piję dwa dripy dziennie.
Hario lub Kalita - 200 ml, doza 6-7 g.
O to powiedziałbym bardzo tak wodnisto do sprawy podchodzisz.
Przepraszam za pytanie, ale co to jest "żurek"?Żurek to funkcjonująca w niektórych kręgach nazwa naparu przygotowanego do cuppingu ;) Tyle, że ja mielę grubiej i sypię mniej kawy.
Rozumiecie - kto pyta, ten się dowiaduje.
Syphon - 36g/60mlEspresso ?
Syphon - 36g/60ml
Choć gdyby używać tego lejka to stojakiem mogła by być butelka z obciętym dnem, nałożona na kubek
Ma to ktoś w sprzedaży w Polsce?Z tego co mi wiadomo to nie, ale ma np. Has Bean w UK.
Jaki polecilibyście solidny dripper na początek?Jak ma być solidny to plastik lub stal - tylko one przeżyją upadek :) . Filtry v60 hario są sprawdzone. Serwe wcale nie musi być inwestycją. Ja używam zlewki laboratoryjnej, cena mniej niż 20zł, ma praktyczną podziałkę...
Co jest na etykiecie? 1x2? czy 1x4?W sumie to jest "numer 2" marki Stella, więc chyba chodzi o pojemność na 2 filiżanki. Pewnie te 1-ki Hario spasują :)
Najlepsze są te drugieZgadzam się, mam zarówno te, jak i te nieco tańsze, ale kawa z filtrów wymienionych jako drugie smakuje mi bardziej. Oczywiście to moja subiektywna opinia :)
Najczęściej korzystam ze standardowej proporcji. Jak chcę mieć 300 ml naparu, to przelewam 330 ml wody.
Trudno konkretnie powiedzieć. Staram się skończyć równo 3:00. Dziś trochę wody by jeszcze przez filtr przeleciało, ale bałem się, że wyjdzie mniej smaczna (Kenya Iyego Gatuba od Coffeelab)
V60 czy Kalita Wave?
W życiu nie czułem w kawie owoców i raczej nie zakładałem, że to może się zmienić.Coś Ty do tej pory do macapa sypał? :o ;)
Wniosek jest taki, że chciałbym spróbować, ale...A może phin? Przelewy z niego mogą być najbardziej owocowe, soczyste i żywe.
V60 czy Kalita Wave?
Hej. Odebrałem dzisiaj kawę od gregorio, i mam małe problemy z parzeniem. Robię wszystko tak.
1) Mielę kawę.
2) gotuje wodę w czajniku elektrycznym, po zagotowaniu otwieram pokrywkę i czekam 10 minut aż trochę wystygnie.
3) przelewam jakieś 100ml wody przez sam filtr założony na dripa (szklany hario 02, filtry tez hario). Ogrzewam dripa i serwer.
4) wylewam przelaną wodę i wsypuje do dripa kawę. (Zmielona rozmiarowo na piasek, może lekko drobniej)
5) wlewam ostrożnie z czajnika 50-60 ml wody (przy 18g kawy) i czekam (preinfuzja).
I tu się pojawia problem. Kawa nie pęcznieje tak jak na filmikach. Jakby miała wywalone ma wodę, po prostu ścieka i nic.
6) następnie ostrożnie wlewam resztę do dripa, ogrzewam szklankę i pije. Niestety smak po prostu kwaśny. Przy czym Tanzania i Brazylia blue diamond (obie od gregorio) smakują identycznie, mimo ze powinny mieć (według opisu zupełnie rożne nuty). Stad przychodzi mi do głowy myśl ze coś robię nie tak.
Tapnięte dłutem do kamienia
nawet olewam preinfuzję
. Ogólnie z mojego doświadczenia powiem tak że Afryki nie pęcznieją chyba Grubiej miel baw się temperaturą.Właściwie już sam nie wiem jak mielić, bo od gregoria zamówiłem sobie jedną zmieloną na grubo (by mieć jakieś odniesienie odnośnie mielenia), ale mam wrażenie że jest zbyt drobno zmielona(piasek to to nie jest) i sam nie wiem czy lepiej grubiej czy nie.
wlewam ostrożnie z czajnika 50-60 ml wody (przy 18g kawy) i czekam (preinfuzja).Może zamiast polewać z czajnika, przelej wodę do jakiegoś naczynia z dzióbkiem. Łatwiej będzie delikatnie położyć strumień wody na przemiał. Standard przy preinfuzji, to 2 ml wody na 1 g kawy. Jak przemiał dostanie niewielką ilość wody, to pęcznieje. A kiedy go zalejesz, to prędzej zacznie pływać.
Ogólnie z mojego doświadczenia powiem tak że Afryki nie pęcznieją chyba :-)Pęcznieją tak samo jak z innych kontynentów, jeżeli są świeże.
A to do dripa trzeba termometru?
Manfred...
Właśnie jako członek, wysunąłeś się z ramienia na czoło - w kategorii "wyrywanie z kontekstu" masz mistrzostwo świata.
Dripper, a szczególnie Hario V60 nie jest nakprostszym sposobem na zaparzenia dobrej filiżanki kawy. V60 jest bardzo wrażliwe na grubość i jakość mielenia.
szkoda tylko, że młynek niezbyt popularny i ciężko znaleźć konkretne podpowiedzi odnośnie ustawienia... spróbuję w połowie skali może na początek i zobaczę co z tego wyniknieMusisz ustawić taką grubość przemiału, żeby przez V60 woda przepłynęła przez około 2,5 minuty. Docelową porcję wody, z pominięciem preinfuzji, dzielisz na cztery i dawkujesz ją co 30 sekund, licząc od końca preinfuzji. Jeżeli ekstrakcja jest za długa, to następnym razem zwiększasz grubość przemiału. A jak za krótka, to zmniejszasz, i tyle.
Dla 5% nie chce mi się bawić.
Dripper, a szczególnie Hario V60 nie jest nakprostszym sposobem na zaparzenia dobrej filiżanki kawy. V60 jest bardzo wrażliwe na grubość i jakość mielenia.
Dobrze że o tym nie wiedziałem kupując go przed laty. Mielę kiepskim młynkiem, grubość ta sama (koniec skali), doza jak wyjdzie (filiżanka timer w lewo, kubek w prawo), nie odsiewam pyłu, polewam byleczym a temperatura na oko. I smakuje w 95% przypadków. Dla 5% nie chce mi się bawić.
czyli co - leję 360ml w czajnik, sypię 22g kawy, 40ml wody, czekam 30s, kolejne 80ml, czekam 40s i tak 4 razy?Plus minus. Kawa ma być pod wodą. Jak widać przemiał to dolewasz.
czyli co - leję 360ml w czajnik, sypię 22g kawy, 40ml wody, czekam 30s, kolejne 80ml, czekam 40s i tak 4 razy?
nie no, idealnie mierzyć nie będę w czajniku 360ml, mam budżetowo bonda to wleję na oko 3/4 i postawię sobie zestaw na wadze...
czyli co - leję 360ml w czajnik, sypię 22g kawy, 40ml wody, czekam 30s, kolejne 80ml, czekam 40s i tak 4 razy?360 ml naparu z V01, to dosyć sporo, zwłaszcza przy nabieraniu doświadczenia. Na początku spróbuj z trochę mniejszymi dripami, w granicach 200 - 250 ml.
Spróbuj zrobić porządne espresso nie przejmując się dozą
Oczywiście masz dużo racji ale jak sam zauważyłeś "nadrabiasz" HX'em i porządnym młynkiem i przede wszystkim robisz kawę dla siebie. Wszystko zależy od tego jakie efekty Cię interesują. Ja mam zboczenie zawodowe, bo dziennie parzę kilkadziesiąt kaw (espresso i alternatywy) i muszę zapewnić powtarzalność tych samych doznań. Jeśli dostaję nowe ziarna muszę wycisnąć z nich jak najwięcej, stąd ciągła "pogoń za króliczkiem" jak to ujął kolega Donkiszot. ;)Spróbuj zrobić porządne espresso nie przejmując się dozą
Ależ ja się właśnie nie przejmuję. Mielę z lekką górką, wyrównuję, tamper i heja. Nawet flusha często nie robię. Na basicu by to nie wyszło ale HX daje radę i nawet naked rzadko pryska. No ale muszę przyznać, że tutaj młynek robi swoje. Bez Mazzera nie byłoby tak różowo.
Wychodzę z założenia, że to kawa jest dla mnie, nie odwrotnie. Z dripem na zabawę nie mam czasu - w fabryce jestem na pół etatu, jakbym zaczął ważyć i mierzyć na robotę z dniówki zostałoby pół godziny...
Czy dripa da się zepsuć? Czy zawsze jest taki dobry?
a ze szkoły sobie kompletnie nic nie przypomnęW skrócie chodzi o to, że gdy woda ma już dużo w sobie to niewiele już przyjmie. Nic też nie dobrze. ~120ppm. Ale ważne też co na te ppm się składa.
Żywiec zdrój też jest całkiem niezły pod przelewy (mineralizacja 230 mg/l) ale jest pozycjonowany na rynku jako ta "lepsza, droższa" woda (1,60 zł / l) i jest znacznie droższy niż Żywiecki kryształ (30 gr / l).Rety gdzie taka cena :o Ja kojarzę Żywiecki Kryształ jako jedną z najdroższych wód, E61 za dużo zużywa więc odpuściłem.
Jest to woda z Ujęcia „w Borze” źródło nr 2 w Ślemieniu, ale nie pamiętam w tej chwili czy i jaką ma nazwę handlową.ma, San Terra. dziś kupiłem, 1.49 zł za 5 l.
Nie wiem czy to tylko moje odczucie ale mam wrażenie, że dla ziaren, w których dominują owoce (Etiopia, Rwanda, Kenia...) czas jest mniej łaskawy niż dla ziaren o innych charakterystykach. Już w 2 tygodniu od otwarcia często wyczuwam wyraźny spadek kwasowości i napar z chemexa, czy v60 nie jest tak rześki jak na początkuCzasem jest inaczej :):http://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=462.0 (http://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=462.0).
Staram się polewać wolno, tak żeby nad poziomem kawy nie było wiecej niż 0,5cm wody, ale ona momentalnie przelatuje.
Nie oznacza.
Nie ma zależności jakiejś szczególnej, poza tym, że czas nie jest łaskawy. Ale akurat Etiopia może mieć i 3 miesiące... I będzie dobra.
Czy są inne sposoby na wydłużenie czasu przelewu oprócz drobniejszego mielenia ?Spróbuj polewać mniejszymi porcjami, na przykład po 40 ml wody. Tym sposobem można istotnie wydłużyć ekstrakcję. Nie mieszaj też przemiału po pierwszym zalaniu, też powinno pomóc.
Nie przesiewasz przed przelewaniem? Nie zapycha ci filtra?
Tak @manfred bardzo drobne mielenie spowolniło przelew. Razem z 30 s preinfuzją i zalewaniem porcjami nie wyniosło nawet 3 min. Efekt drobnego mielenia jest taki, że kawa jest gorzka, a kwaskowate nuty owocowe poszły w :evil: Tak to wygląda u mnie. Czy to wina kawy, czy mojej techniki ?
https://youtu.be/yBpAvrygYfw (https://youtu.be/yBpAvrygYfw)
@Antonio, pół paczki tej kawy wypiłem parzonej w AP. Smakowo była bardzo dobra. Myślałem, że w dripie będzie jeszcze lepsza :nienie:
Nie przesiewam. Jak widać na filmiku, nie zakleja filtra, bo cieknie jak z kranu
To są Twoje filmy czy ściągnięte z sieci?
powinienem go jakoś wydłużyć.Dlaczego? Ja starałbym się skrócić proces zaparzania.
Co wpływa na czas przelewu drupa oprócz grubości przemiału?Oprócz wymienionych wcześniej także tempo przelewania, wielkość poszczególnych porcji wody.
trzeba wiercić dziurę w mojej pięknej konewce z harioNie trzeba, da się to łatwo obejść.
Trochę może podchwytliwe, ale co sądzicie o takim efekcie końcowym?Moim zdaniem za mało wody na raz w dripperze było. Nisko ta kawa w filtrze. Małe dolewki, bo gruby przemiał, żeby czas zachować?
Troche kawy zostało na ściankach, dosyć gruba warstwa.Lanie niewielkich porcji wody w taki krater, to dobry dripowy sposób. Wtedy jest zminimalizowana ekstrakcja przez filtr ponad przemiałem. Chociaż przy 300 ml dripie, krater powinien być trochę głębszy.
Bylo "gesto", kawa wrecz syropowata, znalazlo sie miejsce i na owoce i czekolade. Nawet minimalna goryczka zafiniszowala na jezyku Czas odegral tu najwieksza role czy udalo sie trafic z mieleniem i brakiem odsiewu?Udało się trafić w preferencje ;)
Możesz zacząć od Brazylia Santos.Ciekawe co to jest? ;)
Ciekawe co to jest?
Jaką obecnie dostępną brezylie byście polecili?Ale co chcesz uzyskać?
zdecyduje sie na ręczny młynek tylko Skerton czy Slim??
W kwestii Brazylii, to jeszcze nie próbowałem, ale u ranGo taka nowość się pojawiła, z opisu brzmi ciekawie http://eurocafe.com.pl/PunktG/?brasil-daterra-buena-vista,21 (http://eurocafe.com.pl/PunktG/?brasil-daterra-buena-vista,21)
Mówisz melita, czyli standardowy dripper na filtry ze ściętym dnem z jedną małą dziurką ceramiczny, tak? Jak on się ma do kality i hario?
Ja przez przypadek kiedyś zmieniłem Brazylie z kofi bo pomyliłem opakowania i była do wypicia i tyleDla Ciebie, dla kogoś może to być właśnie to czego szuka w kawie.
uchwyt rączkiRączka akurat w slimie jest ok. Najsłabszym ogniwem przy nieuwadze może być gwint pojemnika na zmieloną kawę. Ale to nie tak, że pęka od tak.
Warto kupować mając V60, kalite, chemexa, clevera?A warto było kupić każde następne mając poprzednie z powyższych? ;) To tylko i aż kolejny dripper. Można się całe życie bawić jednym, można wszystkimi na raz.
Ja przez przypadek kiedyś zmieniłem Brazylie z kofi bo pomyliłem opakowania i była do wypicia i tyleWybaczcie post pod postem, ale muszę sprostować.
Kostaryka wypalana dwa dni temu. Ile dac jej czasu?Otwórz i pij, nie otrujesz się ;)
Czy moze miec to zwiazek z roznicami w stopniu wypalenia miedzy palarniami w Europie a tymi w Kanadzie i Stanach?Może mieć to związek ze wszystkim jednocześnie. Kliki w młynkach to bardzo ogólne ustalenie grubości mielenia. Do tego inne ziarna, inna woda, inne sposoby zalewania, inne preferencje i cała masa innych zmiennych.
Taki oto wynalazek nowy.Nie taki nowy, leży u mnie w szafce od blisko roku ;)
kalita kantan (http://sklep.javacoffee.pl/pl/akcesoria-do-parzenia-kawy/265-kalita-kantan-drip.html)
E tam, zaraz Etiopia. Przelewam teraz dwie kawki z Nikaragui i obie są bardzo fajne, choć zupełnie inne.
Poleć jakąś konkretną dobrą, to następnym razem ją zamówię.
Nie odbiega i w tym problem właśnie
Już nie mogę się doczekać, pozwolę sobię podzielić się spostrzeżeniamiPodziel się podziel i nie zrażaj się powyższymi wypowiedziami. Kawa, na szczęście, jest szerokim tematem i każdy coś dla siebie znajdzie. Nie każdy od razu, dlatego też nie zrażaj się pierwszymi niepowodzeniami, gdyby takie były. :szampan:
można było zapoytac przed zakupem.Ty to potrafisz pocieszyć. :diabelek:
Poleć jakąś konkretną dobrą, to następnym razem ją zamówię.Najbardziej dripowa dla miłośnika etiopskich kaw ze znanych mi i dostępnych, to będzie Audunowa, zresztą, chyba już o tym pisaliśmy kilkadziesiąt postów temu. Jeszcze nie zamówiłeś? :jezyk: Nadal to jednak Brazylia. Jeśli nie lubisz, to tyle w temacie. Co nie znaczy, że...
smakuje jak lepsza parzucha...nie można lubić parzuchy. Ktoś może właśnie tego szukać. Ktoś może chcieć tylko ten jeden krok naprzód (bez stęchlizny i pleśni w aromacie, ale nadal klasycznie kawowo). Ktoś może chcieć wykonać dopiero ten pierwszy krok. Jest milion możliwości, na szczęście kawa daje je wszystkie.
Tak, oszukiwali.No widzisz, tak rodzi się głuchy telefon :) Zresztą nawet tu często koledzy polecają kawy z ameryki jako te, przy których będzie najmniej bolesny przeskok z Tchibo Family heh. W końcu większość kaw z koncernów właśnie stamtąd pochodzi.
Jestem juz po weekendowym piciu kawy :) nie myślałem że będzie to takie fajne różne temperatury różne mielenie daje dużą frajdę. Kawka Brazylia Yellow Bourbon delikatna bardzo smaczna, kuba superior serrano zdecydowanie bardziej wyraźna w smaku i raczej w tę stronę będę szedł szukając dla siebie kawy idrealnej :) Ogólnie super obsługa u kolegi MichalCz i nawet gratisik sie trafił.Cieszymy się bardzo i zachęcamy do powrotu :)
mam Brazylię do dripa
Na jakiej opcji z Severina mielicie pod dripa? Ja próbowałem 14 i próbowałem 10, z 14 chyba mi lepiej smakowała, ale ciężko mi stwierdzić.Odpowiedź brzmi: to zależy :) i chyba innej nie dostaniesz.
Odpowiedź brzmi: to zależy :) i chyba innej nie dostaniesz.
Zależy jak duży ten drip, jaka kawa, czy przesiewasz czy nie.
Ja poruszam się w zasadzie tylko w przedziale 10-14, ale nie robię mniejszych niż 500 ml. Spróbuj też zmielić i przesiać, potem stopień-dwa w górę i nie przesiewać.
W tym jest cała zabawa, a jak masz przyzwoitą kawę, to ciężko będzie zrobić coś zupełnie niepijalnego.
Ktoś coś?Po pierwsze, nie ufaj filmom, które nie są jednym ujęciem kręcone. Cięcia i przyśpieszenia zakłamują proces parzenia. Możesz się nimi inspirować, ale nie bierz ich wprost.
Ja najczęściej zalewam na dwa razy + preinfuzja. Te z jednego ciężko mi opanować aby nie były niedoparzone. Te dolewane na wiele razy mają najczęściej fajną cielistość, ale gubię w nich lekkość i orzeźwienie.
Zamek zajmował się przelewkami, gdy nikt z nas o tym nawet nie słyszał:I dzięki niemu miałem się z czego uczyć.
Ta metoda Barismo jest świetna, ale jak tu ją zastosować, gdy musimy zaparzyć jednocześnie parę stożków?Z której strony bym nie zaczął liczyć, to ręce dwie, czyli tylko parę stożków można na raz ;)
A metoda jest świetna, tylko potrafię nią zaparzyć wyłącznie duże objętości 400-600ml. Przy mniejszych, nie potrafię, albo ja, albo młynek.
Ta metoda Barismo jest świetna,
Zamek zajmował się przelewkami, gdy nikt z nas o tym nawet nie słyszał:
polewanie ciągiem może prowadzić do niedoparzenia?
Natomiast twierdzenie w opisie jakoby ekstrakcja miała następować w bok na przylepionej kawie do filtra jakoś nie koniecznie mnie przekonuje, gdyż jest w sprzeczności z moim pojęciem o fizyce. Dla mnie ta metoda to takie trochę przemieszanie niedoparzonych, szybko przestygniętych ziaren osadzonych na ściance i po trochu ściekających, z przeparzonymi na dnie stożka. Co nie znaczy że efekt nie może być dobryTak jest w chemexie, gdzie filtr lepi się do ścianek. Jeśli weźmiesz przeźroczyste V60 zobaczysz, że żeberkami też cieknie i to ciałkiem sprawnie. Ba jeśli filtr w chemexie złożysz na więcej razy, to też od razu widać, że szybciej, że boki pomagają.
Szczególnie w 02.
Mysle, ze ktos bardziej doswiadczony dalby rade pociagnac ciagiem do 2:15, ale bylbym pod duuuuuuuuuuzym wrazeniem jakby dalo sie wolniej
Jak zawsze smaczna? A może jednak inaczej smaczna? Spróbuj znaleźć różnice, albo zainwestuj w dwa V60 z tworzywa (tanie i równie dobre) i przelewaj jednocześnie dla porównania.
hmm Stonish szybko Ci to przecieka. U mnie jak 15 g kawy zaleję bez przerwy 250 g wody w ok. 90 sek., to przeważnie ponad minutę ścieka. Jaką kawę masz na tapecie ?
Zrobiłem małe porównanie sposobu zaparzania w dripie. Ta sama kawa parzona równolegle na dwa sposoby.
pomiędzy 2 a 2:30 już było po wszystkim, ta druga niecałe 3 minutki.Ano właśnie, aby porównać sposoby zalewania reszta zmiennych powinna być taka sama, a więc czas (który jest jednym z większych determinantów) również.
Ano właśnie, aby porównać sposoby zalewania reszta zmiennych powinna być taka sama, a więc czas (który jest jednym z większych determinantów) również.
A czas możesz też na kilka sposobów. Albo prędkością polewania, albo mieleniem itd.
Celem zawodnikaCzyżby ktoś startował na Waszej kawie? :blue:
Ale w takim wypadkuTę z jednego zalania możesz zalewać delikatnym strumieniem, tę zalewaną na kilka razy możesz polewać dynamicznie. Wtedy jest szansa na ten sam czas i to samo mielenie.
A są może jakieś nagrania tego typu imprez na necie do obejrzenia?Na livestream znajdziesz z mistrzostw świata. Również występy naszych reprezentantów.
trzech jednakowych kaw w ciągu 10 chyba minutno to podziwiam kunszt takich baristów skoro im się to udaje. Chyba nie udało mi się powtórzyć dripa w smaku, z resztą wydaje mi się, że kawa każdego dnia smakuje trochę inaczej. Ja czuję różnicę między trzema filiżankami tej samej kawy nawet przy cuppingu, oczywiście pomijam już taki co sobie sam robię, ale nawet organizowanym przez dość doświadczonych baristów. W tym wypadku jest przecież mniej zmiennych, a z trzech filiżanek tej samej kawy każda smakuje inaczej. Chętnie bym zobaczył takie zmagania na żywo. Najchętniej jeszcze spróbował tej kawy zaparzonej przez takich baristów.
mistrzostwa Polski w tej dziedziniechodzi o proinfuzję? Czy tam ludzie z ulicy też mogą wejść, czy to impreza zamknięta ?
Brewers w tym roku (7-8 maja) w Kołobrzegu, Coffeedesk organizuje.
...
Drip 2:
Zalałem 30g wody i poczekałem 30s, dolewałem po 30g wolnym strumieniem. Po każdym kolejnym 30g odczekałem chwilę na opadnięcie poziomu wody i znowu dolewka 30g.
Mam wrażenie, że drip 2 zaparzał się wolniej, woda jakby wolniej przelatywała przez kawę.
Degustacja:
Drip 2:
Słodka (!) super posmak, delikatny, dużo ciekawsza, smaczniejsza, sie człowiek napije to sie zastanawia "co ja kurcze zaparzyłem oO".
Werdykt:
Zdecydowanie smaczniejsza była ta zaparzana wolniej. Ci co mają możliwość, w szczególności Ci, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę, polecam zrobić sobie takie porównanie jakąkolwiek kawę nie macie. Pierwszy raz się bawiłem w coś takiego i jestem w szoku z rezultatu.
Takie porównania są genialne, już mi się podoba :D
PS. Zaszalałem :taniec: :uklony:
Tak czy siak, trzeba zwracać uwagę na to co się kupuje (jeśli chce się kupić co się chce), ale najlepiej mieć zaufanie do palarni, w której się kupuje i kupować to co radzą w odpowiedzi na Twoje prywatne preferencje.
Zainspirowałeś mnie, zrobiłem 10s polewania (bardzo małym strumieniem) czekanie około 10s I tak uzbierało się trzy minuty i 250 ml/18g kawy Antoniowa Kolumbia CoE :brawa: .
Nie wiem, czy tak będzie powtarzalnie. Ale to był najlepszy drip jaki piłem !
Kupiłem tańszą kawkę bo droższą jeszcze mam, tak się złożyło, że ta tańsza to mieszanka 60/40 pod espresso.Sama jej nazwa aż bije po oczach i nie dziwię się, że spotkałeś w niej to, co spotkałeś. Nero znaczy czarny. Robusta sama w sobie może być niezłym dodatkiem, ale mocne palenie zrobi ze wszystkiego tylko gorycz, którą można jakoś przełknąć w małym ristretto, ale w postaci pół litrowego przelewu jest już nie lada wyzwaniem. Jak to jest wypalone?
czy do dripa nadaje się każda kawaZdaje mi się, że już o to pytałeś, ale może to ktoś inny był. No więc niestety nie, te kawy z domieszką robusty, to raczej nie specjalny pomysł na cokolwiek innego niż ekspres ciśnieniowy, ale w wielu przypadkach to w ogóle nie jest dobry pomysł żeby to pić.
Co do tej kawki wyżej to mam paczuszkę 500g więc mam dość czasu, żeby te orzechy wynaleźć, spokojnieJa bym w tej kawie niczego nie szukał, może podaruj komuś co nie lubi takich nijakich smaków jak wychodzą z dripa ;)
zrobiłem 10s polewania (bardzo małym strumieniem) czekanie około 10sTeż przeważnie robię podobnie polewane dripy, ale nie z każdą kawą daje to satysfakcjonujące rezultaty. Takie poszukiwania techniki i wynikającego z tego smaku to piękna sprawa :)
szkoda by mi było do takiej mieszanki dawać dobrej kawyBłąd, przez który w zasadzie nie idzie przełknąć niemal żadnego kawowego wypieku.
Błąd, przez który w zasadzie nie idzie przełknąć niemal żadnego kawowego wypieku.To wynika z tego, że nie lubię kawy z mlekiem, kremami itd.. Dlatego gdybym z jakichkolwiek powodów miał taką miksturę pić, to nie brałbym do tego celu nic co na prawdę mi smakuje. Ciasta lubię lekkie i kwaskowe więc, Twój ból niemożności zamówienia smacznego wypieku na bazie kawy jest mi obcy.
polewanie ciągiem może prowadzić do niedoparzenia?
Ciągłe polewanie pobudza przemiał i w ten sposób ułatwia zaparzenie wszystkich cząstek.
@Krystians częściowo już Ci odpowiedział. Inny proces parzenia, pozwoli na pokazanie innych smaków. Poza tym polewanie określonymi ułatwi powtarzalność smaku, choć ta bardziej potrzebna jest w kawiarni niż w domu. Pozwoli też sprawdzić czy przemiał jest odpowiednio zmielony i ekstrakcja przebiega w odpowiednim tempie.polewanie ciągiem może prowadzić do niedoparzenia?
Ciągłe polewanie pobudza przemiał i w ten sposób ułatwia zaparzenie wszystkich cząstek.
To w takim razie na logikę - co ma na celu polewania na raty, po 50g lub jak wyżej opisane 10 sekund polewania - 10 sekund przerwy?
To nie lepiej bloom i do konca spokojnie jeden ciągły strumień tak by całość zamknąć w 2-3 min.?
Mając żonę po ASP powiem że z kompozycją jak z pogodą, zawsze jakaś jestCiekawe czy pafcio0 się zgodzi :)
przemiał zmienia się w betonMoże jest to spowodowane tym, że młynek mieli bardzo równo i wszystkie drobiny są w tym samym rozmiarze ? Wtedy woda nie może się przecisnąć i ucieka po wierzchu bokiem. Tak jak radzi Deszcz zamieszaj patyczkiem, albo spróbuj na początek polać gwałtowniej/z większej wysokości aby przełamać strumieniem ten "beton"
Każdy młynek jest nieco inaczej skalibrowany (choć skala ta sama) i ma inaczej ustawiony punkt zero.Co rozumiesz przez inaczej ustawiony punkt zero?
Zależy czego brakuje :).Jagody i słodycz mi się za bardzo schowały w Etiopii Rocko :(
Dziękuję za porady. Jak zwykle nowy sprzęt wymaga poznania. Póki co grubszy przemiał (30 klik /12 to pełny obrót) dla małego przelewu 200ml i jest niebo lepiej. Zobaczę też co Krystian radzi. W końcu lepszy młyn musi dać lepszy rezultat :)
Poniżej zdjęcie tego przemialu na filterku od v60-01.
Jagody i słodycz mi się za bardzo schowały w Etiopii Rocko :(A za czym się schowały? I w jakich warunkach były na wierzchu?
Kawa smakuje jednocześnie jakby była niedoparzona i przeparzona. Płasko, kwaskowo ale jednocześnie jest goryczka. To pierwszy plan.Jagody i słodycz mi się za bardzo schowały w Etiopii Rocko :(A za czym się schowały? I w jakich warunkach były na wierzchu?
Ja bym szedł w temperaturę, ale na razie to wróżenie z fusów ;)
Tak patrzę na ten przemiał. I mój stary młynek daje radę ...
Testowałem młyn pod espresso i tak jakoś wyszłoWyczyściłeś młynek po tych eksperymentach?
Jagody i słodycz mi się za bardzo schowały w Etiopii Rocko
maksymalna średnica dolnego otworu w ceramicznym Hario V02 wynosi 2,5 cm, w szklanym Hario V02 2 cm
zawieszony w powietrzu filtr ma wolniejszy przepływ niż ten sam filtr w V60, więc paradoksalnie większy otwór może się przekładać na wolniejszy przepływ
Dlatego mam pytanie do posiadaczy dripperów Tiamo V02Maksymalna jest 2 cm
Ale filtr w Hario nie jest zawieszony w powietrzu, tylko leży sobie na żebrowaniu, a każde miejsce styku jednak przyspiesza przepływ.Toż właśnie o tym mówię, nie spodziewałem się tylko, że właśnie tego nie chcesz.
Z tego co widzę po kapaniu z drippera, to przy mniejszym otworze jest silniejsza ekstrakcja boczna, według mnie mniej korzystna od centralnej.
Dlatego mam pytanie do posiadaczy dripperów Tiamo V02Maksymalna jest 2 cm
kupiłem Rhinowares do biuraSzczęściarz... już widzę te miny u mnie, wśród wyznawców jedynie słusznego i prawego Kronunga zielonego, gdybym wyjął młynek i zaczął mielić jakąś Kenię czy inną Gwatemalę:P Miesiąc bym był głównym tematem do rozmów;)
Szczęściarz... już widzę te miny u mnie, wśród wyznawców jedynie słusznego i prawego Kronunga zielonego, gdybym wyjął młynek i zaczął mielić jakąś Kenię czy inną Gwatemalę:P Miesiąc bym był głównym tematem do rozmów;)Dziwne bo stykam się z różnymi ludźmi i na widok młynka i aero u mnie ludzie reagują z ciekawością i zazwyczaj dopytują się o szczegóły i są zachwyceni akcesoriami jak i naparem i smakiem takiej kawy. Gdzie Ty człowieku i z kim ty pracujesz? Musisz zmienić środowisko bo to jakieś totalne dno.
tylko jak człowiek zaczyna wchodzić w świat kawy to jak ma gdzieś pojechać i nie zmielić sobie kawy tuż przed zalaniem tylko używać miejscowych, najczęściej marketowych mieszanek?Zawsze można zabrać swoją mieloną, to i tak przepaść.
Pytając wprost - lepiej kupić konewkę czy młynek ręczny klasy Rhinowares?Zatem, moim zdaniem, lepiej wydać na młynek (np. Wilfa, Nivona, ewentualnie Severin), a dzbanek od FP zaopatrzyć w pałeczkę aby precyzyjnie polewać. Konewki i tak nie zabierzesz do pracy, a zmieloną porcję kawy na dziś możesz -- nie będzie to większa strata niż cała reszta partyzanckich warunków, no i krzywych uśmieszków będzie mniej.
(np. Wilfa, Nivona, ewentualnie Severin)Rozumiem, że z wymienionych najlepiej by było mieć Wilfę (chodzi o model Svart?) o potem kolejne?
to rozwiązania domowe docelowe
Różnice pomiędzy wymienionymi są na tyle małe
Różnica jest taka, że Wilfa ma bezstopniową regulację grubości mielenia, Nivona ma 16 ustawień a Severin - 10.Różnice pomiędzy wymienionymi są na tyle małe
różnica jednak jest - Wilfa 399 a Severin 130 pln mniej, procentowo sporo;) ale myśl przewodnią postu łapię
Wilfa ma bezstopniową regulację grubości mieleniaYyy... Moja wilfa klika ???
Nie wiem, czy donkiszot się zemną zgodziSię nie zgodzi, bo pleciesz :P
A czy w ogóle gdzieś można kupić Wilfę?W tym tygodniu coffeedesk ma mieć dostawę, a przynajmniej w środę tak twierdzili.
Tak twierdzili i potwierdzili, jak dobrze pójdzie to dzisiaj wyląduje z powrotem w sklepie :) Na pewno dam znać w "coffeedeskowym" wątku :)A czy w ogóle gdzieś można kupić Wilfę?W tym tygodniu coffeedesk ma mieć dostawę, a przynajmniej w środę tak twierdzili.
@donkiszot wybacz, widocznie bazowałem na nie do końca rzetelnych informacjach. Btw, poza tą trójką za 340 można jeszcze dorwać graef'a 702
Zauważyliście jakoś odczuwalny plus dodatni w smaku kawy przy używaniu stalowego/szklanego/ceramicznego?Robiłem testy szkło/plastik/ceramika - żadnej zauważalnej różnicy.
Czy ktoś miał okazję porównać v60 z różnych materiałów?Można różnicować materiał, z którego wykonane jest V60 pod względem przewodnictwa cieplnego, co przekłada się na stabilność temperatury parzenia, ale zmiana smaku spowodowana samym kontaktem materiały z naparem, to raczej legenda.
Ja od początku mam plastikowy, nie mam mu nic do zrzucenia - a właściwie kawie z niego, bo o nią chodzi.
Zauważyliście jakoś odczuwalny plus dodatni w smaku kawy przy używaniu stalowego/szklanego/ceramicznego?
Czy ktoś miał okazję porównać v60 z różnych materiałów?
Jasno palone ziarna są bardzo twarde.Mam nadzieję, że Wilfa sobie z nimi poradzi;)
Nie wiem czy Wilfa. MSJ na pewno tak .Nie wątpię ale to jeszcze nie ten czas :jezyk:
Uzupełniając wypowiedź, jeśli chodzi o retencję ciepła to w przypadku driperów V60 wygląda to tak:Czy ktoś miał okazję porównać v60 z różnych materiałów?Można różnicować materiał, z którego wykonane jest V60 pod względem przewodnictwa cieplnego, co przekłada się na stabilność temperatury parzenia, ale zmiana smaku spowodowana samym kontaktem materiały z naparem, to raczej legenda.
Ja od początku mam plastikowy, nie mam mu nic do zrzucenia - a właściwie kawie z niego, bo o nią chodzi.
Zauważyliście jakoś odczuwalny plus dodatni w smaku kawy przy używaniu stalowego/szklanego/ceramicznego?
Witam,Jeśli chodzi o V60 to zdecydowanie lepiej kupić większy model, 02. Dzięki swojemu kształtowi zawsze w większym zaparzysz mniej kawy. Za to w mniejszym już więcej nie (tym bardziej, że będziesz przygotowywać kawy głownie dla 2 osób)
Przymierzam się do kupna zestawu do Dripa. Kawa będzie głównie robiona na 2 osoby. Na forum widziałem różne dripy, HarioV60, Mr Clever Dripper. Widziałem ze są różne rozmiary, czy nie lepiej odrazu kupić większy? Bardzo prosze o poradę dla przyszłego Dripowca w co powienienem się najlepiej zaopatrzyć.
Witam,
Zaczynam dopeiro przygode z Dripem. Dripa juz parzyłem ale przy drugiej kawie zaczęły sie problemy. Byłem ostatnio w Etno Cafe i poprosiłem pana o zmielenie kawy na Dripa. W domu po próbie zrobienia Dripa okazuje się że woda leci strasznie wolno przez kawę. Praktycznie stoi... Czy ja coś źle robię?
Witam,
Zaczynam dopeiro przygode z Dripem. Dripa juz parzyłem ale przy drugiej kawie zaczęły sie problemy. Byłem ostatnio w Etno Cafe i poprosiłem pana o zmielenie kawy na Dripa. W domu po próbie zrobienia Dripa okazuje się że woda leci strasznie wolno przez kawę. Praktycznie stoi... Czy ja coś źle robię?
Czym mielisz, co mielisz i jakie filtry?
Czy ja coś źle robię?
Młynka jeszcze nie mam.
Kombinować z temperaturą czy raczej z czasem i mieleniem?
Kombinować z temperaturą czy raczej z czasem i mieleniem?
Kombinować z temperaturą czy raczej z czasem i mieleniem?
Tak samo mi się dzieje z Etiopią z Bonanzy, niby cośtam czuć, jakieś cytrusy w tle, jednak przebija się goryczka, więc to chyba nie kwestia kawy.Kombinować z temperaturą czy raczej z czasem i mieleniem?
Może pokombinuj z inną kawą ?
Każda z tych czynności powinna obniżyć goryczkę. Ewentualnie zmienić urządzenie na Kalitę :)
Charakterystyka dripów parzonych w Kalicie jest inna niż w V60. Są słodsze i goryczka jest mniejsza.A niech to.. namówiłeś mnie ;)
Cytat: WS w 16 Sierpień 2016, 18:14:16
Charakterystyka dripów parzonych w Kalicie jest inna niż w V60. Są słodsze i goryczka jest mniejsza.
A niech to.. namówiłeś mnie
To zamów za jednym razem Chemexa.Wystarczą same filtry Chemeksowe. Samo naczynie do moim zdaniem niewspółmierny wydatek :)
Wystarczą same filtry Chemeksowe. Samo naczynie do moim zdaniem niewspółmierny wydatek :)Ale za to jaki piękny ;)
dziękuję wszystkim za rady! od paru dni zachwycam się swoimi naparami, serio. zmieliłam odrobinę grubiej, zaczęłam odsiewać pył i polewałam porcjami, a nie ciągiem jak wcześniej.Kombinować z temperaturą czy raczej z czasem i mieleniem?
Możesz: obniżyć temperaturę, skrócić czas parzenia, grubiej mielić. Każda z tych czynności powinna obniżyć goryczkę. Ewentualnie zmienić urządzenie na Kalitę :).
Do V60 muszę mielić jeszcze grubiej?Na to wychodzi...
Pozostaje mi kupić filtry VCF-02-100W na próbę - możesz polecić sklep z którego je bierzesz?
Największą różnicą jest metoda parzenia. Do V60 bardzo mocno zalecana jest konewka, wymaga on również odpowiedniej metody polewania i odrobinę precyzji. Oczywiście można polewać bezpośrednio z czajnika lub dzbanuszka do spieniania mleka.
Drippery:
a) Hario V60-02 z serwerem
b) Dripper Clever
Jakie są między nimi zasadnicze różnice i który lepiej wybrać?
Filtry::taktak:
VCF-02-100W - chyba dobrze wyczytałem, że te są ok
Młynek (im taniej, tym lepiej, musi być jednak przyzwoicie):Akurat jest to element wyposażenia na którym nie powinno się oszczędzać. Ręczne młynki w twoim budżecie nie dadzą takiej jakości przemiału i wygody jak elektryczny severin, nivona czy wilfa. Te trzy młynki to tzw. "entry level", także nic taniej wartego uwagi nie znajdziesz.
a) elektryczny - Severin KM3873
b) inny? coś tańszego?
Ze względu na wygodę, wolałbym jednak elektryczny.
Jak budżetowo rozwiązać brak konewki i jak kontrolować odpowiednią temperaturę wody?Termometr do mleka kosztuje 30-60zl w zależności czy elektryczny czy analogowy, który możesz wykorzystać do mierzenia temperatury wody.
Jakie są między nimi zasadnicze różnice i który lepiej wybrać?
Jak budżetowo rozwiązać brak konewki i jak kontrolować odpowiednią temperaturę wody?
W przypadku zbyt dużej kwaskowości , to może być raczej zbyt słaba ekstrakcja.
filtry zwykłe białe Hario v60-01.
Napar jak dla mnie smaczny i bez goryczy.
Tak, o filtrach dokładnie model VCF-02-100W.Weź pod uwagę, że V60 ma kształt V, a clever ma kształt \_/ -- dlatego aby filtry od hario pasowały do clevera trzeba je zagiąć od dołu, i na tym traci się rozmiar. Dlatego w V60-02 spokojnie zaparzysz 0,5L, ale aby nalać tyle po zagięciu dołu to potrzeba większy rozmiar, może te do V60-03 wystarczą, nie wiem, nie sprawdzałem.
Zakup Kality tak jak piszesz @donkiszot z kolei wiąże się z zakupem dzbanka do mleka. :) I to w dodatku "dobrego" dzbanka do mleka.Nie, kalitę spokojnie zalejesz wprost z czajnika (oczywiście, że fajniej z konewki, ale umniejszając do kategorii poprawnych naparów można bez obaw), z dobrym dzbankiem do mleka można startować (tak było) na mistrzostwach świata Brewers Cup z V60! Do domowego zalewania dripperów wszelakich nie trzeba od razu mieć konewki. French pressy mają ładny dzióbek, dzbanek do mleka z ikei też się nada, to koszty typu 20zł. Z metodą pałeczkową przetrwałem ponad rok. Z konewką jest tylko wygodniej. Nie ma co popadać w paranoje sprzętowe ;)
Podsumowując, z Melittą nie będę mieć problemów by zaparzyć dwa kubki kawy w Mr Clever Dripper?Tak, ~400ml naparu powinno się udać. Generalnie dedykowane filtry to wszystkie standardowe filtry do domowych ekspresów przelewowych w rozmiarze 4. Niemniej z tych dobrych, to własnie albo Melitta, albo Technivorm. Wszelkie jany niezbędne i podobne wynalazki pasują, ale napar z nich nieciekawy, o bogatym aromacie kartonu i przydługich czasach, bo zatykają się w mig.
Ostatnio testując przepis Matta PergeraNie wiem jak to wygląda przy innych młynkach, ale u mnie w przepisie M.P. (tym z jakiejś imprezy - targów czy czegoś takiego) najbardziej spowalnia wymieszanie kawy. U niego na nagraniu jeszcze sporo spowolniły przelew użyte filtry :).
Miałem na myśli ten:Ostatnio testując przepis Matta PergeraNie wiem jak to wygląda przy innych młynkach, ale u mnie w przepisie M.P. (tym z jakiejś imprezy - targów czy czegoś takiego) najbardziej spowalnia wymieszanie kawy. U niego na nagraniu jeszcze sporo spowolniły przelew użyte filtry :).
Odnośnie mieszania - robią to chyba tylko Amerykanie i nikt nie wie dlaczegoZdaje się że chodzi o równomierność ekstrakcji całej zmielonej kawy, żeby wszystkie cząstki kawy były namaczane w jak najbardziej zbliżonym czasie. Jednak tak mocne mieszanie to dla mnie przede wszystkim podnoszenie goryczy, którą akceptuję tylko na niskim poziomie. Mieszanie może się też sprawdzić gdy mamy dużą ilość kawy którą trudno namoczyć równomiernie albo bardzo twardą wodę i ekstrakcja kawy jest słaba.
@Shaggy_Paw niezły gruz. Jakim to młynkiem?Wilfa.
Jak tak widzę zdjęcia to wychodzi na to ze mielę dużo drobniej niż średnia krajowa :)
Drobniej zmielił, bo zaparzał 200ml a nie 400. Ale masz rację, nie każde ziarna do tego przepisu się nadają, a niektóre wychodzą dobrze przy takich proporcjach polewania lecz bez spłukiwania resztek ze ściany filtra. (Kenia Kirinyaga z obróbki naturalnej wychodziła mi mega kwaśna, za to Kolumbia z obróbki mokrej wychodzi bardzo smacznie i słodko).
Dzisiaj zmieniłem sposób polewania.Kawa 24g.Preinfuzja 30s-50ml wody.Resztę wody podzieliłem na trzy części(około 115 ml).Ostatnia partia wlana przed upływem dwóch minut,po czym lekko zamieszałem całym dripperem.Łączny czas 2:30.Kawa wyszła smaczna:)Następny razem,będę zmniejszał przemiał tak,aby czas wyniósł 3 min(może uda wyciągnąć się z kawy więcej).Dzisiaj w obroty poszła kawa z Etiopii.Zmieliłem sporo drobniej niż ostatnio (peru).Mimo to kawa wyszła pyszna i bez goryczy.Wniosek taki,że każda kawa,potrzebuje indywidualnego podejścia
każda kawa,potrzebuje indywidualnego podejścia
Jak młynek severin km3873 ustawianie pod dripa? Wiadomo jest to zależne od kawy jednak te nastawy nie bedą sie mocno różnic :)U mnie od 6 do 10 w zależności od ilości wody(od150 do 400ml)
Jak młynek severin km3873 ustawianie pod dripa? Wiadomo jest to zależne od kawy jednak te nastawy nie bedą sie mocno różnic
Deskowi mogli by to napisać czarno na białymZnaczy jak, "tego nie bierz bo do du...szy"? To kurzem zarosną na półce...
Nie trzymałeś filtrów nad okapem i/ lub nad kuchenką? Mogły się zatłuścić.Filtry były dwa różne rodzaje ze świeżych opakowań. Kawa nie ta sama ale zawsze dobrej jakości. Zaraz wrzucę zdjęcia przemiału.
Sent from my ONEPLUS A3000 using Tapatalk
A mógłbyś podać których filtrów używasz, jakie napisy widnieją na opakowaniu? Są literki W, JW, EU, H czy jakieś inne.Hej,
Spróbuj mielić grubiej.To był ten filtr o lepszym przepływie. Nie mam już opakowania, ale na innym wątku na zdjęciu widać różnice. Czyli to był ten 'W'. Podczas zalewania słychać wyraźnie, że kawa leci ciurkiem i nagle ok 1.45 prędkość przelewu spada do kilku kropel na sekundę. Czy patrząc na zdjęcie możesz stwierdzić, czy mielenie jest ok?
Filtry "H" mają gorszą przepuszczalność niż "W". Zdecydowanie wolę te drugie.
Czy patrząc na zdjęcie możesz stwierdzić, czy mielenie jest ok?
mam pod rant i dobry dostęp do powierzchni kawy.
mam pytanie, od dawna mnie ono nurtuje, są filtry z bawełny, lnu i w materiałów naturalnych. Pijalne to? Macie jakieś doświadczenia?
Raczej nie - otwór ma ten sam rozmiar. Porównane ceramiczny V01 i szklany V02.
Cytat: DrUsagi w 29 Grudzień 2016, 11:42:01
Raczej nie - otwór ma ten sam rozmiar. Porównane ceramiczny V01 i szklany V02.
Wygląda na to ze rożnie jest dla rożnych dripów. Ja mam plastikowy V01 oraz V02, i w tym drugim jest większy otwór.
V01 - 22mm
V02 - 26mm
Moim zdaniem większy otwór w V60 nie ma znaczenia, bo sporo cieknie rynnami.
pomaga też trochę więcej wody w preinfuzji niż 2x masa kawy.po co? co to daje? nie jest to na granicy iluzji ;) ?
Jak robi się taki profesjonalne testy smakowe, to jak szuka się odniesienia?Jedz urozmaicone jedzenie (nie tylko polskie ziemniaki, kapustę i mięso), sporo azjatyckiej kuchni pomaga. Mnóstwo egzotycznych owoców i to nie tylko na spróbowanie, ale na to by wyobrazić sobie taki smak. Albo sprawdź profil smakowy/aromatyczny danej kawy i kup te same składniki wysokiej jakości. Np Pacamara z Gwatemali z farmy La Bella ma w opisie: Karmel, star anise (google podaje, że to Badian właściwy, anyż gwiazdkowy) i truskawki. Kup te trzy składniki i wąchaj, smakuj, próbuj. Z czasem zaczniesz wyczuwać aromaty i poprawnie opisywać smaki na ślepych cuppingach. Jeśli masz z tym problem, bo mimo wielokrotnych prób nic nie wychodzi, zawsze jest SCAA Wheel. Czasem nie mogę się zdecydować jaki to smak czy aromat, ale po zamknięciu oczu w głowie formuje mi się jakiś kolor i często zgadza się on z tym co mieliśmy na myśli.
Czy mieszacie kawę w trakcie bloom? Co wg Was to daje? Ja zauważyłem że nie da się tego wprost przełożyć na zwiększenie ekstrakcji, bo to nie do końca taki efekt. A jak jest u Was, co daje wam mieszanie kawy w stożku?Kiedyś byłem przeciwnikiem mieszania, uznając to za kolejną fanaberię Amerykanów która nic nie zmienia. Zacząłem mieszać po obejrzeniu jednego z filmów bodajże Matta Pergera który robił porównanie wyjaśniając, dlaczego należy bloom bardzo dobrze i intensywnie wymieszać. Wg niego nalanie porcji na bloom + dobre wymieszanie powinno zamknąć się w 10s.
pomaga też trochę więcej wody w preinfuzji niż 2x masa kawy.Jeśli mieszamy bloom myślę, że można by wlewać większą ilość wody niż 2x masy, bowiem przez mieszanie część wody "ucieka", nie docierając do wszystkich cząsteczek kawy (często tworzy mi się niemieszalne błotko jeszcze przed upływem 10s)
A co z tym naparem z preinfuzji?
Coooooo?! Różnica jest i to znaczna, rozpoczynając od mielenia kończąc na TDS. Polecam spróbować metodęTo może Ty masz metodę by duży drip (400-500) smakował jak mały (200-250)? :)
12g Matta Pergera na V60-01 i V60-02. Na 02 bedzie fajny, poprawny, ale rewelacyjny bedzie tylko na 01. No i nie ma raczej szans polewać z tej samej wysokości. Przy 02 mocniejszy strumień uderzy w kawę.
To może Ty masz metodę by duży drip (400-500) smakował jak mały (200-250)?
Trzeba zatem robić dwa małe na raz :DTo może Ty masz metodę by duży drip (400-500) smakował jak mały (200-250)?
Trzeba zrobić dwa mniejsze i połączyć :).
Polecam spróbować metodę
12g Matta Pergera na V60-01 i V60-02
Coooooo?! Różnica jest i to znaczna, rozpoczynając od mielenia kończąc na TDS. Polecam spróbować metodęTo może Ty masz metodę by duży drip (400-500) smakował jak mały (200-250)? :)
12g Matta Pergera na V60-01 i V60-02. Na 02 bedzie fajny, poprawny, ale rewelacyjny bedzie tylko na 01. No i nie ma raczej szans polewać z tej samej wysokości. Przy 02 mocniejszy strumień uderzy w kawę.
Za jakiś czas sprawdzę jak sie to ma z klikami na Comandante, bo właśnie do mnie jedzie :)
Ja przepis Matta Pergera robię na 20 kliku comandante przy dozie 12g/200ml. Mi akurat smaczniej wychodzi na v02, przez wyższe polewanie jest słodszy napar.I temperatura 97'C? :D
Ja przepis Matta Pergera robię na 20 kliku comandante przy dozie 12g/200ml. Mi akurat smaczniej wychodzi na v02, przez wyższe polewanie jest słodszy napar.Mozecie podać dokładny przepis Matta ?
Można wpisać w yt 'Matt perger V60' i wyskoczy.Ja przepis Matta Pergera robię na 20 kliku comandante przy dozie 12g/200ml. Mi akurat smaczniej wychodzi na v02, przez wyższe polewanie jest słodszy napar.Mozecie podać dokładny przepis Matta ?
Thank you, and we love you:)
Z czego wynika, że to zupełnie inny dripper? Różnica jest w doświadczeniu Hario? Sądziłem, że Duka, czy inna firma kopiuje dobre rozwiązania i produkuje produkty bardzo porównywalne. Piszesz : "zupełnie inny dripper" - w świecie, w którym wszystko można odwzorować nie mieści mi się w głowie, że może być aż taka różnica.
Oczywiście nie dyskutuję z Twoją wiedzą a jedynie z własnymi przekonaniami. Rozumiem, że nie ma co nabierać doświadczeń z Duką, skoro można to robić od razu z czymś lepszym - Hario?
Mogę założyć, że wersja ceramiczna będzie w porządku? Plastik odpada, ewentualnie szkło?
Zacząłem czytać wątek, idzie mi jednak na tyle wolno, że dopytuję wcześniej niż znajdę w nim odpowiedzi.
Dziękuję :)
ale porównując napary z trzech wymienionych na filmie driperów - czuć różnicęTak jest, ale nie do końca. Kształt, wielkość i materiał filtra mają spory wpływ na ekstrakcję, ale nie aż tak duży jak przemiał i cała procedura przygotowania. Parząc standardowymi przepisami w różnych urządzeniach uzyskamy dość różne napary. Jednak gdy zaparzyłem kiedyś w ten sam sposób (doza, przemiał, temperatura, polewanie) kawę z V60 i kality, to okazało się, że różnice już nie są tak wyraźne.
Mam nawet przewrotną teorię, że tworzywo jest lepsze pod względem utrzymania temperaturyTeż tak uważam. W bezpośrednim porównaniu czuć różnicę w zaparzeniu w plastiku i szkle. Ponieważ mają trochę inną wysokość, ożebrowanie i wielkość otworu, to ekstrakcja i czasy zaparzenia też się trochę różnią. Przekłada się to na trochę inny smak przy zastosowaniu tego samego przepisu. Co nie zmienia faktru żę w każdym można zaprzyć smaczną kawę tylko optymalny przepis może się trochę różnić.
Szczególnie w ostatniej 3 części robi się bardziej kwaśnarównież wątpię, aby od pyłu robił się bardziej kwaskowa kawa, prędzej bym upatrywał tutaj brak przemieszania, bądź różnicę w temperaturze . Mieszasz kawę w filiżance po ekstrakcji?
Dogaduję się jeszcze z młynkiem, by całkowity czas oscylował wokół 2,5 minuty.Z phina najsmaczniej mi w okolicach 8 minut.
brak przemieszaniaA to też możliwe.
Dogaduję się jeszcze z młynkiem, by całkowity czas oscylował wokół 2,5 minuty.Z phina najsmaczniej mi w okolicach 8 minut.
Jeśli chodzi o plastik to - raczej nie.Aeropress jest plastikowy i jakśs nie przeszkadza to organizować się wokół niego całej społeczności z mistrzostwami świata włącznie.
Rozmiar to chyba 140 ml.Sitkiem wyrównaj kawę i delikatnie ubij przed wlaniem wody na preinfuzję.
Robię preinfuzję ok. 15-30 sekund, przykrywam sitkiem i polewam dalej.
Rozmiar to chyba 140 ml.Sitkiem wyrównaj kawę i delikatnie ubij przed wlaniem wody na preinfuzję.
Robię preinfuzję ok. 15-30 sekund, przykrywam sitkiem i polewam dalej.
Czyli: wsypujesz kawę, sitkiem wyrównujesz, delikatnie ubijasz i delikatnie po uchwycie sitka wlewasz wodę na preinfuzję(u mnie trwa ona minutę).
Ja robię napary, które kapią 14-16 minut(w phinie 200ml).
wyrównanie owszem, ale ubijanie to już nie do końca wg mnie ma zasadność. Celem preinfuzji jest równe namoczenie wszystkich drobinek kawy, a ubicie raczej w tym nie pomaga.Zgadzam się, nie jest to typowa preinfuzja. Ale tak robię, bo taka kawa mi bardzo smakuje. Niekiedy ubijam mocno i kapie 40-45 minut. I też jest pycha :evil:.
Taki napar jest zapewne mocny, z dużą zawartością kofeiny?Kofeina rozpuszcza się dość szybko. Jeśli dobrze pamiętam to w pierwszych 30s. ~50% zawartości. Po 3 minutach niemal cała kofeina powinna być w naparze.
Jednak jeśli do Duki pasują filtry trapezowe, to nie ma sensu kupować Melitty.
Znalazłem takie cośO, Melitta z czterema otworami ;)
Jednak filtry Melitty czy Technivorma są jakościowo lepsze od trapezowych "no name". Dla smaczniejszej kawy warto.
Coś mi się wydaje, że te filtry nie bardzo pasują do drippera. Nie przylegają do ścianek, są jakby za małe. Choć na wysokość wystają. Skoro mówicie, że pasowałyby filtry od Melitty i będą dobre, to gdzie takie papierki zakupię. W marketach? W Zielonej Górze zapewne jest sklep z dobrymi produktami tylko nie bardzo wiem gdzie szukać.filtry Melitty powinny być w Media Markt
Polecacie filtry sygnowane marką Kalita, Melitta? Inne pasujące do Duki?
Ceny nie są powalające więc zakupię najlepsze jak się da. A może Allegro?
Inne pasujące do Duki?
Coś mi się wydaje, że te filtry nie bardzo pasują do drippera. Nie przylegają do ścianek, są jakby za małe. Choć na wysokość wystają. Skoro mówicie, że pasowałyby filtry od Melitty i będą dobre, to gdzie takie papierki zakupię. W marketach? W Zielonej Górze zapewne jest sklep z dobrymi produktami tylko nie bardzo wiem gdzie szukać.
Polecacie filtry sygnowane marką Kalita, Melitta? Inne pasujące do Duki?
Ceny nie są powalające więc zakupię najlepsze jak się da. A może Allegro?
Nie rozumiem ludzi, którzy sami sobie utrudniają życie, masz v60 i kalitę sprawdzone, wiec po co marnować czas, pieniądze i kawę na eksperymenty ?Parzenie kawy sprawia mi przyjemność. Eksperymenty, dobieranie czasu, temperatury, itd. to po prostu dobra zabawa. Nie rozumiem Twojego podejścia, które odbieram jakby było jedynym właściwym. Przyjdzie czas na Hario i inne rzeczy. Nauczyłem się już , że drogi na skróty nie zawsze są krótsze a często mniej przyjemne.
Nie rozumiem ludzi piszących niezrozumiale. Używaj interpunkcji i polskich liter.
filtr kality 155, czyli mniejszej, ma 4,5 cm średnicy dna.Filtr do kality 185 ma również 4.5cm średnicy
Który Tchibo, bo były dwa modele.Więcej ;) może taki? http://www.tchibo.pl/mlynek-do-kawy-barista-p400095325.html (http://www.tchibo.pl/mlynek-do-kawy-barista-p400095325.html)
Czy ktoś może polecić jakiś fajny przepis na pół litra kawy w V60-02?
Poważnie była taka wykładnia? Nie pamiętam.
Brałbym chyba Kaliteweź może tą forumową Kalitę co jest na sprzedaż. Nie wiem jakie lubisz kawy. Ja najbardziej lubię naturalną obróbkę. Takie kawy najbardziej smakują mi z french pressa i kality. Możesz też wziąć plastikowy driper hario, tani i dobry na wyjazd :). Serwer to jakiekolwiek podobające Ci się naczynie, na które ustawisz wygodnie driper, i z którego będzie można przelać do filiżanki.
i w sumie to się zgadzam. W 01 umiejętnie polewając spokojnie 50g mogę zmieścić a to już litr prawie daje.A cóż to za metoda? Dla mnie 400g to max, i to przy relatywnie grubym mieleniu i poziomem wody wręcz ponad krawędź dripa
Przeczytałem większość tematu ale jednak nie cały. Myślę nad zakupem dripa, chciałem najlepiej w komplecie z serwerem. Powiedzcie mi, serwer, a dokładnie jego model/wersja ma jakiekolwiek znaczenie, może któryś jest praktyczniejszy, wygodniejszy od innego? Konkretnie myślałem o Kalicie 185 bądź V60-2. Wyboru jakiegoś w końcu dokonam ale chciałbym poznać zdanie bardziej doświadczonych.Szklany serwer od hario jest ehm… ładniejszy. Ale tak właściwie dzbanek to dzbanek, równie dobrze możesz kupić jakiś dzbanek do herbaty lub kawy za grosze w sklepie - od serwera z plastikowymi elementami od hario nie będzie się zbytnio różnić. Albo parzyć wprost do kubka, jeśli zamierzasz robić kawę tylko dla siebie :)
A może sam dripper Clever :mhh:
Bierz co Ci się podoba, i tak prędzej czy później dokupisz kolejne.Prawda. I pomyśleć, że rok temu się z tego tekstu śmiałem… :|
Konewki nie mam, może jakaś się pojawi ale na razie chyba nie. Coraz więcej przemawia za kalitą, (wersja blaszak) jeszcze tylko jakaś promocja moga by sie trafić . A co do rozmiaru, pytanie do tych co posiadają, jakie max. jest dla 155 a jakie max. i min. dla 185? :mhh:
Kalita Wave 185 = 500 -750ml
Najlepiej jednak bazować na sprzęcie jaki się testowało, albo posiada. Bo takie wypowiedzi, że V60 jest lepszy od Kality bo go mam są bez sensu.A możesz coś powiedzieć na temat różnic między V60 wykonanymi z różnych materiałów? Planuję V60-02, ale nie wiem czy brać zestaw z plastikowym, czy lepiej kupić oddzielnie szklany i do tego któryś server...
Po ponad 5 letnim użytkowaniu tych sprzętów mogę powiedzieć tyle.
Mała Kalita jest super i to ostatnio mój ulubiony driper, bo głównie robię tylko dla siebie ok200ml. W nim, z powodzeniem, można zrobić od 180ml do 300ml. I uwaga, bo niektórzy mieli też ciekawe przemyślenia - stalowa Kalita nie wprowadza absolutnie niczego do smaku, jest wykonana z doskonałej jakości stali i tę mogę zdecydowanie polecić.
Mały V60 też jest bardzo dobry i można w nim przelać 180ml do 400ml - używam porcelany i szkła w 'olive wood'
Jakość filtrów w obu przypadkach jest bardzo dobra, ze wskazaniem na Kalitę - napary są bardzo przejrzyste, filtr nie hamuje niczego w żadnym zakresie, wręcz mam ostatnio nieodparte wrażenie że przepuszcza więcej cukru i kwasków.
Samo parzenie jest nieco dłuższe w Kalicie niż przy podobnych parametrach na V60. Powtarzalność dla mniej wprawnych polewaczy z pewnością w Kalicie - to nota bene zadecydowało o wprowadzeniu Kality zamiast V60 do sieci duńskich kawiarni elitarnej Coffee Collective.
No ja mam zestaw brązowych, gdzieś czytałem, że wybielane negatywnie wpływają na smak. Ehh, często się opinie nie pokrywają...Gdyby tak było, to nikt by filtrów nie wybielał. Bo po co niby? Ze względów estetycznych?
Crik spróbuj zmielić trochę grubiej niż do kawiarki. 16g kawy na 250 wody. 40g preinfuzja 30 sekund, pierwsze polanie do 60g. Potem polewasz po spirali ok 37g. woda 90 st. C całość powinna przekapać w około 3:30 - 4 minuty. Mi przeważnie tak wychodzi smacznie. Wszystko zależy oczywiście też od kawy.Dzięki za wskazówki, z kawiarką się na razie rozstałem, nie mogłem trafić (ostatnio) chyba z przemiałem i ilością, sam nie wiem. A że miałem pod ręką phina to nie próbowałem zbyt długo. Teraz jest Kalita i tu będą próby, spróbuje tak jak napisałeś a z przemiałem to chyba odniosę się do ustawień pod phina bo tam miałem ostatnio krótkie i smaczne przelewy.
skąd się bierze dość intensywna goryczkPowodów może być wiele. Ziarna przez pierwszy tydzień od wypału zmieniają się bardzo dynamicznie. Możesz spróbować chociażby takich rzeczy:
Od miesiąca moja konewka siedzi w Kołobrzegu czekając na wymianę
Całe dno bonavity zardzewiało. Równiutko, na okołoOd miesiąca moja konewka siedzi w Kołobrzegu czekając na wymianę
Co się stało, że konewka na reklamacji? Aż w szoku jestem!
A te 2°C wahań to w całym zakresie, czy na dohamowaniu? bo to drugie jest normalnym działaniem. Również podczas wciśnięcia [hold] 2°C to przepisowe wahanie.W całym zakresie.
Żeby osiągnąć 100°C trzeba się mocno namęczyć -- to też normalne.
A co do rdzawych plam -- jak u Ciebie z pH?
Jeśli komuś nie zależy na elektronice, to chyba najlepszą opcją jest Hario + dobry cyfrowy termometr typu ThermoPop (szybki i wodoodporny).
PS. Moja Bonavita nadal działa -- właśnie minęło 3 lata :szampan:
PPS. Jest temat o konewkach ;)
A co do rdzawych plam -- jak u Ciebie z pH?
Robie w V60-02, zalewam na raz(rano niezbyt mam czas na polewanie porcjami). Cos robie zle? Kawy Rwanda Bushoki od Antonio i Burundi od Good Life Coffee.Być może to skrót myślowy Twój z zalewaniem na raz i jednak robisz blooming (preinfuzje). Jeżeli nie to te 30 sekund dłużej stania przy dripperze polecam. Zalewasz kawę 50 g wody, mieszasz i po 30 sekundach dolewasz resztę wody. I na koniec jak już cała woda w driperze Rao Spin. Powinna być równiejsza ekstrakcja całej kawy i zniknąć efekt przeparzenia.
Oczywiscie skrot myslowy :) preinfuzja 30 s jest. Choc nie mieszam po wlaniu tych 50 g(akurat zgadles), dopiero pozostale 350 g idzie jedna porcja - tez bez mieszania, tak jak robilem w 01 jak zalewalem male porcje.Pomieszanie w trakcie perfuzji ma na celu upewnienie się, że każda drobinka kawy ma kontakt z wodą. Praktyka i teoria dowodzą, że ma to sens. Warto spróbować, nie dodaje to nic czasu, poza myciem łyżeczki na koniec.
To jest proste, dopóki się nie kombinuje
kawa to Rwand Bushido Antonia.
@1:35 polewam do 400 (zlewam też po ściankach to co zostaje)A jakbyś spróbował nie nalewać wody po sam czubek drippera tylko systematycznie uzupełniał np. lekko poniżej połowy, aż uzyskasz pożądaną ilość wody. Potencjalnie jest szansa, że Twoja ekstrakcja jest nierówna, gdyż wraz z osiadaniem kawy na brzegach filtra coraz mniej ma kontakt z wodą :) Z pewnością lanie po filtrze nie pomaga, wszyscy w każdym tutorialu jak jeden mąż odradzają.
Chyba, że źle coś zrozumiałem, to przepraszam.
A dla mnie te 24 g w 01 nie było zbyt przyjazne do polewania, dlatego po pierwszej probie poleciem od razu po 02. Z filtrami 100W wyszlo niecale 50 zl, a komfort nieporownywalnie wiekszy - bez znaczenia, czy leje porcjami czy zalewam na raz :)Ale z postów wyżej wynika że nie jesteś zadowolony z rezultatu?
Albo zmieniłeś wodę lub filtr w dzbanku :) Ja włożyłem w dzbanek wczoraj Dafi Mg+ i zarowno wieczorne centroamericano od Nomad jak i ranna pacamara z Gregorio wyłącznie kakaowe z takim metalicznym posmakiem, ciężkie, bez rześkości i kwaskowatości. Prawie jak przeparzone. Zrobię próby na Żywcu z butelki i jak wyjdzie lepiej to filtr w kosz.Daj adres. Zrobilem z kranowy puszconej przez Dafi... I wyszlo na to, ze woda u dziadkow taka dobra do kawy nie jest. Jako jedyny napisales o wodzie z tego co pamietam i gdyby nie Ty, to uparcie szukalbym problemow w technice. Faktem jest, ze duzo jej brakuje, ale po samej zmianie wody wyszla kolosalna roznica, bo watpie, ze sama preinfuzja polegajaca na laniu dodatkowych 40 g ponad zwykle 30 g przez kilka sekund zmienilaby az tyle... Szczegolnie, ze wczoraj zrobilem podobnie. Czuc, ze jest minimalnie przeparzona, ale czuc tez wyraznie smaki, ktore byly na poczatku, jak jeszcze cos wychodzilo... Znowu 24 g, preinfuzja 30+40 g w 30 s, parzone ok 2:15 min, temperatura chyba 95 stopni(szybko spadajaca jak zwykle). W koncu ciesze się kawa jadac do pracy, a nie narzekam, ze znowu nie wyszlo...
uparcie szukalbym problemow w technice. Faktem jest, ze duzo jej brakuje, ale po samej zmianie wody wyszla kolosalna roznica,
A dla mnie te 24 g w 01 nie było zbyt przyjazne do polewania,
kupić konewkę...
konewkę...Drip bez dobrej konewki jest jak espresso bez dobrego młynka... niby jest.
Mi cos nie wychodzi z mieszaniem przy preinfuzji... Jak nie mieszalem, było lepiej. Dlaczego? Nie mam pojecia. Gdybyscie mi nie napisali o mieszaniu, nie probowalbym ;)
Podszedłem do tego olewczo, bo chciałem się napić kawy rano - miałem ciężki dzień. A tu taka niespodzianka... Wniosek prosty - nie ma co się strasznie spinać, tak jak to robiłem wcześniej. Zmielić, przelać i spróbować.No tak to jest. Kawa ma być dla mnie, nie ja dla kawy.
Witam, chciałbym się dowiedzieć, czy dripper stalowy z siatką jako ścianki boczne (taki wielokrotnego użytku) byłby lepszy niż taki z wkładanymi papierowymi filtrami??Nie. Raz niedokładnie umyjesz - a trzeba to szorować i wyparzać bo olejki kawowe to wszak tłuszcz - i następna kawa o smaku starej frytury. A później jakoś trudno ten zjełczały zapach doszorować. Mam tak złe doświadczenia że zdecydowanie odradzam.
Ps. Bardzo Jasno palona i twarda Kenia idealnie przeszła na 27 kliku Comandante. Podejrzewam, ze normalne kawy pójdą dobrze na 25 klikuRozumiem, ze robisz w V60-02? I gramatura tak jak w przepisie?
lure w kubkuCieplejsza woda, drobniej zmiel lub wieksza doza przy tej samej ilosci kawy.
wieksza
mówisz o dozie ziaren przy tej samej ilości wody zapewne... Co do przepisu to różnie - Kostaryka od Antonia wyszła niedoparzona przy 2:20,Tak wody :)
Jaśniejsze raczej grubiej...
Aby bardziej "doparzyć" kawę, wystarczy zintensyfikować Rao spin ;).A on mówi, jeśli dobrze rozumiem, że nie ma znaczenia ile razy się zakręci, ważne żeby to zrobić.
WHAT DO YOU THINK ABOUT TETSU KASUYA'S POUR OVER METHOD? THE ONE THAT GAVE HIM THE WORLD CHAMP. IT DIFFERS TOTALLY FROM YOUR ONE POUR METHOD, HAVE YOU EVER HAD TRIED IT?
I have no interest-- it's total nonsense, as most competition methods are. In the comp he said:
You pour the first 40% in two pours, and then decide how many pours you want to make for the last 60%. The first 2 pours decide the balance of the acidity and sweetness. The remaining number of pours will decide the strength of the coffee.
Seriously ? The first two pours decide the acidity and the balance decides the strength??? Once someone says something like that, I tune out- it's coffee voodoo, just like 99% of the crap on the internet.
No widzisz... Ja zdolny jestem :DEtiopie zwykle traktuję bezpardonowo 96'C.
Nigdy tak srogo nie traktowałem ziarenek z Etiopii. Z reguły lawiruję między 85-92stopnie. Powyżej robi się za dużo goryczy. Chyba, że jestem jakiś inny.No widzisz... Ja zdolny jestem :DEtiopie zwykle traktuję bezpardonowo 96'C.
Oczywiście gdy palenie jasne i ziarna bardzo twarde.
Nigdy tak srogo nie potraktowałem ziarenek z Etiopii. Z reguły lawiruję między 85-92stopnie. Powyżej robi się za dużo goryczy. Chyba, że jestem jakiś inny.
Ja dziś zalałem prawie wrzątkiem, pewnie okolice 98-99 stopni ;) Wyszło bardzo słodko. A czy ziarno twarde... Tego nie wiem, ale ziarenka są stosunkowo ciężkie - objętościowo jest tej kawy mniej, niż w przypadku np. Kamerunu Belo Małej Czarnej.
To zależy jakich ziaren z Etiopii oczywiście :)Ja dziś, za Waszym natchnieniem, przelałem Etiopię Welena od J&N. Doza 20g, 333 g wody, ~91 stopni C. Najpierw 60 g na preinfuzję, później do 230 i jeszcze raz do 333. Jest słodko, z kwiatami i delikatną kwaskowością. Nooo... tak ją mogę pić ;) Jak to pisał Scott, wcześniej miałem z tej kawy więcej kwasowości, pewnie była niedoparzona ;)
Nigdy tak srogo nie traktowałem ziarenek z Etiopii. Z reguły lawiruję między 85-92stopnie
W lejach paliwowych przelewacie czy jak ;D?? Tyle to ja w chemexie robie.W V60-02 spokojnie robie 400 ml na jedno zalanie. Tyle się w sumie mieści przy zapchanym filtrze, ale myślę, że litr spokojnie dałoby radę zrobić ;) Pytanie tylko po co. Polewanie takich ilości już raczej męczące będzie...
"Never pour on the sides" - to juz nieaktualne jakieś piec lat. Właściwie The Barn skończyło sie jakieś piec lat temu.Możesz rozwinąć?
A Perger na jednym z pokazów nie przelał filtra wodą, więc chyba nie wszystko co w internatach mówią/robią kawowi celebryci można przyjmować bezkrytycznie :)Przy tych białych hario z końcówką "W" chyba też nie czuję różnicy. Moczenie dodatkowo nie powoduje zatorów na filtrze.
A Perger na jednym z pokazów nie przelał filtra wodą, więc chyba nie wszystko co w internatach mówią/robią kawowi celebryci można przyjmować bezkrytycznie :)
Zapodasz link?Chodziło mi o ten pokaz co dał @dopeman. Pierwszy raz słyszałem o tym, że można lać po ściankach, a Twój zdecydowany ton, że to ściema mnie zaintrygował.
Swoją droga to mówię ja, a nie kawowy celebryta. Sprawdziłem, zgadzam sie, zauważyłem poprawę w smaku - dzielę sie dalej ;)
Zdaje się że to i tym mowaPewnie tam nie miał gdzie wylać, normalnie ma mokre filtry i ogrzany v60
https://youtu.be/1B02U5ZqJhM
Gorzej, lepiej, nieco smaczniej, znacznie gorzej, bardzo słabo, o niebo lepszy... Kto to może wiedzieć? ;) Konsylium trzeba by zwołać, spotkać się, w większym gronie testować.Mówiłeś spróbuj v02, no to próbuję, a Ty sobie żarty ze mnie robisz. Zrozumiałem że polecasz 02 przy wątku pacamary z jakichś konkretnych powodów. Ja jestem otwarty na różne rozwiązania byle na końcu kawa była lepsza :)
Machaj jak woda odpływa w zlewie ;)No ja mówię akurat o tej dedykowanej v01 - 12g na 200 ml, przemiał bardzo drobny, woda bardzo gorąca, mieszanie bloom bardzo intensywne.
A metoda Pergera i Rao jest bardzo zbliżona IMO
Mówiłeś spróbuj v02, no to próbuję, a Ty sobie żarty ze mnie robisz. Zrozumiałem że polecasz 02 przy wątku pacamary z jakichś konkretnych powodów. Ja jestem otwarty na różne rozwiązania byle na końcu kawa była lepszaDużo osób, w tym wzmiankowany powyżej Scott Rao poleca V60-02. Optymalna doza kawy znowu wg. SR to 22-25g dla tego drippera.
Wydaje mi się, że po jednym dniu intensywnych testów tak to się musiało skończyć. Myślę, że jakieś wnioski, porównania, oceny mogą się wziąć z wielodniowych, spokojnych testów.Niestety. Czas goni a ziarna wietrzeją :)
Znowu powyżej 500 ml, ja najbardziej lubię Kalitę Wave 185. 32g kawy, 500 mln. Zawsze wychodzi świetnie.
Dla 250 ml wody, czyli dozie koło 15-16g, ja mimo wszystko używam v60-01. Moim zdaniem, lepiej wychodzi wtedy niż w V60-02 przy tak małej ilości kawy. Przy 250 ml raczej leję teraz na dwa razy niż raz.Pisząc o ml użytej wody masz na myśli całkowitą ilość wody (wliczając tą potrzebną do preinfuzji) czy może bez wliczania wody do preinfuzji?
Znowu powyżej 500 ml, ja najbardziej lubię Kalitę Wave 185. 32g kawy, 500 mln. Zawsze wychodzi świetnie.
Mógłbyś jeszcze napisać temperature wody i czas w jakim kończysz parzyć tą Kalitę?Co do temperatury wody to nie mierzę jej za każdym razem. Celuję w około 95C. Gotuję pełen czajniczek Hario na indukcji. Przelewam filtr, dodaje kawę, taruję wagę. To zajmuje koło 30-45 s. Czyli woda która potem spada na kawę ma mniej więcej te 95C. Specjalnie nie czekam na przestudzenie. Gdy czasami używam czajnika elektrycznego z temperaturą to ustawiam ją na 96C. Czas: na Kalicie wolę dłużej czas 3:15-4:00.
Pisząc o ml użytej wody masz na myśli całkowitą ilość wody (wliczając tą potrzebną do preinfuzji) czy może bez wliczania wody do preinfuzji?Czas liczę od pierwszej kropli wody która ma kontakt z kawą. Włączam stoper i zaczynam pierwsze polewanie (preinfuzja).
Kolejne pytanie: czy mierzenie czasu zaparzania liczysz od momentu rozpoczęcia preinfuzji czy dopiero od wlania całej porcji wody, potrzebnej do w.w.procesu?
Jeszcze jedna ciekawostka odnośnie Scott Rao vs zwycięski przepis TETSU KASUYA ktory wygrał mistrzostwa świata Brewers 2016.Cytuj (zaznaczone)WHAT DO YOU THINK ABOUT TETSU KASUYA'S POUR OVER METHOD? THE ONE THAT GAVE HIM THE WORLD CHAMP. IT DIFFERS TOTALLY FROM YOUR ONE POUR METHOD, HAVE YOU EVER HAD TRIED IT?Cytat: ScottRaoI have no interest-- it's total nonsense, as most competition methods are. In the comp he said:
You pour the first 40% in two pours, and then decide how many pours you want to make for the last 60%. The first 2 pours decide the balance of the acidity and sweetness. The remaining number of pours will decide the strength of the coffee.
Seriously ? The first two pours decide the acidity and the balance decides the strength??? Once someone says something like that, I tune out- it's coffee voodoo, just like 99% of the crap on the internet.
To właśnie daje dosyć dobre porównanie jak dana metoda może być uniwersalna (Scott) i jak zoptymalizowana pod dane ziarna, wodę itp (Tetsu). Zapewne Tetsu miał takie obserwacje z tymi procentami przy swojej technice polewania, zaobserwował zależności, ale w przypadku innych ziaren to się rzadko sprawdza.
Która metoda?Nasz ulubiony Scott Rao :)
Etiopia Warqee z Casino MoccaOni testują swoje kawy z bardzo miękką wodą, taka specyfika Budapesztu :) To wydobywa kwaskowatość. Z twardą wodą możesz mieć problem uzyskać taką kawę jaką sobie Węgrzy wyobrażali. Szczególnie metodą SR.
Scott skomentował, że to voodo, bo gościu plecie farmozony, w stylu księżyc jest sera...no wlaśnie mam takie wrażenie że metoda Tetsu zawiera mniej elementow gdzie mozna popelnic blad i dlatego mi lepiej wychodzi :) jest pocieta na male powtarzalne fragmenty (roznica gramow przy pierwszych zalaniach) a pozniej to juz z gorki
Sam Scott mówi, że 2 zalania są lepsze, ale bardziej kosztowne czasowo i mogą być mniej powtarzalne.
Ogólnie, pro może rzucać dartami z dziwnym ruchem, tak długo jak trafia 10.
Ale jak amator rzuci raz i trafi 10 i powie super metoda (a potem 1, 5 itd.) to co innego
Etiopia Warqee z Casino Mocca
Ale metoda Tetsu jest chyba nieścisła. Co to znaczy 40% wody na dwa zalania? ;)Metoda Tetsu ma następujące kroki:
Właśnie pije Kenię Ndimaini AA od Bailies. Dlugo mi nie podchodziła (jak ostatnio wiele Kenii) wiec dosc sceptycznie podszedłem do metody Scotta.28 klik dodać 4, bo Ty liczysz od unieruchomienia żaren to 32..u mnie to już niezły gruz.
28 klik Comandante
22 gramy kawy
360ml wody
97 stopni
Czas 2:30
Do tego apka Brewtime, która pomaga trzymać sie w czasie.
Rewelacja! Porzeczkowo - miodowo! Nic sie nie wybija, zupełnie tak jak powinno byc. Polecam!
ciekaw jestem czy to, że posmak przypomina mi w jakiś sposób earl grey to coś złegoaromat bergamotki jak najbardziej jest normalny w kawach z Etiopii, czy Tobie odpowiada to już kwestia upodobań.
Ostatnio coś nie mogę się wstrzelić z czasem parzenia - dwie różne kawy. Próbowałem 17-20 klik na Comandante i przy 18g/300ml, V60 V2 mam ok 2.30-2.40 (z preinfuzją 50g,30s) i kawa jakaś taka wychodzi mi trochę płaska. Dripa ściągacie jak już woda opadnie poniżej kawy czy w ogóle przestanie kapać, czy kapanie jest bardzo powolne?
Zazwyczaj staram się mieć 3:00-3:30 i wtedy wychodzi jak dla mnie smaczna.
może Scott nie lubi naturali, bo takie ziarnka nie lubią takich metod parzenia jak on preferuje ;)
w naturalach schodzę z temperatury i wydłużam czas, leję małymi porcjami.Mam właśnie Nikaraguę z Coffe Rebublic natural (na festiwalu sie skusiłem) i za cholerę nie smakuje. Spróbuje z mniejsza temperatura. Jak nisko z nią schodzisz?
W honey natomiast podobnie jak w mytych tylko daję jeszcze wyższe temperatury wody, albo więcej mieszania.
Generalnie wolę naturale bo mają większą paletę aromatów i smaków. Honey są takie przyjemne, słodkie i gładkie.
Sądzę, ze wyrażanie opinii o danej kawie jest dozwolone. Nie wiem skąd myśl, ze przypinam kawie etykietę.Chodzi o to, że Twoją opinię przeczytają inni, a jakoś tak jest, że tekst pisany odbieramy jako słowa autorytetu, szczególnie jeśli sami nie mamy zdania na temat. Można sporo takimi pochopnymy, choć osobistymi wrażeniami napsocić.
Trochę o tym myślałem, że wszystko ma być równo, równo zalane, równo się zaparzyć itd. I poszedłem krok dalej: zalewam jak cupping, po 3 minutach mieszam jak cupping, po 4 minutach zlewam znad fusów napar do drippera. Jest to najbardziej powtarzalna i dająca najlepiej zaparzone kawy metoda jaką do tej pory spotkałem.
Ostatnio np. pije dużo Kenii z różnych regionów i palarni także z Caffee Republic ich Kenię i bardzo mi smakowała zarówno z v60, Gabi czy aero.Może w Coffee Republic dobry wypał to raczej kwestia przypadku? Miałem dwie kawy, jedną pod espresso i drugą pod przelew i z żadną nie byłem wstanie się dogadać.
Jest taka zasada: chwal publicznie, krytykuj w cztery oczy.
Trochę jak Clever Dripper .Trochę, ale niezupełnie. Przepływ przez kawę powoduje szybszą ekstrakcji. W cleverze trzeba by po 1 min stawiać. To jednak jest dość krótko i daje inny napar.
Ta zasada w kontekście forum nazywa się: marketing.Nie wiem czemu ale posty @siewcu i @untoldex zupełnie mi nie leżą, może mam kiepski ekran, ale jakieś takie te ich wpisy krzywe. @WS fajne posty pisze, a tamte to nie to.
Ciekawe jak twój przemiał ( ustawienie) Przenieść na mojego severina :DDwie wytyczne:
Parzył już ktoś może geishe od Java? Jeśli tak to jakieś wskazówki? Jak najlepiej atakować te ziarenka? ;)
Czytałem, że najlepiej z AP, ale dopiero będę próbował. Robiłem w Gabi dwa razy i tak średnio - za duża temperatura. Spróbuj 92 stopnie - ponoć wyszło lepiej (chociaż tego parzenia akurat nie próbowałem).
Wodę dawałam od 87 do 83 stopni.
Swoją drogą to ja nie wiem co ludziom przeszkadza w tych paleniach "pomidorowych".Też tego nie rozumiem.
Wedle klasyfikacji to wada kawy - warzywniak, aczkolwiek pomidor to owoc ;)Swoją drogą to ja nie wiem co ludziom przeszkadza w tych paleniach "pomidorowych".Też tego nie rozumiem.
Parzyłem dzisiaj w V60 oraz w Gabi.
V60 - mielenie 2,4 w Kinu M47, temp 93 stopnie, doza 15g, preinfuzja 30g a później reszta do 250g na dwa zalania, czas 2:10. Wyszło pachnąco i naprawdę smacznie
Gabi - mielenie 2,55, temp 94 stopnie, doza 18g, preinfuzja z mieszaniem 50g, a później ciągiem do 300g, czas 3:30. Więcej aromatów i smaków, wraz z wystudzaniem się naparu rósł banan na twarzy ;)
Fajnie, że smakuje. Ja próbuję "wycisnąć" coś więcej, bo to chyba jeszcze nie to...
Robiłeś AP?
Ja się nie spotkałem, na szczęście, z takimi keczupowymi keniami. Może też miałbym jakiś uraz.
kiedy ktoś odkrył w moim Rungeto pb aromat pomidora, sprzedaż moich Kenii spadła na kilka tygodni bardzo znacząco.Już miałem pytać: poważnie? -- wszak aromat w stronę pomidora w suchym w Kenii jest tak częsty minusowe temperatury w Ojmiakon, ale potem przeczytałem o nietrafionej Ariadnie do przelewów i już wierzę. :nienie: niestety.
Wiem, że ona rekomendowana jest do Espresso, ale chciałem spróbować jej w przelewach, no i dla mnie klapa.A co chciałeś uzyskać tym karkołomnym mezaliansem? Espresso kawy w przelewach mogą smakować tylko absolutnym fascynatom kaw wszelakich lub komuś komu totalnie obie pierwsze przez Ciebie wymienione nie podchodzą.
Jaki można mieć tutaj pomysł? Jak sobie wyobrażasz dobrą kawę? Chyba wiem, ale odpowiedz, proszę ....taką jak dwie pierwsze.
A co chciałeś uzyskać tym karkołomnym mezaliansem? Espresso kawy w przelewach mogą smakować tylko absolutnym fascynatom kaw wszelakich lub komuś komu totalnie obie pierwsze przez Ciebie wymienione nie podchodzą.Chyba jednak nie należę do tej grupy fascynatów.
Czyli co? Ariadna wędruje chyba do siostry, bo w najbliższym czasie kolba u mnie raczej nie zawita :)
to jest aromat typowy..dla tanich, marnych Kenii.Śmiech przez łzy.
Siostra na pewno będzie zachwycona.
Czyli co? Ariadna wędruje chyba do siostry, bo w najbliższym czasie kolba u mnie raczej nie zawita :)
warto jej spróbować w AP i FPTak jak pisałem, gdyby tamte dwie Ci nie smakowały, to ta tak.
Też przy większych objętościach akceptuję dłuższe czasy, skoro jest więcej wody, to żeby np 0,5l przelało się w 2:20m musiał byś zmielić bardzo grubo i raczej popłuczyny by wyszłyWięcej wody i więcej kawy. I wcale nie wychodzą popłuczyny, chyba że dasz za mało kawy. Sprawdzałem...
W jakich czasach parzenia się poruszacie przy przygotowaniu dripa w V60-01 i łącznej ilości wody 360g (22g kawy)To juz troche przy duzo dla 01 moim zdaniem. Przy 22g dozie chyba jednak 02 lepiej sie sprawdzi.
Gdzieś czytałem, że 22g kawy i 360g wody to jest górna granica przy zaparzaniu w V60-01. Faktycznie jednak, podczas polewania praktycznie cały dripper jest wypełniony. Pj.Walczak, jaka jest wg ciebie górna granica dla V60-01? :)
Cały czas sądziłem, że czas ma wynosić ok 2'30'' niezależnie od ilości kawy i wody... :picardpalm:Niestety w v02 z filtrami hario nie udają mi się smacznie tak duże przelewy. Nie walczę z tym już i robię 400 ml.
Smak... dopiero się uczę. Zrobiłem może 5 dripów. Z temperaturą nie eksperymentowałem było w większości zaparzeń 90 st C.
Wróci młynek będę próbował. Czyli czasami do 4'00'' przy 500 ml wody się nie przejmować?
taki prosty mykDzis tak spróbuję, dzięki :-)
Jak chcesz przyspieszyć przelew i nie bawić się w odsiewanie, to wymyśliłem sobie taki prosty myk. Wsypując kawę sypiesz ją dookoła po górnej części zmoczonego filtra. Tak żeby kawa zsuwała się po filtrze. Potem lekko pukasz w dripper żeby wyrównać poziom na dnie. Najmniejsze cząsteczki kawy powinny zostać na ściance filtra. Ma to dwie zalety. Drobinki nie zatykają spodu filtra i zostają zamoczone później, więc nie przeparzają się tak, jakby wsypać od razu całość przemiału na środek.
Pyłu się pozbyłem więc nie powinno być gorzko.Ale było gorzko i intensywnie, czy gorzko ale wodniście?
Tak, wygląda trochę inaczej, ale pasuje do starych dzbanków Brita i wszystkich w tym standardzie Aquaphor, Dafi itp. Nie wiem jak z nowymi dzbankami Brity+, bo zrobili w nich zaokrąglony dół i kształt ten powtórzony jest w dzbanku. Te nowe filtry Brita+ bardzo zakwaszają wodę. Tak że jest moim zdaniem zbyt kwaśna do kawy.
Kiedyś miałem stary dzbanek brita i tam pasowaly wszystkie filtry jakie wtedy testowałem.Widać wszyscy producenci obrali tą samą strategię :/. Ja mam stary dzbanek Brity i pasują wszystkie. Akurat te dzbanki BWT mi się podobają. Dzięki za cynk, będę wiedział jaki w razie czego następny kupić.
Przecież to jest kolba stożkowa :mrgreen:
zakupy do kawiarni robić w chemicznymPolecam, wychodzi bardzo tanio ;)
Pytanie do "Kalitowców". Czy w rozmiarze 185 można przygotować tak z 220ml, czy na takie małe porcje tylko 155? Pytam, bo najczęściej robię około 220ml, ale również czasami podwojona porcja się przytrafi do zrobienia...Niby 185 jest właśnie do większych dripów, ale ja robię w takim 250ml i nie narzekam Może grzeszę. Nie wiem. Mi smakuje.
Witam, pierwszy drip za mną :) Na 30 gramach 500 ml, preinfuzja 30 sekund (niestety nie zwróciłem uwagi ile przeszło wody przez ten czas), ale czas zaparzania wyszedł około 5:30... Kawa o ciemnej barwie, ale intensywna i smacznie czekoladowa w smaku. Czy powinienem celować w grubszy przemiał i czas bliższy 3 minut, czy też jest to czas przeznaczony bardziej dla 200-300 ml?Gratulacje :) możesz jeszcze zmienić jak polewasz wodę, zanim zmienisz przemiał. Przelewając na raz i trzymając wysoki poziom wody w dripperze możesz przyspieszyć. Jeżeli blokuje się na końcówce mocno to faktycznie zmiel grubiej, będzie mniej drobnych frakcji, ktore zatykają filtr. Baw się i delektuj kawą;)
Pozdrawiam
z czasem 4 minut to mi wychodzi 500ml w v60-02 ale z filtrem od chemexa.
No widzisz, ja dziś Etiopię Aricha od Synestezji potraktowałem woda o temperaturze 96 stopni przy 31g/500ml/3:50 czas. Cudowny napar z "śmietankowym" body. Najlepsza kawa jaka piłem od dawna ;) a zaczynałem właśnie od 92 stopni i była po prostu klasyczna naturalna Etiopia ;) przy wyższej temperaturze zaskoczyła :)
moje dzisiejsze "epokowe" odkrycie, to że Kalita lubi ciut niższe temperatury zaparzania 90-91.Ja mam odwrotne doświadczenia w kwestii Kality, równiej zaparza i trudniej w niej przeparzyć kawę, więc spokojnie można parzyć powyżej 94 stopni. Inną sprawą jest naturalna Etiopia Od Eli. Nie przesadzałbym z wysoką temperaturą w tym wypadku, ale to też w dużej mierze kwestia przepisu, użytej wody i własnych preferencji.
Tak jak myślałem - w wypadku kawy wszystko zależy jak leży i co komu smakuje. 96 stopni w tej, którą akurat teraz piję nie pasuje, a jest z obróbki mytej i powinno... Lepiej wyszła rano w niższej. Kawa nie ma zasad i to jest piękne w jej odkrywaniu ;) Dlatego trzeba mieć kilka asów w rękawie i się dostosowywać. Nie jest powiedziane, że jakbym zmielił jeszcze grubiej jak pod chemex i użył 96 stopni nie byłaby wyśmienita - czego jutro spróbuję...moje dzisiejsze "epokowe" odkrycie, to że Kalita lubi ciut niższe temperatury zaparzania 90-91.Ja mam odwrotne doświadczenia w kwestii Kality, równiej zaparza i trudniej w niej przeparzyć kawę, więc spokojnie można parzyć powyżej 94 stopni. Inną sprawą jest naturalna Etiopia Od Eli. Nie przesadzałbym z wysoką temperaturą w tym wypadku, ale to też w dużej mierze kwestia przepisu, użytej wody i własnych preferencji.
przez pierwsze 1,5 minuty leci płynnie a potem strasznie zwalnia i praktycznie przestaje lecieć. W czym może tkwić problem ?
Witam, pewnie było już to poruszane, lecz nie mogę znaleść.
Problem mój z driperm Hario V60 polega na tym że strasznie wolno przelewa mi sie woda, przez pierwsze 1,5 minuty leci płynnie a potem strasznie zwalnia i praktycznie przestaje lecieć. W czym może tkwić problem ? w grubości zmielenia ziarna?
Dodam tylko że robię 6 g ziaren na 100 ml. czyli najczescie robię 24 g na 400 ml.
Spróbuj odsiać.Co to znaczy ?
Potrzebujesz drobne sitko (polecam takie do parzenia drobnych herbat), najdrobniejsze cząstki kawy wyrzucasz (lub zbierasz do innego sposobu parzenia), a to co zostaje używasz do parzenia.Dziękuje, będę próbował.
Dobra, ale to jest temat o dripie... nie o FP i AP. Nowe filtry są inne dla ludzi, którzy są przyzwyczajeni do starych ... Kwestia dostosowania przepisu, odsiania pyłu lub zmiany stylu polewania. Dla kolegi z Porlexem odsianie sitkiem do kakao będzie najlepszym wyjściem do zmniejszenia zatykania filtra. Niech próbóje i szuka swojego smaku, a nie będzie szukał 10 urządzeń i każdego się uczył po kolei, nawet jeżeli są łatwiejsze do opanowania.Zniechęci się i tyle z tego będzie.
A ja polecam french press. BanałBanałem jest gdy masz w miarę dobry młynek. Do takich ceramicznych stożków jestem skłonny się zgodzić, że najłatwiej coś smacznego można uzyskać z AP ze względu na optimum przemiału młynka w okolicach średnio-drobnych grubości. Nie potrzeba też dodatkowych narzędzi do polewania i techniki posługiwania się nimi.
Tu masz rację. Nie wziąłem pod uwagę ceramicznych żaren.A ja polecam french press. BanałBanałem jest gdy masz w miarę dobry młynek. Do takich ceramicznych stożków jestem skłonny się zgodzić, że najłatwiej coś smacznego można uzyskać z AP ze względu na optimum przemiału młynka w okolicach średnio-drobnych grubości. Nie potrzeba też dodatkowych narzędzi do polewania i techniki posługiwania się nimi.
Głupoty gadasz. Sorry.
V60 słynie z czystego, rzeskiego naparu. Kalita to balans.W żołnierskich słowach -- lepiej się tego ująć nie da. :ok:
Tak tak zaraz się dowiem, że z chemexa wycisnę espresso. Brak słów.Z chemexa zaś herbatkę otrzymasz.
Uważam, że w kwesti parzenia i na V60 i na Kalicie nie mam sobie nic do zarzucenia. Z obydwu napary mi smakują. Więc nie czaję czemu wy oceniacie te drippery inaczej niż ja. Nie wiem.
Edit. Na szczęście mam poparcie swoich słów w opinii mistrza. Od 2:10 polecam.
https://youtu.be/suYHJNOfaSs
Tak to dokładnie wygląda wg mnie również. Hario cechuje przede wszystkim uniwersalność,
V60: jaskrawo, nie dla każdego
Ok, najpierw piszesz :Tak to dokładnie wygląda wg mnie również. Hario cechuje przede wszystkim uniwersalność,
a później:V60: jaskrawo, nie dla każdego
Zaprzeczyłeś swojej tezie. To nie jest uniwersalność....
Oba urządzenia są świetne - jak ktoś ma ochotę się pobawić niech pije z obu i wybiera to co mu smakuje, albo na co ma ochotę. Różnice nie są duże i rozmawiamy o niuansach.
napar z Hario będzie wyznacznikiemDla mnie wyznacznikiem jest zawsze cupping, przeważnie przy pierwszym zaparzeniu robię równolegle do przelewu.
napar z Hario będzie wyznacznikiemDla mnie wyznacznikiem jest zawsze cupping, przeważnie przy pierwszym zaparzeniu robię równolegle do przelewu.
Przy tym samym przemiale co w V60 w kalicie przelewa się sporo dłużej.U mnie w plastikowym v60 i kalicie 185, ten sam przemiał przelewa się do 10 sekund szybciej w v60.
Moim zdaniem po prostu równiej zaparza Kalita.Ze względu na budowę Kalita zawsze zaparza równiej niż v60.
Prawdopodobnie różnica wynika z ilości pyłów kawowych. Może techniki i sposobu polewania (pisząc dużo dłużej miałem na myśli powyżej 30s).Przy tym samym przemiale co w V60 w kalicie przelewa się sporo dłużej.U mnie w plastikowym v60 i kalicie 185, ten sam przemiał przelewa się do 10 sekund szybciej w v60.
dripper zatyka?Choćby mielić najdrobniej nie uwierzę że się zatka na amen.
ten sam papierowy filtr będzieTen sam filtr, a jakiej on jest marki?
A tak poza tym... Czy naprawdę kupno plastikowego drippera za 15-25zł i trochę filtrów za kolejne 10zł to aż tak straszny wydatek by szukać alternatyw na aliexpressach?? Matko jedyna. Nie czaję.
ma inny kąt niż v60, więc filtry Hario też nie do końca mogą pasować.
Frenchpress kojarzy mi się z zalewajką, nie chce już tegoJeszcze byś się zdziwił jak dobra kawa może wyjść z FP. A dwie kawy z dripa to żaden problem, w pracy robiłem nawet ponad litr z ekspresu przelewowego i też dało radę...
Ty chyba byłeś u mnie niedługo po moich początkach zabawy z kawąByłem i jak pamiętam, to jeszcze dość długo borykałeś się z poprawnym zaparzaniem. Dlatego nie widzę problemu w rozwiązaniach prostych i skutecznych. Może gdybym od czegoś takiego jak driper oxo zaczął nie używałbym teraz w ogóle v60.
Czołem,
mam banalny z pozoru problem z przepływem wody przez filtr w V60. Niezależnie od grubości mielenia (oczywiście w granicach rozsądku), kawy i dozy, przy próbie uzysku zarówno 250 jak i 300g naparu, woda w filtrze przestaje przepływać w okolocach 210/220g uzysku. Dziwi mnie że zatrzymuje się zawsze przy podobnej ilości niezależnie od grubości mielenia, i dozy kawy. Czy według Was może to być spowowodowane zapychaniem filtra przez pył? Używam młynka Porlex Tall. Jakieś pomysły?
Byłem i jak pamiętam, to jeszcze dość długo borykałeś się z poprawnym zaparzaniem.Bo parzyłem na kranówie :D znowu zacząłem używać Kryształu i ciężko mi przeparzyć, odzwyczaiłem się od Wilfy i ciężko mi idzie ustawianie jej... Nawet niedawno miałem takie same problemy, woda z kranu była problemem... Teraz muszę tylko jakoś filtr w tajemnicy zainstalować i będzie łatwiej, bo nie będę musiał za wodą biegać. Nawet w pracy będzie łatwiej, bo nie będę musiał Kryształu marnować.
Jak tak wszyscy o tym krysztale to chyba z ciekawości spróbuję... Gdzie się @siewcu w niego zaopatrujesz we Wrocku, bo ja go jeszcze nie namierzyłem?Ja mam akurat w sklepie po drugiej stronie ulicy :P Ale ponoć w Carrefourze jest, jak masz gdzieś blisko to podjedź. Albo małe osiedlowe sklepiki.
@WS co masz na myśli mówiąc o nieszczęściu posiadania filtrów hario nowej generacji? Co z nimi nie tak? Podnoszenie filtra wydaje się trochę spartańską metodą:)
Czy jeśli ustawiłem młynek w dripie na 3 minuty przepływu dla 16g kawy i 250ml wody, to analogicznie nie ruszając młynka, wsypując 32g kawy i wlewając 500ml wody, zmieszczę się w tych 3 minutach?Zwiększasz dozę i zwiększasz ilość wody, a młynka nie ruszasz. 2x większą dozę zalewasz 2x większą ilością wody. Pomyśl chwilę sam :D
I to wydłużyło mi czas z 3:15 , do ponad 4 minut i przerwałem kapanie, bo jeszcze trwało by to z 20 sekund.Czy jeśli ustawiłem młynek w dripie na 3 minuty przepływu dla 16g kawy i 250ml wody, to analogicznie nie ruszając młynka, wsypując 32g kawy i wlewając 500ml wody, zmieszczę się w tych 3 minutach?Zwiększasz dozę i zwiększasz ilość wody, a młynka nie ruszasz. 2x większą dozę zalewasz 2x większą ilością wody. Pomyśl chwilę sam :D
I co tu zrobić, aby przez 125gramów nie szukać tej właściwej metody?Przecież już znalazłeś :). Daj się teraz ponieść, nie kombinuj za bardzo, po prostu ciesz się życiem, ciesz się kawą. Czy to będzie na tym czy innym kliku, czy to będzie 2:30 czy 3:30 -- to wszystko są informacje, z których prędzej czy później wyciągniesz wnioski :szampan:.
I co tu zrobić, aby przez 125gramów nie szukać tej właściwej metodyW FP albo cuppingu masz mniej zmiennych, polecam robić równoległe z pierwszym zalaniem cupping. Przelew powinien być standardowy wg najczzęściej używanego przez Ciebie przepisu. Wtedy wiesz jak się zachowuje kawa w przelewie oraz jaki mniej więcej ma profil smakowy. Możesz wytyczyć kierunek, w którym chcesz się poruszać, nie błądząc po omacku.
Mogę podpowiedzieć, że cupping na Comandante, to powinny być okolice 22-23 kliku od odblokowania żaren. 22 klik, 8,3g kawy zalewasz 150 g wody i po 4 minutach przełamujesz i zbierasz kożuch.Dziękuję, właśnie zaczynam nową paczkę kawy zrobię dwie, cupping i przelew :) a jakiej temperatury używasz do cuppingu i czy grzejesz wcześniej kubek?
Używam filiżanki o pojemnoości 180 ml w temperaturze pokojowej. Standardowo zalewam wodą o temperaturze 94-95 st.
Mogę podpowiedzieć, że cupping na Comandante, to powinny być okolice 22-23 kliku od odblokowania żaren. 22 klik, 8,3g kawy zalewasz 150 g wody i po 4 minutach przełamujesz i zbierasz kożuch.
Zastanawia mnie jaki udział w tym procesie ma woda~98,75% :jezyk:
Zastanawia mnie jaki udział w tym procesie ma woda~98,75% :jezyk:
Ostatnio po raz pierwszy spotkałem się z nowymi filtrami i szczerze nie wiem o co afera. Zaparzyłem jak zawsze, smakowało jak zawsze.
Robiłeś może przerwy od kawy? Na dzień czy dwa? Znacznie poprawia to smak. Poważnie
Nie wiem gdzie liczysz zero, ale jeśli od styku, to spróbuj też drobnej. Przy 300ml czasy do 3:30 też mogą być ok.
Kolas dużą rolę odgrywa też sposób polewania, można przy tej samej wodzie, temperaturze i podobnym czasie zupełnie różne efekty uzyskać.. Może nagraj jakiś filmik to będzie widać co i jak robisz i na pewno ktoś się do tego odniesie.jeszcze dziś spróbuje wydłużyć parzenie, jeśli nie pomoże - nagrywam i wrzucam.
zaparzyłem jak zawsze, czas też jak zawszeTeż nie zauważam jakichś wielkich różnic – poza tą w dotyku, są bardziej śliskie. Smak bardziej zależy od sposobu polewania, imho oczywiście.
Kawa wychodzi absolutnie przeciętna za nic nie mogę osiągnąć smaków „jak w kawiarni”.
I czemu do jasnej ciasnej tak mało jest serwujących napary z praski???Bo ludzie nie potrafią jej myć
Czemu do licha większość dobrych kawiarni do przelewek wybiera jednak V60?Tak jak zauważyłeś jest najszybsze, praktycznie nie trzeba myć, jest tańsze jeśli się zniszczy (ew. opcja plastikowa), ma wygodniejsze w przechowywaniu filtry niż te kality.
A ja sądziłem do tej pory, że wyznacznikiem dobrej kawy jest własne laboratorium kawowe, a nie kawiarnia w której właśnie piłem kawę, ale jak dla mnie była dosyć przeciętna w przeciwieństwie do kawy domowej
Właśnie - pytania mogą być różne i nie dotyczyć samej kawy. Czy pijesz kawę rano na "czczo", czy pijasz kawę po posiłku który może zmienić Twoje odczucia smakowe?
Czy płuczesz sobie kubeczki smakowe przed wypiciem kawy wodą?
Ile przechowujesz już tą kawę która straciła smak ?
Czy każda kupiona przez Ciebie kawa straciła "pazurek", czy tylko ta którą pijasz normalnie?
Może po prostu przyzwyczaiłeś się już do smaku kawy parzonej w V60? Może warto zmienić metodę, aby spróbować czegoś nowego?
Czy w takim razie lepiej zacząć np z 96st?Lepiej.
Pewnie - własne eksperymenty i parzenie tego co lubię są najprzyjemniejsze, jednak często mój "docelowy" smak pokrywa się np. z tym co mogę wypić w Straganie czy Brismanie (Poznań) a nie udaje mi się tego powtórzyć.
@krystians nie uważasz, że lepiej to wygląda jak barista/baristka odmierza porcję ziarenek, gotuje wodę, przygotowuje filtr, zgrabnie i wprawnie polewa przemiał i w efekcie częstuje Ciebie pysznym naparem made by hands? Klimat i kultura slow coffee ładnie wygląda, uspokaja, daje wrażenie dobrze wykonywanego rzemiosła. Automat to jednak automat. Odbiera urok. Staje się to wszystko syntetyczne, mniej naturalne. Wszystko jest kwestią wprawy i obsadzania takich miejsc ekipą pasjonatów. W dzisiejszych czasach mało kto zwraca uwagę na takie kwestie. Ma być szybko i tanio.
Efektywność nad efektownością. Czemu nie jedno i drugie?
Trochę wyjście do klienta, trochę biznes.Zawsze sprawdza się stwierdzenie "Jak nie wiesz o co chodzi to na pewno chodzi o pieniądze" mimo, że kontekst jest inny. Fakt, faktem jest to jakieś rozwiązanie i dokładnie jak napisałeś - wyjście do klienta / biznes.
Ja tak rzadko mam czas wpasc do kawiarni, że rzadko spotykam poznanego baristę. W takim wypadku wiedząc, że robią dobre przelewy z automatu wolałbym taki. No chyba, że akurat miałbym ochotę na maly wojeryzm albo spróbowanie konkretnej kawy z oferty. To się przecież nie wyklucza żeby mieć jedno i drugie.
Jeden lubi frytki, a drugi pieczone ziemniaki. Jesz to samo, ale odczucia inne.
Nie do końca łapieszJeden lubi frytki, a drugi pieczone ziemniaki. Jesz to samo, ale odczucia inne.
Ale że frytki to v60, bo ok. 45 sekund szybciej? :D To może skoro tak bardzo lubisz napar z Kality, to zrób eksperyment i przynieś swój drip + filterek do kawiarni? ;) Pewnie barista nie miałby nic przeciwko.
nierówny przemiał powoduje nierówną ekstrakcję, w efekcie czego, w pewnym sensie, miesza się kawa przeparzona z niedoparzoną i doparzoną. Finalnie efekt jest średni, trzeba szukać rozwiązania w zmianie grubości przemiału, temperaturze, czasie zaparzania, odsiewaniu pyłu.
mam wrażenie że temp. Wody ma największy wpływ.
Czekam aż woda odsłoni fusy i wtedy dolewam.
PS. Czy włożysz do 01 filtr od 01 czy od 02 to i tak zmieści się tyle samo kawy.
czy w 02 da się zrobić małą porcję kawy (ok. 150 ml)
wielkość otworu jest skorelowana z drożnością.
Wyobraź sobie, że sikasz przez rurkę fi 50mm a potem przez 110mm - za którym razem szybciej opróżnisz pęcherz?:smiech:
Uff, jak to dobrze, że nie pytałem na forum (...) 01 jest ok do 300ml, 400ml też zrobisz, przy 500ml jest już mocno karkołomnie.
Niestety nie wyciągnie. Jak dla mnie 01 nie ma sensu brać ale kto Ci zabroniNie zgadzam się chodź uważam, że 400-500ml to jest górna granica możliwości tego rozmiaru.
Wszystkie odpowiedzi pilnie przeanalizowałem :) I raczej się zdecyduję na 01, bo w porównaniu z większością was to ja mikro-porcje robię, a w razie czego to 01 na upartego i te 500 ml wyciągnie.
Dzisiaj, w chaosie poniedziałkowego poranka, zapomniałem dolać wody do v60 (Juicy od Synestezji) ale ponieważ szkoda mi było takich fajnych ziaren to po prostu dolałem drugą porcję po kilkuminutowym "postoju". Przyznam, że tak dobrej kawy dawno nie zrobiłem w v60 :smiech:
Jak to możliwe? :mhh:
A jak smakowała ?
zapomniałem dolać wody do v60 (Juicy od Synestezji) ale ponieważ szkoda mi było takich fajnych ziaren to po prostu dolałem drugą porcję po kilkuminutowym "postoju".Sprawdziłem, druga porcja po 3min — rzeczywiście fajnie wyszło.
Sprawdziłem, druga porcja po 3min — rzeczywiście fajnie wyszło.
Miedź pomijam, bo wydaje mi się że ma ona tylko i wyłącznie element szpanu i prestiżu, bo właściwości użytkowych żadnych nie dostrzegam.
Jaka miedź... Te dripy/konewki są kolorowane, środek jest srebrny ;)
Odbieraj, odbieraj, planuję w przyszłym tygodniu zamówić :)
Odbieraj już ten dripper z paczkomatu :)Rao zalewa wodą o temperaturze 96C, tak? Do ilu stopni podnosisz tem. wody, 98? Co to znaczy że pyszniejsza (pełniejsza, słodsza, ...)? Z każdą kawą jest lepiej?
Ja miałem zamówić z Japonii sobie, ponieważ odkryłem że przy grubszym mieleniu i podniesieniu temperatury kawa wychodzi pyszniejsza metodą 4:6 niż metodą Rao np.
Kasuya czeka już w paczkomacie. Jak będzie chwila czasu to się pobawię i sprawdzę co to warte ;)Napisz proszę co i jak. Widziałem opinie na YT, że najlepsze jest połączenie metody 4:6 z Rao (od Rao wstępne mieszanie łyżeczką i stuknięcie na koniec).
Całkowity czas | Ilość wody |
0 sekund | 50ml |
45 sekund | 120ml (70) |
1:30 min | 180ml (60) |
2:10 min | 240ml (60) |
2:45 min | 300ml (60) |
3:30 min | Zdejmij dripper. |
Odbieraj już ten dripper z paczkomatu
Odbieraj już ten dripper z paczkomatu
Odebrałem, ale to na tyle póki co ;)
Trochę czasu na zabawę będę mieć niestety dopiero we wtorek. Wcześniej tylko kawa z aero w pracy ;)
Hmm. Nie wiem jak to robisz. Ja na 20 przelewam 200ml w 1:45 ;)
Jaka miedź... Te dripy/konewki są kolorowane, środek jest srebrny ;)
Turecki tygielek też jest w środku srebrny. Miedź cynowana od wewnątrz żeby patyna nie przechodziła do zawartości.
ej no sprawdziłem, stożek wykonany jej z miedzi niklowanej od wewnątrz, żeby nie było posmaków, a rączka jest dosztukowana z mosiądzu. Konewka tak samo, miedź z mosiężną rączką:poklon: Dziękuję zatem za poprawkę :piwko:
i ile zalań?3-4
prośba, jak będziesz filtr przelewał przed zaparzaniem, wlej tam 150ml wody i zmierz czas jaki zajmuje wodzie ścieknięcie. Będzie można sobie porównać z klasycznym V60.
będzie można sobie porównać z klasycznym V60W plastiku jak dobrze pmiętam testowałem kilka razy i czas przekapywania jest dłuższy o jakieś 15% w stosunku do szklanego V60-02.
Ile uzywacie gram kawy zeby zrobic jedna filizanke(dla jednej osoby) kawy z dripa?To zależy od objętości filiżanki ;)
Czesc :)
Moze glupie pytanie ale zaczynam zabawe z dripem. Ile uzywacie gram kawy zeby zrobic jedna filizanke(dla jednej osoby) kawy z dripa? Ja uzywam 12g (driper hario v01) i zalewam 200 ml wody.
Dzieki.
Jasne, że tak -- to odpowiedź na ostatnie pytanie :). V60.2 idealny jest do 20g/300-330ml :). Nic złego się nie stanie, gdy użyjesz 12-15g/200ml.
Kiedyś czytałem w tym wątku, że metoda S.Rao nie za bardzo pasuje do naturali, szkoda bo 90% ziaren, które piję to natural.
Ja zaparzam tylko tą metodą i ziarna ze wszystkich metod obróbki wychodzą dobrze.
To może nawet nie wiesz, co tracisz, jeżeli korzystasz tylko z jednej metody parzenia. Ja nie dam się zapędzić w taką ślepą uliczkę. Zmieniam metody oraz drippery, szukając lepszych rozwiązań. Oczywiście korzystam z metody poleconej przez Scotta Rao. Na pewno jest powtarzalna, ale nie jedyna czy najlepsza do wszystkich ziarenek.
Teoretycznie tak, jednak w domu pije się kawę dla smaku, a nie dla spełnienia kryteriów technicznych, nie zawsze przekładających się na lepsze walory smakowe dla danej osoby. Oczywiście jest to również wypadkowa połączenia, przepisu, kawy i upodobań. Warto na różne sposoby próbować, często można odkryć coś ciekawego.
To zazdroszczę, bo mnie nie zawsze i zazwyczaj jest to kwestią czasu przelania i temperatury.To może nawet nie wiesz, co tracisz, jeżeli korzystasz tylko z jednej metody parzenia. Ja nie dam się zapędzić w taką ślepą uliczkę. Zmieniam metody oraz drippery, szukając lepszych rozwiązań. Oczywiście korzystam z metody poleconej przez Scotta Rao. Na pewno jest powtarzalna, ale nie jedyna czy najlepsza do wszystkich ziarenek.
W pełni się zgadzam.
Aczkolwiek nie każdy ma czas i ochotę na eksperymentowanie. Ja przez ostatni rok używam właściwie tylko tej metody (czyli od momentu kiedy ją poznałem), plastikowego drippera V02 i filtrów hario. Czasem tylko zmieniam przemiał/temperaturę. Za każdym razem wychodzi smaczna kawa, niezależnie od ziaren.
I jak dla mnie to jest ogromny plus tej metody, bo najbardziej zależy mi na szybkim zrobieniu dobrej kawki ;)
Przestałem zalewać na 3-4razy, woda traci w tym czasie temperaturę i pierwsze zalanie jest na założonej temp. , ale ostatnie już nie.
Poza tym mam wrażenie, że dostarczenie co jakiś czas czystej wody nieco wzmaga ekstrakcję, pobudza wymywanie składników.
W dripperze woda również stygnie i to szybciej niż w konewce, bo w nim nie ma pokrywki. Poza tym mam wrażenie, że dostarczenie co jakiś czas czystej wody nieco wzmaga ekstrakcję, pobudza wymywanie składników.Mam akurat odwrotne doświadczenia, zresztą po przelaniu wkładam termometr do naparu i widzę jaką mam temp. Sorry, ale nie jest tak jak mówisz.
po przesłaniu wkładam termometr do naparuOch! :o Moje uczucia religijne.. :lol2:
W dripperze woda również stygnie i to szybciej niż w konewce, bo w nim nie ma pokrywki. Poza tym mam wrażenie, że dostarczenie co jakiś czas czystej wody nieco wzmaga ekstrakcję, pobudza wymywanie składników.Mam akurat odwrotne doświadczenia, zresztą po przelaniu wkładam termometr do naparu i widzę jaką mam temp. Sorry, ale nie jest tak jak mówisz.
Chyba muszę wybrać się do kawiarni na reset i kalibracjęJak napisałem tak zrobiłem, choć nie do końca bo miałem wziąć drip, ale zamówiłem espresso (podwójne) Kenia... kurcze! Chciałem iść w espresso, ale pierwsze podejście mnie odrzuciło. Za mocne, zbyt dużo bodźców w tak małej filiżance. Tyle dygresji.
Cytat: WS w 27 Listopad 2018, 18:43:42
Chyba muszę wybrać się do kawiarni na reset i kalibrację
Dziś zrobiłem z małej porcji: woda ŻK, v60-02, 12.5 g, 190 ml, 94oC. 25ml preinfuzja czas 45 sek, po tym jedno zalanie, koniec przelewania ... 2:55. Długo, ale to co wyszło super.
czy zwiększając dozę do 24 gram, wodę do 380 ml, czas wyjdzie mi kosmiczny a kawa wyjdzie tak samo dobra?
Ciekawi mnie teraz tylko jedno, czy zwiększając dozę do 24 gram, wodę do 380 ml, czas wyjdzie mi kosmiczny a kawa wyjdzie tak samo dobra?Raczej małe szanse że wyjdzie Ci tak samo jak mniejsza ilość, trudno jest ustawić tak proces żeby otrzymać taką samą ekstrakcję dla różnych pojemności w driperze. Do tego z każdą kawą jest trochę inaczej, jedne bardziej reagują na zmiany w przepływie wody i przemiale inne mniej. Próbuj, na pewno czegoś się dowiesz.
Też kupiłem sobie to czarne lśniące Hario ;). Zobaczymy co to.Witaj w klubie ;)
Wydłuża czas parzenia i wymaga grubszego przemiału.A jak to wpływa na smak kawy? Coś podbija, albo może równoważy?
Od kiedy Coffee Desk oferuje nowe filtry? Od początku tego roku czy dużo wcześniej?Najlepiej podeślij linka do tych które kupowałeś. :) "Stare" to te pakowane po 40 szt. w kartonowym pudełku: https://www.coffeedesk.pl/product/475/Hario-Filtry-Papierowe-Do-Dripa-V60-02
Ja z V60 bawię się dopiero od 3 miesięcy. I zastanawiam się czy korzystałem jeszcze ze starych, czy już z nowych;)
o te pakowane po 40 szt. w kartonowym pudełku: https://www.coffeedesk.pl/product/475/Hario-Filtry-Papierowe-Do-Dripa-V60-02W Cofeedesk stare filtry skończyły się jakoś w lecie. Stare filtry w rozmiarze 02 o oznaczeniu VCF-100W można kupić jeszcze czasami na Orlenie. Nowe mają te same oznaczenie jednak są z innego papieru i mają uszko. Poza
Rao tego nie wymyśliłNawet zdaje się, że nigdy tak nie twierdził. W jakiejś wypowiedzi Rao opowiadał o tym, jak młody barista uświadomił mu, że nazywają to rao spin :D
Cytat: Antonio w 10 Styczeń 2019, 12:03:35
Rao tego nie wymyślił
Nawet zdaje się, że nigdy tak nie twierdził. W jakiejś wypowiedzi Rao opowiadał o tym, jak młody barista uświadomił mu, że nazywają to rao spin
te opakowanie po 40szt zawierać będą starszy typ filtrów tylko dopóki zapasy się nie skończą. Najprawdopodobniej po zużyciu zapasów, w tych samych opakowaniach będą sprzedawane te z nowej fabryki.
Przydługi ale dosyć ciekawy wpis o tym jak przelewać v60.
https://coffeeadastra.com/2018/11/30/brewing-better-coffee/
Dziurka w kawie do preinfuzji
Tak, w zasadzie bazuje na klasycznym przepisie SR z kilkoma modyfikacjami:To jest przepis Rao, 2 zalania zwiększają ekstrakcję, mówi o tym w oryginalnym filmie (ale nie zawsze stosuje). A o spinie zamiast mieszania chyba napisał na blogu/ instagramie...
1. Dziurka w kawie do preinfuzji (66 gram wody na 22 gramy kawy)
2. Rao Spin zamiast mieszania przy preinfizji
3. Dwa zalania. Pierwsze do około 200g i znowu Rao Spin i potem kolejne do pełna.
No i do Clevera warto mieć dobry młynek, niezbyt pylący.
może jednak zostanę przy samym AP do czasu zakupu młynka
A może jednak taka konewka allegro . pl /oferta/czajnik-elektryczny-doctor-hetzner-1000w-1-2l-7660690035No dosłownie chwilę temu go "odkryłem" :D
Gabi jest fajne jeśli robi się małe porcje kawy
fackelman z Kauflanda
rozumiem, że chodzi o taki brązowy, z płaskim dnem?Tak, tak, właśnie taki. Hm, myślałem, że to do niczego się nie nadaje i bardziej od strony technicznej zastanawiałem się co musi mieć drip, żeby "działał", a wychodzi na to, że wszystko dobre z czego kapie, byle ziarno było dobre i przepis odpowiedni ;D
Teraz już wiem że do mojego "czaderskiego" drippera marki fackelman będą pasowały te
większe.
trzeba tylko pamiętać, że impet wody na małą ilość kawy będzie większy w większym dripperze.Dlaczego? (pytam poważnie) Chodzi o minimalną odległość wylewki czajnika od powierzchni kawy?
No to już wiadomo co polecać nowicjuszom :)Tylko pytanie ilu warstwowe zawsze można też użyć papieru rumiankowego
a właśnie jak to jest z ręcznikami papierowymi czy tam kuchennymi, bo ja bym tez o nich pomyślał zamiast filtra, ale słyszałem i to nawet niedawno, historię o tym, że ktoś tak zrobił i zatruł się chlorem, że podobno wiele z ręczników jest bielona chemicznie i nie jest przeznaczona do kontaktu z żywnością. Z jednej strony uwierzę, że tak bielą, wkońcu to tylko ręczniki, ale raczej płuczą i żeby się od paru kaw aż zatruć?
Niestety historyjkę słyszałem od kogoś kto słyszał ją od kogoś, a opowieści bez świadka naocznego zbyt często mają wiarygodność mema z kwejka czy innej dzidy ;) ale ziarno ciekawości zostało zasiane a mamy tu naoczny przypadek tytoos-a, który nie dość że przeżył, to jeszcze smakowało :)
Musi być coś co pozwala nalać wodę i zapomnieć. Ma się samo przelać i czekać na wypicie.
Po kilku latach edukacji, sukces, dziś mi żona powiedziała, że już jej nie smakuje waniliowa Sati, którą sobie robi jak wyjeżdżamZakup jej waniliowo orzechową zavidę, zyskasz znowu kilka lat :-) Byle nie zapodała do Twojego młynka bo to diabelnie tłuste, ale zapach piękny :-)
Rzucisz link do przepisu?
Otwieram pudełeczka i widzę że jednak nie cały kawowy szpej pojechał z nami. Zabrakło dripera i filterków
może oxo zamiast gabi@pj.w Jeśli ma być prosto, to polecam. Filtry są przyjaźniejsze, pojemność większa, więc można zalać raz i zapomnieć.
Z fitrów Kality dripy są smaczniejsze.Z fitrów Kality smaczniejsze dripy. Brzmi lepiej. 😉
Po przelaniu 250 ml wody filtr sie zatkal i nic sie nie laloA ile było do przelania jeszcze po tych 250 ml? Jeśli byłą większa ilość kawy, to raczej grubość też powinna się zmienić.
Czy ktoś posiadający oxo może się o nim coś więcej wypowiedzieć?Mamy wątek o OXO na forum, parę osób się wypowiadało.
Z fitrów Kality dripy są smaczniejsze.Source please.
Dzięki. Ostatecznie wybrałem Gabi,/quote]
I jak próby? Ciekawi mnie czy łatwiejsze i szybsze od oxo.
Fajna sprawa na wyjazdy dla blondyny :) a polewanie v60 z kubka lub prosto z czajnika to nie najleprzy pomysł ;)
Ostatecznie wybrałem Gabi
A tutaj już chyba wszystkie od HariA czerwony ? :)
przede wszystkim przydałyby się takie, których nie trzeba przelewaćNo ale i tak byśmy pewnie przelewali żeby zagrzać dripper i naczynie. ;)
No ale i tak byśmy pewnie przelewali żeby zagrzać dripper i naczynie.No ja nie :P Rozgrzewanie drippera plastikowego nie ma sensu, a naczynie preferuję zimne, by kawa była szybciej do picia ;)
Clever od Hario
https://youtu.be/hKrWPqfOGEE
Ciekawe w jakiej cenie tu będzieLargo + V60 ;)
Na jakich ustawieniach w młynku elektrycznym wilfy mielicie kawę?Ja do dripa przeważnie ustawiam na "filter" i przesuwam o kilka kliknięć (2-3) w stronę "aeropress". Zazwyczaj parzę 250-350 ml kawy.
Ja dalej kupuję stare Hario na stacjach Orlenu za bodajże 24 zł 100szt. v02Orientujesz się może czy któryś z sklepów internetowych ma w swojej ofercie stare filtry?
nie potrafię otrzymać odpowiedniego uzysku w ciągu krótszym niż 5 minut mimo grubego mielenia kawy. Z tego, co wyczytałem to powinienem celować w max 3.5minuty.
Nawet ona sama potrafi zaważyć na czasie parzeniaCo przez to rozumiesz?
Nawet ona sama potrafi zaważyć na czasie parzeniaCo przez to rozumiesz?
Słuchajcie jaka jest różnica pomiędzy V60 01 a 02, oczywiście oprócz ml.Wybierz adekwatnie do potrzeb -- jeśli częściej robisz 200-300ml weź 01 (500ml będzie trudno), jeśli wolisz 300-600ml weź 02.
odam to jako ciekawostkęTo jest ciekawa ciekawostka, tylko zanim wnioski warto to sprawdzić na wszystkie sposoby.
wody filtrowanej z DafiA jeszcze zapytam, zwykłe Dafi, czy z magnezem?
Ostatnio nie mam z tym żadnych problemów. Dobrze czyli powtarzalnie działa metoda Scotta Rao z delikatnym mieszaniem łyżką i delikatnym potrząsaniem stożkiem. Stosując ją, zawsze chciałem by wodo dokładnie spenetrowała wszystkie drobiny kawy.Dzisiaj spróbowałem zaparzania metodą Kasuyi, ale wyszła mi gorycz w naparze (przy metodzie Rao brak było goryczki). Antonio, czy od razu wlewasz kolejną porcję wody, gdy poprzednia ci przeleci, czy stosujesz przerwy między zalaniami jak Kasuya? (ok. 35-40sek) O ile grubiej mielisz w porównaniu z metodą Rao (w porównaniu z metodą Rao zwiększyłem grubość o 6 klików na Comandante, ale chyba trzeba jeszcze grubiej)?
Od kilku miesięcy jednak wolę ideę Tetsu Kasuya albo raczej moją adaptację. Zawsze daję 20g na 300-330ml wody o temperaturze 94-96 stopni. 60ml wody w preinfuzji 45s -- wodę wylewam na środek stożka, raczej spokojnie, ew. częścią wody delikatnie zwilżam całą powierzchnię. Struga wody skierowana na środek ma dwa ciekawe efekty: doskonale miesza kawowy pył z wodą i jednocześnie zapobiega osiadaniu pyłu na papierowym filtrze, unosi najdrobniejsze drobiny na powierzchnię. Potem dolewam po 70ml i za każdym razem czekam aż woda wsiąknie: czyli waga wskazuje kolejno: 60g, 130g, 200g, 270g i 330g. Całość kończy się, gdy timer wskazuje 2:30-3:00. Zawsze kieruję strugę wody na środek stożka, ewentualnie pod koniec "rozpuszczam" ją na całą powierzchnię.
Producentowi należą się konkretne baty za taki numer :Bicz: A może wiecie gdzie można zaopatrzyć się w starą wersję filtrów v60-02, pakowaną po 100szt, albo równie dobry zamiennik w podobnej cenie?Koło mnie na stacji Orlenu mieli chyba za ok. 25 zł stare 100 szt. Hario 02W. jak coś mogę wykupić co mają na stanie i przesłać.
Ostatnio nie mam z tym żadnych problemów. Dobrze czyli powtarzalnie działa metoda Scotta Rao z delikatnym mieszaniem łyżką i delikatnym potrząsaniem stożkiem. Stosując ją, zawsze chciałem by wodo dokładnie spenetrowała wszystkie drobiny kawy.
Od kilku miesięcy jednak wolę ideę Tetsu Kasuya albo raczej moją adaptację. Zawsze daję 20g na 300-330ml wody o temperaturze 94-96 stopni. 60ml wody w preinfuzji 45s -- wodę wylewam na środek stożka, raczej spokojnie, ew. częścią wody delikatnie zwilżam całą powierzchnię. Struga wody skierowana na środek ma dwa ciekawe efekty: doskonale miesza kawowy pył z wodą i jednocześnie zapobiega osiadaniu pyłu na papierowym filtrze, unosi najdrobniejsze drobiny na powierzchnię. Potem dolewam po 70ml i za każdym razem czekam aż woda wsiąknie: czyli waga wskazuje kolejno: 60g, 130g, 200g, 270g i 330g. Całość kończy się, gdy timer wskazuje 2:30-3:00. Zawsze kieruję strugę wody na środek stożka, ewentualnie pod koniec "rozpuszczam" ją na całą powierzchnię.
« Ostatnia zmiana: 01 Czerwiec 2019, 13:19:23 wysłana przez Antonio »
sól mega gruboziarnista i wciąż najkrótszy czas przelewu oscyluje w granicach 3.30-3.45.
Zrobię filmYay :taniec: bardzo chętnie zobaczę.
Double Mesh Metal DripperZajrzyj na AliExpress, kupisz coś takiego za $10. Kupiłem, używam i jest okay.
Zrobię film. Może cała sztuka polega na odpowiednim umiejscowieniu strugi wody.Moim zdaniem w tym właśnie tkwi cały "myk", żeby nieco inaczej polewać niż przy starszych filtrach. Teraz zauwazyłem że trzeba wlewać wodę bardziej zdecydowanie i większym strumieniem. Mielimy w biurze zwykłą czarną Wilfą, która jak wiadomo nie jest mistrzynią precyzji, a i tak udaje się zmieścić spokojnie w 2:30-3:00 przy parzeniu 500-600 ml kawy, napar wychodzi smaczny. Ja przeważnie mielę na ustawieniu grubości pomiędzy Drip a Aeropress.
Double Mesh Metal Dripper
Zajrzyj na AliExpress, kupisz coś takiego za $10. Kupiłem, używam i jest okay.
Nie ma czegoś takiego jak "wstępne ustawienie". Młynki nie są identyczne, żarna też mają w różnym stopniu zużyte. Musisz zaparzyć dripa, żeby się przekonać czy jego smak będzie ok. I wtedy, ewentualnie, wprowadzać poprawki.
A najlepiej, kiedy będziesz zamawiał kawę z dobrej palarni poproś o dołączenie próbki zmielonej pod dripa, będziesz miał jakiś punkt odniesienia. W suchych opisach każdy ma na myśli co innego - dla ciebie niby drobny cukier, a ktoś inny uzna, że to już gruz. Próbka nie będzie miarodajna dla twojego młynka, ale da się na jej podstawie jakoś ukierunkować poszukiwania. Kiedy przyszła moja próbka, kawa była znacznie grubsza niż się spodziewałem - mam ją jako referencyjną, a wokół tego eksperymentuję.
https://www.youtube.com/watch?v=OFLaCs99lWY
U mnie to wygląda tak:
Pre 40-50ml / 35-40s
60-80 ml
70-90 ml
95-100 ml
95-100 ml
95-100 ml
Zamykam się w 3:30
Pierwsze po pre polewanie idzie centralnie, drugie na początku centralnie po paru sekundach rozchodząc się lekko w obrębie środka, czyli lejąc od środka robię małe kółeczka, pozostałe trzy już pełne zalewania.
Dzisiaj Kenie zrobiłem tak:
94*C
50/35s
70
80
100
100
100
Panowie (i Panie) witam na forum i od razu proszę o rozwiązanie mojego dylematu.
1. Jak parzycie jasną etiopię (np. w stosunku do ciemnej brazyli)? Czy są jakieś różnice oprócz niższej temperatury (właśnie jakiej? 93? 90? czy nawet mniej sie lepiej sprawdzi)? Jak wyciągnąć z niej najwięcej owych kwiatowo-owocowych smaków? Oraz taka ciekawostka, chodź może mam omamy, ale... zmielona tak samo (to samo ustawienie młynka) jasna etiopia przelatuje dłużej niż standardowe ziarna, czy to jest w ogóle możliwe? I czy wobec tego należy ją grubiej mielić?
2. Już bardziej ogólne pytania. Jakie stosujecie czasy parzenia? Czy jednak najlepiej trzymać się tych ok 3min, czy raczej eksperymentować z czasami powyżej 4min? Dolewać zawsze 2-3 razy, czy np stosować 6 mniejszych dolań (6 tak przykładowo). Zawsze wlewać wpierw połowę, a potem dolewać po trochu, czy np dawać 4 równe porcje? Jest sens np mielić grubiej i lać mniej wody aby maksymalnie wydłużyć czas (do tych 3min), czy raczej prosto i po chłopsku: lejesz 100ml, potem 2x 50ml, a mielisz tak, aby wyszło równo 3min i cała filozofia? Czy istnieje taka korelacja, że jak zmielę drobniej to mam dać np. niższą temperaturę? Albo powiedzmy dłuższy czas parzenia i niższa temp? Od czego w ogóle zacząć eksperymenty (bo dużo tu zmiennych: przemiał, czas, temperatura wody, doza, sposób lania itd.)?
Może dodam: stosuje hario v60 01 doza póki co trzymam się standardowej 12g na 200ml z konewki (czajnik elektryczny z amazona z reg temp), a eksperymentuje z temp/czasem/przemiałem.
Sorry za zalanie milionem pytań, ale nie ma nigdzie tego wyjaśnionego, więc dzięki za rozwianie wątpliwości! ;)
Faktycznie, nikt nic nie mówił... cofnalem się losowo o dwie strony i jest wpis.... Takich wpisów jest w tym wątku mnóstwo. Polecam przejrzeć cały wątek od początku, tak na spokojnie. Jest tu cała masa informacji. Od temperatur, stopnia mielenia, czasów, uzyskow do sposobu polewania i co tam jeszcze można wymyśleć.
Panowie (i Panie) witam na forum i od razu proszę o rozwiązanie mojego dylematu.
1. Jak parzycie jasną etiopię (np. w stosunku do ciemnej brazyli)? Czy są jakieś różnice oprócz niższej temperatury (właśnie jakiej? 93? 90? czy nawet mniej sie lepiej sprawdzi)? Jak wyciągnąć z niej najwięcej owych kwiatowo-owocowych smaków? Oraz taka ciekawostka, chodź może mam omamy, ale... zmielona tak samo (to samo ustawienie młynka) jasna etiopia przelatuje dłużej niż standardowe ziarna, czy to jest w ogóle możliwe? I czy wobec tego należy ją grubiej mielić?
2. Już bardziej ogólne pytania. Jakie stosujecie czasy parzenia? Czy jednak najlepiej trzymać się tych ok 3min, czy raczej eksperymentować z czasami powyżej 4min? Dolewać zawsze 2-3 razy, czy np stosować 6 mniejszych dolań (6 tak przykładowo). Zawsze wlewać wpierw połowę, a potem dolewać po trochu, czy np dawać 4 równe porcje? Jest sens np mielić grubiej i lać mniej wody aby maksymalnie wydłużyć czas (do tych 3min), czy raczej prosto i po chłopsku: lejesz 100ml, potem 2x 50ml, a mielisz tak, aby wyszło równo 3min i cała filozofia? Czy istnieje taka korelacja, że jak zmielę drobniej to mam dać np. niższą temperaturę? Albo powiedzmy dłuższy czas parzenia i niższa temp? Od czego w ogóle zacząć eksperymenty (bo dużo tu zmiennych: przemiał, czas, temperatura wody, doza, sposób lania itd.)?
Może dodam: stosuje hario v60 01 doza póki co trzymam się standardowej 12g na 200ml z konewki (czajnik elektryczny z amazona z reg temp), a eksperymentuje z temp/czasem/przemiałem.
Sorry za zalanie milionem pytań, ale nie ma nigdzie tego wyjaśnionego, więc dzięki za rozwianie wątpliwości! ;)
1,Trudno napisać jednoznacznie, bo parametry parzenia zależą od konkretnej kawy. Ale jasne kawy częściej parzę dłużej i w wyższej temperaturze. No i Etiopia właściwie standardowo dłużej się przelewa. Można to niwelować grubszym mieleniem (z tego nie korzystam), albo intensywniejszym początkowym polewaniem.
2.Przy wyborze czasu parzenia najlepiej kierować się smakiem. Moje dripy to najczęściej 2,5 – 3 minuty, a 4 minuty to Chemex. Podobnie jest z polewaniem. Przy mniejszych dripach więcej porcji wody, a przy większych mniej, ale większych. Drobniejszy przemiał powoduje, że kawa lepiej i szybciej się zaparza. Można skrócić czas parzenia lub obniżyć temperaturę wody, ale przy tym trzeba się kierować smakiem. Innego wyjścia nie ma.
Te 3min najlepiej czy eksperymentujecie na dłuższych np z jasno palona kawą?
Dużo traciszNie zgodziłbym się. Z moich prób tak mi wyszło i trzymam się na razie około 88 stopni, chociaż ostatnio raczej podniosłem temperaturę i niżej nie schodziłem.
Kto tam się zna na fizyce?Pewnie jakiś inżynier. :mrgreen:
Film Jamesa obejrzałem parę dni temu. Mam dość mieszane uczucia. Oczywiście zgadzam się z refleksją o gorącej wodzie i czajnikach. Nie wzbudził we mnie entuzjazmu do użycia łyżeczki, bełtania i kołysania "kawowego błota". Parę razy widać na filmie wydostające się na powierzchnię kawowego ciasta spore bąble powietrza. Moim zdaniem świadczy to o nierównomiernym jednak procesie... Robienie palcem dziury w kawowym pyle też mnie nie pociąga. W metodzie wartkiej strugi pędzącej na środek, taki dołek tworzy się od razu sam, a prądy wody bardzo dokładnie kawę wzruszają i mieszają w całej objętości. Mają tylko inny kierunek -- nie w poziomej, horyzontalnej płaszczyźnie ale od dołu unoszą najdrobniejsze cząsteczki ku górze, okrężnie, wertykalnie.Antonio, przybliżyłbyś swoją metodę? Chętnie bym spróbował sposobu z centralnym zalewaniem twojego autorstwa.
Przy okazji obejrzałem wykład Jamesa na temat zwyciężania w mistrzostwach baristów na przykładzie własnego wystąpienia sprzed lat. Wyraźnie był tym zażenowany ;).
Zawsze daję 20g na 300-330ml wody o temperaturze 94-96 stopni. 60ml wody w preinfuzji 45s -- wodę wylewam na środek stożka, raczej spokojnie, ew. częścią wody delikatnie zwilżam całą powierzchnię. Struga wody skierowana na środek ma dwa ciekawe efekty: doskonale miesza kawowy pył z wodą i jednocześnie zapobiega osiadaniu pyłu na papierowym filtrze, unosi najdrobniejsze drobiny na powierzchnię. Potem dolewam po 70ml i za każdym razem czekam aż woda wsiąknie: czyli waga wskazuje kolejno: 60g, 130g, 200g, 270g i 330g. Całość kończy się, gdy timer wskazuje 2:30-3:00. Zawsze kieruję strugę wody na środek stożka, ewentualnie pod koniec "rozpuszczam" ją na całą powierzchnię.
Ktoś wie jakie filtry będą pasowały do https://www.coffeedesk.pl/product/7021/Brewista-Smart-Brew-Steeping-Filter
Zapach filtrów z rossmanna po otwarciu paczki w miarę neutralny, lekko czuć sklepem z chemią gospodarstwa domowego. Po wyjęciu i rozłożeniu filtra praktycznie niewyczuwalne. Po przelaniu gorącą wodą wydaje się neutralny zapachowo.
Dziwne, że nikt nie poleca chemex :-oJa polecam bardzo, szczególnie w tej cenie 😀. Nie mogę wyjść z zachwytu. Tylko czekam na gości bo dla mnie i dla żony jest za duży. Tak min. 4 kawki trzeba robić. Mam wersję 1,2l. Piękny sprzęt.
albo Brewistowej "kopi" za 2 funciaki???
Kochani, mam takie... głupie pytanie. Jak ogarniacie kawowo większą ilość gości? Powiedzmy 4 - 6 osób.
Jak ogarniacie kawowo większą ilość gości? Powiedzmy 4 - 6 osób.Tak jak już ktoś wyżej wspomniał, albo litrowy french press albo pseudo chemex brewista 1,2l. Ci mniej kawowi goście (mam na myśli tych od kapsułek) zdefiniowali patrzenie kawy w moim wykonaniu jako "alchemię". Rzeczywiście ładnie to wygląda w przypadku chemexa i bardzo dobrze smakuje.
Brewista za dwa funty - chyba mnie cos ominelo?
Dasz dobrą kawę w dobrych proporcjach temu boszowi, to i naparem się odwdzięczy ;)
Każdy poleca to co zna i używaCo jest dobrym prognostykiem, bo pokazuje, że wszystkie te urządzenia dają radę.
Daj znać czy będzie zauważalnie lepiej.
zagwostkę"Zagwostkę" zrobił imć Kmicic Szwedom pod Częstochową tylko użył kiszki z prochem zamiast gwościa do popsucia lufy działa. Zaraz, gwościa? Raczej gwoździa, czyli skąd zagwostka a nie zagwozdka? To nie jest trudne słowo, jego etymologia też jest prosta i jednoznaczna — skąd problem z pisownią?
...
Wylewacie "kawę" z pre-infuzji, jeśli tak to dlaczego ?
Wylewacie "kawę" z pre-infuzji, jeśli tak to dlaczego ?
Wylewacie "kawę" z pre-infuzji, jeśli tak to dlaczego ?
na ktoś i testował Kinto OCT dripperDripper jak dripper, ciut wolniejszy przepływ niż w V60, szczególnie z ich filtrami. Ot tyle. Wszystko można. Jeśli z jakiegoś powodu Ci się podoba, bierz i się ciesz ;) będzie dobrze.
Wylewacie "kawę" z pre-infuzji, jeśli tak to dlaczego ?
Ostatnio w poznańskim Straganie piłem z v60 Coffee Proficiency BRAZIL DE LAGOA. PetardaTam mają EK43. Nie sugeruję, że masz kupić taki do domu, ale niestety, młynek robi różnicę, nie tylko w espresso.
Chemex i French Press to też dobre rozwiązania.
A do tej 60tki, to potrzebny jest jakiś dedykowany dzbanuszek czy niekoniecznie. A jeśli tak, to co polecacie?
No i wróciłem do punktu wyjścia :) A do tej 60tki, to potrzebny jest jakiś dedykowany dzbanuszek czy niekoniecznie. A jeśli tak, to co polecacie? :)mały dzbanek do mleka starczy na początek.
To chyba taki sam "wazon" jak Chemex? ;)Tak, ale pasuje do niego większość filtrów. Melitta, kalita, chemex i v60 w jednym ;)
No I przyszedł - V60-01. Z filtrami do 02 :D
Ostatnio najfajniejsze rezultaty daje mi metoda 1:1:1 Pani Veroniki Galova Vesela, pięciokrotnej(!) mistrzyni barista i brewers (!!!)
1st pour:Start at 0:00 pouring 100gr. of water in circles
Każde zalanie trwa 15-20 sekund.
Wchodzi.
Właśnie tak :)
Pani Veroniki Galova VeselaChyba nie próbowałem jeszcze tego przepisu, ale jestem zachwycony urokiem osobistym, promiennością i pewną skromnością tej dziewczyny. Zdaje się że przeprowadziła się do Norwegii ocieplać tam klimat. Może swoją osobowością zastąpi okolicznym mieszkańcom niedobory słońca :).
W zasadzie to nie ma sensu lać w środek w ogóle ;)
jak się konwertuje taki przepis na mniejszą porcję?
e osoby, poświęcające całe życie kawie, raczej nie są nieomylne ani jakoś specjalnie wykształcone.Aha. A to wykształcenie ma tu jakieś znaczenie? Poza tym Jonathan to naukowiec i go cytowałeś kilkukrotnie na tym forum. I zakładasz, że te cztery osoby które wymieniłem plus znakomita większość zawodników brewers się mylą, a Ty nie? Pogratulować samooceny.
Swoje zdanie i mniemanie zdobyli na prostej analizie prób i błędów.Skąd wiesz? Proszę dowód. Mega kłamliwe stwierdzenie. Ja mogę powiedzieć, że Ty swoje stwierdzenie opierasz na swoim ego. Nawet nie sprawdzone refraktometrem.
Moim zdaniem okrężne "polewanie" ma sens, gdy ciastko kawowe jest płaskie. Wtedy nawet prysznic, jak w Gabi ma sens. Ale V60 to stożek -- wysokość/grubość kawowego ciastka zmienia się drastycznie wraz z odległością od środka. W środku mamy największą, na brzegu zerową wysokość. Moim zdaniem więc, warto zacząć od środka tak, by woda miała szansę dotrzeć do samego wierzchołka.
i jeszcze ogólnie sobie pozwolę, bo wybaczcie koledzy, też powtarzam, że kawa ma przede wszystkim smakować pijącemu ją, ale to nie znaczy, że nie mamy kierować się wiedzą i dążyć do określonych efektów. Parzenie, nazywane przez nas słodko ekstrakcją, ma określony cel i możemy to kontrolować, dobre jest robienie kawy dążąc do określonego efektu. Po to jesteśmy wszyscy na tym forum, żeby wynikowy napój był taki jak świadomie chcemy i takie podejście chcę pokazywać ludziom. Wiedza to narzędzie, ignorancja hmmm
Kilkanaście czy kilkadziesiąt postów temu był opublikowany najlepszy (do tej pory) artykuł dotyczący dripu w naczyniu o pionowych ściankach.Mosz to gdzieś? Bo szukam i nie mogę znaleźć
No właśnie, jak Perger albo Rao już coś powie, to "cholera" nie ma jak tego ruszyć, święte słowa i koniec. Nie tak dawno, Szczympek naśmiewałeś się tego Rao, a teraz masz chyba bożyszce ;). O Jamesie chyba też tam coś niedobrego kiedyś pisałeś...
ale nigdy nie napisałem, że mój przepis jest lepszy boWydaje mi się, że i ja tak nigdy nie napisałem.
Napisałem, że zachowujesz się jak, a nie jesteś jak ;) to duża różnica. Ale nie ważne.A od kiedy to jest przepis Pani Veroniki? Bo ona pokazała jak tak przelewa? Jak tak robię od pół roku i czekam na info z urzędu patentowego o zastrzeżeniu nowej formuły....
Przypominam i ciagle polecam przepis 1:1:1 Pani Veroniki, mojego kolejnego kawowego autorytetu :)
Męczyłem się trochę z pacamara z El Salvadoru, a z tym przepisem wyszło mega słodko i owocowo :)
Napisałem, że zachowujesz się jak, a nie jesteś jak ;) to duża różnica. Ale nie ważne.A od kiedy to jest przepis Pani Veroniki? Bo ona pokazała jak tak przelewa? Jak tak robię od pół roku i czekam na info z urzędu patentowego o zastrzeżeniu nowej formuły....
Przypominam i ciagle polecam przepis 1:1:1 Pani Veroniki, mojego kolejnego kawowego autorytetu :)
Męczyłem się trochę z pacamara z El Salvadoru, a z tym przepisem wyszło mega słodko i owocowo :)
Naprawdę musimy się kłócić i psuć kolejny wątek?
Ja z tak długą i dużą preinfuzją nigdy się nie spotkałem.
Sam mówisz, żeby się nie kłócić, a wbijasz przysłowiowego gwoździa na koniec :) Kłótnie i przekomarzania są częścią for dyskusyjnych. Gdyby nie one to nikt by tu nie pisal i umarło by ono jak każde inne forum pasjonatów, które kiedyś było w sieci. A to jeszcze o dziwo oddycha.
Przepis Veroniki próbowałem, jest ok, ale nie robi aż takiego wrażenia, jak jej rok osobisty na prezentacjachHehe mam tak samo, aczkolwiek pokuszę się o stwierdzenie, że myte Etiopie najbardziej mi smakują z jej przepisu. Wydaje mi się, jak już pisałem wcześniej, że ta metoda podbija słodycz, może się zatem nie do końca sprawdzić w naturalach, bo one są słodkie same z siebie.
to jakaś nowa moda na odwrócony stożek w centrum ? Toroidalny drip ?
Nie mam pomysłu jak mielić...Czemu? Jak dla każdego innego młynka trzeba odpowiednio dobrać ustawienie żaren...
Osobiście powoli odchodzę od Hario na rzecz Brewisty z płaskim dnem, bo przeważnie najbardziej smakuje mi z niej napar. Choć jest moim zdaniem mega topornym zaparzaczem, ze względu na wielką podstawkę, która nie pasuje na większość serwerów. Jednak efekt w filiżance jak dla mnie super. Pełne spektrum aromatów i smaków i świetny balans.
Z plastikowych hario polecam przezroczysty
A czemu chcesz alternatywę? Plastikowe Hario V60Wolę szkło niż plastik - i to chyba jedyny powód
Zazwyczaj przelewam trzy setki, a teraz by się zdało sześć. Jakiś przepis, którego bebok kawowy nie zepsuje? :P
parząc ją w kalicie nie osiągnąłem tak dobrych rezultatów jak w V60.
V60 leci szybciej, dużo szybciej
Różnica w przemiale jest dość spora
Możesz spróbować też tak:Zrobię tak jutro. Rozumiem w kalicie?
Przemiał taki sam jak dla danej dozy przy V60, ja zaczynam od temperatury 94 stopnie:
0:00 - 0:30 Preinfuzja 2,5x doza
0:30 - 0:35 pierwsze zalanie po preinfuzji dynamiczne ok. 40% wody
1:15 - 2:00 wlewasz lejąc spokojniejniej, po spirali resztę wody
Jak dla mnie 5 zalań to bardzo dużo. Po każdym przelewanie się spowalnia.
Tak czy siak, moze po prostu nie siedzi Ci kalita. Nie ma co się zmuszać i marnować kawę. Ja tak mam z Cleverem. Choćbym wszystko zrobił podręcznikowo to i tak coś mi nie pasuje.
Pomimo tego, że już jakiś czas robię kawę. To jakbyś mi powiedział że by zalać wodą zaraz po zagotowaniu, to wszystko miałbym przygotowane, żeby wodą , która właśnie się zagotowała zalać kawę. Dlatego tak jak pisze kulka podanie konkretnej wartości daje nam jakieś stałe odniesienie.Akurat w tym przypadku to lepsze, bo temperatura wody po zagotowaniu na danym ciśnieniu jest stała.
Prosty przykład 3 do 1.
Kawa 20g 20C, woda 60g 100C. Kawa w pre -> mniej niż 80C
A czemu nie spróbować w espresso? 22-23 gram w VST 22, długa preinfuzja i uzysk w okolicach 60-70 gram.
Jeżeli masz czas, może zrobiłbyś eksperymentBardzo chętnie bym robił codziennie eksperymenty, zdjęcia, filmy i animacje wykorzystując wszelkie możliwe media do rozpowszechniania informacji. Rodzina, dom, ogródek i praca wyczerpują większość czasu i energii. Jak uda mi się w tygodniu zrobić mały cupping i opis do niego, to jest już jakiś sukces. :)
Mamy jeszcze Gabi, gdzie zalanie czymś innym niż wrzątek już naprawdę może sprowadzić nas w okolice niskich temperatur. A kawa i z Gabi i Moccamaster zła nie jest.Też tak myślałem, ale gdy testowałem, to nie smakowała mi kawa zalana wrzątkiem w Gabi. Kwestia jest jeszcze wody jakiej użyjemy, bo na wrocławskiej wodzie potrzebowałem przynajmniej 1 stopień wyższej temperatury, aby uzyskać zbliżony rezultat.
Napsiali, że to temperatura kontaktu wody z kawą. Więc w czajniku pewnie 1-2 C więcej.Zdecydowanie łatwiej mierzyć temperaturę wody w czajniku. W domowych warunkach jest to wystarczająca informacja, bo mogę odnieść ją do naparu jaki uzyskałem. W ciągu roku temperatura w mieszkaniu u mnie zmienia się raptem o kilka stopni.
Faktycznie zapomniałem o cieple właściwym (od 3 do 5 razy mniejsze dla kawy), ale trzeba też dodać odparowanie itp.Prosty przykład 3 do 1.
Kawa 20g 20C, woda 60g 100C. Kawa w pre -> mniej niż 80C
Zakładając, że ciepło właściwe wody i kawy jest takie samo Twoje wyliczenia byłyby poprawne. A nie jest takie samo -- różni się pewnie o rząd wielkości na korzyść wody.
Po nasypaniu kawy do kielicha robię dołek w środkuAbstrahując od Twoich problemów, w jakim celu robisz dołek?
Czy to możliwe że zbyt energiczne mieszanie kielichem po ostatnim dolaniu wody zmywa ze ścianek filtra najdrobniejsze cząsteczki kawy, które w efekcie zapychają kielich i dlatego powodują wolniejszą ekstrakcję właśnie w ostatniej fazie?
Im więcej mieszania na płaszczyźnie horyzontalnej (np. łyżką), tym więcej pyłu opada na dno.Rozumiem że opadnie pyłu na dno jest bardziej porządne niż osadzanie się na ściankach?
jedno zalanie po bloomieRozumiem że lejesz ciągłym małym strumieniem aż do osiągnięcia porządanej objętości?
A jakiej kawy używasz teraz? To też ma duże znaczenieAktualnie Kenia Handege AB od Hayba.
...
Najnowsze drippery powinny mieć jedną dziurkę. Kilka lat temu Melitta poinformowała, że będą je preferować, bo dają intensywniejszą ekstrakcję.
...
Były też opisywane według ilości filiżanek, które firma sugerowała z nich uzyskać. 1 x 2 - 2 filiżanki, 1 x 4 - cztery filiżanki. Do dripperów 102 i 1 x 4 pasują takie same filtry, wielkość 4.
plastikowe 1x4 mają dwa otwory i są reklamowane żeby zrobić tak:
Przy wątpliwościach co do pojemności dripperów i wymienności filtrów, korzystałem z takiej ściągi:
W Hario obawiam się trudów
o phin jest idealny rozmiarem i pasuje na filiżankę
Smaki determinuje ziarno dużo bardziej niż sposób przelewania.
Gabi będzie dobrym wyborem, szczególnie jeżeli nie masz konewki.
Do rozważenia jeszcze AP.
Np taki Cilio Drip-Master też się zalewa na raz i zostawia. Wyłącza się sam po czterech minutach.
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20200214/bb51360ce4f29052ecdf444ecb7a0bdf.jpg)
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20200214/e42b5c1b604e1ff152875b0a1566604b.jpg)
Jak wrażenia z używania i smaku kawy?
Tylko wlasnie wydaje mi sie ze jesli chodzi o te parametry to wybieralem gorny przedzial, tenperatura 88-90, a mielenie dosc grube, chociaz ciezko mi powiedziec jakie to jest naprawde grube - w kazdym razie wybieram najgrubszy z przedzialki dla filtra z mojego mlynka, czas parzenia cos kolo 3:30, wiec myslalem, ze kawa wyjdzie raczej niedoparzona niz z ta gorycza i to mnie zastanawia. Mieszac to praktycznie nie mieszam, lekko pare razy machne paleczka w koncowym etapie przelewania i tyle, ale widocznie musze chyba wiecej poprobowac bo narazie zaparzylem te kawy moze z 5 razy.Powtórzę się względem innych, ale temperaturę w górę (i tego na razie bym nie zmieniała - od razu z gazu lub chwilę po) zwiększyć grubość przemiału (oznaczeniem przedziałki sie nie przejmuj) i spróbuj wtedy. Jak chwilę przed 3:00 sie skonczy lać to i tak będzie git. 3:30 to już, jak dla mnie, bliżej górnej granicy.
Clever dripper w wersji Hario, pewnie kilka razy droższy :)Clever widziałam. Czy one działają tak samo?
Hario Switch
Dla mnie clever mógłby być jeszcze lepszy w czyszczeniu, dostęp do dość głębokich rowków na jego dnie jest taki sobie
silikonowy komplet uszczelka+kuleczka z czasem od kawy brzydko zachodzą, to głównie jest estetyczny defekt niż użytkowy.
Ja bym w tym zrobił preinfuzję tak do minuty - spuścił wodę, później przelał normalnie.
Próbował ktoś?Robię tak od lat tak robię.
Nie ukrywam, że apetyt na świetną kawę jest duży.
tym wszystkim chyba najmniejszym problemem jest przyniesienie do pracy butelczyny Żywca Zdrój albo Primavery?Właśnie największym. Bezsensowne zużywanie plastiku...
Ale waga przydałaby się do obu rodzajów chyba.Niekoniecznie. W FP czy Clever wystarczy sobie zaznaczyć markerem, a w aeropressie masz cyferki na boku.
Ja do biura kupiłem przelewową Melittę powystawową za 50 zł, także da się też tak.I jak sie sprawdza z lepszymi ziarnami?
O tutaj podobna na aukcji
https://allegro.pl/oferta/ekspres-przelewowy-melitta-look-therm-timer-termos-9278406604
propozycja od @Antonio (ale drogawa chyba jak do codziennej kawy).
@trez o kantankach wspomniałem ze względu na techniki "polewania" -- nie trzeba tu żadnych cudów ani gęsich szyjek, by efekty były świetne. Im prostsza jest technika pracy, tym lepsze tu mamy efekty. Kalita jest bardzo do kantanków podobna -- nie trzeba się przy niej skupiać na czajniku... Poza tym jest maleńka i ładna, więc do biura fantastyczna -- kobietki przyjdą dla samego wyglądu tego urządzenia ;).
Kup CleverDripper. 6 mc używania w pracy, na zwykłym stoliku, z czajnika elektrycznego byle jakiego. Bez chrumulenia, 4 min i masz kawy ilość kawy jaką tam chcesz.Musze powiedziec, ze ta opcja mnie chyba najbardziej przekonuje - jako troszke prostsze V60. Jednak jest to na tyle zbliżone, że rozważam V60. Ale Clever dripper bardzo mi się podoba - kantaki też super, ale przesadziłem z tą mobilnością i pomieszcze większe urządzenia ;) zaraz ekspres wstawie 😂
Kup CleverDripper. 6 mc używania w pracy, na zwykłym stoliku, z czajnika elektrycznego byle jakiego. Bez chrumulenia, 4 min i masz kawy ilość kawy jaką tam chcesz.Musze powiedziec, ze ta opcja mnie chyba najbardziej przekonuje - jako troszke prostsze V60.
Przy następnym zamówieniu kawy w jakimś sklepie dołoze Clevera :)
Mielicie kawe na 3/4 dni czy zawsze fresh?
Ja mieliłem kawę na 2 dni. Potem miarką doza do Clevera i odpada problem z wagą. Słoiczek za 6 zł z Biedronki czy tam Pepco z gumową uszczelką i stalowym zatrzaskiem (jak butelki z lepszych piw) i kawa jak świeżo mielona ; )
Jakby dobrze poszukał to by i weki po ogórkach w piwnicy znalazł....... i jakie zacne kwaski by się potem doszukał w kawie :ogien:
Czas 4:45. 340 g wody.Gdyby tak zrobić jakiego naturala to raczej byłoby gorzko :)
Wagę też ma jakąs taką jak z Allegro za dwie dychy.Coffee gear - wyglada jak z Allegro, ale kosztuje ~€30 🙄
Tak polewa Scott Rao.Spróbowałem dzisiaj tego sposobu. Całość się przelała w 4:15.
wysoką temperaturę zaparzania.Raczej niską jak na niego. Jeszcze kilka miesięcy temu pisał, ze bloom powinien mieć 93 stopnie... w komentarzach ktoś zwrócił uwagę ze zalewając woda 100 st, bloom będzie miał około 83 stopni. To odpisał ze rozgrzewa metalowy dripper prawie gotujaca się woda i dopiero zalewa woda 100 stopni.
Jaką temperaturę miałeś?Taką jak wyżej napisał @pj.w - 97 stopni.
Dla mnie 97 stopni przeważnie oznacza "zwalcowanie" większości aromatów.To zależy - myte kawki, które rosną 1600/1700 m+ całkiem fajnie wychodzą w 'cieplejszym wrzątku' ☕️
To zależy - myte kawki, które rosną 1600/1700 m+ całkiem fajnie wychodzą w 'cieplejszym wrzątku'Przy przelewie i drobnym przemiale nie spotkałem kawy, która przy mojej domowej wodzie, byłaby smaczniejsza w wyższej temperaturze niż 95 °C. Nie twierdzę że to niemożliwe. We Wrocławiu np. używam wody o temperaturze o 1 °C wyższej. Ale tam jest dużo gorsza woda.
A jaki przepis na 155?Ostatnio ceramiczna 155 idzie u mnie tak:
Fajnie mi się parzy ostatnio w ceramicznej 155. Metalowa 185 tak średnio mi podeszła.
Czyli wcale nie odwrotnie a identycznie ;) nie podchodzi nam 185, a 155 jest fajne. Materiał, z którego wykonany jest zaparzacz - kwestia drugorzędna.Fajnie mi się parzy ostatnio w ceramicznej 155. Metalowa 185 tak średnio mi podeszła.
Mam dokładnie na odwrót, ceramiczna 185 była dla mnie sporym rozczarowaniem, a metalowa 155 Tsubame jest odkryciem.
Ceramiczna notorycznie się zapychała, nawet gdy mieliłem na gruz. Metalowa 155 to zupełne przeciwieństwo, można mielić stosunkowo drobno, a i tak przepływ jest bardzo dobry.
Pod względem smaku Kalita wygrywa u mnie w zasadzie ze wszystkim, jest słodycz, jest owocowość :)
Też lubię małą Kalitkę, aczkolwiek cieszą mnie także wszystkie różnorakie opcje V60, np. taka:@Antonio
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20200924/d1afa9bfb94329acbf1ffca90a8f778d.jpg)
No i namówił. Już od dłuższego czasu myślę o innym driperze, bo V60 trochę mi się znudził... Zobaczymy jak Kalita 155 wypadnie w tym porównaniu.Ja bym brał od razu 185. Parzę codziennie dwa razy po 300 ml z 18 g w 155 i w porównaniu do 185 jest mniej wygodnie... To samo z V60 - ta sama ilość, niby z 01 się da ale 02 daje komfort(pomijam możliwość zalania od razu 300 ml).
Nie ucieka temperatura przy parzeniu?Nie ma gdzie... ;)
https://vimeo.com/user12742198/hariov60
Zmiel w okolicach 22.
jakieś jasno palone Etiopie do 120zł/kg
Skoro tyle to trwało to zwiększać grubość przemiału?A smakuje czy nie? Najważniejsze jest żeby Ci smakowało. Spróbuj zmielić grubiej i zobaczysz jak się zmieni kawa. Rób sobie notatki. Każda kawa będzie w innym tempie spływać. Etiopie przeważnei mają tendencje do przytykania i spowalniania przelewu.
Różnie, to zależy od przepisu i zaparzanych ziarenek, ale też wody. Jednak na ogół nie schodzę poniżej 93. Niższe temperatury stosuje się raczej do ciemniej palonych kaw. ja mam dwuściankowy zaparzacz brewisty więc teraz nie zaparzam jakimiś bardzo wysokimi temperaturami, ale w zwykłej kalicie szklanej raczej zaparzałam wyższą temperaturą niż w v60 te same ziarna.Naturale łatwiej przeparzyć przy wyższych temperaturach (niż 95 stopni )
Dzięki za odpowiedzi.Kilka mniejszych dolewek + lanie okręgami powinno pomóc
Jeszcze jedno pytanie - jak w Kalicie uzyskać flat bed? Nie mogę zakołysać driperem jak w V60, 155 jest też na tyle małe że leje się raczej w jedno miejsce albo po okręgu średnicy 4-5 cm, mieszkania też niby się nie poleca...
36-39 gram.Wow. Dzięki za odpowiedź. Mielisz grubiej niż przy 300ml czy tak samo? Jak długo Ci się przelewa? Btw zaczynam przelewać z temperaturą 96 stopni.
Daję 45g i zastanawiam się czy nie mało, gdyż chyba wychodzi niedopażonaŁatwiej niedoparzyć większą dozę niż mniejszą. Jeśli lejesz za każdym razem po 90 g to jest to za mało ciepła dla takiej ilości kawy, aby się dobrze zaparzyła. Spróbuj dozę 36 , preinfzuję koło 90g a potem dość intensywnie i do ok 50% wody w pierwszym zalaniu po preinfuzji. Resztę możesz dzielić na porcje albo jednym spokojniejszym zalaniem potraktować.
Fajnie, jakby woda się _nie_ zagotowała wcześniejDlaczego? Słyszałem o tym, ale nigdy nie znalazłem rzetelnej odpowiedzi.
Temperatura w protokołach cuppingowych w okolicach 93 °C nie wzięła się znikąd.Na sca training mówią ze właśnie z pupy, a właściwie z uproszczenia do 200F, żeby nikt się nie musiał głowić jaka to była temperatura ;)
Na sca training mówią ze właśnie z pupyJa nie wnikam skąd poszczególni ludzie biorą swoją wiedzę. Jednak patrząc na ich poczynania, takie źródło może występować i to nawet nie tak rzadko.
Ja nie wnikam skąd poszczególni ludzie biorą swoją wiedzę. Jednak patrząc na ich poczynania, takie źródło może występować i to nawet nie tak rzadko.Niestety w internecie to najpopularniejsze źródło, szczególnie wśród spiskowców, ale to inny temat.
Jednak jak pokazywały badania, które niedawno przytaczałeś. Można te same aromaty wydobyć zarówno przy 93 jak i przy 90 °C. Kwestia przeprowadzenia odpowiedniej ekstrakcji.Tak, tylko nie rozmawiamy o temperaturze tylko o gotowaniu i przestudzeniu albo niedogotowaniu wody. Większość źródeł to tak jak pisze @trez ”wydaje mi się/myśle/chyba”. Próbowałem kiedyś rozgrzać wodę do 95 stopni w jednym czajniku, a w drugim zagotować i poczekać aż ostygnie. Zaczekałem aż obie ostygną do 40 stopni i nie zgadłbym która jest która. A w kwestii wody jestem dość wyczulony.
Podałem dwa konkretne powody dlaczego woda po przegotowaniu zmienia smak, dwa ogólne fakty, które myślę, że tłumacza dlaczego może nam inaczej smakować przed i po gotowaniu.
... Konewka ma bardzo mały (żaden?) wpływ na to jak szybko kawa się przelewa, jest po to żebyś lepiej kontrolował strumień, ...
nie jest konieczna żeby mieć dobry napar, problem może być raczej z powtarzalnością, ale tym się na razie nie przejmuj.
... jeśli kawa jest gorzka to możliwe że lejesz za gorącą wodę.
A kawę sypiesz świeżą czy marketową?zakładam tylko świeżą, chodź kiedyś wsypałem w dripa mielonkę zwaną d'oro made in biedronka, powiedzmy, że ciekawie nie było :D
Faktycznie konewka nie jest obowiązkowa, ale niezwykle ułatwia, polecam pooglądać youtuby hoffmana i scota rao, metody z wysokim stanem wody i kołysaniem dripa są łatwiejsze w polewaniu, więc tez łatwiejsze bez konewki. Natomiast powtarzalnością się przejmuj, bo jak każda kawa będzie wychodzić przypadkowo inaczej, to się nigdy nie nauczysz i nie opanujesz. To w sumie ogólnik niezależny od metody, zawsze trzeba mieć powtarzalność, żeby móc świadomie zmieniać i poprawiać
chyba pod warunkiem, że przelewa się fest ciemno wypalone kawy, to może się tak coś podratuje. Parę stopni celsjusza jako tuning smaku to jedno ale gorzko/cierpko/niedobra kawa może oznaczać raczej nadekstrakcję ale większy wpływ będzie miał czas przelewu, agitacja czy pokanałowanie.Dobrze myślę, że w przypadku nadekstrakcji powinienem zmodyfikować mielenie na jednak trochę grubsze?
Bardzo spłycasz dripowe parzenie, a to jest specjalistyczne forum. Znaczenie ma nie tylko woda, także ilość porcji, sposób polewania, wzbudzania przemiału itp.Jeśli jest to odpowiedź na moje posty to bardzo chętnie dowiem się, co i w jaki sposób mogę poprawić. Jak zaznaczyłem, dopiero się uczę i każda rada będzie cenna. Mam świadomość profesjonalizmu osób udzielających się na tym forum, dlatego też chciałbym skorzystać z porad osób dużo bardziej doświadczonych.
Bardzo spłycasz dripowe parzenie, a to jest specjalistyczne forum. Znaczenie ma nie tylko woda, także ilość porcji, sposób polewania, wzbudzania przemiału itp.Jeśli jest to odpowiedź na moje posty to bardzo chętnie dowiem się, co i w jaki sposób mogę poprawić. Jak zaznaczyłem, dopiero się uczę i każda rada będzie cenna. Mam świadomość profesjonalizmu osób udzielających się na tym forum, dlatego też chciałbym skorzystać z porad osób dużo bardziej doświadczonych.
no w poprzednim poście pisałem :)Faktycznie, jakoś mi to umknęło ::) Hoffmana już znam, nawet kilka filmików obejrzałem i przyswoiłem, natomiast pozostałych panów nie znam. Spróbuję szybko nadrobić zaległości i wdrożyć w życie. Wielkie dzięki za solidną dawkę wiedzy.
Jeśli jest to odpowiedź na moje posty to bardzo chętnie dowiem się, co i w jaki sposób mogę poprawić.Kup konewke Mellita za 60 zł i zacznij próbować. Tyle.
Trochę się ze mnie podśmiewają, ale jak ktoś nie "siedzi" w temacie to nie wie jaka jest różnica ;) Powiedziałem, być może przyjęli do wiadomości, robię swoje po swojemu.
A czego tu się bać? W poprzedniej firmie cały czas się ze mnie śmiali niektórzySą charaktery, które nie wychylą nosa przed szereg, aby tylko nie narazić się na śmieszność w oczach ogółu. Wcale nie jest ich tak mało. Ale nietuzinkowe hobby dla nietuzinkowych ludzi kropka
które nie wychylą nosa przed szereg, aby tylko nie narazić się na śmieszność w oczach ogółu.To już skrajność z obu stron, zakrawajaca na jakieś zaburzenia 😳
Są charaktery, które nie wychylą nosa przed szereg, aby tylko nie narazić się na śmieszność w oczach ogółu. Wcale nie jest ich tak mało. Ale nietuzinkowe hobby dla nietuzinkowych ludzi kropkaNa to nie ma rady, tak są u nas traktowane mniej typowe hobby i z tym nic nie zrobimy. Powiedz, że lubisz wysokogatunkowe whisky to nie będą się śmiać, zacznie się raczej od poznania ceny a skończy na dolaniu coli, bo "nie czuć różnicy" albo "niedobre". Nic nie poradzisz, robić swoje i się nie przejmować - jak nie przeszkadza innym to czym się przejmować ;) A jak nie ma miejsca to można wziąć Gabi albo Aeropress i trzymać na biurku czy coś, nie będzie zabierać miejsca. Ja się nie przejmuję :)
W dalszym ciągu nie mam konewki (jest w planie)
Może smaki tej kawy Ci po prostu nie podchodzą.
Kubki zżarte kilkunastoma latami palenia, ostrym żarciem i mocnym alko, raczej średnio się nadają do wyczuwania nuty migdałów czy też bułeczek z dżemem
Strasznie naciągana teoria.
I odbiorca, który zaczyna przygodę, wkurza się, że parzy i parzy, a dżemu borówkowego jak nie było, tak nie maCoś w tym jest, te profile sensoryczne kaw mocno mieszają w głowie, mimo że nie nastawiałem się na odwzorowanie wszystkiego co wyczytałem w opisie danej kawy ;) Mimo wszystko miło by było poczuć cokolwiek z tego co piszą.
Mimo wszystko miło by było poczuć cokolwiek z tego co piszą
Kubki zżarte kilkunastoma latami palenia, ostrym żarciem i mocnym alko, raczej średnio się nadają do wyczuwania nuty migdałów czy też bułeczek z dżemem
Strasznie naciągana teoria. Ja bardzo lubię ostre przyprawy jak i mocniejsze alkohole pow. 40% i nie mam problemu z wyczuwaniem aromatów. Osoby zdobywające mistrzostwa cup tasters też często są palaczami, miłośnikami ostrej kuchni i nie specjalnie stronią od alkoholu.
Ja bym raczej stawiał na to, że Dawid nie polubił się z tą kawą, skoro z cuppingu wychodzi mu też niesmaczna.
Osobiście znam dwóch World cup taster Champions i oboje musieli rzucić palenie, żeby coś osiągnąć Chyba na coffeedesku był tez wywiad ze znanymi roasterami i tez żaden nie palił, a kilku rzuciło gdy zaczęło prace w kawie.Ja znałem jednego co aktywnie palił i wciąż dobre miejsca zajmował.
Ostre przyprawy nie są polecane zaraz przed treningiem/zawodami natomiast wręcz zalecane w diecie.
Picie alkoholi (whiskey czy wino) są wręcz niezbędne dla rozszerzenia palety.
Także fakt, naciągana teoria
do dzbanka wlewaj wrzątek a i sprawdź, czy nie warto go wpierw nim rozgrzaJeśli nie rozgrzeje się naczynia temperatura spada koło 10 - 15 stopni, oczywiście różnie, w zależności od ilości wody i masy naczynia. Więc na pewno warto wpierw wlać rozgrzać naczynie, przelać tą wodą filtr, a dopiero potem nalać wrzątku. Dużo wolniej spada temperatura jeśli naczynie ma pokrywkę. np czajniczek do herbaty.
przez pomyłkę kupiłem filtry v60-1 zamiast v60-2Jutro chyba spróbuję 155 z Kality w Origami M, jak będzie sukces, to dam znać
dają radę - nic się nie zmieniła charakterystyka naparu - a parzyłem już 20g/330ml
Wątpię, by zmniejszenie temperatury zaparzania o kilka stopni miało tak drastyczny skutek. Musiałeś zmienić coś jeszcze albo "Kolumbia medium" nadaje się do zmiany.
Przemiał był drobniejszy, ale tu raptem o 2 małe kropki na JxPro.Na ile ustawiasz młynek do V60 (ja używam starych filtrów pakowanych po 40) przy przelewach 500ml? Ja operuję ok. 3,5 obrotu, dla Etiopii dobijam do 4 obrotów żeby zamknąć się w 3 minutach metodą Hoffmana.
Na ile ustawiasz młynek do V60
Stopni było 10, więc moim zdaniem sporo mniej. I zgadłeś. Przemiał był drobniejszy, ale tu raptem o 2 małe kropki na JxPro. Azali byłby aż taki efekt? I czemu do wymiany? :)
Który rozmiar filtrów Chemexa pasuje do V02?
Który rozmiar filtrów Chemexa pasuje do V02?żaden ;)
żaden ;) ... albo każdy ;) ale musisz uważać - bo jest naprawdę duży i ciężki
przykładzie ma tds 1.36, generalnie spoko ale to tylko ilość kawy w kawie, jak spojrzymy, że powstało to z 20/300 w 5minut, to pomimo, że nie wiem ile wody w fusach zostało ale mogę w kalkulatorach oszacować ekstrakcję na ~17.4% - 17.7%, czyli ta kawa jest poprostu nieco underextracted.
Kostaryką anearobic. Szczególnie przy tej drugiej jestem zadowolony bo do tej pory nie przepadałem za tą obróbką.Bo anaerobic to cynamon goździki itp. Ta metoda polewania nie poprawia smaku kawy tylko sprawia, że jest go mniej. Innymi słowy nie robi kawy dobrej tylko mniej gorszą, a to nie o to chodzi.
Zostałem obdarowany urządzeniem hario decanter, czyli po prostu V60 02 z naczyniem podobnym do chemeksa, używam standardowo z filtrami do v60 02,ale czemu miałbym nie spróbować z filtrami chemeksowymi? No aż się prosiKtóry rozmiar filtrów Chemexa pasuje do V02?żaden ;)
możesz próbować do v03
albo każdy ;) ale musisz uważać - bo jest naprawdę duży i ciężki
Sami mówią, że to wzorowane na starym japońskim sposobie, do którego próbuje się trochę na siłę dorabiać fizyczne zjawiska.Zgadza się, ale ja tego nie znałem.
W tych czasach wystarczy nagrać ładny film, dodać miłą muzyczkę, ładnie zmontować i gadać głupoty, a ludzie i tak uwierzą, bo przy ładnym obrazie nie ma chęci weryfikacjiTroszku popłynąłeś. Właśnie chodzi o to, że zweryfikowałem - wręcz organoleptycznie. Zdaje się, że najważniejsze w kawie (i czymkolwiek innym zresztą też), że mi smakuje, nawet jeśli jest niedoparzona i kwaskowata. W każdym razie te dwie kawy które akurat mam/miałem smakują mi bardziej w ten sposób niż z Hoffmana, Rao czy z Clevera i kallity. Może mało w tym finezji, z geekowego punktu powinna wyjsć lura - trudno - mi smakuje. Zaskoczyło mnie to pozytywnie, więc się podzieliłem opinią i rekomendacją - może komuś też podpasuje.
a najbardziej, żeby hario nie sprzedawało tych starych i dobrych filtrów w pudełkach po 40sztTo akurat się ziści, bo skończą się i te zapasy pakowane po 40 szt. i będą już tylko nowsze.
Z drugiej strony do mycia filtrów zużywa się dość sporo wody i detergentu, nawet jak olejki i osad czyścić w zmywarce, przy okazji mycia reszty naczyń, to i tak trzeba go wpierw solidnie przepłukać.Po zmywarce można filtr wyrzucić do kosza. Wyraźnie czuć zapach detergentu - popełnilem ten błąd i dlatego na kilka lat odpuściłem skarpetę.
Po zmywarce można filtr wyrzucić do kosza. Wyraźnie czuć zapach detergentu - popełnilem ten błąd i dlatego na kilka lat odpuściłem skarpetę.
...
zwróć uwagę przy polewaniu, bo z niektórych metalowych potrafi woda, powyżej fusów, dość uciekać bokiem.Zauważyłem, że to się dzieje, więc jakby wymusza dolewanie małych porcji i czekanie aż spłyną. Dla mnie to nie jest jakiś duży kłopot. Postaram się zrobić porównanie papier vs filtr, ale to muszę mieć dobry dzień albo kogoś zaprosić, żeby tyle kawy naparzyć.
Od zamieszania z wprowadzeniem nowych filtrów minęły już dobre 3 lata, a mimo to stare pakowane po 40 są ciągle dostępne. Nie wydaje mi się żeby mieli aż takie zapasy, wszystko wskazuje na to że cały czas je produkują.a najbardziej, żeby hario nie sprzedawało tych starych i dobrych filtrów w pudełkach po 40sztTo akurat się ziści, bo skończą się i te zapasy pakowane po 40 szt. i będą już tylko nowsze.
Pomocy z Kalitą. Już męczę kilka osób, w tym @mr_blend
Próbowałem wielu metod, ale nie mogę dojść do ładu z spowalniającym przepływem.
Nieważne czy zmiele na Comandante (poruszałem się od 25 do 30 kliku) czy Niche to około 02:30 minuty przepływ spowalnia, filtr się zapycha i jest kicha.
Przestałem mieszać, ruszać dripa czymkolwiek, robić spin itd. - nie dało to za dużo.
Temperatura wody czy 93 czy 97 stopni podobnie.
Materiał - metalowa, ale Tsubame, czyli nie powinna mieć tych problemów.
Zastanawiam się nad dwoma opcjami:
1. Źle polewam lub jeszcze nie odkryłem jakiejś metody
2. Założyć sitko od herbaty jak Rao, żeby filtr się nie przyklejał do dziurek - czy ktoś ma jakieś sprawdzone czy kupić w zwykłym markecie i wyciąć?
Materiał - metalowa, ale Tsubame, czyli nie powinna mieć tych problemów.
Rozwiązanie jest bardzo proste. Kup Brewista Smart Brew Hourglass. Masz i v60 i Chemex w jednym ;)
EDIT: z nowości jest jeszcze https://global.hario.com/drip-assist.html
wyciągnąłem z zanadrza metalowy filtr E&B Lab (IMS). Ależ się zdumiałem, że woda przelatuje przezeń bardzo szybko.
Pytania o konstrukcję tego filtra. Ścianki są jednowarstwowe? W dnie jest jeden otwór czy więcej? Pytam, bo mam metalowy filtr z Duki, który spowalnia ekstrakcję.
0:00-0:30 - 50ml@Szczympek w jakim czasie woda się przelewa, a w jakim kawa "odgazowuje"/pęcznieje? Pytam w kierunku czy nie powoduje to, że woda szybciej przelewa się po tym drugim namoczeniu i nie powoduje że kolejne zalania też są już inne niż przy tylko 1 namoczeniu.
0:30-1:00 kolejne 50ml (100ml total)
Ostatnio eksprerymentuje z... podwójną preinfuzjąCzyli tak naprawdę obniżasz temperaturę ekstrakcji, gratuluję, czyli jednak kawa nie musi być w jak najwyższej temperaturze zaparzana :)
Podczas „pierwszej” pęcznieje mocniej, ale woda szybciej przepływa niż podczas „drugiej”. Zreszta można nazwać to pierwszym zalaniem tylko małym ;)0:00-0:30 - 50ml@Szczympek w jakim czasie woda się przelewa, a w jakim kawa "odgazowuje"/pęcznieje? Pytam w kierunku czy nie powoduje to, że woda szybciej przelewa się po tym drugim namoczeniu i nie powoduje że kolejne zalania też są już inne niż przy tylko 1 namoczeniu.
0:30-1:00 kolejne 50ml (100ml total)
Aha.Ostatnio eksprerymentuje z... podwójną preinfuzjąCzyli tak naprawdę obniżasz temperaturę ekstrakcji, gratuluję, czyli jednak kawa nie musi być w jak najwyższej temperaturze zaparzana :)
To smialo próbuj, nie widzisz przecież nic złego w ekstremalnie niskiej ekstrakcji.Widzisz różnica jest taka, że ja mówię o faktach, a Ty mówisz o swoich projekcjach. Nigdy nie napisałem, że w tamtej ekstrakcji do której nawiązujesz nie ma nic złego. Jednak cel przeprowadzonego eksperymentu był inny, a czas ograniczony, co Tobie bardzo trudno zrozumieć.
Widzisz różnica jest taka, że ja mówię o faktach😂😂😂
...
0,01 stopniaRóżnica będzie znacznie większa niż 0,01 stopnia, bo jak masz sytuację
Porównuję kawki z dwóch palarniCzy to te samo ziarno czy zupełnie różne W sensie kraje i rodzaje obróbki?
To, ze spadnie to fakt, tylko czy jeśli spadnie o 0,01 stopnia to czy ma to jakiekolwiek znaczenie?No więc wracam do tej kwestii, po wykonaniu kilku pierwszych pomiarów. Tak wygląda wstępnie to co wydawało Ci się 0,01 stopnia. Kilka stopni w pierwszej fazie zaparzania, średnio 2 stopnie przez całą ekstrakcję.
Na dodatek jakby go odwrócić stożkiem w górę to będzie robić dokładnie to samo co Lily.Jak odpowiednio usadowisz i się zaprze o ząbki to nawet. W Lily jest jednak lepsza stabilność stożka.
przemiał między 7 a 8 na k-plus
macie ulubione kawy do V60? lubię słodkie.
ziarna Etiopii Guji Natural mamy teraz z dwóch źródeł: Buku i Burtukaana
ostatnio próbowałem to Kenia Nyakabugi od Antonio
przemiał między 7 a 8 na k-plus
te japońskie pakowane po 100 w folii tragiczne nie są, grubsze i wolniejsze ale bez dramy, a niektórym mogą nawet bardziej przypasować.Dokładnie tak, przesiadłem się z tych pakowanych w kartonik po 40 sztuk na te japońskie i tez są świetne. Używam tych samych przepisów, dla niektorych kaw może klik grubiej, nie wiem o co ta cała dramaturgia
Ok, czy oprócz Hario znacie jakieś inne marki, pod którymi można dostać takie stożkowe filtry?
Ok, czy oprócz Hario znacie jakieś inne marki, pod którymi można dostać takie stożkowe filtry? Jak to jest? Czy Hario ma tutaj wyłączność i patent?Origami są podobne do pudełkowych Hario, warto je wyrzucać jak jeszcze siedzą w dripie, bo czasem zdarza im się przerywać... Natomiast w smaku podobnie
Gabi Master żony się rolzeciał.
Czy jest coś nowego na rynku, typu, wlej i zapomnij?
Oxo Good Grips.Nie do dostania w PL. Przynajmniej na pierwszej stronie googla.
Ok, czy oprócz Hario znacie jakieś inne marki, pod którymi można dostać takie stożkowe filtry? Jak to jest? Czy Hario ma tutaj wyłączność i patent?
Oxo Good Grips.Nie do dostania w PL. Przynajmniej na pierwszej stronie googla.
Czy są jakieś zamienniki filtrów do v60-02 w cenie 10 zł za 100 sztuk lub taniej?
jak w mniejszych, kartonowych opakowaniach.Obawiam się, że to mało prawdopodobne. Bo te w małych to były te same co stare japońskie 100W, które się zmieniły, bo zmieniono wytwórcę. Pudełka 40 zostały na stanie ze starej fabryki. Chyba że udało się to przywrócić..
Bo te w małych to były te same co stare japońskie 100W, które się zmieniły, bo zmieniono wytwórcę.
Bo te w małych to były te same co stare japońskie 100W, które się zmieniły, bo zmieniono wytwórcę.
Jakoś nie chce mi się wierzyć w zapas filtrów zgromadzony na kilka lat. A denerwuje mnie takie samo oznaczenie filtrów mimo różnej przepuszczalności.
Jakoś nie chce mi się wierzyć w zapas filtrów zgromadzony na kilka lat.A ja uwierzyłem jak zacząłem sprawdzać gdy u nas się kończyły. Okazało się że bodajże w stanach skończyły się dwa lata wcześniej, a w Australii chyba jeszcze rok wcześniej.
Widziałem na internetach test gościu robił i ewidentnie problem szybkości filtrów skorelowany był z ich oznaczeniem. Jak znajdę gdzieś linka to wstawię...Jakoś nie chce mi się wierzyć w zapas filtrów zgromadzony na kilka lat.A ja uwierzyłem jak zacząłem sprawdzać gdy u nas się kończyły. Okazało się że bodajże w stanach skończyły się dwa lata wcześniej, a w Australii chyba jeszcze rok wcześniej.
"W" w kartoniku i "W" w folijce miały inną przepuszczalność.Kilka lat temu miały tę samą, bo to były te same filtry ,z tej samej fabryki. Potem Japońskie VCF-02 100W się zmieniło. Mam jeszcze kilka tych starych zostawione dla porównania.
Gabi Master żony się rolzeciał.
Czy jest coś nowego na rynku, typu, wlej i zapomnij?
Czy zostaje tylko Gabi?
z lilydrip każdy papierek dostaje skrzydeł
A propos filtrów:To chyba najgorszy filmik na kanale. Jest zupełnie bez sensu. Powinien sprawdzić jak smakuje woda po drugim przelaniu, nie po tylko po jednym. Bo jeżeli po drugim tez czuć papier to cała teoria o filtrach upada
https://www.youtube.com/watch?v=0uggibTY0AE
Znacie jakieś nienajgorsze kawy do drippa za 60-80 zł/kg?https://www.2cafe.pl/kawa-kolumbijski-przelew-250g
Znacie jakieś nienajgorsze kawy do drippa za 60-80 zł/kg?
Znacie jakieś nienajgorsze kawy do drippa za 60-80 zł/kg?
ciągle jest taki sam problem, że muszę przerywać, bo ostatnie na oko 50 ml w ogóle nie chce skapywać.
Jak dla mnie na wyjazdy najwygodniejszy jest AeroPress
koniec końców zamówiłem Hario na spróbowanie, mam silne wrażenie że może być pomocny jak się nie ma "precyzyjnego czajnikaZa tę cenę to rozsądna opcja. Na pewno będzie lepiej niż rondelka.
chyba Hario najgorzej wypada
No i pamiętajmy, że kupowanie sprzętów do kawy i same pocie dobrej kawy to dwa różne hobby
I jak tam z assistem? Dogadaliście się z urządzeniem? Jakieś propozycje przepisów?
Hejka,
mam pytanie odnosnie Drip'a V60 i przepisu który jest podany (przez sprzedawce) do tej kawy. Mam pewne wątpliwosci albo moze niezrozumienie tematu bo jestem początkujacy w tym temacie (w sensie przelewów z V60) :P
Kawa taka:
https://haybcoffee.pl/produkt/sie-przelewa-owoc/
I wg przepisu:
KAWA
18g
MIELENIE
23. klik (Comandante)
WODA
300ml / 96*C
PREINFUZJA
60ml / 40s
CZAS
2:45-3:00
Zalania do 150/300ml w 0:40 i 1:15, koniec w 1:45. Po każdym zamieszać driperem dwa razy.
Czas 2:45-3:00 i to co jest poniżej jakoś mi się nie spina albo zle rozumiem.
Bo robię to tak:
Preinfuzja - 60 gr i czekam do 0:40 , w 0:40 dolewam do 150gr, w 1:15 do 300 gr (nie za duzo na koniec?) i potencjalnie powinno mi skapac wszystko w 1:45 (tak nie jest) no i co z tym czasem 2:45-3:00?
Chyba ze powinno być to tak, ale nie jest to napisane:
1. Preinfuzja - 60gr (do 0:40)
2. w 0:40 - dolewka do 150ml
3. w 1:15 - dolewka do 225 (polowa pozostałej połowy do 300)
4. w 1:45 - dolewka do 300 i do 2:45-3:00 powinno wszystko skapać
Prośba o pomoc w rozkmince, bo albo ja mam problem ze zrozumieniem tego przepisu, ale faktycznie jest nie jasno opisane?
Na razie dostrzegłem tylko, że każda kawa ma inny czas przelewu przy tych samych parametrach.Tak będzie, różne kawy i różne kraje pochodzenia oraz obróbki będą skutkowały innymi czasami parzenia. Jeśli kawa jest smaczna nie ma potrzeby do korekt czy zmian.
Co ciekawe, w tym samym przepisie jeśli nie poczekam do pełnego spłynięcia wody tylko dolewam wodę gdy poprzednia partia nie spłynie jeszcze całkiem to czas parzenia wydłuża mi się do około 4 minut lekko. A jest to bardzo dziwne bo na logikę spodziewałbym się skrócenia tego czasu.Jak dolewasz kiedy jest woda to nie wzbudzasz kawy na tyle zbytnio by przyśpieszyć. Polewając na kawę bez wody po spłynięciu ziarna podnoszą się do góry i woda szybciej spływa.
Najlepsza jest metalowa Kalitka ;).A w czym jest lepsza od szklanej? Szybkim nagrzewaniem? Czy po prostu w tym że można upuszczać bez szkód :D
metalowe nadają się ino na InstaChyba, że są to składaki typu Pourigami lub tzw. open-air "druciaki". Obie te idee bardzo lubię.
Z tego co rozumiem to ma umożliwić włożenie filtrów z kality do stożkowych driperów,Dokładnie umożliwia łatwe użycie. Ja już od dawna używam tego rozwiązania tylko w nieco innej formie. https://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=55.msg235461#msg235461
Jakiś czas temu widziałem sporo tego typu sprzedawanych jako turystyczne na aledrogo.
A piłeś kawę z kantana?
Pourigami jest super do bibułek V60.
Choroba znowu nabrałem ochoty na kawę.
Nie odważył bym się napić czegoś z tak tanio wyglądającego chińskiego plastiku
W końcu doczekałem się własnego Orea V3 i pierwsze wrażenia są jak najbardziej pozytywne. Postawiony obok V60-02 (plastik) i Kalita 185 (szkło) jest najmniejszy i najlżejszy. ...
Wydaje mi się ta kulka niehigienicznym (wymagającym dodatkowej pracy) i zbędnym przedsięwzięciem.Jeśli ta kulka jest niehigieniczna, to co powiedzieć o materiałowych filtrach hario ;)
o i pochwalę się nielegalnymi technikami baristycznymi xD filtr z kality, zaparzacz orea, serwer harioCzy nie ma ryzyka że zassie zaparzacz?
Zaryzykowałem, nie wpadł. Ale musiałem go nożem podważać, żeby wyszedł.o i pochwalę się nielegalnymi technikami baristycznymi xD filtr z kality, zaparzacz orea, serwer harioCzy nie ma ryzyka że zassie zaparzacz?
chyba warto, żebym się i tym dripperem zainteresował
porozglądałem się wkońcu i dość ciężko kupić tego drippera, chyba najlepiej w francuskim
"co tu tyle kosztuje?Marzenia, one najlepiej się sprzedają. ;)
Ale jest ładny i ładnie się nazywa
Mam pytanie, ostatnio przelew (V60) mi zaczął się o wiele szybciej robić, tak o minutę szybciej przelatuje i jest niedoparzona.
P.S. nadal nie wiem czy wierzyć w to, że papier w Holandii na licencji Hario robią inny niż w Japonii Ale może ktoś tutaj też to potwierdzi.
To są takie jak dodawane do zestawu, najwolniejsze, z Holandii.
https://www.konesso.pl/product-pol-3976-Filtry-papierowe-Hario-V60-02-100szt.html
Jeśli chcesz zaparzać kawę jak wcześniej, to po prostu kup je i ciesz się dalej ulubioną kawą. :)
bo mieszam strugą wody a nie łyżką.Czy to aż tak nie oczywiste ? ktoś naprodukował trochę śmiesznych łyżek ktoś inny musi to zareklamować (padło jak padło) po ty by jeszcze ktoś inny mógł to sprzedać.
czy jak robicie swoje przelewy to dązycie do 500ml w serwerze (pewnie trzeba zalac jakies 550ml) czy przelewacie 500ml i nie zwracacie uwagi ze naparu jest troche mniej?30g zmielonej kawy zalewam 500g wody. Część wody zostanie w kawie(fusach).
Kawa zmielona przy ekstrakcji wciąga mniej więcej 2x tyle wody ile sama waży. Przy standardowych 6 g kawy na 100 g wody, tracisz około 12 g wody w trakcie przelewania. Czyli przy 500 g wody przelanej, 60 g zostaje w kawie, a naparu masz ok. 440 g.
Żeby uzyskać ok. 500 g naparu musisz zalać 35 g kawy 570 gramami wody.
czy chodzi o to, ze dając 35g kawy nie zaburza się proporcji 6g na 100ml ?Ta proporcja jest ledwie dość uniwersalną propozycją, dobrym punktem wyjścia. Warto próbować gęstszych proporcji, bo bardziej wodniste chyba nie mogą być smaczniejsze...
Mi najbardziej smakuje metoda z etykiety HAYB'a
18g/300
23klik w C40
prefinfuzja 40s/60g + do 150g, a potem w 1:15 zalewam resztę. Nie kontroluje tak temp wody gotuje w czajniku i przelewam do nagrzanego dzbanka, ale jak kiedyś sprawdzałem termoparą to jestem w okolicach 94st wtedy
Tak mi smakuje najlepiej.
żywiecki kryształ. Tego się nie spodziewałem, ale woda to jedyna zmienna względem poprzednich przelewów, a czas przelewania skrócił się o prawie 20 sekund.Bo to rzadka woda była :D
Czy ktoś z Was spotkał się z tym, że woda ma tak znaczący wpływ na szybkość "przelania się" przez kawę?Temperatura wody, mieszanie, sposób polewania - to wszystko ma wpływ na prędkość przelewania.
Temperatura wody, mieszanie, sposób polewania - to wszystko ma wpływ na prędkość przelewania.
Czasami wystarczy napić się smacznej kawy, nie zważając na to, jak została przygotowana.Zawsze to mówię :).
Clever to wg mnie poroniona idea ;). Może nie poroniona ale nie daje prawie żadnej satysfakcji z pracy.Też tak to odbieram. Natomiast co innego V60 - daje sporą ilość możliwości zaparzania, co dla niektórych jest kłopotliwe, natomiast ja dobrze się bawię czerpiąc garściami smaki uzyskiwane przez różnorodne zaparzania
Clever to wg mnie poroniona idea
Może jest i łatwiej, ale nie lepiej.
W cleverze, łatwo po prostu o powtarzalność i zadowalające efekty. I to są jego główne zalety,Na pewno, ale chyba też nie brak takich zalet w przypadku V60 -- gdy postępujemy zawsze tak samo, to i powtarzalność mamy.
Ja polecam coś z płaskim dnem. Moim zdaniem najłatwiejsze w opanowaniu i najsmaczniejsze.
Kalita, która czasami bywa kapryśnaTe falbankowe, delikatne filtry... Najwięcej mają uroku.
Orea V3 i temat można zamknąćTo takie trochę krzywdzące dla pozostałych sprzętów :)
To takie trochę krzywdzące dla pozostałych sprzętów
Ja polecam coś z płaskim dnem. Moim zdaniem najłatwiejsze w opanowaniu i najsmaczniejsze.
Orea V3 i temat można zamknąć :) Dobre rezultaty w filiżance i duża powtarzalność. Do tego wybacza więcej niż Kalita, która czasami bywa kapryśna.
W Orea można zalać byle jak, a i tak otrzyma się zadowalającą kawę.
Może ktoś używa do V60 filtrów Timemore Japanese. Jakie opinie w porównaniu do Hario "W"?@WS
Z ciekawości użyłem dziś Clevera. Wrzuciłem 20g kawy na przepłukaną bibułkę, zalałem 250ml wody i zostawiłem
Wygląda jak nowy .
@kacperb a jak porównasz B75 do V60? Są jakieś wyraźne różnice w smaku, któryś jest bardziej lub mniej "upierdliwy" w obsłudze?Bezpośrednio nie porównywałem kawy z V60 i B75, ale i jeden i drugi nie przeszkodzą Ci w zaparzeniu smacznej kawy. Z przewag timemora to mniejsze rozmiary, brakuje mi może opcji mycia w zmywarce - przy żebrowanym wnętrzu może być ciężko to porządnie doczyścić ręcznie. Tutaj potencjalny plus dla Orea.
Ja jestem zdania, że lepiej mieć sprzętów więcej niż mniej bo jednak uzyskiwany napar zazwyczaj jest nieco inny. Z drugiej jednak strony jeśli ktoś szuka sprzętu łatwego w obsłudze, gdzie nie potrzeba żadnych czarów by mieć "dobrą" kawę toTo na niebiesko chyba do mnie :brawa:
Ja też akurat pierwszą piję o 5. Temat dripów, ale ja pijam z Moccamastera.
również Kantan.
Te li tylko papierowe dripperki są super -- również Kantan. Zawsze wychodzi dobra kawa .Bagdrip to jednak nie dripper do parzenia kawy tylko gotowa saszetka z kawą rozkładana do formy drippera. Dwa kroki dalej w stronę wygody.
Próbowałem, nie lubię. Filtr dziwnie się zwija, w niektórych momentach jest pojedynczy, w innych dwa kawałki zachodzą na siebie. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie w filizance, ale razi mnie to na tyle, że wolałbym dołożyć drugie tyle i kupić kalite.Jakby poszukać kamienia w odpowiednim kształcie to będzie różnica w naparze? Pytanie jest jak najbardziej poważne. Oczywiście kamień po wcześniejszym wyparzeniu...
Próbowałem, nie lubię. Filtr dziwnie się zwija, w niektórych momentach jest pojedynczy, w innych dwa kawałki zachodzą na siebie. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie w filizance, ale razi mnie to na tyle, że wolałbym dołożyć drugie tyle i kupić kalite.Jakby poszukać kamienia w odpowiednim kształcie to będzie różnica w naparze? Pytanie jest jak najbardziej poważne. Oczywiście kamień po wcześniejszym wyparzeniu...
Pozdrawiam,
Paweł
zatem czemu nie spróbować z kamieniem?
Jakby poszukać kamienia w odpowiednim kształcie to będzie różnica w naparzeZapewne falbanki też krzywo się ułożą, ale że ja nie jestem pięknym kwiatkiem, to kwestia naparu i jego walorów mnie bardziej ciekawią. Mam gdzieś kamienie do whisky, muszę zobaczyć jak pasują do drippera. Dzięki za pomysł.
Jesteś bardziej niż ci się wydaje. Poza tym:Jakby poszukać kamienia w odpowiednim kształcie to będzie różnica w naparzeZapewne falbanki też krzywo się ułożą, ale że ja nie jestem pięknym kwiatkiem, to kwestia naparu i jego walorów mnie bardziej ciekawią. Mam gdzieś kamienie do whisky, muszę zobaczyć jak pasują do drippera. Dzięki za pomysł.
Jak chcesz sobie jeździć po ludziach to produkuj się pod wpisami patostreamerów, tam będą Ci przyklaskiwać.
Zanim znowu nie nakupuję tego na kilogramy podajcie jakie to mają być kamienie zwykle z pola z rzeczki wpadającej do BałtykuA może jakaś mała przykryweczka szklana / ceramiczna włożona do dripera by się zdała ?
Już myślałem, że rozgryzłem V60 w sposób mnie satysfakcjonujący, aż tu nagle coś przestało "działać"Też miałem tak parę razy. Przynajmniej nie jest nudno, jak to mówią - nic nie jest dane na zawsze.
Ktoś z Was miał podobne doświadczenia?Miałem takie problemy przy zmianie filtrów. Przy czym zmieniłem z Hario na Hario, ale okazało się, że te same zaczęli produkować w innej fabryce.
Doza 15g
Mielenie 27/28 klików
Woda 95 stopni
Dobra jest metoda „połówkowa”. Czyli preinfuzja w stosunku 2 – 2,5 : 1, woda do przemiału. Po 30 sekundach wlewamy do połowy planowanej ilości wody, a po minucie i 1.30 minuty „ćwiartki”. Czas przelewania poniżej trzech minut, a kwaski są jak się patrzy.
Poza tym z prędkością przepływu mam mniejsze zawirowania w V60 od kiedy namaczam filtr strumieniem wody pod kranem, a potem układam żeby jak najlepiej przylegał do drippera, Potem dopiero wodą z czajnika.
Strasznie to wszystko rozmyte
Czy z następnymi zalaniami w V60 czekamy dokładnie tyle czasu ile przewiduje przepis, mimo że woda z poprzedniego już dawno przeleciała przez kawę?To zależy jak szybko przeleciała. Jeśli dużo szybciej, to bym poczekał przynajmniej przy pierwszym zalaniu, bo czas namaczania też jest ważny. Potem po kolejnym zalaniu (najlepiej dość spokojnym i dookoła, nie w sam środek) można spróbować dynamicznie zamieszać całość przemiału, to zwolni przelewanie Polewanie dalej od środka zwalnia przelewanie, ale trzymaj się przynajmniej z centymetr od brzegu filtra.