Nie mam w zwyczaju pisać rzeczy bez poparcia, nie czerpię informacji tylko i wyłącznie z przysłowiowej wikipedii. Dlatego sprawdzałam informacje także bezpośrednio u źródła czyli w firmach produkujących kawę bezkofeinową (Swisswater, Descamex) oraz w firmach posiadających taką kawę w swojej ofercie. Ponadto sprawdzałam jak procesy obróbki są opisywane w podręcznikach do technologii żywności. Nie spotkałam się też z innym artykułem, który tak szczegółowo i szeroko opisywałby cały temat.
Załączam więc źródła do artykułu w załączniku.
Zgadzam się w 100%, że zarówno w innych produktach na rynku kawy jak i w całym rynku spożywczym znajdują się okropne substancje. I własnie to pokazuje w swoich artykułach, np. wcześniej w artykule o kawie rozpuszczalnej.
Uważam, że takie produkty dobrze by było eliminować z codziennej diety. Sama staram się tak robić. I zdaje się, że te artykuły do tego zmierzają. Powinnam na końcu napisać więc: "ale pijcie sobie dalej rozpuszczalną i bezkofeinową z rozpuszczalnikami, bo w sumie to wszędzie jest syf, więc co za różnica?". No chyba nie... artykuły w bazie wiedzy Coffeedesk mają promować kawę wysokiej jakości. I moim zdaniem uświadamianie konsumentów o tym jak produkowana jest popularna kawa rozpuszczalna, czy często uważana za zdrowszą kawa bezkofeinowa do tego właśnie zmierzają.
Dziękuję, pozdrawiam
Karolina Kosno