Interesujące.Sugeruje Pan,że nie potrafię obchodzic się z ekspresem.Umieściłem tylko 3 zdjęcia,rdza była w wielu miejscach m.in.pod tacką w obydwu kątach,od spodu dokoła mocowania kolby.Trudno ustrzec się wody w ekspresie do kawy!Ekspres jest składany z 3 elementów z blachy,między nitowanymi częściami są szparki gdzie zostaje woda.Nie da się jej wytrzeć,stąd rdza.O ile droższy byłby ten ekspres,gdyby profile były z nierdzewki,ocynku,czy cholera wie jeszcze czego.50 zł,100? Wówczas nie przeczytałby Pan takiego wpisu. Dalej:popękana plastikowa osłona ,przepraszam,jak można źle jej używać? Nawet nie trzymam tam filiżanek,za bardzo brzęczą przy robieniu kawy. Mniejsza o plastik. Czym przepraszam mam myć ekspres żeby nikiel się nie wytarł na ascaso? Mikrofibrą? Używam gąbki i ew.płynu do naczyń jeśli jest potrzeba. Swój ekspres rozebrałem do ostatniej śrubki,fajne bebechy w kiepskiej obudowie ,marnie wykończony. Dopiero gdy go sam poskładałem element po elemencie solidnie skręcając,przestał rzęzić przy robieniu kawy,słychać tylko pompę. Skala pordzewienia była jak na 3 lata tak duża,że moim zdaniem zaczął rdzewieć już dawno. Może teraz nie mam etykietki Made in Barcelona ,ale przynajmniej jest spokój na parę lat z korpusem. Ostatnia rzecz ,czy to że to budżetowy Ascaso cokolwiek ma usprawiedliwiać? Wybór złego materiału,słaby montaż,marne chromowanie ,to po prostu źle pojęte oszczędności,bo gdy ktoś spyta mnie o dobry,n i e d o g i ekspres zastanowię się zanim powiem Ascaso.Amen.