Bonanza zawsze wypada świetnieTo mój drugi zakup w kawy z Bonanzy. Najlepsza jest "Palestina" niestety połowa opakowania już wyparowała. Dobra kawa jest zdecydowanie nieekonomiczna ;)
Paczka od Macieja kilka godzin temu do mnie dotarła :) Raz jeszcze dzięki i polecam się na przyszłość.
A to już domowy "cup tasting" inspirowany dyskusją o wyższości (lub nie) ziarenek importowanych nad krajowymi
Bonanza zawsze wypada świetnieTo mój drugi zakup w kawy z Bonanzy. Najlepsza jest "Palestina" niestety połowa opakowania już wyparowała. Dobra kawa jest zdecydowanie nieekonomiczna ;)
Nie znam ich ? Zapodaj proszę link do ich strony.
"Helle espresso" to piekielne espresso ?
Tak, jasne. Może sam jutro coś wybiorę :). Ale czy śledzi ktoś Kaffee Netz? ;)Jestem codziennie ;-)
antonio:0025900773342109....:wow2: "dlaczego" :lol2:
Trzecia Fala Berlin-dlaczego?W sumie to chęć zakupu dobrej kawy nie powinna mnie dziwić :evil:
Jednym słowem super zakup w świetnej cenie.Trafnie to ująłeś :taktak: Dobre kawy mają tylko jedną wadę - szybciej się kończą ;D Przyłączam się raz jeszcze do podziękowań dla Macieja1 no i cóż... Nieśmiało pytam kiedy kolejna akcja :pycha:
Może to właśnie jest swojego rodzaju "szaleństwem"? Nie korzystać z "mega zacnych" kawek od Nordic Approach i tym podobnych, jak to czyni np. The Barn, Bonanza?Kawy od Quijote są o ponad połowę tańsze od Barn i Bonanzy a tytułem porównań powiedział bym, że przeważnie jest adekwatnie do ceny - czyli wszystko gra. Reszta jak dla mnie jest subiektywną kwestią smaku.
Wziąłem pierwszy z brzegu artykuł ze sklepu QuijoteA ja spojrzałem na temat nieco szerzej i wziąłem średnią cen kaw "dripowych" (bo tylko te kupuję) i wyszło, że u Ciebie (skoro ze swoją ofertą sam zacząłeś porównywać) średnia cena za kilogram to 126zł a w Quijote to 85zł (licząc Euro po 4,2zł) co czyni Twoją ofertę kaw pod dripa średnio o 48% droższą.
Zastosowałeś to narzędzie do różnych opakowań?Zastosowałem "to narzędzie" do najtańszej możliwej na stronie internetowej opcji zakupu jednego kilograma kawy do dripa.
W przyszłym tygodniu planuje już chyba ostatnie zamówienieJa się przyłączam jeśli można.
W przyszłym tygodniu planuje już chyba ostatnie zamówienie w tym roku w Quijote i Uwaga! również w nowej palarni z Hamburga tym razem juz typowo trzeciofalowej publiccoffeeroasters.Będziesz zamawiał z obu palarni, czy jednak jednej?
W zaleznosci od zainteresowania bede myslal jak to zorganizowac logistycznie i finansowo bo w Quijote nie ma problemu, tam mam przelew 2 tygodnie, w PCR jest przedplata.
Costa Rica = Kostaryka, o słodziusieńki... :Bicz:I nie KoSTAryka, tylko KostaRYka. Jak słyszę Szpakowskiego to nie dzierżę :)
Kostaryka z Drop'a też była obłędna, ale wolałem ją w espresso niż dripie. Ale znam osoby którym by nie smakowała ;)
@Maciej1 - kiedy planujesz podesłać co i ile ci przelewać na konto?
Leży, leży :) ale do espresso.Całe szczęście bo bardzo bym żałował. Ten do dripa wyjątkowo mi podszedł ale niestety błyskawicznie zniknął z ich strony.
Tłumaczą się głupio, że mają dużo zamówieńZamawianie czegokolwiek w okresie przed "świętami" to chyba słaby pomysł... Do takiego wniosku dziś doszedłem po odebraniu przesyłki z "paczkomatu". Dostałem jak zwykle sms-a tyle, że po odbiór miałem się zgłosić nie do paczkomatu tylko do "mobilnego punktu odbioru InPost" pod wskazany adres. Pojechałem więc pod ten adres a to był garaż w prywatnym domu :wow2: W tym garażu na środku wykiprowana sterta paczek... Kolejka wściekłych ludzi po odbiór i zamotana w tej stercie kobieta szukająca przesyłek... Ku...... mać jakiś totalny armagedon :wow2: ponad pół godziny czekałem w kolejce. Za odrą jak widać podobna klęska urodzaju.
Macieju ja bym bardzo chciał podziękować za starania i wkład sił jakie dałeś od siebie abyśmy mogli pić dobre kawy z niemieckich palarniPrzyłączam się ! Jeśli o mnie chodzi to mam jeszcze zapas na 2 tygodnie więc mogę czekać :)
Ta sytuacja jednak nie zniechęci mnie do dalszych wojaży po niemieckich palarniach i będę dalej do dyspozycjiI to jest w zasadzie najważniejsze.
...Tak więc jestem bez kasy i bez kawy:-(.Trzeba było dać znać, że przedpłata jest wymagana od nas i problem w połowie byłby zażegnany ;)
Jakie to niesamowite, że przez tak niedługi czas można odwiedzić kilka super miejsc ze świetną kawą.Nie tyle niesamowite co niesprawiedliwe. Wojnę przegrali i lepiej mają :ogien:
jak podliczyłem "gwiazdkowo-podchoinkową" kawę to wyszło tego ponad 7kg i w 3 tygodnie wyszłaGrubo.
Ciekaw jestem jak zaparzałeś tego SkywalkeraCaravel-style :)
, trzeba będzie następnym razem odwiedzić :)Liczę na Zn przed odwiedzinami! :))
Ciekaw jestem jak zaparzałeś tego Skywalkera ;).Oni robią z 18 g przez 40 s i 94 stopnie.
Z tą palarnią niestety nie miałem jeszcze do czynienia, widzę że jest niedaleko Barna, trzeba będzie następnym razem odwiedzić :)
dołączenieChętni to są cały czas "podłączeni" od momentu powstania tego wątku 8)