forum.wszystkookawie.pl
Opinie, testy i porównania => Ekspresy dźwigniowe => Wątek zaczęty przez: dopeman w 23 Maj 2016, 20:54:35
-
Witam!
Musiałem, naprawdę MUSIAŁEM spróbować no i mam Peppinkę u siebie. Kupioną od Francesco.
Oraz kilka pytań.
1) woda leci również jakby bokiem prysznica - widać to na filmiku. Czy to normalne? Ekspres odrestaurowany więc i wszelakie gumy też wymienione. Nie wiem co o tym nie myśleć.
https://youtu.be/ycIGXcGLgdQ (https://youtu.be/ycIGXcGLgdQ)
2) Na dolnej krawędzi zbiornika na wodę odprysnął mi w palcach mały fragment emalii. Czy martwić się, zabezpieczać czy nie panikować?
3) Jakie dozy stosujecie?
4) Jak zrobić w dystrybucję w takim malutkim siteczku? (mam tylko dwa podwójne sitka)
5) Czy plastikowy oryginalny tamper wystarczy czy szukać czegoś lepszego?
6) Jaką temperaturę wody używacie?
Póki co 2 strzały za mną - woda 94'C, doza 13g, 8s. preinfuzja, potem do góry do pierwszych kropli, potem w dół by dopompować wody i kiedy "zlapie" puszczam dźwignię i dalej działa sprężyna.
Wychodzi mi z tego 26-28g w czasie ~37s.
Efekt:
#4 espresso MA przyzwoite. Ale ni orzechów ni czekolady. Bardziej jakieś takie winne w smaku.
Pacamara od MA - crema ultra jasna. W smaku kwaskowo i owocowo.
Generalnie smacznie, ale jakby niedoparzone, nie do końca otwarte - nie umiem nazwać inaczej, ale pewien jestem że to zdecydowanie poniżej możliwości tych kaw. nie wiem czy to temperatura czy raczej doza/dystrybucja.
Dziękuję z góry za głos w sprawie :)
(http://uploads.tapatalk-cdn.com/20160523/468ad4033db9d04bfe328a607eb9fe1c.jpg)
:)
-
Powiem Ci tak:W mojej Peppinie nie leci z boku prysznica. Wydaje mi się, że ciśnienie u mnie jest trochę mniejsze. Czy te trzy śruby mocujące pokrywę są dokręcone ? Wydaje mi się, że lekko odstają, a u mnie są na gładko. Wymieniłeś tam oring ?
Stosuję 14 gram, temp. 95, wychodzi 33-36 g naparu. Smak, różnie. Zależy od kawy.
Robiłeś renowację według tej instrukcji ?
http://www.orphanespresso.com/LA-PEPPINA-Espresso-Machine-Rebuild_ep_540-1.html (http://www.orphanespresso.com/LA-PEPPINA-Espresso-Machine-Rebuild_ep_540-1.html)
Pozdrawiam.
-
Śruby z tych miękkich oryginalnych Francesco wymienił na nowe. Sprawdzę jeszcze, mam wprawdzie set zapasowych gum, ale z tego co w opisie to Francesco informował o wymianie wszystkich oringów.
http://www.francescoceccarelli.eu/Annunci/fear/1507_lp_marrone.htm (http://www.francescoceccarelli.eu/Annunci/fear/1507_lp_marrone.htm)
To dokładnie mój egzemplarz i jego opis.
Jak upychasz tam 14g? Mielisz prosto do sitka?
Dzięki za odpowiedź.
-
Mielę do plastikowego kubeczka, a potem przesypuję do sitka za pomocą lejka od AP. Może śruby są ciut za długie i nie dociskają pokrywy do o-ringa ? Odkręć je delikatnie i zobacz jak to wygląda.
-
Dokręciłem maksymalnie ale i tak odstają. Zobaczę jak jutro nadal będzie tak się lać bokiem to zmienię je na inne.
Nie mam AP, w takim razie jutro będę musiał coś wymyślić.
Dzięki :)
-
Po dokręceniu śrub bokiem już nie sika.
Dziękuję za sugestię!
Przy dozie 14g po ekstrakcji odbijają mi się śruby na ciastku, tak może być?
Ubijam dość lekko, czytałem że tak się robi w dźwigniach, ale może to przesada i ubijać tak jak do e61?
-
Ubijam dość lekko, czytałem że tak się robi w dźwigniach, ale może to przesada i ubijać tak jak do e61?
Ubijam tak aby czas przelewu trwał 30 s. Zależy od kawy ale po ubiciu 14 g w podwójnym sitku i podpięciu kolby mam wystarczająco dużo miejsca między kawą, a prysznicem. Przy 15 g kawa mocno go brudziła. Tylko, że ja używam nieoryginalnych sitek. Moje mają 26 mm wysokości, a La Peppinowe są ok 2 mm niższe 24 mm. Pojedyncze ma 21 mm. Te Twoje na zdjęciu do podwójne ?
Pozdrawiam
-
Tak to podwójne la peppinowe.
Uprzedziłeś moje pytanie o czas. To łączny czas ekstrakcji, wliczając preinfuzję i ew.dopompowanie wody?
-
(http://uploads.tapatalk-cdn.com/20160524/b9fb2463b54b7a76e4bb88c683ceb63d.jpg)
Czy tak powinno wyglądać ciastko po ekstrakcji? :)
Doza 13,5 g, prysznic był w ogóle jest brudny, czas trochę ponad 30s.
Generalnie to wszystkie 3 różne kawy smakowały bardzo podobnie. Dziwne.
Czy ma ktoś jakąś stałą procedurę? Czas preinfuzji, z dopompowaniem wody czy bez.
Mam wrażenie że coś chyba robię źle.
-
Takie są uroki tych maluchów. Są one chyba większym wyzwaniem niż elektryczne machiny z motopompą ;).
-
Mam wrażenie, że to ciastko długo było jeszcze zapięte w grupie. W moich próbach zazwyczaj wychodziły mokre, ale tutaj nie mogę się pochwalić dużą ilością strzałów... Ubijasz to mam wrażenie jakoś słabo, bo wygląda nieco jakby było pozostawione bez dotknięcia tamperem?
-
Mam drobną uwagę pamietaj o grubosci mielenia inna na dzwignie inna na grupę.
Mam dwa różne ustawienia - czytaj po młynku na dzwignie i na grupę :)
-
Wkradł się błąd. Miałem napisać że prysznic NIE BYŁ brudny - tzn. Nie była to wina śrubek i prysznica. Kawę ubiłem średnio mocno. Ciastko tak spuchło w trakcie, zrobiły się góry i doliny :)
Ciastko wyjąłem odrazu.
Kawa była smaczna.
A jak ze stopniem zmielenia? W stosunku do ekspresu z pompą - grubiej czy drobniej do dźwigni?
@flexooo a jak zaparzałeś, różnie czy miałeś jakiś jeden sposób?
-
Takie są uroki tych maluchów. Są one chyba większym wyzwaniem niż elektryczne machiny z motopompą ;).
Espresso wychodzi zawsze smaczne, czego nie mogę powiedzieć o e61 - oczywiście tylko wtedy gdy ja obsługuję :)
Nie wiem czy to sprawa prostoty ustawienia temperatury, czy może raczej profil ciśnienia jaki daje dźwignia ze sprężyną.
Czy dochodzi tam do 9 bar, niewiadomo ;)
Póki co próbuje rozgryźć jak to się dzieje ze różne kawy smakują mi zbyt podobnie przepuszczone przez Peppine.
Symuluję ten sam proces na e61 i pojawiają się podobne smaki.
Tu ciekawy wpis z HB. Choć jak na moje początki to trochę zbyt dużo wiedzy.
http://www.home-barista.com/levers/pressure-profiling-techniques-for-spring-levers-t39960.html (http://www.home-barista.com/levers/pressure-profiling-techniques-for-spring-levers-t39960.html)
-
Nie miałem sposobu, bo renowacja jeszcze nie skończona i ich ilość - około 5 nie daje mi powodów do wielkiego wypowiadania się w temacie...
-
Umnie jest tak ze na dzwignię trochę drobniej ale ... tylko testy... i dużo wylanej kawy...
-
i dużo wylanej kawy...
Per aspera ad astram :lol2:
-
Uprzedziłeś moje pytanie o czas. To łączny czas ekstrakcji, wliczając preinfuzję i ew.dopompowanie wody?
Czas przelewu podałem bez preinfuzji i dodatkowego napięcia sprężyny. Dźwignia do dołu i 30 s. Chyba drobniej mielę i mocniej ubijam. Moje ciasteczko jest "płaskie" i po natychmiastowym odpięciu kolby zostaje na nim cienka warstewka wody.
-
Czy dodatkowe napięcie sprężyny polega na tym że po preinfuzji jedziemy z dzwignią do góry aż do momentu kiedy pojawia się opór i wtedy pchamy w dół i puszczamy ją wolno?
-
Mniej więcej tak. Można po oporze dać jej 5-10 stopni w górę i delikatnie w dół.
-
Zdarza się Wam że po 5-6 sek.preinfuzji (dźwignia w dole) jedziemy do góry i do samego końca nie ma oporu? No i wracacie w dół znów parę sekund żeby woda napłynęła, znów powoli w górę i czasem nadal nie łapie, albo łapie gdzieś przy samym końcu jak już dźwignia prawie w pionie jest? :)
-
Zdarza się Wam że po 5-6 sek.preinfuzji (dźwignia w dole) jedziemy do góry i do samego końca nie ma oporu? No i wracacie w dół znów parę sekund żeby woda napłynęła, znów powoli w górę i czasem nadal nie łapie, albo łapie gdzieś przy samym końcu jak już dźwignia prawie w pionie jest?
Nie wiem czy rozkręcałeś Peppinkę ? Na górze cylindra jest okrągła gumowa uszczelka. Wydaje mi się, że od jej sprężystości (starość, temperatura) zależy jak wpuszcza wodę kiedy tłok idzie do dołu. Po dłuższym postoju muszę się trochę namachać dźwignią zanim zacznie zasysać wodę. Robię kilka razy flush (chyba tak to się fachowo nazywa :) ) dopiero potem podpinam kolbę. Wgląda to najczęściej tak. Wajcha w dół, kontrolowana jazda w górę do pionu, wajcha w dół, kontrolowana powraca do do poziomu (opór), wajcha w dół, powraca 20-30°(opór, preinfuzja) i wtedy puszczam wajchę wolno miotla
Skoro jest opór to znaczy, że w cylindrze musi być woda, a bez oporu nie zrobisz preinfuzji.
-
Trzymasz na tym oporze wajchę czy dociskasz w dół?
Bez sitka i kawy woda zawsze mi kapie w takim samym tempie - jak jadę w górę leci mocniej - jak puszczam sika ze sporą siłą - to też jestem lekko skołowany czemu nie nakapuje jej tyle żeby był opór.
Flush robię tylko raz. Myślałem że to tylko po to by bardziej wyrównać temperaturę woda-grupa-kolba.
Myślałem też że ilość machnięć wajchą zależna jest od poziomu wody w garnku. Ale jednak nie.
Czyli mówisz że preinfuzja dopiero kiedy jest opór...to przy pierwszym ruchu dzwignią w dół nie ma sensu trzymanie jej w dole przez parę sekund skoro oporu brak?
PS. Nie chciało by Ci się nagrać filmiku? :)
-
Trzymasz na tym oporze wajchę czy dociskasz w dół?
To zależy w jakiej pozycji wajchy czuję ten opór. Jeśli poczuję opór kiedy wajcha wraca do kąta 45°(połowa zakresu), to jeszcze raz w dół. Jak pompuję to nigdy nie puszczam wajchy samej. Kontroluję ją ręką. Na oporze trzymam kilka sek. leci kilka kropel i puszczam, bez dołu. Trochę namieszałem w pierwszym poście. Preinfuzję i przelew robię jak wajcha podniesie się o ok. 5 cm od maksymalnego położenia w dole
-
W sensie pompujesz aż opór następuje przy 5cm odchyleniu wajchy w górę od pozycji zero? :)
-
W sensie pompujesz aż opór następuje przy 5cm odchyleniu wajchy w górę od pozycji zero?
Właśnie tak. Pozycja zero, to wajcha na dole, sprężyna max napięta. Czym niżej chwytam opór, tym lepiej. Udaje mi się prawie za każdym razem zaparzyć 34-36 g naparu. Płynny, niezbyt szybki ruch wajchą, tak aby do cylindra swobodnie zdążyła napłynąć woda, pożądany.
-
Ok. Mam to. A pozwól że jeszcze dopytam, zostawiasz pracę sprężynie czy dopychasz ją w pierwszej fazie jak stoi w miejscu? Podobno take assisted pull to jedna z metod..
Ja sypie 14-15g. stopień zmielenia jak do E61. Być może zbyt drobno bo muszę zawsze pomóc sprężynie ;) ale efekty lepsze niż jak puszczę wolno.
-
Przy dozie większej jak 14 g brudzi mi prysznic. Dostają się do niego kawa. Po skończonym zaparzaniu musiałem kilkukrotnie robić flush aby go przeczyścić. Doza 14 g wydaje mi się najbardziej odpowiednia. Tak drobno mielę i ubijam aby sprężyna radziła sobie sama 25-30 s. Jeśli dopychasz, to zwiększasz ciśnienie. Może to jest droga do jeszcze lepszego espresso ? Będę musiał spróbować.
-
Przykra niespodzianka po wakacjach.
(http://uploads.tapatalk-cdn.com/20160811/fe6db908a30c09ed95f8fc78713f96d5.jpg)
(http://uploads.tapatalk-cdn.com/20160811/375adf838b183ba90061348ffc5358bd.jpg)
(http://uploads.tapatalk-cdn.com/20160811/470dac537c095bbd7c50e4039fd70be3.jpg)
-
A nie dało by się wydrukować bojlerka? Są tworzywa do druku z atestem do kontaktu z żywnością i odporne na temperatury do 150C?
-
https://www.sculpteo.com/blog/2014/04/09/3d-printing-ceramic/ (https://www.sculpteo.com/blog/2014/04/09/3d-printing-ceramic/)
-
Kamień na grzałce i wokół to normalka. Jestem zdziwiony stanem rantu bojlera. Jeśli nie używam Peppiny przez dłuższy czas, to wylewam wodę i wycieram do sucha. Zrobiłeś to ?
-
Wow po tak krótkim czasie, coś takiego? Trzeba ogarnąć temat bojlerów Peppiny. Jakiś wspólny projekt - zrzutka i może coś uda się dorobić. Mój bojler ma kilka ognisk rdzy, ale chętnie zmienię go na coś bezpiecznego. W wolnej chwili porozmawiam z fachowcem który robi na CNC (chyba na tym się tego nie dorobi), ale może zna kogoś kogo poleci
-
Nie rozkrecałem i nie osuszałem, ale wodę zawsze wylewałem - zagotowywałem do wrzenia, tak by ew. drobinki kawy wzburzyć, chwytałem za dźwignię i podstawę i wylewałem wszystko zdecydowanym ruchem. Wszystko zostawiłem gorące i nieprzykryte. Myślałem że dzięki temu dokładnie wysycha a i pozbywam się jakichś pozostałości kawy przy okazji.
Ognisk rdzy nie miałem żadnych wcześniej.
Przynajmniej żadnych nie widziałem.
-
To może spróbuj mój sposób z "ogumowaniem". Nie kosztuje dużo, a u mnie się sprawdził. Mimo wszystko jak zostawiasz Peppinę na dłuższy czas to warto ściągnąć bojler i wytrzeć wszystko do sucha. Samo wylanie wody nie wystarcza. Utrzymuje się wilgoć, szczególnie wtedy, kiedy założona jest pokrywka. Skąd u Ciebie drobinki kawy w bojlerze ?
-
Zedrzeć papierem i ogumować? :)
-
Zedrzeć papierem i ogumować?
Tego to nie wiem. U mnie było delikatne ślady rdzy, które udało się usunąć zwykłą szmatką. Na Twoim bojlerze dość dużo tego jest.
-
Potraktował bym to jeszcze jakimś inhibitorem korozji, między ścieraniem a gumowaniem.
-
Może jakieś mini piaskowanie
( jest coś takiego?) dałoby radę na tą rdzę i zabezpieczenie smarem lub tym specyfikiem co @lubusz napisał
-
@lubusz a może zrobisz zdjęcie w wolnej chwili jak zrobiłeś ten rant? Dużo tej pasty dałes? Jeśli to się sprawdza u Ciebie to może być dobrym zabezpieczeniem.
-
@lubusz a może zrobisz zdjęcie w wolnej chwili jak zrobiłeś ten rant? Dużo tej pasty dałes? Jeśli to się sprawdza u Ciebie to może być dobrym zabezpieczeniem.
(http://i64.tinypic.com/654oyd.jpg)
Przepraszam, nie bawiłem się w żadne subtelności. Zasmarowałem prymitywnie paluchem :redface: na taką wysokość aby nie wystawała z zewnątrz poza uszczelkę i nie była widoczna. To jest druga warstwa. Pierwsza trzymała 6 miesięcy. Coś tam się delikatnie "rudziło" to wymieniłem.
P.S. To nie moja dłoń :)
-
@lubusz dzięki. @dopeman taką piaskarke znalazłem https://www.vidaxl.pl/p/140329/przyrzad-do-piaskowania?gclid=CLj8l4qnus4CFUY8GwodpuwPhQ W opisie piszą że dobra rzecz do usuwania rdzy z elementów. Wygląda na mały przyrząd do małych rzeczy
-
Do tego spory agregat + danie główne czyli komora gdzie to można robić żeby po tygodniu nie skończyć z pylicą lub czymś gorszym.
-
Może pokryć ten rant czymś takim? (http://allegro.pl/sprayplast-guma-folia-w-sprayu-9-kolorow-400ml-i6396157052.html)
-
Do tego spory agregat + danie główne czyli komora gdzie to można robić żeby po tygodniu nie skończyć z pylicą lub czymś gorszym.
Faktycznie walnąłem z tą piaskarką (nie znając tematu). Patrzę teraz na youtube i widzę, że tam ludzie w konkretnych skafandrach przy tym robią. W takim układzie lepiej dać komuś do oczyszczenia
-
Może pokryć ten rant czymś takim?
Pewnie można, tylko czy ma to atest do kontaktu z żywnością i wytrzymuje temperaturę do 100° C ?
-
Pozostaje ceramika ręcznie wyrabiana ewentualnie szkło dmuchane w celu wytworzenia takiego bojlerka odpornego na rdzę ;) chyba że ten druk 3d. Ale trzeba by zrobić projekt żeby zapytać się o wycenę.
-
miałem trochę do czynienia z ceramiką ręcznie wykonywaną. Szczerze wątpię żeby się udało zrobić spasowany na wymiar element w ten sposób. Może z formy, ale i to przy większym elemencie będzie trudne do wykonania w precyzyjnych wymiarach. Myślę że to drukowanie 3D byłoby najlepsze. Znam jedno miejsce obok pracowni mojej żony, gdzie mają sporą drukarkę 3D. Mogę tam podejść we wrześniu i podpytać. To może we wrześniu na spotkaniu w Łodzi byłyby już gotowe. Przydałby się projekt tego bojlerka.
-
Pozostaje ceramika ręcznie wyrabiana ewentualnie szkło dmuchane w celu wytworzenia takiego bojlerka odpornego na rdzę ;) chyba że ten druk 3d. Ale trzeba by zrobić projekt żeby zapytać się o wycenę.
Czy nie lepszym i łatwiejszym zamiast projektu, byłoby zrobienie skanu bojlera w 3D i wysłanie do wyceny ?
-
Skan w 3d to dla mnie równie abstrakcyjne pojęcie co projekt 3d :)
-
http://www.orphanespresso.com/LA-PEPPINA-Espresso-Machine-Rebuild_ep_540-1.html
-
Czy rozbierania peppiny (jak w linku powyżej) bez zdejmowania bojlera ma jakieś uzasadnienie?
-
Czy nie lepszym i łatwiejszym zamiast projektu, byłoby zrobienie skanu bojlera w 3D i wysłanie do wyceny ?
Zrobienie tego bojlera na CNC (o ile mówimy o frezowaniu a nie o drukowaniu bo tu nie wiem) było by koszmarnie drogie. To już prędzej modyfikacja projektu i zrobienie go po prostu z rury dociętej i podfrezowanej/podtoczonej na wymiar na kancie. Ale wtedy pepina straciła by wiele ze swojego uroku.
-
Czy rozbierania peppiny (jak w linku powyżej) bez zdejmowania bojlera ma jakieś uzasadnienie?
Ułatwia wyciągnięcie.
-
A może zapytać potentata emaliowania, czyli fabrykę w Olkuszu, czy jest możliwość ponownego pokrycia emalią?
Czasami duże fabryki robią takie usługi dla pasjonatów.
Zastanawiałem się też nad wytoczeniem z mosiądzu, lub uformowaniem z rury na tokarce,
Są dostępne wyspecjalizowane końcówki z kulą do takich procesów formowania. Jest to kielich z obu stron otwarty, więc technologicznie prosty. Mosiądz i miedź dają się łatwo kształtować po odpuszczeniu termicznym,
z tego co pamiętam.
Warto przeanalizować wszystkie pomysły. Ceramika nie jest prostą drogą, choć warto zadzwonić do manufaktury porcelany, np. w Lubianie.
-
Może odlew szklany ?
-
Musiałby się wypowiedzieć @DrUsagi bo on zdaje się cześć z tych dróg już wydeptał i ostatecznie pokrył bojler teflonem :)
Ja nie miałbym nic przeciwko mosiężnemu lub miedzianemu :)
-
Co prawda toczenie z litego materiału będzie drogie i z dużym odpadem, ale jeśli można prostymi metodami wyklepać tygielek z miedzi, to może w sklepach etno znajdzie się większe naczynie.
Odcięcie dna i dostosowanie kielicha to już prosta sprawa, nawet dla amatora.
Może uchowali się jeszcze producenci klepanej armatury oświetleniowej z dawnych czasów, i wtedy zamówienie zbiorowe będzie opłacalne.
No i zawsze zostają w ostateczności łuski artyleryjskie wszelakiego kalibru, z których można zrobić wszystko! (sic)
-
Olkusz sprawdzałem. Nawet boiler im wysłałem. Pokryć mogą ale jak mówił spec od emalii będzie ona pękać na dolnej krawędzi od zmian temperatury. Emalia nie trzyma się na ostrych krawędziach. Stąd większość garnków ma na rantach taki srebrny pierścień z blachy, żeby tych pęknięć nie było widać. W Peppinie to się nie sprawdza.
Szkło jest fajne, ewentualnie spec od cnc który wytnie dół bojlera a górę z rury można dospawac i jakoś może na wyoblarce ukształtować. Tyko wizualnie będzie słabo.
-
Aaaaaa właśnie, zawsze się zastanawiałem dlaczego kubki i garnki emaliowane mają takie opływowe krawędzie. To przez naprężenia!
No to mam lepszy pomysł. Jak byłem w Sarajewie widziałem kilka warsztatów, gdzie wyklepywano naczynia miedziane i z mosiądzu w dowolnych kształtach. Mamy na Forum Kolegę Gorana, jeśli się nie mylę, stale utrzymującego kontakty z tym regionem.
Myślę, że specjalistyczny warsztat w Sarajewie lub innym mieście bez problemu zrealizuje takie zamówienie na kilka lub kilkanaście naczyń i jeszcze będą zadowoleni. Pewnie trzeba zrobić model np. z gipsu i zalaminować go, ale jest to do wykonania.
Jeśli będę w okolicach Lubiany na Kaszubach, postaram się pogadać z wzorcownią fabryki, może podejmą się wykonania takiego kielicha z fajansu lub porcelany. Tam wystarcza forma gipsowa wg oryginału. To może mieć największe szanse powodzenia.
Zastanawiam się nad zakupem peppiny i wtedy imperatyw zrbienia kielicha znacznie u mnie wzrośnie!
Wpadł mi jeszcze jeden pomysł, czy można np. miedziować ogniowo tą ostrą krawędź? Może jest jakiś technolog żeliwa i wypowie się w tym temacie?
W swoim czasie, z Kolegami z forum o broni zamawialiśmy noże kukri w Pakistanie. Mam kolekcję różnej wielkości, wszystkie z indywidualnymi inicjałami wg projektu i wykonali to, dziękując za zamówienie.
Mogą zrobić wszystko, tylko te czasy już przeszły do historii! Dobrze, że zostały piękne ostrza z damastu ze śladami łańcucha rowerowego! Cuda!
-
jak mówił spec od emalii będzie ona pękać na dolnej krawędzi od zmian temperatury.
Mogli się Włosi Polaków zapytać to by nie emaliowali bojlera :) Przecież tam i ostre krawędzie i zmiany temperatur i akurat w tej części co moczy się cały czas w wodzie.
-
https://www.youtube.com/watch?v=PqL6pK7GbZs (https://www.youtube.com/watch?v=PqL6pK7GbZs) Czyli jednak się da. Tylko jak?
-
Tak jak pisał: "I contracted a local scientific glass blower"... trzeba szukać:)
-
No to się wybiorę do takiego sklepu. Wydaje mi się że taki że szkłem laboratoryjnym gdzieś w mieście widziałem.
-
Cześć,
No i u mnie korozja bardziej wychodzi
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20170201/0414635cd2a6942af1e76a83dd9ae785.jpg)
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20170201/3513abf7897a1546788fa3312247d9fa.jpg)
Zacząłem zastanawiać się nad zatrzymaniem korozji. Rozmawiałem z kilkoma firmami. Ustaliłem, że trzeba oczyścić bojler z emalii, z powodu ryzyka uszkodzenia deformacji specjaliści odradzają piaskowania i wypalania w piecu. Jeden ze specjalistów podał takie możliwości jak czyszczenie chemiczne lub sodowanie no i właśnie sodowanie jest ciekawą opcją do rozważenia. Kolejna sprawa to pokrycie warstwą która wzmocni i zabezpieczy przed korozją. Tematem jest miedziowanie, chromowanie oraz ostatia opcja która najbardziej przykuła moją uwagę pokrycie powłoką ceramiczną. Będę w tym temacie dalej działał, napiszę co wybrałem jakie efekty. DrUsagi już przetarł ścieżki, są różne inne opcje do wyboru temat jest nadal otwarty. @Dopeman czy poradziłeś sobie ze swoim bojlerem? Może ktoś jeszcze wykonał prace renowacyjne z tym bojlerem może polecić konkretną metodę lub firmę? To na 100% można super zrobić i zamknąć temat korozji bojlera ale trzeba wybrać najlepszy sposób :)
-
I u mnie pojawiła się Peppinka. Jest w wizualnym stanie adekwatnym do ceny, ale bojler wygląda dobrze i grzałka grzeje (!). Teraz chciałbym ją rozebrać, wyczyścić, powymieniać uszczelki, ale mam problem z odkręceniem motylka. Boję się robić to siłowo, żeby nie uszkodzić emalii. Czy zalanie bojlera wodą z kwasem cytrynowym pomoże? Jak długo to się może tak moczyć?
-
Na zapieczone gwinty pomaga Coca Cola.
-
Co do powłok to dziś odebrałem od @DrUsagi boilerek po teflonowaniu i już nie mogę się doczekać montażu całości :)
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20170203/1982c8dd447b209aeba7462483e3fdf1.jpg)
-
Jaka ładna... posadzka :D
-
Cześć,
No i u mnie korozja bardziej wychodzi
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20170201/0414635cd2a6942af1e76a83dd9ae785.jpg)
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20170201/3513abf7897a1546788fa3312247d9fa.jpg)
@Dopeman czy poradziłeś sobie ze swoim bojlerem?
Sprzedałem. Niestety wygrała wygoda i zostało e61.
-
I u mnie pojawiła się Peppinka. Jest w wizualnym stanie adekwatnym do ceny, ale bojler wygląda dobrze i grzałka grzeje (!). Teraz chciałbym ją rozebrać, wyczyścić, powymieniać uszczelki, ale mam problem z odkręceniem motylka. Boję się robić to siłowo, żeby nie uszkodzić emalii. Czy zalanie bojlera wodą z kwasem cytrynowym pomoże? Jak długo to się może tak moczyć?
Czasami jak zbyt mocno zakręcę to również ciężko odkręcić. Nie ma problemu z użyciem siły tam jest dość mocna śruba, i nie powinno się nic stać przy odkręcaniu.
-
Co do powłok to dziś odebrałem od @DrUsagi boilerek po teflonowaniu i już nie mogę się doczekać montażu całości :)
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20170203/1982c8dd447b209aeba7462483e3fdf1.jpg)
Super to wygląda :):) a jak pracuje?
-
Ja do swojej Peppiny założyłem pida. Bardzo prosta sprawa. Zestaw całego pida najtanszy na rynku a funkconalność mega. Włączasz zostawiasz a pid sam sobie reguluje , nie trzeba stać nad Peppiną i czekać aż się zagotuje :) a później trzyma pięknie temperaturkę
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20170213/955f50d68bf102529097be0f3aebde60.jpg)
-
No i teraz jestem w kropce.. myślalem o powłoce ceramicznej takiej jak robią tutaj http://www.hipeco.com/?s=rodzaje_powlok ale nie wiem czy to będzie trwałe i bezpieczne. Czy może zastosować teflon jak koledzy wyżej u Was to już działa więc może tą drogą iść. Pomyślimy :)
-
Jedyne na co trzeba uważać to krawędzie tego wewnętrznego dociskającego talerza/dysku. Jak będą ostre to przy dokręcaniu zedrą teflon. Dlatego dobrze sobie te krawędzie zaoblić i upewnić się że nie ma tam nic ostrego.
A takiego PID'a muszę w końcu złożyć bo przyda się i do Pepinki, i do Caravela, a i do sous vide się nada.
EDIT: Czy powłoki od Hipeco mają atesty spożywcze? Bo i teflonowych powłok jest multum, a nie wszystkie są dopuszczone do kontaktu z żywnością.
-
Czasami jak zbyt mocno zakręcę to również ciężko odkręcić. Nie ma problemu z użyciem siły tam jest dość mocna śruba, i nie powinno się nic stać przy odkręcaniu.
Odkręciłem ;) Niestety jest ruda na rancie bojlera, też będę musiał pomyśleć, jak sobie z tym poradzić. Póki co, czeka mnie odkamienianie (wysypałem już pół tony gruzu...) i zakup uszczelek. Muszę też odświeżyć podstawę. Jaki macie sposób na usunięcie farby? Widziałem zdjęcie Peppin z polerowaną podstawą i wygląda to przyjemnie!
-
Jaki macie sposób na usunięcie farby?
Korzystam ze zmywacza do farb i lakierów.
-
Peppina czeka aż znajdę uszczelkę, która położyłem w "dobrym miejscu" :)
Małe zestawienie przed i po:
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20170213/6e6530980523bb63d1af2e4d80bc9c43.jpg)
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20170213/3875211486562f7a4d6fcab8fe7baacf.jpg)
Jak złoże całość to będą filmy :)
-
Peppina czeka aż znajdę uszczelkę
Jak byś przejeżdżał w okolicy - szosa na Mińsk czyli nie skręcasz na Lublin tylko jedziesz prosto. Masz odcinkowy pomiar prędkości, i jakieś 200m przed jego końcem po lewej stronie masz Kwiaciarnię, spożywczy i oringi i uszelki i paski klinowe. Może coś dobierzesz.
p.s Po prawej stronie szosy jest palarnia Arkom - ale jakoś ich nie chciało mi się testować.
-
EDIT: Czy powłoki od Hipeco mają atesty spożywcze? Bo i teflonowych powłok jest multum, a nie wszystkie są dopuszczone do kontaktu z żywnością.
Napisałem do nich email, niestety na dzień dzisiejszy nie mają takich atestów
-
Jeszcze z oryginalną instrukcją :)
Pomyśleć, że ten sprzęt ma 55 lat :)
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20170219/87a31953dd3de21d9c75731f1af8eaff.jpg)
-
Wszyscy mają dźwignię, mam i ja :D Zamieniłem się z kolegą Rafałem (pali112), on wziął mojego Oscara, a przytuliłem jego Peppinkę. Jestem po pierwszych strzałach i chyba nie będę dzisiaj spał, a kuchnia wygląda jak po wojnie heh :) Miało być la pavoni, ale możliwość zamiany jednak zaważyła na wyborze
Mielenie mam jak do HX'a, jak miele grubiej to jednak leci za szybko. Na ten moment jestem zadowolony. Do sitka wchodzi mi 12g ciemno-średnio palonej kawy (sypie z górką i ściągam nadmiar do równego rantu).
Crema mi wychodzi dużo jaśniejsza niż z Oscara (przy tej samej kawie), ale smak jest podobny, może trochę łagodniejszy? Jutro dalsze testy.
-
I jak tam kolejne testy z Pepiną? :) A jak z temperaturą na ile ustawiasz?
-
Wszyscy mają dźwignię, mam i ja :D
Na filiżanki brakło? ;)
-
Filiżanki wszystkie już brudne:P temp narazie zostawiłem te 93 i kawa do espresso wychodzi super, ale przed chwilą spróbowałem jasnej Kenii i mi twarz wykręciło:D Mocno trzeba zwiększyć temp do dripowych singli?
-
Kilka wnioskow i pytań po kilku dniach używania. Nie umiem wyciągnąć fajnej cremy. Zawsze wychodzi bardzo jasna. Jakieś pomysły? Doza to ok 13 gram, kawa to Brazylia z kofi branda, mielenia drobne jak pod HXa. Czas ekstrakcji w miarę ok, dosyć szybki blonding (co powoduje jasna creme) ratio 1:2. Smak fajny, poprawny, ale nie ma tego pazura. Jest taka łagodna, jakby rozwodniona. I tu dochodzimy do kolejnego pytania. Wszyscy piszą, że z dźwigni kawa jest bardziej gęsta niż z normalnego ekspresu, a u mnie nie umiem tego jakoś zaobserwować. Co robię źle? Jeszcze z drobniej zmielić? Już teraz początek ekstrakcji to kapanie, potem przyspiesza i jednocześnie blednie. Jakieś sugestie?
Wysłane z mojego KM0701 przy użyciu Tapatalka
-
U mnie początek ekstrakcji to zazwyczaj kapanie zaczynające się 5-15 sekund po finalnym puszczeniu dźwigni.
Dźwignia w dół, potem do pierwszego oporu w górę, i znów w dół i puszczam.
Spróbuj ciut drobniej zmielić i daj może gram więcej wtedy.
Ja miele w sumie grubiej niż na co dzień w HX.
-
Zmieliłem drobniej, zmniejszyłem dozę i się trochę zagapiłem zwiększając ratio. Wprawdzie kawa dalej wygląda jak z automatu (blada, jasna crema), ale smak wynagradza :) Chociaż dalej gęsto nie jest, tym bardziej, że ratio jest zwiększone.
Martwi mnie za to ta biała rdza na grupie. Doktor zdradził mi, że to stop cynku z aluminium. Jak się tego pozbyć? Albo jak to zahamować?
-
Grupa ze ZnAl jest zrobiona. Na to chrom.
Większość białego to kamień. U mnie kwasek sobie radzi.
-
Flexooo radzi to samo. Wysyłam bojler do teflonowania, bo jednak rdzewieje. Firma która nam to robi, jak tylko słyszy "mały, stary ekspres" to jest przeszczęśliwa :)
-
Bo właściciel ma gabinet w stylu retro - miło z nim kiedyś pogadałem - i chyba się cieszy, że takie stare maszyny do życia pomaga przywrócić.
-
A nakłada może i chromy?
-
On to tylko polimery, ale super galwanizatora też mam w zanadrzu. Co prawda przez telefon ciężko się dogadać, ale panowie odnawiają różne antyki/samochody i w kontakcie osobistym dużo łatwiej się idzie dogadać. Mi robili chrom na głowicy Pepinki.
Hermes. Zakład galwanizacyjny
Cukrownicza 6b, 04-214 Warszawa
I w sumie ci którzy chcą teflon na bojler kłaść - chrom czy miedziowanie - też może ładnie wyglądać ;)
-
A wytrzyma na brzegach, czy będzie puszczać po czasie jak emalia?
-
Teflon trzyma, galwaniczne powłoki pewnie też.
-
Witam wszystkich posiadaczy La Peppiny, wygrałem licytację nie kompletnej wersji 220v 1100w, trochę kamienia i rdzy ale podobno jest sprawna, koszt był niewielki 125zł + przesyłka największy problem to brakująca kolba i sitko, sitko z tego co szukałem jest do dostania z brunelli ale jeśli chodzi o kolbę to jest problem it tutaj pytanie, czy ktoś ma / wie gdzie można dostać kolbę?
Kolejne pytanie czy ktoś z Wrocławia ma Peppinę i byłby skłonny porzyczyć sitko i kolbę do testów?
Ewentualnie czy jest ktoś kto chciałby wymienić kolbę od La pavoni pre millenium na kolbę do peppiny?
Kolejna opcja to dorobienie kolby przez jakiegoś fachowca od CNC? Może ktoś już próbował coś takiego robić u nas na forum i ma kogoś do polecenia? Widziałem kilka NPF do peppina wykonanych w ten sposób ale za granicą i to jedno razowe sytuacje. [ You are not allowed to view attachments ]
-
Gratulacje. Wygląda na ładnie zachowaną. Uszczelki pewnie i tak do wymiany, ale to akurat nie problem.
Co do kolby, sitek i uszczelek - jest jedno pewne miejsce gdzie to dostaniesz - http://www.francescoceccarelli.eu/ricambi_eng.htm (http://www.francescoceccarelli.eu/ricambi_eng.htm)
Tylko nie pisz "Francescco - masz kolbę na sprzedaż" ;) Raczej rozwiń trochę wypowiedź, że okazja, że chcesz uruchomić. Sprawdź na grzałce datę produkcji.
-
Kolbę na wypożyczenie znajdę, ale będziesz musiał poczekać do przyszłego tygodnia. Teraz nie mam do niej dostępu. Napisz w poniedziałek PW, to się dogadamy co, gdzie, kiedy i jak ;)
-
Dziękuję za informację kiedyś już kontaktowałem się z Francesco odnośnie części do La Pavoni, sprawdzałem jego "sklepik" zanim napisałem na forum ale nie ma kolby ani sitka wystawionego. JanekdF skontaktuję się w poniedziałek w celu pożyczenia kolby.
Pozostaje pytanie Jeśłi musiałbym dorobić kolbę czy ktoś zna dobrego fachowca który byłby w stanie zrobić taką kolbę?
-
Francesco ma i sitka i kolby, nawet jeśli nie ma ich na stronie. Ma naprawdę duży warsztat. Czasem te części są dalekie od ideału, ale chyba przy maszynie mającej pół wieku nie warto grymasić.
-
Tymczasem we Wrocławiu...
(http://up.picr.de/30151015co.jpg)
-
Męczę się z pepinką już których dzień, może mi pomożecie.
Dwie ekstrakcję (wolna/szybka). Obie zakończone strasznie jasną cremą (na filmie jest ciemno więc kolory, trochę przekłamują, jest naprawdę blada). Gdzie się podziały cętki? :( Generalnie od zakupu nie udało mi się ich uzyskać.
Dodatkowo w obu przypadkach zachodzi szybki blonding, mam rozmieć, że mam kanały? Jeśli tak, to jak z nimi walczyć? Kończąc ekstrakcję na podstawie koloru nie uzyskuje nawet ratio 2:1.
Pierwsza próba przedstawia cały proces, a druga tylko ekstrakcję. W drugim przypadku grubiej zmieliłem co zresztą widać, niemniej kawa w obu przypadkach wygląda tak samo. Jeśli chodzi o smak to pierwszy shot nieprzyjemnie kwaśny, drugi bardziej płaski, pijalny, ale to nie to. Jakieś rady/uwagi?
Kawa Espresso Royal z CP z lipca.
https://youtu.be/RjmX5-Nft6c (https://youtu.be/RjmX5-Nft6c)
https://youtu.be/PylA5GwAdHs (https://youtu.be/PylA5GwAdHs)
-
Ja mielę chyba ciut drobniej i ładuje 14g.
Tamping mam na oko lżejszy.
Po pompowaniu jak mam opór na dźwigni od ciastka i ją puszczam to mija kilka sekund zanim pojawią się pierwsze krople. Na bank kawa u mnie leci spokojniej. I sama ekstrakcja liczona od pierwszej kropli na wylewkach trwa że 30 sekund.
Blada crema to może też być za niska temperatura.
-
Gdzieś tu było na forum że do dźwigni ubijamy 'piórkiem' ;) A więc jak doktor radzi, drobniej, więcej, dystrybucja i lekki tamping. No i woda wyższa temperatura. Wygląda to całkiem nieźle, może też kawa niezbyt szczęśliwa do takiego espresso.
-
No to chyba kawa zła. Jest dosyć ciemna, wiec jak daje ok 13,5g i ubijam lekko to mi dotyka prysznica. Przy mniejszej dozie znowu muszę mielić prawie na pył, Nie umiem się wstrzelić.
Zrobiłem dzisiaj 5 strzałów i wszystkie "do kosza". Najlepsze było chyba wykapane ristretto, ale wszystkie rezultaty raczej mierne. No i ta crema, za każdym razem bardzo blada. Nie ważne czy wyleciało 26g w 30 sec, czy 18g w 45. Dziwne, też tak macie?
-
Raz lepsza, raz trochę gorsza ale żeby "do kosza" to raczej nie.
-
No dobra - a jaką kawę sypiesz? Bo może to kwestia tego konkretnego ziarna. Miałem kilka takich paczek gdzie nawet Rocket nie był w stanie wyprodukować cremy większej niż pół milimetra.
-
http://coffeeproficiency.com/177,espresso-royal-premium-100-arabica.html
Kawa z początku lipca.
-
Kawy się nie przyczepię ;)
Zostaje szukać winnych w przemiale, dozie i temperaturze.
-
Zmieniłem kawę na ciemniej paloną i mi smakowało (może to nie ekstraklasa ale napewno jest lepiej :)) . Ale cremy dalej nie mam. Znaczy jest, ale tak jasna jakby ekstrakcja była niedopazona. No i ciastko mokre. Dziwne.
-
Ciastko mokre będzie I nie poradzisz nic na to.
1. Zwiększ temperaturę.
2. Mielisz w MSJ? Jak 1. nie pomoże to się będę upierał że mielisz za grubo.
-
Tak miele w mazzerze, miele już tak drobno że mam wodę na ciastko nawet po 3 minutach od ekstrakcji. Dzisiaj podkręcilem temp na 95 stopni i mi wreszcie wykapało coś dobrego :) Cremy dalej nie ma, ale jest smak, więc powiedzmy, że jestem usatysfakcionowany. Moja teoria jest taka, że przy drobnym mieleniu i długiej ekstrakcja, woda, która jest w grupie się dosyć szybko wychładza i ta różnice czuć. Może to placebo + moje niedoskonałości przy przygotowaniach, ale różnica jest spora.
-
wreszcie wykapało coś dobrego
A jak długo kapało? Przy bardzo długiej ekstrakcji cremy jest mało.
-
Ale maszynę grzejesz z zapietą kolbą? I robisz flush przed ekstrakcją?
-
robię flush'a, ale kolby/sitka nie mam zapiętego. Wyszedłem z założenia, że wszystko jest tak cienkie i filigranowe, że zanim zmielę i ubiję kawę, sitko i kolba będą już i tak zimne. Ale w sumie to dobra uwaga i jutro spróbuje "po bożemu" nagrzać wszystko i zobaczyć co się stanie.
Ile kapie, to nie zmierzyłem szczerze powiem, ale od pierwszych kropel ponad 30 sec przy ratio w okolicach 2:1
-
Wprawdzie na creme to nie wpływa, ale a smak owszem. Miniaturowa kolba jednak powinna być ciepła :)
-
No i się przeciska:
(http://up.picr.de/30320670vx.jpg)
Pojęcie dystrybucji nie istnieje chyba przy tej maszynie, nasypanie 14 g kawy do sitka graniczy z cudem. Później trzeba tę górkę po prostu ubić, zapiąć kolbę i jazda. Niestety, u mnie kawa wypływa nierównomiernie z wylewek. Może muszę porządniej doczyścić kolbę?
Moje pierwsze spostrzeżenia są takie, że dużo trudniej o kanałowanie przy tak wysokim ciastku i że czas ekstrakcji jest bardzo czuły na dozę. Sama renowacja to bajka, 5 wkrętów, 4 oringi + dwie płaskie uszczelki, kwasek cytrynowy, kilka narzędzi i trochę cierpliwości. Teraz muszę jeszcze sprawdzić, jak działa spienianie (choć to ponoć słabe akcesorium).
-
Podpytam się jeszcze o ten kamień, na grupie. To na pewno jest kamień? Odkamieniłem ekspres jakiś czas temu, ślady zniknęły, ale tak nie do końca. Resztki zmyłem szmatką. Ale ta narośl wróciła i to w tych samych miejscach. Robią się takie "gluty", jest to takie krystaliczne. Woda w kranie miękka, zawsze z czajnika Dafi, a kamień wrócił w 2 tygodnie! Na czajniku nie mam kamienia od nowości, a tam nie używam filtra.
Tutaj zdjęcie w lepszej rozdzielczości:
https://drive.google.com/open?id=0B8eYiBYDSRWNWGJacEx5V3FxOTQ (https://drive.google.com/open?id=0B8eYiBYDSRWNWGJacEx5V3FxOTQ)
Dodatkowo teflon na bojlerze się starł na wysokości tego sitka, którym dokręcamy. Ognisko o długości jakiś 5mm, czyli prawie nic. Co z tym zrobić? Zetrzeć rdze papierem ściernym i posmarować smarem molycote i będzie ok? Czy molycote na rdze heh :P
-
Oryginalnie Pepiny miały bodajże cynkową (musiałbym sprawdzić) opaskę/zawieszkę na grzałce - ponoć służyć to miało temu aby korodowała ta opaska a nie bojler. Poszedłbym w tym kierunku - może pomoże.
Teflonu nie przecieraj żadnym papierem bo tylko rysę powiększysz. Pod sitko daj silikonowe dystanse (np z maty do wałkowania, foremki do muffinek) zabezpieczy to krawędź. Albo z Maty wytnij kółko o średnicy 3mm większej niż sitko - zrób w nim dziurki jak w oryginale i będzie OK.
A ta rysa - np cóż, chyba warstwa (cienka) Molykote powinna zabezpieczyć rysę przed rdzą. Niestety - teflon ma jedną wadę - trzeba z nim ostrożnie się obchodzić przy kontakcie z ostrymi krawędziami.
EDIT - tutaj (https://www.home-barista.com/repairs/sacrificial-anodes-on-heating-elements-in-faemina-boiler-t34487.html) jest o tych opaskach
-
Czyli to kamień tylko taki obleśny? Bo wygląda fatalnie i aż się przestraszyłem. Ta opaska jest na grzałce po lewej stronie na zdjęciu. Może już nie działa ehh
Na sitku mam teflonową opaskę, no ale trzeba je na tyle mocno dokręcić, że w jednym miejscu nawet ona nie pomogła. Teraz chce tylko, żeby to się nie rozprzestrzeniało.
-
Tak wygląda bojler po teflonowaniu u podwrocławskich speców.
(http://up.picr.de/30460705wm.jpg)
Jest czarny z takim brokatowym efektem (jak patelnie). Ładnie pokryte są wszystkie powierzchnie łącznie z brzegami. Po wypiaskowaniu okazało się, że dolny rant jest dość znacząco skorodowany i pojawiły się wżery. Na szczęście nie są bardzo głębokie i powinno się to ładnie uszczelnić na oringu.
-
Cenowo ile sobie liczyli?
-
35 PLNów :D
-
Rozumiem, że wyboru kolorów nie ma? I jaki średnio czas realizacji?
-
Proponowali jeszcze zielony, ale ponoć są czasami problemy z przebarwieniami. Oddałem bojler w poniedziałek, był gotowy w piątek.
-
Masz może zdjęcie wżerów przed teflonowaniem? Przymierzam się do zakupu wymagającej pracy Peppiny i nie zastanawiam się jakie wżery dyskwalifikują bojler a jakie nie.
-
Jak wżery nie sięgną do uszczelki to nie powinno być problemu. Najprościej chyba odkręcić bojler i postawić go do góry nogami i na to położyć uszczelkę i ją odkrywać.
-
Nie mam, ale tam rzeczywiście od rantu do miejsca, na który osadza się uszczelka jest kawałek. Bojler musiałby być konkretnie zeżarty, żeby nie nadawał się do renowacji.
-
Hej :) Chciałem odkamienić boiler w pepince, rozebrałem wszystko zdjąłem grzałkę i mam kilka wątpliwości:
1) czy kwasek cytrynowy zaszkodzi naklejkom? Nie wyblakną?
2) Czym usunąć stare uszczelki na grzałce? Myślałem, że jak ściągnę grzałkę to się rozpadną w drobny mak, a one się zmumifikowały :D Teraz to jest prawie stal.
3) gdzie można dostać cynową blaszkę na grzałkę, która będzie chwytać kamień?
4) grzałkę można wymoczyć w kwasku? zabezpieczyć tylko wtyczkę? czy nie ma to większego znaczenia?
-
1. Tego nie wiem
2. Nóż, papier ścierny - moje też były tak kamień
3. Ta blaszka to chyba jednak cynk a nie cyna, i ma na celu ochronę bojlera/grupy przed kamieniem. Jony wapnia podobno idą tam gdzie im łatwiej, a łatwiej jest im do tej opaski. Ja używam miękkiej wody i kamienia brak. Tutaj (https://www.home-barista.com/repairs/sacrificial-anodes-on-heating-elements-in-faemina-boiler-t34487.html) masz lekturę w języku English do poczytania.
4. Ja zanurzyłem po gwinty, ot dla bezpieczeństwa żeby przypadkiem do środka coś się nie dostało.
-
Dzięki za odp. Tak sobie myślę czy jest jakiś patent, żeby bezpiecznie naklejki usunąć z boiler'a, bez ich niszczenia? Boje się bo gdzieś na HB czytałem, że mu naklejki wyblakły po czyszczeniu, tylko nie było napisane jakiego roztworu użył.
-
A gdyby je tak zakleić taśmą izolacyjną?? Wtedy woda/kwasek nie powinny na nie działać, a taśma izolacyjna trochę na wilgoć jest odporna.
-
Ciekawy pomysł, jak nic innego nie wymyślę, to dam znać czy zadziałało :)
-
Te naklejki to niestety druk na folii aluminiowej, nijak nie idzie jej ściągnąć bez uszkodzenia czy zagniecenia. Czy mógłbyś zmierzyć oringi na grzałkę?
-
Moje mają 16x2,3mm(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20181001/e24fe0f58711507dbd6912ededea4a16.jpg)
Wysłane z mojego HUAWEI CAN-L11 przy użyciu Tapatalka
-
Jaka mała stopa! :D Dzięki :)
-
Witam!
Leży u mnie Microcimbali Liberty, ponieważ po odkamienianiu zaczął przeciekać bojler.
Mam zapytanie czy teflonowanie by pomogło?
Pozdrawiam.
-
Jeśli teflon zatka przeciek... Ale to ryzykowne, bojler w Microcimbali jest pod ciśnieniem, które pewnie w końcu pokona ten teflon (to w końcu cieknka warstwa). Lepiej zlokalizować przeciek, nawiercić otwór, nagwintować i wkręcić "korek". Gdzieś już tak załatanego widziałem w sieci.
-
Nie udało mi się odkręcić tłoka heh(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20181003/435465a5e2368d1d989ef8d0fb6a5955.jpg)
-
Na orphanespresso masz krok po kroku pokazane jak i co rozkręcić.
-
Tam tylko wymieniają uszczelki, samego tłoka nie rozkręcają.
-
Może to i dobrze, mi się udało i zgubiłem dwa elementy mocujące tenże tłok do wajchy...
-
Kamień został na grupie :( Pomoczę jeszcze pół dnia i zobaczę co się stanie. A potem co? Papier ścierny? Trochę boję się że papierem to wyczyszczę a kamień potem wróć i 'zaleje' te rowki po czyszczeniu papierem i bedzie jeszcze gorzej. Jak myślicie?
-
Wiecie z czego jest wykonana grupa? Jaki to stop?
-
O ile mnie pamięć nie myli to jest to ZnAl - ciężko było o galwanizację bo do tego trzeba podobno zupełnie innej chemii.
-
Od jakiegoś czasu użytkuje Pepinkę i dochodzę do wniosku, że bardziej mi smakuje espresso z tej genialnej maszynki niż z HX.
Wcześniej miałem La Pavoni i przez miesiąc nie polubiliśmy się( nie mogłem uzyskać przyzwoitego espresso.
Z pepinki espresso wyszło za trzecim strzałem i smak produktu jest duzo ciekawszy.
Ponieważ gonienie " króliczka" to ciężka choroba zastanawiam się nad tuningiem pepinki.
Pid to element obowiązkowy ale chodzi mi po głowie wymiana sitka prysznica. Ma ktoś może wiedzę czy gdzieś jest dostępne inne sitko, a może kupić jakiegoś IMS wyciąć pod wymiar i przerobić?