Dinamica czy wersja plus to bardzo dobre i sprawdzone automaty.
Ja mam delonghi esam 420.80TB, w dziale automaty znajdziesz moją krótką recenzję.
Zaparzacz i młynek prawdopodobnie identyczny reszta jak pompa wodna może być inna ponieważ z tego co wyczytałem esam jest bardziej solidna od ecam stąd mój ma większe gabaryty.
Jak dinamica plus podoba się i spełnia wymogi bierz.
Nie słuchaj bredni o problemach z karafką jak problemy z czyszczeniem, które jest proste, ponieważ system mleczny delonghi jest chyba jednym z lepszych na rynku.
Czyszczenie bloku siemensa jest bardziej pracochłonne niż delonghi.
Na filmach yt tego nie widać jak pokazują płukanie pod wodą, ale po roku w tym bloku w zakamarkach i szczelinach gromadzi się już sporo kawy w postaci mazi, czego bez rozkręcania nie usuniesz.
Miałem przez paręnaście lat 2 modele saeco z podobnymi blokami i od września jadę na delonghi, gdzie głównym powodem zmiany była upierdliwa konserwacja bloku.
Porównaj sobie te 2 bloki to zobaczysz, że kawa znaczy pozostalosci na delonghi może być tylko na sitku zaparzacza, nie ma możliwości, aby sypała się w prowadnice jak w siemens czy saeco.
Oczywiście po roku czy dwóch blok delonghi też warto rozkręcić, wymienić oringi, nasmarować środek, ale nie musisz smarować bloku jak w siemens co 500 kaw.
W delonghi nie używa się też żadnych tabletek odtłuszczających jak w nivona, saeco czy Siemens.
No i jak kolega wyżej pisał: unikaj takich, gdzie nie można wyjąć bloku jak Jura.
Jeśli Siemens się podoba czy spełnia wymogi to bierz, ale trzeba być w pełni świadomym plusów i minusów, kwestii związanych z konserwacją, czyszczeniem.
Na instruktażowym filmie wszystko pięknie wygląda, ale nie powiedzą wszystkiego, abyś za długo nie cieszył się sprzętem i kupił po 3 latach nowy.
W mojej instrukcji np. piszą, aby zaparzacz płakać raz w tygodniu.
Wyciągniesz go sobie po 4 kawach to zobaczysz ile resztek kawy zostaję na sitku, które trafiają z nowo zmieloną kawą do następnej filiżanki.
Dlatego ja wyjmuję i pluczę po każdej kawie. Wynika to po części z tego, że ciastka kawowe w automacie nigdy nie będą takie jak w kolbie. Kiedy z mojego portafiltra po zrobieniu kawy w odbijaku wywalam ciastko kawowe to sitko jest czyste, bez żadnych drobin kawy.
Reasumując: wg mnie automaty w przedziale 2500-3000 robią bardzo przyzwoite kawy. Technogia poszła do przodu i mając kolbę mogę porównać.