Kawa. Uzależnienie? Hobby? Praca? Przyzwyczajenie? Zainteresowanie?
Dzisiaj artykuł nieco inny, bardziej luźny, nadal o kawie, ale bez zasad parzenia czy formy jej podawania. Temat ciężki, można powiedzieć filozoficzny. Niedawno ktoś zadał mi pytanie: "Czym dla Ciebie jest kawa?" Ja nieco zdziwiony, zmieszany odpowiedziałem po chwili: "Przyjemnością!". Ten tekst to nieco rozbudowana odpowiedź na powyższe pytanie.
Czy tylko przyjemnością?
Oczywiście, że nie! To jedno słowo oddaje tylko bardzo małą cząstkę tego czym tak naprawdę jest dla mnie ten napój. Właściwie wszystkie określenia z tematu tego artykułu pasują na odpowiedz. Zazwyczaj jest tak, że osoba pijąca rozpuszczalną kawę czy zalewajkę zaczyna się interesować kawą lepszej jakości, sprzętem do parzenia itd... I ze mną też tak było.
Jednym się spodoba czekanie na określoną temperaturę wody, by zalać kawę odpowiednio zmieloną, dla innych będzie to śmieszne. Mnie się spodobało, a zwykłe parzenie kawy stało się czymś więcej - niemalże rytuałem.
Przyzwyczajenie i uzależnienie?
Tak, te dwa określenia też pasują ponieważ nie wyobrażam sobie dnia bez kubka kawy, a nawet bez parzenia jej. Czytanie wielu artykułów, blogów, postów na FB, czy na forum też jest wciągające. Chociaż przy tym ostatnie to zasługa ludzi, którzy tworzą to miejsce w sieci.
Jednak to nadal za mało. Oczywiście dla niektórych wystarczy, ale dla mnie było za mało. Teraz kawa dla mnie może nie jest jeszcze pracą, ale na pewno obowiązkiem - tworzenie tekstów czy prowadzenie profilu Facebook'owego forum należy to nich. Tylko, że to nadal sprawia mi ogromną przyjemność!
I tak o to zainteresowanie przerodziło się niemalże w pracę cały czas sprawiając dużo przyjemności. Mam nadzieje, że na tym się nie skończy moja przygoda z tym napojem.
Kiedyś przeczytałem, że jeśli ktoś napije się dobrej kawy, dobrze zrobionej i zasmakuje w niej wstępuje na drogę, z której nie ma odwrotu. Zgadzam się z tymi słowami całkowicie, bo chyba jest w środku tej drogi.
A dla Was? Czy jest kawa?