No i super. Na marginesie dodam, że gościom nie warto mówić jaką kawę piją, chyba że wiesz że złapią klimat. Do znajomych to parzę zwykle dużego chemexa, ale jak wpada moja matka to bez skrupułów częstuje ją french pressem z kawy do espresso. Tanio, szybko, a ona i tak to posłodzi i zaleje zimnym mlekiem z kartonu.