Absolutnie nie polecam osobom początkującym takiej metody jeśli nie są zdecydowane aby brnąć w temat znacznie głębiej.
U nas dekadę temu to dzbanki do filtrowania wody w domach to była fanaberia, filtry kolumnowe raczkowały, o RO (nie licząc konkretnych kawiarni) to nikt nawet nie myślał. Trochę się to zmieniło, na przestrzeni tych 10 lat, ale nie na tyle abym nie spotykał ludzi lejących kranówkę często o twardości 20+ bezpośrednio do ekspresów. Nie trzeba mieć wielkiej wyobraźni aby wiedzieć jak to się skończy i to dość szybko.
Z tego powodu właśnie większość producentów zaleca czy nawet wymusza na użytkownikach odkamienianie chemią czy kwaskiem, co XX/XXX cykli czy miesięcy. Część z nich znając realia nawet dokłada w zestawie filtr/zmiękczacze do wody. Firmy robiące ekspresy do domu muszą niestety robić je dla "każdego" więc oczywiście masz rację patrząc z tej perspektywy - odkamienianie jest wskazane.
Druga strona medalu to ludzie tacy jak tutaj, którzy siedzą w kawie od dekad, przeszli wszystkie możliwe etapy, mają solidne instalacje filtracji wody (często skomponowane pod własny smak i skład) i w takim przypadku - tak można nie okamieniać w ogóle, prędzej padnie elektronika czy inne komponenty niż zbierze się tyle kamienia w kotle czy rurkach aby spowodował on awarię ekspresu (mam tutaj na myśli sprzęt prosumencki, a w wielu przypadkach nawet gastronomiczny).
Rozpisałem się, ale generalnie póki ludzie nie zrozumieją, że właściwa kolejność w przypadku chęci zabawy w espresso to: 1. woda 2. młynek, a dopiero na końcu sam ekspres to bez problemów (i odkamieniania) - nie obejdzie się. Niestety proces uświadomienia nadal postępuje bardzo powoli, nawet na forum nowi ludzie często zakładają tematy "jaki ekspres kupić".... przy okazji "jakiś" młynek, a o wodzie to nikt nawet myśli.