Tytułowy ekspres posiadam od tygodnia. Przesiadłem się na niego z Ascaso Dream PID z kilku powodów. Głównym była chęć szybszego obsłużenia gości chcących napić się mlecznych kaw. Zdarza mi się także wypić od czasu do czasu espresso, dlatego zdecydowałem się na maszynę z dwoma boilerami i PIDem. Za tym wyborem stał też pewien nietypowy problem dotyczący rozmiaru urządzenia. Zwykle czytam o rozterkach dotyczących wysokości ekspresu, czasem o szerokości, natomiast u mnie bardzo kluczowa jest głębokość. Na blacie w moim kąciku kawowym mam do dyspozycji tylko 35cm. Mogę się mylić, ale HXa spełniającego to kryterium nie znalazłem – poza tym przynajmniej na papierze 2B z PID wydawał się oferować bardziej powtarzalne espresso niż HX. Wybór został więc szybko ograniczony do Lelita Elizabeth i tytułowej Bellony.
Bellezza Bellona
Niestety niewiele jest informacji na jej temat w polskim Internecie, a szukając podstawowych danych jak wymiary, waga czy moc urządzenia, okazuje się, że nawet strona producenta zawiera kilka nieścisłości. Pragnę tutaj rozwiać kilka z nich.
Wymiary i dane:
- Wysokość: 39,2cm front bez relingów (41,5cm z relingami), 36,6cm tył bez relingów (39,8cm z relingami) , 49cm do końca rączki drewnianej
- Szerokość: 27cm obudowa, 29,1cm obudowa z przełącznikiem pary.
- Głębokość: 30,7cm, z tyłu wystaje gwint od przyłącza wody, razem z przewodem, którego nie zginamy na 90 stopni mamy odległość obudowy od ściany minimum 4,4cm.
- Waga: 13,7kg
- Moc: 2550W
- Boiler kawowy o pojemności 500ml i parowy o pojemności 1l – oba ze stali nierdzewnej.
W skład kompletu wchodzą:
- 2 kolby – pojedyncza wylewka i podwójna,
- 2 sitka, i tutaj mamy pewne nieścisłości, wg producenta 7g i 14g, wg źródeł na YT podwójne 16g – wg moich spostrzeżeń bliżej mu właśnie do 16g-18g,
- zaślepka do backflusha,
- nylonowa szczotka grupy,
- solidny metalowy tamper 58mm, który waży 420g,
- rączka do przełącznika pary z tworzywa,
- zewnętrzny zbiornik na wodę o pojemności 1,8l i wymiarach: 28,8cm wysokości i średnicy 10,2cm
Bellezza Bellona
Bellezza Bellona
Ekspres spakowany został w pojedynczy karton z logo producenta i zdjęciem modelu. W środku solidne usztywnienia i wypełnienia, więc zabezpieczenie do transportu bez zarzutu. Na górze znalazł się karton z wszystkimi akcesoriami i zbiornikiem na wodę. Wszystkie akcesoria oddzielnie zapakowane w woreczki z logo producenta. Tak samo ekspres przyjechał w takim ubranku (:
Bellezza Bellona
Bellezza Bellona
Bellezza Bellona
Bellezza Bellona
Bellezza Bellona
Bellezza Bellona
Bellezza Bellona
Bellezza Bellona
Bellezza Bellona
Rączki od portaflitrów i przełącznika pary można dowolnie zamieniać. Można też zamówić dodatkowe rączki z drewna oliwnego, które naprawdę wyglądają świetnie. Te standardowe na zewnątrz są z plastiku i czuć tu trochę cięcie kosztów. Ranty sitek sprawiają wrażenie niedoszlifowanych, natomiast do ich wnętrza nie mam zastrzeżeń, wręcz przyznam, że zaskakująco przyjemnie się je czyści pędzelkiem po wybiciu krążka. Do samej zaślepki też mam pewne zastrzeżenia, chociaż po kliku próbach udało mi się robić seryjne backflushe bez przecieków. Myślę, że byłoby taniej i prościej dać jedną kolbę z dwiema wykręcanymi wylewkami jak w Ascaso i zwyczajne ślepe sitko.
Bellezza Bellona
Bellezza Bellona
Ekspres sprawia wrażenie solidnego. Wszystkie elementy obudowy wydają się dobrze spasowane. Mimo, że słychać głuchą pustkę przy dotykaniu obudowy czy przełączaniu wajchy od pary, to stoi na blacie dość stabilnie i nie trzeba go przytrzymywać przy zapinaniu kolby. Na frontowym panelu mamy 4 okrągłe podświetlane przyciski i dwie ramki – jedna od sterowania PIDem, druga z manometrem. Po środku znajduje się logo producenta. Z bliska ramki trącą troszkę plastikiem i taniością, ale szybko przestałem na to zwracać jakąkolwiek uwagę :p Na górze mamy średniej wielkości podgrzewacz do filiżanek, mieszczący bez problemu poniższy zestaw. Niestety, jak w większości ekspresów, szybko się rysuje i trzeba go będzie czymś wyłożyć.
Bellezza Bellona
Bellezza Bellona
Bellezza Bellona
Producent chwalił się szybkim czasem nagrzewania w okolicach 3-4 minut. Faktycznie po tym czasie temperatury obu boilerów dobijają do zadanych, ale nawet w instrukcji zaleca się już poczekać przynajmniej 10 minut. Po 20 minutach podgrzewacz filiżanek robi się już całkiem ciepły. Mamy tu pompę wibracyjną umieszczoną w dolnej części przy tylnej ścianie obudowy, dzięki czemu jest dość cicho - przynajmniej po przesiadce z Dreama uważam, że to dość cicha maszyna (: Mamy też dość pojemny ociekacz, który swoją masą robi wrażenie. Nie ma tutaj żadnego zaczepu ani magnesów które trzymałyby go w miejscu i o ile nie ma obaw, że się sam wysunie, to przy wycieraniu tacki dobrze jest drugą ręką sobie go przytrzymać.
Bellezza Bellona
Bellezza Bellona
Bellezza Bellona
Bellezza Bellona
Bellezza Bellona
Co do włącznika pary, mamy tu przełącznik połączony z elektrozaworem działający zerojedynkowo (choć instrukcja mówi o regulowaniu mocy pary). Nie trzeba przekręcać go od oporu do oporu (co może irytować blaszanym stukaniem) bo gdzieś za połową słychać kliknięcie i zawór się uruchamia. Towarzyszy temu „piknięcie”, które na szczęście nie okazało się tak natrętne jak sądziłem. Dysza spieniająca posiada 3 otwory i ma podwójne ścianki, ale mimo to przy używaniu nagrzewa się zauważalnie. Chodzi dość ciężko, ale jest szansa, że po pewnym czasie trochę się wyrobi. Spienianie mleka trwa bardzo krótko i po kilku próbach udało mi się powtarzalnie uzyskiwać poprawną teksturę mleka. Jeśli w danym momencie interesują nas tylko czarne kawy, boiler parowy można szybko wyłączyć przytrzymując „+” przez 5 sekund.
Mamy też wylewkę wrzątku, pozyskiwanego z boilera kawowego. Woda w boilerze uzupełniana jest prosto ze zbiornika i jest podgrzewana co najwyżej przez atmosferę panującą wewnątrz ekspresu. Udało mi się spuścić z niej jednorazowo około 570ml wody. Temperatura spadła wtedy z zadanych 92 stopni do 65. Przycisk od wylewki można zaprogramować czasowo w przedziale 1s-60s. Woda leci spokojnie i bez bryzgania na boki w tempie około 10ml/s. Samą wylewkę można też w niewielkim zakresie wychylać dookoła.
Bellezza Bellona
Obok przycisku podajnika wody znajdują się trzy przyciski do parzenia kawy. Dwa z nich można programować czasowo w zakresie od 15 do 60 sekund. Szkoda, że nie można ustawiać od 0, bo ja lubię mieć guzik na 2-3 sekundy, żeby spłukać prysznic po ekstrakcji. W trakcie parzenia można wyłączyć ekstrakcję wciskając powtórnie przycisk. Trzeci działa na zasadzie włącz/wyłącz. Podczas ekstrakcji wyświetlany jest czas i tutaj spotkała mnie pewna nieprzyjemna niespodzianka. Po zakończeniu ekstrakcji czas znika natychmiast, więc patrząc na przykład na wagę lub manometr możemy przegapić w jakim czasie przebiegła ekstrakcja. Same przyciski wymagają pewnego przyzwyczajenia i wciskania pod odpowiednim kontem bo wewnętrzna ich część jest dość luźna i chybotliwa. Podświetlenie przycisków jest zrobione ze smakiem i nie bije po oczach. Podczas przygotowywania do pracy zapalają się po kolei, a kiedy ekspres jest gotowy palą się wszystkie.
Bellezza Bellona
Dodatkowe przyciski na froncie maszyny pozwalają nam zmieniać kilka parametrów. Możemy ustawiać temperatury w poszczególnych boilerach. Mamy do dyspozycji zakres 80-105 dla boilera kawy i 120-135 dla boilera pary. Ekspres wyposażony jest w funkcję uśpienia nazwaną Eco mode. Możemy wybrać czas po którym ekspres przejdzie w tryb Eco. Jest to odpowiednio 28, 60, 90 lub 180 minut bez wciskania któregokolwiek przycisku lub po prostu wyłączyć tę funkcję. Dodatkowo możemy zaprogramować czas preinfuzji od 0 do 10 sekund. Na tym funkcje PID się kończą, trochę szkoda, że nie ma bardziej rozbudowanych funkcji znanych z innych maszyn 2B.
W niedalekim czasie postaram się wrzucić tutaj jeszcze kilka przemyśleń. Możliwe, że same wyjdą w toku dyskusji na temat ekspresu.