najpierw Nivona musi wyzionąć ducha,
Chodzi o zajęcie myśli przed snem , by nie tylko gołe baby przez oczami latały...
Na dodatek przez dziewięć lat na forach przekonywałem wszystkich, że automat może robić świetne espresso, wystarczy zmienić fabryczne ustawienia młynka...
W bloku w kuchni nie ma miejsca na dwa ekspresy
Z naszych dywagacji wynika, że dobre espresso wymaga inwestycji 7 tysięcy złotych. Czyli cena maszyny przekłada się na jakość kawy. Jakoś trudno mi w to uwierzyć.Możesz uzyskać dobre espresso za mniej niż połowę tej kwoty. Ale workflow będzie dłuższe i bardziej skomplikowane zwłaszcza przy ekspresie jednobojlerowym. Im droższy ekspres tym przede wszystkim prostsza, łatwiejsza obsługa. Lepsza kawa oczywiście też.
Taki Lelit Anita po kilku miesiącach żmudnej nauki nie zrobi dobrego espresso?Zrobi, kwestia wprawy-sprawdzone.
Chciałbym, by od razu maszyna miała młynek, to wiele upraszcza.
nie wiem, po co dwa boilery do robienia jednej kawy.
by smakowało jak w kawiarniach TchiboNie jest to bardzo ambitne założenie :)
Tu dokładnie tak jak w autach: kobietam automat, chłopakam dźwignia. Taka prawda życia.
Na poziom Tchibo wystarczy.
Może być Gaggia Classic jak wolisz, lub cokolwiek z ASCASO.
Uwierzyłem @3DSK , że Lelit to badziewieA ja nie uwierzyłem, bo nigdzie nie napisał co takiego strasznego z Lelitami które miał się działo :) Kiedyś pisał, że Lelit Bianca to bardzo dobry ekspres, potem zmienił zdanie ale nie napisał dlaczego:)
Ja bym zaufał na słowo @3DSKUfaj komu chcesz, rady 3DSK w tym wątku były nie na temat, typu dual bojler do czarnych kaw itd :picardpalm: Jak powiem nie kupuj nic od PSA bo to badziew to też będę wyrocznią w kwestiach jakości ich aut ?
Wracając do tematu, mamy ekspres wybrany
Ufaj komu chcesz, rady 3DSK w tym wątku były nie na temat, typu dual bojler do czarnych kaw itdAutor wątku niejasno pisał czego oczekuje, obsługa również przez kobietę, kawy pite przez kobietę, a jak wiadomo kobiety w 99% piją mleczne kawy. Poleciłem coś co będzie łatwe w obsłudze , ekspres z przyciskami i shot timerem, dual bojler gdzie nie trzeba robić flushy, Profitec 300. Lepszy byłyby Oscar II, ale ta maszyna już taka intuicyjna nie jest.
Gdzie masz problemy ze zrozumieniem słowa pisanego?Absolutnie nie mam, umiem też ocenić bezwartościowe opinie bez argumentacji.
jak wiadomo kobiety w 99% piją mleczne kawy.Sporo lat już pracuje w kawiarni i z doświadczenia nie zaryzykowałbym stwierdzenia ze nawet 60% kobiet pije kawy z mlekiem. Większość logicznych argumentów tez na to wskazuje np americano ma 0 kalorii, nie ma później wzdęć jak po mlecznych, mniej śmieci itd.
bezwartościowe opinie bez argumentacji.
Absolutnie nie mam, umiem też ocenić bezwartościowe opinie bez argumentacji.No kto jak nie Ty, wespół w zespół ze Szczympkiem, wartościowe chłopaki :lol2:
Ja bym zaufał na słowo @3DSK , bo jaki miałby interes, by oszukiwać i w błąd wprowadzać? Przecież to bez sensu. Gdy ktoś się na czymś sparzy, innym odradza.No patrz, a są na tym forum agenci robiący antyreklamę dla zasady. Uważasz, że takim osobom warto wierzyć?
zachęcam cię do spróbowania typowych błędów espresso z forumowych palarni.Uwielbiam autokorektę :mrgreen:
Kupiłem wówczas Gaggie Classic i młynek Demoka m203.Też kiedyś miałem taki zestaw :) bardzo dobrze go wspominam. Ładnie się to razem komponowała wizualnie i zajmowało niewiele miejsca na blacie, do tego obowiązkowy mod z dyszą od Silvia :) ten młynek Demoka mi dzielnie służył, raz się bezpiecznik przepalił, a tak to chodził jak wół roboczy. Timer w tamtych czasach był luksusem, oczywiście demoka go nie miała, były chyba jakieś bardziej wypasione wersje z prostym timerem. Ja radziłem sobie w ten sposób, że mieliłem do sitka prawie do pełna i później wyrównywałem kawę kartą kredytową. Wprawę miałem taką, że prawie nie marnowałem kawy dozując w ten sposób :)
No właśnie. Odradza bo się przejechał, a może odradza bo sam zepsuł i nie chcieli naprawić w ramach gwarancji? A może z jakiegoś innego powodu...Żałosne :picardpalm:
No właśnie. Odradza bo się przejechał, a może odradza bo sam zepsuł i nie chcieli naprawić w ramach gwarancji? A może z jakiegoś innego powodu...Żałosne :picardpalm:
Pytanie Jeszce ile lat ma ekspres1.5 roku.
Nie wiem, czy jeszcze mogę pisać tu, bo temat poszedł trochę w bok.
Widzę, że Gaggia Classic na Ceneo ma słabe opinie, to na forum też skargi się pojawiają. Nie trzyma temperatury, coś z ciśnieniem nie tak...
Czyli, podsumowując, co będzie lepszym wyborem, Gaggia Classic czy Ascaso Arc?
Zależy mi na tym, by się nie psuł, długo nie nagrzewał, czyli w miarę szybko był gotów do zrobienia dobrej kawy.
Młynek to Eureka Mignon.
Czy ten młynek już te dozy potrafi wykonywać?
Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka
Skansen, to musi być jakaś bardzo świeża sprawa z tymi trójnikami.
Video jest z marca 2020, zerknij jaki w Mara X jest trójnik
Jestem fanem Lelita, nie jest to chyba dla nikogo tajemnicą Tak jak Ty lubisz NS i jeszcze kilka innychMasz zaskakującą wiedzę na temat Lelita jak na fana marki. Wiesz kiedy trójniki wymienili i na jakie.
Młynek to Eureka Mignon.Mignon ma prosty timer, można jedną dozę ustawić, więc "da radę".
Czy ten młynek już te dozy potrafi wykonywać?
Jestem bardzo wrażliwy na nadmiar kofeiny i kupuję tylko włoskie mieszanki z jasno określoną ilością kofeinyNapiszesz coś więcej gdzie to jest zapisane i na jakich paczkach?
utajniająNie tyle utajniają co nie do końca klientów obchodzi ile tej kofeiny tam jest. No i na jednego działa mocniej, na innego słabiej.
że ekspres został przez niego rozkręcony.Ekspres nie został rozkręcony, została z niego zdjęta obudowa, a została niego zdjęta bo z ekspresu ciekła woda. Jest to w szanujacych się firmach normalna praktyka (zdjęcie obudowy) , często do wykonania czynności eksploatacyjnych, jak np. odkamienianiu bojlera, opróżnienie go z wody przed transportem itp.
@mloplusWystarczy , że w kawie/ ziarnach wysoki % arabiki będzie. Wtedy wiesz bez dodatkowych oznaczeń, że kofeiny jest mało.
Nigdy nie kupuję kawy marketowej.
Jestem bardzo wrażliwy na nadmiar kofeiny i kupuję tylko włoskie mieszanki z jasno określoną ilością kofeiny
Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka
Nie tyle utajniają co nie do końca klientów obchodzi ile tej kofeiny tam jest.To że utajniają było lekkim sarkazmem 😉 arabica ma zawsze tyle samo kofeiny, jej poziom zmienia się w zależności od palenia (dłużej palona ma mniej kofeiny) a później przede wszystkim od sposobu parzenia (dłuższy kontakt z wodą uwalnia więcej kofeiny) dlatego taka informacja na opakowaniu była by mało istotna. Czy się mylę??
Takie zestawienie o zawartości kofeiny w arabikach z różnych regionów kiedyś sobie zapisałem:Drążę temat z czystej ciekawości, więc nie doszukujcie się proszę innych aspektów. Zawsze myślałem, że zawartość kofeiny jest różna oczywiście w zależności od ziarna jak podajesz itd ale również z uwagi na proces parzenia. Inny jest czas wypłukiwania kofeiny z ziaren, więc jej zawartość można by podać jedynie w jakimś zakresie i też zapewne z tolerancją.
To jest jest tak niestety, że arabika zawsze ma mało kofeinyNie zawsze, zawartość dochodzi do 2,8%
No i za to powinieneś dostać kopa w dupę i fakturę za naprawę. I polecam nauczyć się czytać, bo jak widać masz z tym bardzo duże problemy.że ekspres został przez niego rozkręcony.Ekspres nie został rozkręcony, została z niego zdjęta obudowa, a została niego zdjęta bo z ekspresu ciekła woda. Jest to w szanujacych się firmach normalna praktyka (zdjęcie obudowy) , często do wykonania czynności eksploatacyjnych, jak np. odkamienianiu bojlera, opróżnienie go z wody przed transportem itp.
Siewcu, używając Twojego języka, kopnij się w głowę.No i za to powinieneś dostać kopa w dupę i fakturę za naprawę. I polecam nauczyć się czytać, bo jak widać masz z tym bardzo duże problemy.że ekspres został przez niego rozkręcony.Ekspres nie został rozkręcony, została z niego zdjęta obudowa, a została niego zdjęta bo z ekspresu ciekła woda. Jest to w szanujacych się firmach normalna praktyka (zdjęcie obudowy) , często do wykonania czynności eksploatacyjnych, jak np. odkamienianiu bojlera, opróżnienie go z wody przed transportem itp.
Jest jeden sklep w sieci, który sprawdza dokładnie. Na PW wyślę Ci nazwę sklepuA to jakaś tajemnica, ze nie możesz podać w wątku? ;)
A to jakaś tajemnica, ze nie możesz podać w wątku?Gdyby od razu podał linka do tego sklepu to możliwe że bym tam nawet nie wszedł ale teraz to aż jestem zaintrygowany co to za tajemnica 🤣
Na początku produkcji Lelit zastosował plastikowe trójniki, które jak się okazało nie sprawdzają się najlepiej (przy wysokiej temperaturze i po upływie czasu) i nowej wersji ekspresu wymienił je na miedziane. Normalna kolej rzeczy przy tworzeniu nowego sprzętu (tak jak jak z samochodem) że stale się go ulepsza, wymieniając czy dokładając jakieś elementy.@Michał - czyli taka Mara X, która zeszła z taśmy w czerwcu tego roku nie powinna mieć tego typu problemów?
Ciekaw jestem na jakiej podstawie ta ilość kofeiny jest podawana. Bo np wg nich Hayb singiel z brazylii ma tyle samo (5/10) co mieszanka z Hayb Black Republic z 30% Robusty.Wyprzedziłeś mnie z pytaniem. Skąd oni wiedzą ile kofeiny jeżeli nawet producent nie podaje?;)
Dobra, można czy nie można, oto adres sklepu , który podaje zawartość kofeiny.
I to precyzyjnie dość.
Sklepkawa.pl
Takie zestawienie o zawartości kofeiny w arabikach z różnych regionów kiedyś sobie zapisałem:
Brazil Bourbons 1.20%
Celebes Kalossi 1.22
Colombia Excelso 1.37
Colombia Supremo 1.37
Costa Rica Tarrazu 1.35
Ethiopian Harrar-Moka 1.13
Guatemala Antigua 1.32
Indian Mysore 1.37
Jamaican Blue Mtn/Wallensford Estate 1.24
Java Estate Kuyumas 1.20
Kenya AA 1.36
Kona Extra Prime 1.32
Mexico Pluma Altura 1.17
Mocha Mattari (Yemen) 1.01
New Guinea 1.30
Panama Organic 1.34
Sumatra Mandheling-Lintong 1.30
Tanzania Peaberry 1.42
Zimbabwe 1.10
pamiętaj również że kupując zleżałą kawę marketową nie osiągniesz właściwego oporu dla wody na ciastku inaczej mówiąc trzeba też kupować dobre ziarna mając kolbę. Zleżała i sucha kawa przepuści wodę zbyt szybko i znowu osiągniesz coś espresso podobnego i wodnistego.
To pytanie retoryczne, podziwiam tylko, że chciało Ci się wykazać, że nie znam definicji słów. Jesteś mądrzejszy ode mnie.Nie - ale skoro swoją "wiedzę" opierasz na opinii 3DSK - gościa który ma statystyki
Już Ci lepiej?
Nie wiem, czy jeszcze mogę pisać tu, bo temat poszedł trochę w bok.To zastanów się ile chcesz wydać. Każdy produkt ma zwolenników i przeciwników. Ale te droższe mają mniej negatywnych opinii. GC do tej pory były 3 generacje - o których czytałeś złe opinie? Z drugiej strony masz Arc, który pewnie też nie jest ekspresem idealnym. Ale masz na Forum przedstawiciela marki i bardzo fajnie dostępny serwis. W sumie jak rzucisz monetą z wyborem tych dwóch to i tak skończysz będziesz zadowolony - wystarczająco na Twoje potrzeby.
Widzę, że Gaggia Classic na Ceneo ma słabe opinie, to na forum też skargi się pojawiają. Nie trzyma temperatury, coś z ciśnieniem nie tak...
Czyli, podsumowując, co będzie lepszym wyborem, Gaggia Classic czy Ascaso Arc?
Zależy mi na tym, by się nie psuł, długo nie nagrzewał, czyli w miarę szybko był gotów do zrobienia dobrej kawy.
Młynek to Eureka Mignon.
Czy ten młynek już te dozy potrafi wykonywać?
Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka
Takie plastikowe trójniki , które rozsypują się w rękach po kilku miesiącach używania ekspresu nie powinny być w ogóle montowane do ekspresu, a tym bardziej za 5 czy 7,5 tys zł (Mara i Bianka). Widocznie zrobione są z materiału ,który nie wytrzymuje temperatury.Model mam Musica, za długo nie użytkuje bo około 4 miesięcy, ale wrażenie bardzo pozytywne , mam porównanie jedynie do ascaso Steel duo , dużo lepsza powtarzalność smaku kawy , temperatury bardzo stabilny oczywiście po ogarnięciu flusha. Spieniania mleka to dosłownie sekundy . Fajna opcja przyłącza wodnego oraz odprowadzania z tacki.w środku jak otworzyłem tak jak pisałem konkretnie zrobiony mało węży dużo rurek miedzi. Przyjemna opcja programowania guzików. To tak z grubsza . Meritum takie że smak kawy po zmianie ekspresu na duży plus , aczkolwiek początek z hx był dla mnie ciężki.
Źle to świadczy o firmie. Być może spieszyli się z nowym modelem, nie do końca przetestowali trójniki dostarczane pewnie przez jakiegoś dostawcę częsci i niestety pojawił się problem .
Żeby to naprawić Lelit powinien ogłosić akcję serwisową . Wymienić trójniki na inne , bardziej wytrzymałe i przeprosić klientów.
Akcja powinna być ogłoszona przez samego producenta. Ekspresy ( wszystkie sprzedane oraz te w magazynach )powinny zostać
serisowane. Wtedy wraca zaufanie do marki.
@dembiec
"Teraz mam Simonelli i prawa taka że mniej będę wymienić bo trójnikow nie ma "
jakie masz model NS? jak długo użytkujesz? jak wrażenia ?
Nie powinna :) a w razie czego wszelkie inne problemy zawsze rozwiązujemy na korzyść klienta o czym przekonali się już niektórzy koledzy z forum :)Na początku produkcji Lelit zastosował plastikowe trójniki, które jak się okazało nie sprawdzają się najlepiej (przy wysokiej temperaturze i po upływie czasu) i nowej wersji ekspresu wymienił je na miedziane. Normalna kolej rzeczy przy tworzeniu nowego sprzętu (tak jak jak z samochodem) że stale się go ulepsza, wymieniając czy dokładając jakieś elementy.@Michał - czyli taka Mara X, która zeszła z taśmy w czerwcu tego roku nie powinna mieć tego typu problemów?
Model mam Musica, za długo nie użytkuje bo około 4 miesięcy,.....Meritum takie że smak kawy po zmianie ekspresu na duży plus , aczkolwiek początek z hx był dla mnie ciężki.
Nie ,nie ja mam tą wersją do podłączenia bezpośrednio do wody. "Radoche " mam każdego ranka:)Model mam Musica, za długo nie użytkuje bo około 4 miesięcy,.....Meritum takie że smak kawy po zmianie ekspresu na duży plus , aczkolwiek początek z hx był dla mnie ciężki.
Czyli póki co z wbudowanego zbiornika korzystasz?
Jeśli smak kawy na duży plus to najważniejsze. O to chodzi, żeby być zadowolonym z porannego espresso przygotowanego na własnym sprzęcie.
Młynek- podobno ważniejszy od maszyny do kawy - Eureka Mignonto tylko podpowiem - zapisz, że chodzi o model Specialita a nie Classico
Małe miasto, ruch niewielki, czy jedna grupa sobie poradzi
Sądziłem, że chodzi o wersję tańszą. To znów budżet podnosi, a nie mam ruch środków.https://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=9978.new;topicseen#new
Tu na forum z małej niezdrowej przyjemności trwającej kilka chwil robi się coś tak wielkiego i ważnego,Tu na forum to jest dla nas ważne i wielkie a przed snem myśl o porannej kawie powoduje że zasypiam zadowolony z tego jak rozpocznę nowy dzień. Jutro bedzie Meksyk Finca El Olmo, to bedzie świetny początek dnia:-) Czemu nie mieć w życiu czegoś co się lubi i doskonali czasami nawet ponad granice rozsądku ?
Jutro bedzie Meksyk Finca El OlmoU mnie też ;) choć w wersji #E4 kawka
Małe miasto, ruch niewielki, czy jedna grupa sobie poradzi
Nie oceniaj tego wg wielkości ruchu przez cały dzień, tylko w szczycie. Przychodzi w grupce czterech klientów i każdy zamawia podwójne espresso. Co robisz i ile zabiera to czasu.
Nie ,nie ja mam tą wersją do podłączenia bezpośrednio do wody. "Radoche " mam każdego ranka:)
Małe miasto, ruch niewielki, czy jedna grupa sobie poradzi
Nie oceniaj tego wg wielkości ruchu przez cały dzień, tylko w szczycie. Przychodzi w grupce czterech klientów i każdy zamawia podwójne espresso. Co robisz i ile zabiera to czasu.
Albo 4 cappu
Jednak konieczne są dwie grupy
Ważne są kolby dodatkowe z podwójnymi wylewkami / lub naked i sitka 17-18 gramowe oraz szybki solidny młyn ( Ditting 640 / Mahlkonig k30 w 3, 6 sek mięli kawę do podwójnego espresso), OCD , dobry tamper i dałby radę i na 1 grupowej ale solidnej maszynie zrobić szybko 4 podwójne espresso.
Sądziłem, że chodzi o wersję tańszą. To znów budżet podnos
Ważne są kolby dodatkowe z podwójnymi wylewkami / lub naked i sitka 17-18 gramowe oraz szybki solidny młyn ( Ditting 640 / Mahlkonig k30 w 3, 6 sek mięli kawę do podwójnego espresso), OCD , dobry tamper i dałby radę i na 1 grupowej ale solidnej maszynie zrobić szybko 4 podwójne espresso.
Dałby radę i na Oscarze, ale w kawiarni wszystko jest kwestią ergonomii. Jeśli kawiarnia jest mała, barista jest prawdopodobnie jedyną osobą z obsługi. Cztery kawy zrobione w 6 minut vs 4 kawy zrobione w 4 minuty to ogromna różnica dla drugiego i trzeciego klienta czekającego w kolejce.
Ale najbardziej by tu mógł pomóc ze swoim doświadczeniem @Szczympek
Pełna zgoda. To upiększa życie. Ja no punkcie golenia mam "odchył". Najprzyjemniejsza część dnia. Kawa także może być takim przeżyciem.Tu na forum z małej niezdrowej przyjemności trwającej kilka chwil robi się coś tak wielkiego i ważnego,Tu na forum to jest dla nas ważne i wielkie a przed snem myśl o porannej kawie powoduje że zasypiam zadowolony z tego jak rozpocznę nowy dzień. Jutro bedzie Meksyk Finca El Olmo, to bedzie świetny początek dnia:-) Czemu nie mieć w życiu czegoś co się lubi i doskonali czasami nawet ponad granice rozsądku ?
Dlaczego nikt mi nie polecił Lelit Anity???
kawa leży w pobliżu bojlera.
Lelit? Gaggia? Ascaso?Też stoję nad podobnym wyborem, ale już zapadł wyrok- Lelit Grace. Czeka jak uzbieram kasę a jak się trafi dobra okazja to raty:)
Szczerze, to robię się coraz głupszy w wyborze maszyny. Mój wybór , czyli Ascaso Arc , zbladł wielce po lekturze wątku o przygodach po trzech latach użytkowania. Bardzo jestem wdzięczny Autorowi wątku, tu zapewne nie trafi.Nie ma na to uniwersalnej odpowiedzi i takiej która Cię w pełni usatysfakcjonuje. Albo kupisz coś co nie będzie miało wszystkiego, albo przekroczysz budżet. Sam zaczynałem od kawiarki, była Gaggia Classic z Graefem. Można powiedzieć, że to była pomyłka z młynkiem bo ekspresu będę bronił. Był świetny i wypiłem z niego bardzo dobre espresso. Wraz z rozwojem nauczyłem się też robić lepsze kawy i zorientowałem się czego chcę od ekspresu. Zapewne wydałem więcej bo jednak dokupowałem akcesoria, sprzedałem sprzęt taniej niż kupiłem, ale doświadczenie jakie zdobyłem i lekcje jakie wyciągnąłem są bezcenne. Temat ma już 9 stron i dużo jest postów poza tematem, ale do 2 tys. PLN za samą kolbę (nową) co nie weźmiesz będzie na podobnym poziomie, będzie miało jakieś zalety i jakieś wady. Nie ważne czy to będzie Lelit Anna, Gaggia Classic, Ascaso Arc czy Rancillo Silvia (kolejność przypadkowa). Zakładam, że młynek weźmiesz Mignona i to jest poza budżetem 2 tys. PLN przeznaczone na kolbę.
Zależy mi na kupnie sprzętu pancernego, który nie będzie się psuć. Czyli kolba do 2 tysięcy.
Lelit? Gaggia? Ascaso? Co tam jeszcze jest do wyboru? Najchętniej kupiłbym z plastiku, ten nie rdzewieje.
Zależy mi na kupnie sprzętu pancernego, który nie będzie się psuć. Czyli kolba do 2 tysięcy.To jest zdanie wewnętrznie sprzeczne, pancerne i do 2tyś :) Kiedyś Gaggia Classic była trwała, teraz nie wiem, Lelit nie, Ascaso nie wiem, opinie takie sobie, raczej nie.
Za 2500 już będzie Rancilio Silvia, może w promocji Oscar II.Jako alternatywę dla rdzewiejącego Ascaso Arc proponujesz rdzewiejący pewnie częściej od niego Rancilio Silvia. Nie wiem co kto woli, ale ja wolałbym wymienić silikonowe wężyki za kilka złotych lub pompę za kilkadziesiąt złotych niż obudowę.
Zależy mi na kupnie sprzętu pancernego, który nie będzie się psuć. Czyli kolba do 2 tysięcy.
może trochę budżet wyciągnąć choć wiem jak to się zaczyna i jak kończy..... :") i oscara II będzie na pewno trwalszy od wyżej podanychZ Oscarem też ludzie mają czesem problemy. To na pewno świetny ekspres ale nie ma co też stawiać przed nim nie wiadomo jakich wymagań. Też się może zepsuć. I taka awaria też nie będzie powodem dramatu - będzie w pełni naprawialna.
Ja boleję tylko nad jednym : uzależnieniem od kawy. Od cukru się uwolniłem, a kawy przestać pić definitywnie nie potrafię...
Moim marzeniem zawsze było, by zrobić przerwę od picia kawy na trzy miesiące. Nigdy mi się to nie udało. Według mnie kawa nie jest zdrowa.
Bardzo zasmuciło mnie, że @3DSK nie może wyrażać emocjiPrzynajmniej się dowiedzieliśmy, że na forum jest jakaś moderacja :) Sęk w tym, że działa nie wtedy kiedy potrzeba, co potwierdza tylko moją tezę.
magnez znika z organizmu za szybko.A wiedziałeś o tym, że przy piciu dobrej kawy finalny bilans ilości magnezu w organizmie jest dodatni? Tak, więcej magnezu jest pijąc ją niż nie pijąc. Nie wiem tylko jak to się ma do kaw spoza segmentu speciality albo premium, ale mogę zgadywać, że taka nic w sobie nie zawiera...
Mój organizm mi mówi, że w sytuacji stresu, a z tym związana jest moja praca, muszę z kawy zrezygnować. Relaks dłuższy pozwala na kawę.
W każdym razie bywało już, że kawa powodowała stany lękowe bądź silne rozdrażnienie. A to nic przyjemnego, gdy bez powodu pełni wściekłości reagujemy na najbliższych.
To zależy wszystko od organizmu. Jeden może pić dużo, drugi nie powinien
Gdy czytam, że dozę trzeba ważyć, potem mierzyć czas, to mnie to lekko przeraża.Spoko. To nie trwa wcale długo. Mielisz (po jakimś czasie polecisz "na oko"), zapinasz, podkładasz wagę - 30 sekund i gotowe.
Gdy czytam, że dozę trzeba ważyć, potem mierzyć czas, to mnie to lekko przeraża. Tymczasem żona używa Nivony, a ja chemex. Uwielbiam kawę z chemexa. Zasypiając marzę o kolbie
Ale młynek, co dozuje, jest ważny, bo cały proces upraszcza.Upraszcza, ale nie zwalnia z analizy co się robi. To dalej nie jest automat. Przemiał jest najważniejszy, a to można uzyskać również na ręcznym młynku.
Czy te młynki mielą prosto do portafiltra?Mignon Specialita mieli do kolby. Podstawiasz, dociskasz i młynek mieli.
Podstawiam i leci?
Ważyć? Po co? Oczu nie masz? ;-) Masz być powtarzalny, a nie precyzyjny co do ułamka grama.Jak lubisz robić kawę na oko to sobie rób, ale nie namawiaj do tego innych. Nie bez powodu ciągle pojawia się temat ważenia dozy i uzysku. Bez tego nie ma powtarzalności. Zajmij się może robieniem sobie kawy byle jak, a nie wprowadzasz zamęt.
Jak lubisz robić kawę na oko to sobie rób, ale nie namawiaj do tego innych. Nie bez powodu ciągle pojawia się temat ważenia dozy i uzysku. Bez tego nie ma powtarzalności. Zajmij się może robieniem sobie kawy byle jak, a nie wprowadzasz zamęt.