forum.wszystkookawie.pl
Opinie, testy i porównania => Młynki => Wątek zaczęty przez: jarzynn w 17 Wrzesień 2021, 18:37:31
-
Nie znalazłem wątku odn. tego młynka, więc postanawiam stworzyć nitkę ;)
Jakoś całkiem niedawno 1Zpresso wypuściło nowego młyna, z bardzo dużą rozdzielczością regulacji, idealny pod espresso:
http s ://1zpresso.coffee/product/jmax/
różnice w stosunku do JX-Pro:
- zewnętrzna regulacja grubości mielenia
- 90 klików na obrót (JX-Pro : 40 klików)
- 1 klik - 0,0088mm (JX-Pro : 0,0125mm)
- magnetyczny kubek na przemiał
- żarna 48mm pokryte tytanem, wytrzymałość ok. 150 kg (JX-Pro: stal nierdzewna, wytrzymałość 90 kg)
- lepszy uchwyt
Wygląda to naprawdę nieżle, ciekaw jestem finalnej ceny w polskiej dystrybucji.
Ktoś coś wie może na temat cen?
-
No fajny!
https://1zpresso.coffee/product/jmax/
-
Wygląda bardzo fajnie i jeszcze czarny mój klimat :pycha: Czyżby znowu będę za niedługo wymieniać młynek :picardpalm:
-
Stalowo szary raczej - coś jak antracyt, grafit. Tak czy siak prezentuje się świetnie :ok:
No i posiada "najdrobniejszą" regulację ze wszystkich młynków 1Zpresso.
-
Widziałem na forach, że niektórzy ludzie narzekają na barwnik którym pokryta jest powierzchnia młynka. Ponoć lubi się odpryskiwać - co nie powinno mieć miejsca w młynku za tą cenę.
A już całkowicie fantazjując na temat polskieglj dystrybucji młynka - nie zdziwię jak pojawi się po 999zł na Coffedesku - w niższą cenę jakoś ciężko mi uwierzyć
-
Wg moich wyliczeń (proporcje cen w zagranicznych sklepach do K-Plus, JE-Plus) powinien kosztować w polskiej 750-850 zł, raczej bliżej 800 zł.
Wyczytałem jeszcze, że produkuje więcej pyłu od JX-Pro, K-Plus już nie wspominając, więc jest mocniej nakierowany na espresso.
Prędkość przemiału pomiędzy JE-Plus a JX-Pro.
-
Stalowo szary raczej - coś jak antracyt, grafit. Tak czy siak prezentuje się świetnie
Też mi się podoba, tylko brak tej praktycznej zatyczki w pojemniku na mielonkę.
-
Widziałem na forach, że niektórzy ludzie narzekają na barwnik
No właśnie też się zastanawiam na ile on wytrzymały. Bo jeżeli piszą że robią się odpryski to raczej poczekam z wymianą młynka, bo dla mnie estetyka jest bardzo ważna🥴. Myślę że 1zpresso do opinii użytkowników się przysługuje i niebawem zlikwidują ten problem
-
Wygląda bardzo fajnie i jeszcze czarny mój klimat :pycha: Czyżby znowu będę za niedługo wymieniać młynek :picardpalm:
Wygląd wyglądem ale są zasadnicze różnice w budowie, porównując do Twojego K-Plus. O bajerach nie wspomnę ale heptagonalne żarno w K a heksagonalne w J-Max, to już "spora inność" która może mieć wpływ na smaczki w filiżance.
Jak już jestem przy żarnowych porównaniach to w J-Max w porównaniu z Jx-Pro, zastosowano inne choć, też sześcioramienne żarno, na dodatek pokryte tytanem.
Każdy z tych trzech młynków ma inną wartość skoku jednego klika, o czym już wcześniej wspomniano: K - 22 mikrometrów, Jx-Pro - 12,5 J-Max - 8,8 - tutaj Max jest bezkonkurencyjny.
A mnie podoba się, mało znacząca dla innych rzecz a mianowicie ta, że tylko w K-Plus można zmniejszyć spore gabaryty tych młynków, jeżeli chodzi o wysokość, wystarczy odkręcić pierścień pojemnika na zmielona kawę i młynek staje się bardziej kompaktowy zmniejszając się z 18,6mm do 16,4 :taniec:
-
Patrząc "gołym okiem" to żarno w J-max wygląda jak te z je-plus, choć zewnętrzne wydaje się być inne, ale na zdjęciu dobrze nie widać.
-
Ma ktoś?
Wiadomo coś o planowanej dostępności w którymś z polskich sklepów?
Zastanawiałem się mocno nad JX-Pro, wstrzymałem się ze względu na J-Max ale tego drugiego coś nie widać, mimo że jest na rynku od dłuższego czasu.
-
Chyba nikt nie ma odwagi wprowadzac do PL dystrybucji J-Maxa. Typowo pod espresso mozesz rozwazyc jeszcze je plus - jest calkiem spoko :)
-
Ma ktoś?
Wiadomo coś o planowanej dostępności w którymś z polskich sklepów?
Zastanawiałem się mocno nad JX-Pro, wstrzymałem się ze względu na J-Max ale tego drugiego coś nie widać, mimo że jest na rynku od dłuższego czasu.
W Polsce panuje takie przekonanie, że jak sklep nie nałoży swojej marży o wartości conajmniej 30% to ma przekonanie, że nie zarobi i nie warto ;)
-
Nie no, nie przemawia do mnie, że nikomu się nie opłaca. Młynkami 1zpresso handluje w Polsce kilkanaście sklepów, z tego chyba większość, jak nie wszystkie, tych większych kawowych online. I inne modele (i droższe i tańsze niż j-max) im się opłacają, a ten jeden nie?
-
Pewnie młynki są zamówione przez parę sklepów. Ale trzeba wziąć pod uwagę sytuację w chińskich portach:
https://businessinsider.com.pl/finanse/handel/problemy-chinskich-portow-moga-zepsuc-tegoroczne-swieta-bozego-narodzenia/w282y1q
-
Ciekawe porównanie J-Maxa z K-Plus i C40...
https://www.youtube.com/watch?v=j6q5cbr8RjE
-
Fajnie wygląda ten młynek i nie ukrywam, że mocno się zastanawiam, czy go nie zamówić od majfrendów (ok 800zł dzisiaj). Nie przekonuje mnie jednak zbiorniczek na magnesy i jednocześnie brak krawędzi na nim. Przez to przesypywanie do portafiltra nie będzie jakieś super wygodne, bo trzeba będzie uważać, żeby kawy nie rozsypać. Może tylko ja mam takie wrażenie
-
Magnesy to ekstra rozwiązanie. Uzytkuje w je plus i jedyne o czym trzeb pamietac to zeby nie uderza w bok mlynka/pojemniczka bo moze sie przykladowo odczepic. Co do przesypywania do portafiltra... tu niestety widze, ze j-max nie ma wymiennego dna. Trzeba by pomierzyc srednice ;)
-
K-Plus ma "zsyp dolny" z pojemnika do portafiltra :) No i jak widać na filmie, podobno lepszy profil smakowy (chociaż tutaj to mocno subiektywne jest) i chyba lepszą jednorodność przemiału w porównaniu z J-Maxem.
Ale znowuż J-Max to kliki co 8,8 mikrona vs 22 mikrony w K-Plus, to jest prawie 3x więcej ustawień żeby zrobić idealny dial-in... chociaż jak widać na filmie, może to jest aż nadmiar ;) Tylko że wtedy to chyba lepiej wziąć JX-Pro który ma 12,5 mikrona i kosztuje mniej (ale ma wewnętrzną górną regulację zamiast zewnętrznej, nie ma magnesów no i też nie ma "zsypu dolnego").
Każdy wybór to jakiś kompromis, mimo to chyba nadal najbardziej do mnie przemawia J-Max.
-
Każdy wybór to jakiś kompromis, mimo to chyba nadal najbardziej do mnie przemawia J-Max.
Najlepszą opcją byłby model JE-Max - czyli ultradokladne kliki, magnes plus szybkie zarno Itamill z JE.
-
W Je żarno różni się od tego z Je- plus ?
-
W Je żarno różni się od tego z Je- plus ?
Szybszym mieleniem
-
J-MAX dostępny w coffeedesk za 899zł
-
Mój ideał, regulacja z k-plus, kliki i żarno je-plus ;)
-
Młyn super i powinien być futerał w komplecie.
Słaby marketing CD, chyba że ktoś zajumał i futerały będą oddzielnie.
Czytałem, niektórzy skarżyli się że przy jasno palonych kawach jest problem z pojemnikiem na magnes, zdarzało się odpiąć go, uderzyć nim.
Rzekomo trzeba się pilnować jak trzymamy i w jakich pozycjach mielimy ( dla tych słabszych odpada trzymanie młynka miedzy nogami?).
Na plus węższa obudowa niż mój Jx-pro, więc trochę lepszy chwyt dla małych dłoni.
Niektórym również ponoć zdarzyło się przestawic młynek podczas "walki" z mieleniem twardego ziarna.
Spora grupa ludzi pisała o rzekomo mniejszej statyce ( mniejszym elektryzowaniu się kawy w pojemniku), ponoć dzięki powłoce tytanowej.
Tutaj dochodzimy do sedna sprawy, przecież ta powłoka się pewnie kiedyś wytrze.
Pytanie jak szybko i co wtedy?!
Jeśli się mylę proszę mnie poprawić.
-
"Młynek jest wyposażony w pokrowiec ułatwiający jego przenoszenie."
Cytat z opisu młynka na Coffeedesk - co sugerowałoby, jednak dodają futerał -no chyba, że pokrowiec to co innego niż futerał w ich nomenklaturze.
-
Ah, faktycznie.
Na telefonie dziwnie sie otwiera , do wzornictwa nie doszedłem, chyba już wystarczy na dziś, 12h przed monitorem robi swoje. :doh:
Poprawiłem.
-
J-MAX dostępny w coffeedesk za 899zł
Fajnie że wreszcie :)
Teraz tylko trzeba poczekać na promocję, bo aktualnie kosztuje tyle co najdroższy K-Plus ;)
A najfajniej wygląda to co dostrzegłem dopiero teraz - zdaje się, że pojemnik na mieloną kawę ma minimalnie zaokrąglone krawędzie przy dnie, co jest rewelacyjnym rozwiązaniem, bo tam mi się ciągle zbiera mielonka (nawet zroszona wodą przed mieleniem).
-
K-plus też ma ten "bajer"
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
-
Ktoś z Państwa może ma już ten młynek i jest w stanie go zrecenzowac? ;)
-
Lepszej recenzji niż z AB z filmu powyżej (albo tej od Kyle'a z Kanady) chyba nie będzie - tu masz przesiew, analizę rozmiaru, czas mielenia, profile smakowe...
W tych recenzjach mówią, że trochę spodziewali się więcej po nim i raczej idą w kierunku K.
Ale jednocześnie sami mówią - na tym poziomie jakość już jest taka, że cokolwiek weźmiesz to będziesz zadowolony.
Do mnie cały czas przemawia te 8 mikronów pod espresso, i to chyba jest jedyny argument vs seria K.
-
Znalazłem ciekawą broszurę jest porównanie większości jeśli nie wszystkich młynków 1zpresso: https://drive.google.com/file/d/1WT1ZMEkElsSEgrAo_dTzHg4gomsNvc7u/view?fbclid=IwAR2uZhJHFdfK39P36wAWGYAx-2ILbsvKKY86ej-YgT2fi7LJdqwT25N7i88
-
Lepszej recenzji niż z AB z filmu powyżej (albo tej od Kyle'a z Kanady) chyba nie będzie - tu masz przesiew, analizę rozmiaru, czas mielenia, profile smakowe...
W tych recenzjach mówią, że trochę spodziewali się więcej po nim i raczej idą w kierunku K.
Ale jednocześnie sami mówią - na tym poziomie jakość już jest taka, że cokolwiek weźmiesz to będziesz zadowolony.
Do mnie cały czas przemawia te 8 mikronów pod espresso, i to chyba jest jedyny argument vs seria K.
No właśnie J-Max miał w teorii zastąpić młynki do espresso czyli wycofane JE i JE-PLUS - a okazuje się, że profil smakowy jest bardziej zbliżony do kwaskowatego jx-pro niż maślanych JE.
-
35sekund mielenia 18g ziaren pod robota. Mieli bardzo szybko, ale trzeba przyłożyć trochę siły - dużo mocniej trzeba kręcić względem JE. Ale regulacja jest niesamowicie precyzyjna, bardzo ładnie wykonany, młynek cieszy oko. Shoty wychodzą z tygryskiem na powierzchni, zbalansowane, bez kwasu, z tymże z mniejszym aftertaste względem JE.
-
Cześć, odkopię trochę temat. Czy J-max jest w tej chwili optymalnym budżetowo rozwiązaniem pod espresso? Czy macie jeszcze jakieś inne młynki do polecenia? Elektryczne młynki nie dość że droższe, to odbierają trochę frajdy z robienia kawy.
-
Czy J-max jest w tej chwili optymalnym budżetowo rozwiązaniem pod espresso?
W cenie standardowej 899zl - to raczej nie jest okazja. Ale gdyby udało się kupić w cenie 650-700zl to moim zdaniem ten młynek nie miałby konkurencji. Minusami są - konieczność przyłożenia dość dużej siły do mielenia i brak żarna Itamill.
-
Jeśli nie jest spoko w tej cenie, to co jest?
-
Jeśli nie jest spoko w tej cenie, to co jest?
Ja wychodzę z założenia, że młynek ręczny za 900zl nie jest spoko - bo jest za 900zl. Jego rywalem to może będzie Kinu m47
Młynek jest bardzo dobry, tylko pytanie czy jesteś w stanie tyle za niego zapłacić.
-
Jeśli nie jest spoko w tej cenie, to co jest?
Jeśli nie straszna Ci jest bariera 600zł+, JX-Pro na stronie Konesso --> 649 zł.
Ja jestem zadowolony.
-
Już ceny wszystkich młynków 1zpresso poszły do góry - zarówno na Konesso jak i Coffedesk. Wszystkie są już obrzydliwie drogie ;)
-
Na sferisie jeszcze bardzo nie podnieśli...
Pewnie lada moment.
-
O super, chyba narazie będę mielił timemorem c2, bo ten jmax już niebezpiecznie zbliżył się ceną do elektrycznych młynków pod espresso...
-
Fakt już nie są jakimiś królami opłacalności ale czy naprawdę są "obrzydliwie drogie" ? Przykładowo J-Max jest nadal tańszy od takiego Komesia.. i to bez Red Clixa bez którego do espresso ani rusz.
-
Odkopuję temat, bo interesowałem się młynkami 1zpresso, szczególnie J-max, ale aktualnie mam mętlik w głowie.
Na ten moment piję głównie kawę opartą na espresso (americano, flat white + capuccino/latte dla żony).
Robię tej kawy również dość dużo (4-5 szotów dla mnie plus 1-2 dla żony).
Co do ziaren, to nie mam jeszcze szczególnego gustu czy też znajomości w tym temacie - ale lubię kawę "cieplejszą", nuty bardziej czekoladowe/orzechowe/gorzkie (we flat white lubię jak smak kawy dobrze przebija się przez mleko).
Także czytam i czytam o tych młynkach i się zastanawiam, czy to oby na pewno dobry wybór dla mnie.
Niby ten J-max ma fajną i dokładną regulację pod espresso, ale jak się zagłębiłem w odmęty internetu, to ktoś pisał, że z niego wychodzi bardziej kwasowy profil kawy, dodatkowo mielenie potrafi być męczące.
Przy cenach tych młynków, którą robią się ostatnimi czasy kuriozalne, to się zastanawiam, czy jednak nie pomyśleć o elektryku (Mignon specialita).
Jednocześnie bardzo podoba mi się możliwość mielenia różnych kaw per szot, czy też dostrajania grubości mielenia pod dozę. Kojący aspekt kręcenia korbą też wydaje się być ciekawy, ale nigdy nie miałem do czynienia z takimi młynkami i trochę się obawiam wywalić ~800zł i nie być zadowolonym kawka.
Ktoś ma i na codzień używa tego młynka, jak się kręci średnio do ciemno palonych ziaren pod espresso, czy nie jest to zbyt męczące na codzień?
I jak z wrażeń smakowych, co się kryje pod "bardziej kwaśnym profilem" - info które znalazłem na necie (jakieś grupy redditowe).
A może warto sprawdzić jakiś inny młynek od 1zpresso, np K-plus? Tam mi się podoba zintegrowany zsyp do kawy, ale pod espresso, to chyba mała precyzja ustawiania grubości.
Ew. może jest jakaś sensowna alternatywa, w niższych pieniądzach na start?
-
Wg mnie pijąc głównie mleczne i americano nie wychwycisz niuansów jakie wydobywa ten czy inny młynek ręczny. Decydujące znaczenie ma tu kawa, której użyjesz.
Ważniejszym wg mnie jest regulacja, J-max ma 8micronów/klik więc do espresso wystarczająco, seria K ma 22 na klik więc do espresso stanowczo za dużo - będzie trudno się wstrzelić w poprawną ekstrakcję.
Mój syn mieli JX-pro do espresso od 2ch lat i nie ma ochoty zmieniać na elektryka, choć mu proponuję co jakiś czas ;)
-
Wg mnie pijąc głównie mleczne i americano nie wychwycisz niuansów jakie wydobywa ten czy inny młynek ręczny. Decydujące znaczenie ma tu kawa, której użyjesz.
To w sumie dobrze, rozumiem, że takie niuanse to do wychwycenia przy alternatywach lub czystym espresso?
Wydaje mi się zatem, że J-max przy aktualnym promo na amazonie (-20% -> ~160 EUR), to chyba dobry wybór :)
-
Powiedziałbym nawet że bardzo dobra, tym bardziej że kupujesz bezpośrednio u producenta.. dużo łatwiej o jakieś części zamienne itp, z mojego doświadczenia 1zpresso ma rewelacyjne wsparcie pomogli mi z kilkoma częściami do Q2 mimo że młynek kupiłem u nieautoryzowanego sprzedawcy na Ali.
-
Bardzo dobra opcja, jak pisali przedmówcy, regulacja jest wystarczająca.
Mielę właściwie codziennie jx- pro i jeśli nie są to bardzo jasno palone ziarna, żadnych problemów, mielę w powietrzu, bez zająknięcia.
Super kultura pracy.
Na zachodnich forach ludzie narzekali na pojemnik magnesowy w jmax, że w ferworze "walki" potrafil sie "wypiąć".
Może to jacyś malapeci co próbowali mielić mega jasne żarna przy max skęconym młynku i tak nim szarpali próbując zaprzeć o jakąś część ciała, że wtedy im się wypinał pojemnik?!
Nie mam pojęcia :hihihi:
W innym miejscu czytałem, że magnesy trzymały na tyle mocno, że trzeba było mocno przekręcić pojemnik żeby puściły i go "wyjąć".
W promce z Ama to mega oferta, jeśli CI nie przypasuje to bez problemu go odsprzedasz.
Jak coś to daj znać :taktak:
-
J-max przy aktualnym promo na amazonie
A jak tę promocję znaleźć/aktywowac?
-
J-max przy aktualnym promo na amazonie
A jak tę promocję znaleźć/aktywowac?
Sama wskakuje (wystarczy kliknac), ale na germańskim Ama.
https://www.amazon.de/gp/aw/d/B0BG84RQS4/ref=ox_sc_act_image_1?smid=A1LJOR8VX5049I&psc=1
[ You are not allowed to view attachments ]
-
A jak tę promocję znaleźć/aktywowac?
Promka jest na amazon.de dla niektórych modeli młynków.
I tam widać który model ma zniżkę, bo jest tag "zaoszczędź 20%"
[EDIT]: Osz, nie odświeżyłem i się spóźniłem :P
-
@tytoos , widze że nabyłeś młyn, szybko przyszedl, jesteś zadowolony?
-
Zamówiony we wtorek w południe, przyszedł 2h temu (piątek). Wziąłem gwarantowaną dostawę na piątek za dodatkowe 5 czy 10 pln'ów.
Pobawię się może w weekend, bo teraz nie mam czasu. Wygląda solidnie, zreszta to drugi 1zpresso co kupiłem, tylko pierwszy (JX-pro) używa syn z MarąX.
-
@tytoos , to ogromna prośba o kilka słów, jako użytkownik jx-a.
Coś tak właśnie kojarzyłem, że bardzo chwaliliście jx-pro.
-
W weekend parę espresso zrobione za pomocą j-max. Trudno mi coś o smaku powiedzieć, chyba różnic w stosunku do płaskich żaren nie wyłapałem. Szoty robiłem na Rocie, ekstrakcja była bez zastrzeżeń. Będzie więc li tylko, krótko o ergonomii. Solidna i precyzyjna robota, podobnie jak jx-pro. Mechanicznie bez zastrzeżeń.
Rączka dłuższa od JX-pro (ok 1,5 - 2cm) ale mieli się dość ciężko, znaczy chyba ciut ciężej niż w JX-pro i dużo ciężej niż w Comandante. Na espresso 16g potrzebowałem ok 60 obrotów, JX-pro ok 70 obrotów, Comandante jak kiedyś pod espresso mieliłem potrzebował chyba 160-180. Więc coś za coś. Myślę, że moja żona jasnych ziaren nim nie zmieli.
W celu pewniejszego trzymania młynek powleczony gumą, to pomaga, choć w JX-Pro ta guma się poluzowała i zaczęła przesuwać po roku. W J-Max wygląda, że jest przyklejona, zobaczymy jak będzie z czasem.
Kubeczek na magnesy - bardzo fajnie się trzyma, nic nie odpada w trakcie. Jedynie obawiam się, że to ciemne "malowanie" może gdzieś odprysnąć ale to się zobaczy w trakcie używania. Elektrostatyka na poziomie comandante - jak się puknie w stół lub w dłoń, prawie wszystko przelatuje to kubeczka. Aha, kubeczek ma gumową podstawkę, fajna sprawa.
Ustawienie punktu "0" bardzo proste - dociskamy żarna palcem i dokręcamy na górze nakrętkę palcem. To jest zero, po poluzowaniu o 4-5 klików nic nie ociera. JX-Pro wymaga odkręcenia najpierw pierścienia nastawczego - więc tu jest sporo prościej, choć z drugiej strony punktu styku żaren często się nie ustawia ;-)
Zakres i regulacja bardzo wygodna, do espresso zmieniałem po 2-3 kliki, żeby się wstrzelić (udało się za 3 razem, choć drugi już był niczego sobie), więc pojedynczy klik (0,008mm) jest wystarczający do espresso. Znacznik obrotów pierścienia dość czytelny w postaci kropeczek w kształcie trójkąta - dość łatwo zobaczyć na którym obrocie jesteśmy - można zrobić pełne 4 obroty pierścieniem każdy po 100 klików. Nie trzeba jak w Comendante wracać do zera i liczyć...
Na wyposażeniu fajny pokrowiec, gruszka i pędzelek.
-
Dzieki serdeczne za tak obszerną opinię!
Niestety guma w moim JX również zrobiła się "luźna" i lekko irytuje.
Może wskoczy jeszcze jakaś promka na J-maxa.
Sprzedały się jak ciepłe bułeczki.
-
Kilka słów ode mnie:
W poniedziałek dotarła moja sztuka i robi wrażenie jeżeli chodzi o aspekty wizualne - precyzyjna robota i dobre wykonanie.
Młynek jest dość gruby i o ile mi trzyma się w miarę wygodnie, to osoby z małymi dłońmi mogą mieć problem go utrzymać - a jak wspomniał @tytoos młynek wymaga odrobiny siły co potęguje ten aspekt.
Mielenie jest szybkie, nie liczyłem obrotów, ale mam wrażenie, że ten ręczniak wymiela kawę szybciej niż elektryczny krups którego wcześniej używałem.
Co do samego mielenia, to są sposoby, na zmniejszenie oporów - kręcenie pod lekkim kątem (przechylamy cały młynek), powoduje, że można użyć wyraźnie mniejszej siły. Dodatkowo w korpusie jest jakby przegroda i jak się zasypie kawę tylko do jednej połowy, to mniej ziaren wpada na raz do żaren i również mieli się wyraźnie lżej.
Ogólne odczucia bardzo pozytywne. Mieli się szybko i przyjemnie a i ręka się z rana obudzi ;)
Co do smaku to się nie wypowiem, przy aktualnej kawie (segafredo intermezzo) i moim ekspresie (SMEG ECF01 - delonghi dedica w skórze SMEG'a) espresso wychodzi mi kwaśne.
Do kawy mlecznej jest zupełnie ok, ale nad samym espresso muszę jeszcze troche popracować i to temat na inną dyskusję :)
-
Faktycznie żarna w serii J w porównaniu z K stawiają większy opór. Z K-max mieli się wyraźnie łatwiej szczególnie twardsze, jasne ziarna. Poza tym, K jest także szybszy od J. W szczególnosci porównując do JE seria K również mniej pyli pod przelew.
-
Co do samego mielenia, to są sposoby, na zmniejszenie oporów - kręcenie pod lekkim kątem (przechylamy cały młynek), powoduje, że można użyć wyraźnie mniejszej siły. Dodatkowo w korpusie jest jakby przegroda i jak się zasypie kawę tylko do jednej połowy, to mniej ziaren wpada na raz do żaren i również mieli się wyraźnie lżej.
Taka metoda jest nie prawidłowa, po pierwsze wydłuża się czas mielenia, po drugie więcej pyłu. Filmik z testem niżej
-
https://youtu.be/eeaP0pebzhc
-
Co do samego mielenia, to są sposoby, na zmniejszenie oporów - kręcenie pod lekkim kątem (przechylamy cały młynek), powoduje, że można użyć wyraźnie mniejszej siły. Dodatkowo w korpusie jest jakby przegroda i jak się zasypie kawę tylko do jednej połowy, to mniej ziaren wpada na raz do żaren i również mieli się wyraźnie lżej.
Taka metoda jest nie prawidłowa, po pierwsze wydłuża się czas mielenia, po drugie więcej pyłu. Filmik z testem niżej
Co do czasu mielenia - raczej nie jest to problem dla kogoś kto inaczej miałby problem ukręcić całe ziarno.
Jeżeli chodzi o pylenie to mam pewne wątpliwości.
W teście z filmiku jest więcej zmiennych (kat mielenia, prędkość mielenia). Dodatkowo wykonane jest po jednej próbie - nie daje to żadnej statystyki. Skąd pewność, że akurat te konkretne przemiały to nie są tak zwane "outliers"?
Może główna różnica wynika z większego bicia osi przy szybszym kręcenie? Może jest to wada tego modelu który nie ma żarna na stałe złączonego z osią?
Nie zaprzeczam, że młynek może wtedy więcej pylić, ale jest to test innego młynka wykonany bez wiarygodności ze statystycznego punktu widzenia.
-
Z mojego doświadczenia powiem tak, szybkość i kręcenia i kąt mają ogromne znaczenie. Ja kręcę zawsze trzymając różni i nie za szybko, żona kręci tak żeby jej było wygodnie, czyli pod skosem i to szubko to zwalnia to z przerwami. Moj przelew będzie zawsze smaczniejszy, sama mi to przyznala :D
-
Osobiście dużo nie nakręciłem, do tego mieliłem jak dotąd tylko marketówkę, ale na podstawie odczuć z kręcenia, powiedział bym, że najlepsze (powtarzalne) rezultaty będą przy "szybkim" kręceniu.
J-max jest tak jakby agresywny i kręcąc powoli po prostu nieuchronnie człowiek się zatnie.
Ja na ten moment osobiście kręcę jako tako pionowo i szybko.
Może kiedyś jak będę miał z nim więcej doświadczenia to dam znać czy widzę jakieś różnice przy innych metodach kręcenia ;)
Co do smaku przelewu mąż vs żona to daje nam jeszcze większą ilość zmiennych 🤔
-
Co do smaku przelewu mąż vs żona to daje nam jeszcze większą ilość zmiennych 🤔
Wiem jaki przypadki podawałem i w tych przypadkach chodzi tylko o mielenie. Pozostały zakres czynności ja zawsze robię 😉