Widać przez kilka lat sporo się zmieniło od czasu mojego pobytu. Piszesz, że Coffee Collective to „sieciówka speciality”, a ja ją zapamiętałem jako przytulne „ trzy w jednym” czyli palarnię, sklep i bar. Można było do niej trafić po intensywnym zapachu palonej kawy, a piec znajdował się na sali. Z kolei w firmowym lokalu palarni Kontra (sklep i bar z kawą i akcesoriami), kawę przyrządzał mistrz świata baristów, nie pamiętam z którego roku. Swoje ulubione espresso, które zaserwował, było wyjątkowo kwaskowate. A na drugą nogę zaproponował „florenckie”, w dobrym włoskim klimacie. Ziarenka z Kontry były popularne w Kopenhadze, widziałem w ofercie kilku lokali, także w eleganckiej kawiarni „Europa”.