Może napiszę trochę przewrotnie... Jeśli byłeś bardzo zadowolony ze swojego DeLonghi i kawa Ci smakowała to czy warto iść w coś, co być może nie będzie Twoją bajką? Sam miałem Ascaso ARC, teraz mam Steel'a ale wcześniej piłem kawę z kawiarki, potem z przelewu. I podobało mi się kombinowanie z kawą, przemiałem i zaparzaniem, które nie zawsze np. w kawiarce wychodziło.
Z tymi ekspresami typu DeLonghi jest taka historia, że łatwo robi się w nich kawę, trudno coś zepsuć, nie trzeba mieć super młynka, bo "super sitka z super cremą" wybaczają błędy. Kosztem takiej dość prostej i nie wymagającej obsługi jest jakość naparu, który nie jest i nie będzie taki jak z w miarę dobrej kolby. Ale jeśli pijesz kawy mleczne, to mleko wiele "tuszuje".
Jest też kwestia młynka jaki posiadasz, czy da radę z Ascaso czy Gaggią?
Obawiam się, że mocno naciągniesz budżet a potem się okaże, że nie wychodzi, że dużo kawy idzie w zlew, że młynek nie daje rady. Najlepiej byłoby sprawdzić się na takim sprzęcie przed zmianą.
Mam znajomych, którzy mają proste ekspresy Saeco i DeLonghi i jak słyszeli czy widzieli ile niekiedy jest zabawy z kawą, to mówili, że im wystarczą ich ekspresy. Choć kawa bardziej smakowała u mnie. To po prostu nie ich bajka.