Smoczy oddech - palenie

[Geralt0073]

Więc... pierwsze palenie wyszło... tragicznie.

Ale od początku.
Włączyłem i zostawiłem, by nagrzało się do 210 stopni.
Gdy się nagrzało, wrzuciłem 170g kawy i temperatura spadła do 170 stopni.
Ziarna po trzech minutach:

Smoczy oddech - palenie

Ziarna po pięciu minutach:

Smoczy oddech - palenie

Ziarna po ośmiu minutach (węgiel):

Smoczy oddech - palenie

Przez te osiem minut temperatura doszła do około 200 stopni.

[Geralt0073]

Drugi raz i znacznie lepiej.

Zagrzałem palarkę do 200 stopni, wrzuciłem ziarna, ustawiłem 170 stopni i oto efekty:

- po trzech minutach:

Smoczy oddech - palenie

- po ośmiu minutach:

Smoczy oddech - palenie

- schłodzony efekt dziesięciominutowego palenia:

Smoczy oddech - palenie

- a tu palarka po paleniu:

Smoczy oddech - palenie

Chyba będę musiał zejść do 150 stopni przy paleniu.

[DrUsagi]

Gratulacje!!! 

Teraz czekamy na wopisy walorów smakowych z każdego palenia 

[Geralt0073]

Z pierwszego palenia takiego opisu się nie doczekasz
Tata sobie zażyczył te węgielki do zalewajki.

[Geralt0073]

Trzecie palenie i ostatnie z tą partią Etiopii Sidamo
Palarka nagrzan do 170 stopni, wrzucone ziarna, temperaturę zmniejszyłem do 140 stopni i w tej temperaturze ziarna trzymałem 16 minut.

Ósma minuta:

Smoczy oddech - palenie

Efekty:

Smoczy oddech - palenie

Stopnie palenia jakie bym określił, to: cynamonowy i nowoangielski według tej skali

[Geralt0073]

Czwarte i piąte palenie.
Palona kawa to: Dominicana Republic Barahona

Piec zagrzany do 180 stopni, wrzucona kawa, temperatura zmniejszona do 155 stopni i tak przez 14 minut.
Ziarna są jasne, ale nie tak jak w ostatnim paleniu. Kolor mają jednolity. Kiedy wyciągałem je było już słychać pierwsze strzały.

[WS]

Próbowałeś już swoich wypieków?

[gromog]

Jakieś takie nie równomiernie wypalone ziarno na ostatniej fotce.

[Geralt0073]

Jakieś takie nierównomiernie wypalone ziarno na ostatniej fotce.

Wyszło wręcz bardzo nierównomierne.

Próbowałeś już swoich wypieków?

Nie wszystkich. Pierwszego nie próbowałem
Drugi próbowałem w Chemexie i Syfonie - zbyt przypalony do nich, dużo goryczy, pójdzie pod ciśnienie.
Trzeci również był w Chemexie i Syfonie - niedopalony, smak płaski, jednakże kawa nie była zbyt kwaskowata, czego się spodziewałem po takim paleniu.
Czwarty i piąty też w Chemexie i Syfonie - jestem zadowolony, lekki kwasek, nuty owocowe, ale do tej Dominicany raczej wracać nie będę, smak nie jest zbyt bogaty.

[Fux]

Jestem pod wrażeniem!

[WS]

Najważniejsze, że robisz postępy i idziesz w dobrą stronę. Z czasem opanujesz profile palenia i znajdziesz ciekawe ziarenka. Palarka też musi się przyzwyczaić do nowej roli.

[Geralt0073]

Dzięki

Muszę właśnie ustalić temperaturę i czas dla konkretnych profili, więc pozostaje metoda prób i błędów, co zajmie sporo czasu, ale uczę się już nasłuchiwać wystrzałów ziaren i oczywiście wdycham piękny dym palonych ziarenek


A tutaj, na forum będę prowadził bazę swoich wypałów, może się komuś przyda, a poza tym rozszerzy zasób polskojęzycznych materiałów na temat palenia, których jest mało.

[Spinacz]

Pomysł bardzo fajny - jak sobie wyobrażasz taką bazę, aby oprócz archiwizacji wypałów była również użyteczna?

[Metiu]

Geralt, gratuluję zakończenia budowy i pierwszych wypaleń !
Jestem coraz bardziej przekonany do palenia kawy w domu. Ale najpierw przez jakiś czas będę śledził Twoje poczynania. 

[Geralt0073]

Pomysł bardzo fajny - jak sobie wyobrażasz taką bazę, aby oprócz archiwizacji wypałów była również użyteczna?

Moja temperatura + x = temperatura dla każdego

Jeśli ktoś ustali już sobie ten x, to myślę, że z powodzeniem będzie mógł korzystać z tej bazy przy palarce podobnej budowy, tj. grzałka pod bębnem, w zamkniętej obudowie.
Oczywiście ta baza to i tak będzie tylko wskazówka, ale zawsze to jakaś pomoc na start.


Metiu, to palenie to sam przyjemność
Najbardziej podoba mi się zapach dymu, który na początku wydostaje się z palarki.